Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mirek z de

Mam dlugi w Niemczech a byla zona chce podwyzszenia alimentow

Polecane posty

Gość mirek z de

witajcie, mieszkam w Niemczech i mam dlugi w wyskosci 5000 euro. do tej pory placilem 150 euro alimentow na 2 dzieci. Ale zona zglosila sie do sadu o podwyzszenie alimentow na 400 euro. Ja place czynsz za mieszkanie w Niemczech 550 euro plus prad plus splacanie dlugow ( rata miesieczna 250 euro ). Zostaje mi na zycie zaledwie 100-150 euro. Pytanie : czy moje koszty na zycie oraz moje zadluzenie w Niemczech maja jakis wplyw na podwyzszenie alimentow ? jesli bede musial placic 400 euro alimentow to niestety ale nie bede mogl splacac moich dlugow co w Niemczech oznacza = sad = komornik = i nawet strata pracy. Czy moje koszta na zycie , ktore mam do oplacenia miesiac w miesiac maja jakies znaczenie ? Z gory dziekuje za odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz zasiegnac porady u prawnika. Niestety bez tego sie nie obedzie. A swoja droga to ile masz miesiecznie netto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
600 zł na dwoje dzieci? Wstydu nie masz człowieku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że sąd podwyższy... ja mam 700 zł na 1 dziecko, a ty 600 na dwójkę i narzekasz? Twoje długi to Twoja sprawa, a na dzieci musisz łożyć, takie jest prawo i obowiązek ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No fakt placisz na alimenty bardzo malo. Nie wiem jaka masz prace, ale jesli ponizej 1500 netto miesiecznie to w ogole nie oplaca sie siedziec w Niemczech. Przy 1500€ to powinno ci starczyc i na male mieszkanie i na rate 250 i na alimenty 400€ i aa jedzenie tez. Zawsze mozesz sobie przeciez wieczorami gdzies dorobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sądu nie interesują Twoje długi, tylko ile kosztuje utrzymanie dzieci. Jeżeli była udowodni, że właśnie tyle potrzebuje, to tyle dostanie, no może trochę mniej, ale na pewno podwyżkę będziesz miał, bo płacisz śmieszne pieniądze. 300 zł na 1 dziecko? Mojej koleżanki były też wyjechał zagranicę i jak ona złożyła o podwyżkę, przyjechał na sprawę i płakał, że w UK na ulicy mieszka i pracy nie ma. Sąd nie dał się nabrać i dostał podwyżkę z 350 na 550 zł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe na ulicy w Anglii mieszka, nie ma to jak kariera za granica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIe masz kasy - to dorób, nie masz rodziny na karku to nic cię nie ogranicza. To co płaciłeś do tej pory to jakieś śmieszne ochłapy, nic dziwnego, ze wystąpiła o podniesienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zastanowiłbym się nad zatrudnieniem prawnika. Na http://ap-w.pl/ masz dobrą ofertę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na 2 dzieci od ich ojca mieszkającego i pracującego w Niemczech dostaję 462 euro Ja zadowolona, były mąż też spokojny, bo jego ta kwota nie doprowadza do bankructwa. Od siebie i z dobrej woli dzieciakom poświęca sporo czasu organizując im wypady w atrakcyjne miejsca - w Polsce i krajach zach. Europy. Mówiąc po polsku, mąż mi się nie udał, ale ojcem jest super! A tak na marginesie... to ja zabiegałam o rozwód i go otrzymałam. Nasze życie było monotonne, ja w Polsce, on w Niemczech. I nie nasze relacje malzenskie były głównym powodem rozpadu naszego małżeństwa, główny powód to ingerencja rodziny mojego męża. Od rozwodu minęły 3 latam oboje nadal samotni, ale dziećmi zajmujemy się obje. I za to szanuje mojego byłego/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj. Faktycznie, zasądzone alimenty są dość niskie - sąd prawdopodobnie przychyli się do wniosku żony o ich podwyższenie. Sąd bierze jednak pod uwagę nie tylko usprawiedliwione potrzeby dziecka, ale także możliwości finansowe drugiego z rodziców. Obawiam się jednak, że Twoje długi nie będą tutaj zasadniczym argumentem - brane są także pod uwagę niewykorzystane możliwości, czyli to czy osoba pozwana o alimenty nie dokonuje np. zaniedbań, przez które mogłaby osiągać wyższy dochód itd. Nie piszesz wiele na temat tego czy np. masz szanse na zmianę pracy - a to sąd też może wziąć pod uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kotku.. masz długi, ale dzieci MUSZĄ JESĆ. I ubrać się. No i niestety, leki oraz zeszyty tez kosztuja, płaciszśmieszne pieniądze, wiesz, co, może weżmiesz dzieci do siebie i sam zaczniesz je utzymywac, a twoja zona będzie ci tyle płaciła alimentów , ile ty teraz jej? ciekawe, jak wtedy bedziewsz skomlał.. aaa- wieemm, wtedy poprosisz o podwyżke alimentów, bo nie będziesz mógł dorobić wieczorami, bo sie będziesz musiał- zwalniac z pracy, jak dziecko do lekarza, nie będziesz mógł dorabiac wieczorami....bo będzies zmusiał opiekowac się dziećmi, bo będziesz musiał miec na opiekunke itp. No ciekawe, jak to punkt widzenia zmienia sie wraz z punktem siedzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×