Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewa48

Konkubent dusigrosz!!!!! jestem ubezwłasnowolniona.,,

Polecane posty

Gość ewa48

Witam od 14 lat jestem w związku konkubenalnym , mamy dziecko córkę 13 lat. Problem w tym że konkubent nigdy nie chciał ślubu , bo uważa ze to tylko papierek . Jakoś z tym się pogodziłam, ale jest inny problem, mianowicie od samego początku konkubent nie mówi mi ile zarabia, a ,ma stałą pracę, nie daje mi pensji , albo przynajmniej na życie. Żyję z tego co mi dosłownie kapnie, raz mi da 20 zł , a to znowu 27 zł , a to 50 zł i na tym koniec. Ja nie pracuję ze względu na chorobę jestem o kulach .Moja rola od 14 lat ogranicza się do wyjścia z psem i do domu. Dodam że jak byłam zdrowa tz ok 2 lat temu , też nie dostawałam żadnych pieniędzy. Sam robi zakupy , czasem kupuje głupstwa co nikt nie je, itp, Konkubent to domator , abstynent, czas spędza w domu i pracy. Twierdzi ze córka ma wszystko co potrzebne. Czasem moja siostrzenica podrzuci mi jakieś fajne majtki, krem ,kosmetyk bo o tym nie ma mowy aby od niego uzyskać . Znosiłam to 14 lat ale już nie mogę . Proszę o pomoc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asikasi
a dlaczego kiedy byłaś zdrowa nie pracowałaś? wiedziałaś od początku jaki jest i nie wpadłaś na to, żeby znaleźć pracę a nie prosić o pieniądze. poza tym skoro to konkubent to wystąp o alimenty na dziecko - wykaż, że ci na nic nie daje i zażądaj na córkę np 500 na miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa48
no właśnie pracowałam w służbie zdrowia ale zachorowałam i to poważnie tak straciłam pracę, na domiar złego uważał że on więcej zarabia i pieniądze musiałam mu oddawać . Twierdzi że córka ma wszystko plus kieszonkowe. I że on w pełni nas utrzymuje , jest zdania ze mam co jeść, pić, i w co się ubrać, wiec więcej mi nie potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kroczący nick
w sumie ma rację:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asikasi
jak kazał ci oddawać pieniądze, bo więcej zarabiał? kobieto błagam cię - czy ty jesteś jakąś bezwolną mimozą, co nei ma swojego zdania? Trzeba było powiedzieć - to moje pieniądze, ty swoje zarabiasz sam, a na życie się zrzucamy po połowie - a jak ci nie odpowiada rozdzielność i chcesz wspólny budżet, to musimy wziąć ślub. Koniec i kropka. Pozwoliłaś sobie wejść na głowę, to go teraz z tej głowy zrzuć. A to co on mówi, a co jest rzeczywiście to 2 różne sprawy. wystąp o alimenty i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa48
To samo mi doradza siostra, bym wystąpiła o alimenty. Nie mogę nigdzie wyjść , mogę jedynie oglądać wystawy sklepów, spacer odpada bo wiadomo lato , ciepło się robi więc albo sobie kupić cos do picia , czy głupiego loda . Nawet na to nie mam wiec zostaje siedzenie w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elenahelena
to prawda a jak byś umiała , odejdź od pajaca, ale wpierw załatw alimenty!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tutaj szukasz pomocy?
Rusz dupę po pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony
O co Tobie właściwie chodzi???? Dlaczego on miałby Tobie oddawać pensje???? Rentę pewnie też masz....to i na loda Cię stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa48
Niestety nie mam renty , choruję od 5 miesięcy tak straciłam pracę , że chodzę o kulach nie znaczy że od razu musi ktoś dostawać rentę !! Ale czuję się jak niewolnik , sprzątam, gotuję robię wszystko co powinnam w domu robić. Niestety wydaje mi się ze w związku kobieta robi zakupy itp , ja to wykonuję za nic , dosłownie murzyn zrobił swoje , murzyn może odejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Ewo na wpisy tych powyżej nie zwracaj uwagi to podobni do Twojego konkubenta. Musisz przemyśleć jakie masz możliwości ,czyje jest mieszkanie ,jakie masz możliwości usamodzielnienia się ,alimenty na dziecko na pewno musi płacić ale to za mało aby przeżyć czy dostaniesz rentę ,musisz przemyśleć i porozmawiać też z konkubentem ,że tak dalej nie może być ,zobaczysz co powie ,walcz o siebie i o córkę .Z całego serca życzę powodzenia ,zawsze jest jakieś rozwiązanie ,nie poddawaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety, zastanówcie się, jakie rady wy jej dajecie. jej jest w związku dobrze. Nie głoduje, ma zapewnione podstawowe potrzeby i nie chce ze związku się wycofywać. Ona chciałaby po prostu czasem dostać jakieś pieniądze, które chciałaby wydać sama. Nie na chleb, ale np. na kosmetyki. Mnie się wydaje, że konkubent po prostu trzyma kasę w domu, robi zakupy i uważa, że wszystko załatwia. Może boi się, że jak dałby kobiecie jakieś kieszonkowe, to ona od razu zaczęłaby chodzić nie wiadomo gdzie, może w alkoholizm by wpadła. Nie wiadomo, czemu nie daje jej pieniędzy, ale ja sądzę, że on po prostu nie wie, na co takie pieniądze miałyby być potrzebne. Mnie się wydaje, że szczera rozmowa powinna wszystko wyjaśnić. Szczera, bo 14 letniego związku nie da się ot tak przekreślić. Autorka topiku nie jest młodziutką osobą, na którą każdy od razu poleci. Jest schorowana, chodzi o kulach czy do was czytelniczki wątku to dociera? Rozmowa, rozmowa, rozmowa. Ot choćby, że czasem chciałabyś coś przyoszczędzić i jakieś skarpety mu na prezent kupić. Życie niby nie polega na wydawaniu pieniędzy, ale gdyby coś stało się konkubentowi, to przecież ona zostaje bez środków do życia. Ot nagła choroba, wypadek. O wszystkich wątpliwościach trzeba sobie nawzajem mówić. Tym bardziej, że gość abstynent, domator, takiego szkoda przepędzić, a poza tym, czemu to córka miałaby wychowywać się bez ojca. Jest małe prawdopodobieństwo, że on jest z tobą tylko dla córki. Może gdzieś w głębi duszy czuje się wrobiony w dziecko. Sytuacja trudna, ale naprawdę nie wolno doradzać rozwalania związku, który autorce jest potrzebny. To się prawdopodobnie da naprawić. Może pomoc specjalisty, psychologa, a nie sfrustrowanych rozwódek z forum? Sorry za określenie, ale czytając niektóre wypowiedzi zastanawiam się, czy one czasem nie chciałyby przejąć po uwolnieniu takiego konkubenta. No bo cóż - sąd da 500 złotych alimentów i próbuj się z tego utrzymać. Dociera to do was, gdzie naprawdę tkwi problem? Jeszcze raz powtarzam, nie jesteście dziećmi, macie córkę. Szczera rozmowa, powiedz mu, jak się czujesz, poproś by ci pomógł, bo w tej chwili masz wrażenie, jakbyś już była nikomu niepotrzebna, do niczego się nie nadająca. Porozmawiaj, jak on to widzi, czemu boi się wciągnąć ciebie w życie rodziny - przecież nieformalną ale rodziną jesteście. Powiedz, że chciałabyś czasem kupić bułki, jakąś wędlinę, że chętnie opowiesz mu, na co pieniądze przeznaczyłaś, to nie będzie tak, że on da ci parę złotych, a ty je przepijesz w pubie. Powinien zrozumieć, a jeśli nie - no cóż, będzie ci trudno, może wówczas w innej dziedzinie uda ci się zrealizować? Pieniądze to nie wszystko. Naprawdę. Masz bliskiego człowieka, choć nie do końca rozumie on twoją psychikę i potrzeby, jednak się ciesz. Gość po prostu przyzwyczaił się być głową rodziny i realizuje swoje plany. Może nie zarabia aż tak dużo? Może rzeczywiście musi każdą złotówkę rozsądnie wydawać? Może oszczędza coś na przyszłość, może właśnie dla córki? Masz komputer, bo to piszesz, a więc taka biedna to ty nie jesteś. Może więc nie jest aż tak źle, jak opisujesz? Przemyśl!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa48
mieszkanie jest konkubenta , jak i komputer , korzystam z niego kiedy jest w pracy , bo twierdzi że on pracuje i robi za niego opłaty więc pisze tu ukradkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Placący
Proszę - nawet piszesz "ukradkiem". Pewnie wszystko robisz "ukradkiem" (?). Taka z ciebie złodziejka-koinkubinka A pokradłoby się więcej - prawda? I jeszcze chcesz kieszonkowe za złodziejstwo, łajdactwo i ... ... no właśnie. ZA CO JESZCZE CHCESZ KIESZONKOWE??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa48
człowieku palnij się w łeb , żyłeś kiedyś w taki sposób??? że nawet na leki nie masz? zastanów się pajacu walnięty co piszesz , jestem o kulach , straciłam pracę i co Ty możesz o życiu wiedzieć ? moje zdanie to śmieć na stosie było by dla ciebie za mało, nie piszę ciebie od dużej bo jesteś gnojem na tym forum idioto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna obdarowana
Ta sytuacja nie jest nagła, nie powstała w ostatnim czasie. To efekt wielu lat związku w którym pozwoliłaś się tak traktować. Ja nie rozumiem jak on ci może czegoś zabronić jak np. używania komputera, bo on więcej zarabia i jest jego. To świadczy o tym, że od lat siedzisz cicho, żyjesz za wyliczone pieniądze. Ba, jeszcze swoje mu oddawałaś. Piszesz o sobie, a jak w tym wszystkim czuje się Twoja córka? Skoro masz taki problem ze zdrowiem staraj się o tą nieszczęsną rentę, to w Twojej sytuacji zbawienie. Ja nie wyskakiwałabym nagle z alimentami, tylko najpierw siądź z partnerem i porozmawiaj. Opowiedz jak się czujesz w związku, podkreśl, że wykonujesz prace domowe i że w zaistniałej sytuacji może mogłabyś dostawać jakieś grosze tak by mieć w portfelu coś. Z drugiej storny mma wrażenie, ze i tak podstawowe rzeczy masz, bo jak ktoś pisze, ze nie moze wyjsc na spacer, bo nie moze sobie loda kupić, to trochę kpina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa48
Tak wiem śmieszne , ale w chwili obecnej konkubent jest w pracy , wyszedł rano zostawiając mnie bez jakichkolwiek pieniędzy , myśle że nie daj Boże gdyby coś się stało u córki w szkole nie mam nawet na bilet , ot cała prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do konkubentki dusigrosza
masz takie życie jakie sobie zapewniłaś, dokonałaś takich a nie innych wyborów, pozwoliłaś na takie a nie inne traktowanie a teraz szukasz pomocy na forum? wśród ludzi obcych, którzy tak naprawdę mają gdzieś Ciebie i twój problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do konkubentki dusigrosza
gdy coś się stanie córce, to popędzi do niej dusigrosz, ma na bilet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa48
Tak to samo myślę , i wiem że mi możecie nie uwierzyć , ale ja nie posiadam telefonu komórkowego tz mam ale od stycznia nie doładowany bo nawet nie dostanę 5 zł na kartę, Nie chcę się użalać , ale czasem śmieję sie z tego ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do konkubentki dusigrosza
tu nic śmiesznego nie widzę skoro pracowałaś w służbie zdrowia (jeżeli Twój temat to nie prowo!) to nie zwalniają chorych na zbity ryj, powinnaś mieć zwolnienie, po długim zwolnieniu rehabilitację i czas pomyśleć BABO!!! o własnej dupie!!! a nie czekać na zmiłowanie boskie do MOPS masz doczłapać i będziesz miała parę groszy na własne potrzeby!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa48
Byłam w MOPS , przyszłą Pani do domu i powiedziała że jesteśmy z sobą ponad 14 lat i taki związek traktuje się jak związek małżeński , gdyby to było do 5 lat miała bym prawo do jakiegokolwiek zasiłku i ich pomocy a ze konkubent ma stałą robotę , pobiera zasiłek rodzinny i zarobek przekracza na daną osobę nic mi się nie należy. Tak uważają że jestem na jego pełnym utrzymaniu. Co do choroby to od kwietnia jestem na pełnej rehabilitacji w Bytomiu - Dymitrowie. Leczę zwyrodnienie stawów kolanowo skokowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewo jeśli jesteś na rechabilitacji to wydaje mi się ,że powinnaś dostawać zasiłek rechabilitacyjny z ZUS a nawet opiekuńczy z tytułu niepełnosprawności ,popytaj.Jak pisałaś nawet jak miałaś pieniądze to musiałaś oddać dla pana i władcy i jest to poważniejszy problem bo Twój konkubent to sknera i psychopata ,to on musi wszystko kontrolować ,to on jest ważny wbij w gogle objawy psychopatii i poczytaj czy zgadza się z tym dupkiem bo na nic innego nie zasługuje.Kochanie w każdym większym mieście jest Centrum Pomocy Rodzinie idz tam i poproś o pomoc ,tam można skożystać z darowego psychologa i prawnika.Musisz się dowiedzieć u prawnika jakie masz prawa ,z mieszkania Cię nie wyrzuci ,alimenty na córkę płacił będzie ,może dostaniesz rentę jakiś zasiłek i skromnie będziesz żyła a chciwiec niech sam sobie wszystko robi bo tą kromką chleba wydzieloną to można się udusić.Jeśli się trafi na takiego typa to walka jest ciężka bo taki nie rozumie ,nie posiada takiego uczucia jak empatia chyba jedyne wyjście to odseperować się od takiego .Szukaj jakiegoś rozwiązania ,nie poddawaj się, życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -P-S-
... a w imię czego dałaś się ubezwłasnowolnić?????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadal uważam, że zamiast dyskutować na forum, powinnaś porozmawiać z konkubentem. Pewne sprawy mogą boleć, ale w sumie chyba lepiej sobie je wyjaśnić. Czy to nie jest przypadkiem tak, że on jest z tobą jedynie dla waszego dziecka? Może on cię w ten sposób karze za to, bo czuje się wrobiony w całą tę sytuację, czuje, że wpadłaś z nim z wyrachowania? Bo problem jest inny. Z jednej strony konkubinat potrafi przeszkadzać paniom z MOPS-u, ale z drugiej nie daje najmniejszych praw. W momencie odejścia nie należy ci się od niego nic. Tak wygląda prawo. Niesprawiedliwe, ale państwu wygodniej, jeśli jego obywatele są w związkach rejestrowanych, stąd właśnie brak jakichkolwiek praw dla konkubentów. Jeszcze raz pytam - czy to nie jest tak, że liczyłaś, że łapiąc chłopa na dziecko, zapewnisz sobie wygodne życie? Może on tak to traktuje i dlatego nie zauważa twoich potrzeb. Może jest z tobą tylko dla wygody, a twoja psychika go zupełnie nie interesuje. Jeśli jest inaczej, porozmawiaj, wytłumacz, powinien zrozumieć. Wiem, trudno, bo to jakbyś o jałmużnę, o łaskę prosiła, ale z drugiej strony, czy nie o jałmużnę w tym chorym związku ci chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Janek piszesz głupoty jak można dorosłego faceta złapać na dziecko sory ale ja tego nie pojmuję.Jaka kara dla kobiety która jest matką jego dziecka ,jaka jałużma piszesz jak potłuczony żyją razem i kasa jest wspólna ,sprzątaczce też trzeba zapłacić .Nie znasz też przepisów bo jeśli konkubinat jest ponad 5 lat ,konkubina nabywa praw ,autorka tematu u prawnika musi dokładnie się dowiedzieć.Pozdrawiam kochanie ,i z pewnością to jest chora sytuacja ,mam nadzieję ,że znajdziesz sensowne rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Placący
06:05 ewa48 napisała: -człowieku palnij się w łeb Zdarzało się palnąć. :) -żyłeś kiedyś w taki sposób? Nie. Nigdy! - że nawet na leki nie masz? Jak dotąd - nie!! Może dlatego że (jak dotychczas) zawsze mieszkałem w domu (lub mieszkaniu) swoim (lub należącym do kogoś z mojej rodziny). Nigdy nie uważałem że należą mi się jakieś pieniądze za to że u kogoś mieszkami i mam (lub miałem) z nim stosunki seksualne. -zastanów się pajacu walnięty co piszesz Zastanowiłem się -jestem o kulach , straciłam pracę i co Ty możesz o życiu wiedzieć ? A mnie jaja swędzą. I co ty możesz wiedzieć o życiu ze swędzącymi jajami?? -moje zdanie to śmieć na stosie było by dla ciebie za mało, Pewnie zdałoby się jeszcze kulą przypierrrrrrrrdolić (?) -nie piszę ciebie od dużej bo jesteś gnojem Stara, chora, biedna i bezdomna kobieto. Przeczytaj to co do ciebie napisałem. I przemyśl. A jeśli zechcesz zadać pytanie: "dlaczego jestem stara, chora, biedna i bezdomna?". Zadaj. A jeśli zechcesz zadać pytanie: "jak mogę sobie pomóc w tej sytuacji?" Zadaj. A jeśli zechcesz jeszcze raz zagdakać: "Proszę o pomoc!!!" ZAGDAKAJ. I podaj adres kurnika na który należy śćiółkę podesłać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haaaaaaaaa haaaaaaaaaaaa haaa
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płaczący głupi jest
płaczący znowu chce być na piedestale!! znowu chce "błyszczeć" ze swędzącymi jajcami!! na ta dolegliwość proponuję mydło z wodą-dokuczliwość powinna minąć,jeśli nie to zostaje dermatolog-może podłapałeś gdzieś kiłę albo rzeżączkę a może to tylko świerzb-oby chłopie nie zbrakło tobie kasy na te wszystkie leki jak się juz uporasz ze swoim "brudem" zajrzyj do psychiatry -twoje prostackie chamskie wypowiedzi z pewnością nie są wynikiem stabilnego zdrowia psychicznego płaczący ty biedna męska cipcio-nie masz nic innego, lepszego do roboty? tyś ciota czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Placący
O! Kawka przeleciała!! Byłaby mnie osrała!!! Cze kawka - ptaku niemiły ;);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×