Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość makati

na co mogę liczyć w sądzie?pomóżcie proszę!

Polecane posty

Gość makati

Jestem po rozwodzie od roku(w separacji od 5 lat), mam doskonałe kontakty z 8 letnim synkiem i nie wyobrażam sobie życia bez niego.Było żona to typowy wampir ...cały czas "molestuje" mnie psychicznie kiedy tylko nie zgadzam się z tym co mi rozkarze...w czasie wakacji wymyśliła sobie , ze synka oddaje do swoich rodziców na wychowanie(do innego miasta) na rok...zdębiałem...ona od niedawna zmieniła partnera i myślę , ze to był podstawowy powód jej decyzji żeby z nim zamieszkać.Wynajmowała pokój w mieszkaniu dwupokojowym wspólnie z innym kolegom.Moj synek nie był tam szczęśliwy, kiedy tylko mogłem zabierałem go do siebie a kiedy odwoziłem do mamy to zawsze miał zapłakane oczy ale wydawał sie pogodzony z losem i tym że musi mieszkać z mamą.Nie zgodziłem się na zamieszkanie dziecka u byłych teściów-oczywiście na wstępie zaproponowałem zeby dziecko zamieszkało ze mną(i moja narzeczoną ) zostałem wyśmiany...a synek powiedział , ze mama i tak nigdy się na to nie zgodzi.Rozmawiałem z nim długo i w sumie powiedział, ze woli tam mieszkać niz z mamą, pomyślałem , ze w takim razie dam narazie temu spkój choć nadal tego nie popierałem a ekx i tak nigdy nie liczyła się z moim zdaniem.Niestety muszę jednak coś z tym zrobić bo dzieje sie żle...w tej samej miejscowości tuz obok mieszkaja moi rodzice , których synek kocha nad życie i kiedy tylko się da to przylatuje do nich, ja jestem tam co jakies 5 dni badz dziecko przyjeżdza do mnie, natomiast mama widuje go jakies 2 razy w miesiącu i uważa się nadal za doskonałą , najlepszą matkę...kiedy spytałem jej o powód tej przeprowadzki dziecka odpowiedziała , że tam będzie miało spokój...ręcę mi opadają ale z nia nie da sie rozmawiać.Niedawno dziecko zaczęło mi się zwierzać i mojej mamie...że nie chce tam mieszkac, ze dziadek pije i awanturuje się, ze nie chce spac w pokoju z dziadkami, ze nie ma tam co robic...i kiedy idzie do nich to jest mu potwornie smutno i liczy dni kiedy będzie ze mna lub z drugą babcią...i powiedzcie mi co ja mam teraz robic?Nie mogę sobie poradzić , no bo na co ja moge liczyć w sadzie?Czy mam szansę na opieke nad synkiem?Czy zatrudnic do tego prawnika?Jest o co walczyć i będę tylko napiszcie mi czy ktoś spotkał się z podobna sytuacją i jak to się zakończyło...już więcej moje dziecko nie będzie smutne, już wystarczy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w przyszlym roku
facet - zbieraj swiadkow ,opinia psychologa ,adwokat/- z dzieckiem do psychologa niech to samo powie psychologowi. mysle ze do sadu rodzinnego-masz duza szanse. -matka oddala dziecko dziadkom dziecko nie ma tam swojego pokoju opinia o dziadkach -sasiedzi moze uda ci sie odebrac kub ograniczyc prawa rodzicielskie http://forumprawne.org/prawo-rodzinne-opiekuncze/7070-kiedy-ojciec-dostaje-dziecko-w-sadzie.html darmowe dorum prawne dzo dziela facet mamma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli jest tak jak piszesz, to masz ogromne szanse. Przygotuj się jednak na długą i trudną drogę. Fakt oddania dziecka dziadkom świadczy bardzo źle o matce. Bedziecie oboje badani przez psychologów. Dziecko również. Bez adwokata się raczej nie obejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahahahaha
Taaaaak. Jestem sedzia.Jestem Kobieta.Moj drogi autorze tematu.Hmmmm...coz , w takich wypadkach niestety widac golym okiem jak ci sie z uszu kopci....od klamstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makati
kurczę czy są tu jeszcze jacys poważnie ludzie na tym forum?TYm poważnym oczywiście dziękuję z góry ... będę próbować..ile starczy mi sił! Dla wiadomości tych złamasów co wypisuja głupoty-to ja podcierałem dziecko przez lata nie moja żona..niestety... i gotowca jak to brzydko określiłeś to ja zawsze dostarczałem a ona tylko sobie ładnie wygladała.Nie jestem tu po to zeby oczsrniac byłą żonę ale dowiedzieć się jak pomóc dziecku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiscie ze sa
Makati-oczywiscie ze sa tu powazni ludzie.Na 100%-mozesz liczyc na to, ze od sadu dostaniesz kopa w dupe....................hihih ps.juz cie widze jak podcierasz tylek swojemu dziecku....chyba kochance. jak kazdy samiec poprostu uciekles przed obowiazkiem wobec dziecka a teraz krecisz chachmeciesz itd.ciekawe co jej zrobiles ze uciekla i szukala jak to okresli;es swietego spokoju.bezduszny egoistyczny samiec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooo kurde.........
jak obciagniesz sadowi to moze popatrzy przez palce na ciebie. kochasiu......................... cale szczescie ze to kobiety sa w wiekszosci sedziami w tym zasranym kraju.cmok cmok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssssssssssssssssss
sssssssssssssssssss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość redroses76
oczywiscie ze sa chyba jesteś taką sama matką jak jak autora ex masz sprawe wygrana tylko weż dobrego adwokata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×