Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość inga83

ojciec dziecka zabrania mi wyjazdu z synem na urlop....

Polecane posty

Gość inga83

-------------------------------------------------------------------------------- Nie wiem co mam zrobić. Ojciec mojego dziecka(syn ma niecale 2 latka) a moj ex zabrania mi wyjazdu z synem na urlop na 7 dni argumentujac ten fakt ze on ma wtedy wizyty u syna.A ma zasdadzone 2, 3 i 4 sobota w miesiacu od 9 do 18.Nie chce pojsc mi na ugode bo jest zly o to ze sędzina nie pozwolila mu zabrac syna na wakacje do siebie. Nie wie m co teraz czy wyglada na to ze nie bede mogla wcale pojechac z synem nigdzie ani zaplanowac urlopu w zaden sposob skoro sa to 3 soboty w miesaicu a on nie chce isc mi na reke. czy mam zalozcc sprawe w sądzie skoro on nie chce sie dogadac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę sobie że
wiesz tak sobie myślę że możesz go poinformować listem poleconym w którym napiszesz od kiedy do kiedy wyjeżdżasz z synem na urlop zaproponuj mu w tym liście inny termin odwiedzin i daj mu na odpowiedź miesiąc -napisz zaraz jak znany tobie będzie termin twojego urlopu list ten napisz w 3 egzemplarzach-jeden ex,jeden ty a jeden złóż w sądzie-niech dołączą do akt list nadaj na poczcie za zwrotnym potwierdzeniem-będziesz miała pewność że odebrał zastanów się-nawet jak sąd zasądził jemu odwiedziny w określonym terminie to nic się nie stanie jak te odwiedziny przełożycie sobie na inny dzień podejrzewam że twój ex akurat tylko wtedy kiedy ty planujesz urlop będzie miał wolne bo zapewne w pozostałe to on ma urlop i nie będzie mógł syna odwiedzić ja bym udała się d sędziny i zapytała się co w takim wypadku zrobić odwiedziny to nie terapia od której zależy "być" albo "nie być" wiemy doskonale że nie zawsze można dopasować wszystkich do jednego terminu więc taki termin można przełożyć wiesz nie martw sie zbytnio bo do lata to twój ex może poznać nową panienkę dla której straci głowę i zapomni o odwiedzinach z syna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę sobie że
wiesz tak sobie myślę że możesz go poinformować listem poleconym w którym napiszesz od kiedy do kiedy wyjeżdżasz z synem na urlop zaproponuj mu w tym liście inny termin odwiedzin i daj mu na odpowiedź miesiąc -napisz zaraz jak znany tobie będzie termin twojego urlopu list ten napisz w 3 egzemplarzach-jeden ex,jeden ty a jeden złóż w sądzie-niech dołączą do akt list nadaj na poczcie za zwrotnym potwierdzeniem-będziesz miała pewność że odebrał zastanów się-nawet jak sąd zasądził jemu odwiedziny w określonym terminie to nic się nie stanie jak te odwiedziny przełożycie sobie na inny dzień podejrzewam że twój ex akurat tylko wtedy kiedy ty planujesz urlop będzie miał wolne bo zapewne w pozostałe to on ma urlop i nie będzie mógł syna odwiedzić ja bym udała się d sędziny i zapytała się co w takim wypadku zrobić odwiedziny to nie terapia od której zależy "być" albo "nie być" wiemy doskonale że nie zawsze można dopasować wszystkich do jednego terminu więc taki termin można przełożyć wiesz nie martw sie zbytnio bo do lata to twój ex może poznać nową panienkę dla której straci głowę i zapomni o odwiedzinach z syna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasiek______
Masz zrozumieć, że syn jest waszym wspólnym dzieckiem. Chciałaś więcej - masz mniej. Jeśli nie potrafisz się dogadać, to ja się nie dziwię. Chcesz coś od niego (zgodę na urlop), zgódź się na to, by on mógł wziąć syna na kilka dni, a nie tylko w terminie, w którym przysądził mu to sąd. Bo Sąd może orzec możliwość twojego wyjazdu z synem, ale za to przyzna też wyjazd tatusiowi. Nie lepiej się w tym układzie po prostu dogadać? Zrozumcie, dobro dziecka jest ważniejsze, od waszych chorych ambicji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adamo...
skoro sędzina tak zadecydowała ze nie może z dzieckiem wyjechać na wakacje cóż jego prawo ze nie zgodzi się na twój wyjazd z synem jego prawo zawsze ojciec w oczach sędziny jest tym gorszym nawet jak matka będzie się kurwiła to dla sędziny matka ma większe prawo taki jest punkt widzenia według sądu. Dogadaj się z ojcem waszego ojca i zgódź się na jego wyjazd na urlop z synem i będzie po krzyku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę sobie że
jasiek i adamo-wasz gatunek sobie sam wypracował opinię dlatego sady są zazwyczaj (co nie znaczy zawsze!!!) po stronie kobiet!! poza tym to naturalne że matki ZAWSZE są bardziej związane z dzieckiem aniżeli ojcowie-chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego!! w związku z powyższym to ojcowie powinni dbać o stronę finansową swoich dzieci a nie "bawić" się w przewijanie pieluszek-od tego są mamy (nie mówię tu o związkach w których te role są dogadane i nikt nikomu nic nie zarzuca) wracając do postu-chyba panowie doczytali że dziecko ma 2 latka-prawdą? sąd wyznaczając odwiedziny widać miał konkretne powody dla których nie wyraził zgody na wakacje ojca z tak małym dzieckiem autorko-zrób tak jak mówiłam -napisz do ex a jak nie otrzymasz odpowiedzi od exa toi idź do sąd,u złóż pismo alb i wniosek-niech zdecyduje sąd na posiedzeniu niejawnym jak maja wyglądać twoje wakacje wszystko jest do załatwienia-twój ex ponownie nie wypadnie korzystnie w oczach sądu jeśli będzie tobie i dziecku utrudniał organizowanie wakacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adamo...
I właśnie tutaj się mylisz to jest ten wasz stereotyp ze matka zawsze będzie lepsza od ojca a na czym się opierasz bo ja akurat znam przypadek ze to właśnie ojciec lepiej zajmował się córkami niż jego zona czyli matka ich córek ona bawiła się po dyskotekach kurwiła się łajdaczyła się po za uroda to niczym nie zgrzeszyła a to właśnie on je wychowywał było mu bardzo ciężko przewijał prał chodził na spacery usypiał je bawił tak jak robią większości matki tylko ze tutaj było akurat na odwrót wiec nie pisz tutaj bzdur ok Jedynie co żałował to ze ożenił się z nią dla urody a to był jego błąd. Po rozwodzie sędzina przyznała matce córki i co się stało ze przez taką matkę córki poszły na zatracenie bo stały się ulicznymi tirówkami i on na tym bardzo boleje ze sąd takim ruchem skrzywdził mu córki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inga83
boje sie ze sad da te wakacje z dzieckiem nie wiem jak ja przeyje wtedy rozlake z synem nawet i pae dni.... po drugie za kazdym razem jak zabiera go teraz do siebie to i zabiera i mamuske swoja nigdy sam nie wzial syna by z nim sam na sam spedzic ten czas wolny tylko zawsze byla to matka jego- bo ojciec dziecka nie umie zmienic pieluchy i nakarmic dziecka oraz jego kochanka i tamto dziecko... czy jesli zloze wnioske do sadu to co ja mam napisac ze prosze sad o rozstrzygniecie sporu jaki jest co do organizowania wakacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasiek______
Twój syn kiedyś dorośnie i im bardziej będziesz mu obrzydzała tatusia, tym bardziej on (z przekory) będzie przekonany, że to jego tatuś nie mógł z tobą wytrzymać. Nie zapominaj, że on nie tylko siusiaka ma po ojcu, pozostałe geny też i kiedyś jeszcze możesz płakać przez syna, jeśli teraz będziesz zaborczo chciała go do siebie przywiązać. Pamiętaj, że czas płynie, mały dorośnie i będzie miał swoje zdanie, czasem może i niezgodne z rzeczywistą prawdą, ale to będzie jego zdanie. Może spróbujesz wychować fujarę, kalekę, nie radzącą sobie w życiu, ale ja mam nadzieję, że ci się nie uda. Środowisko, a przede wszystkim szkoła młodego nauczy samodzielnie myśleć. Nie masz szans. A wówczas młody dotrze do ojca. Jak myślisz, komu uwierzy, kogo będzie obwiniał za rozpad waszego małżeństwa, czyją stronę będzie trzymał? Urlop to pierwszy problem, będą następne, właśnie dlatego warto, byście się dogadali. W końcu nie chodzi o wasze chore racje, ale o dobro dziecka. Może w końcu zrozumiesz, że mały nie jest ani twój, ani twojego byłego, bo on jest SWÓJ, ma prawo do własnego życia z matką i ojcem. Każdy miał takich kolegów, znerwicowana matka, zaborcza, kochająca do przesady i synuś, który zamiast wdzięcznością odpłaca się pyskowaniem. Takiej chcesz przyszłości, wciągając dziecko w waszą grę? Może i jest wina twojego byłego, może rzeczywiście wpadł z tobą, a później nie wyobrażał sobie dalszego z tobą życia i dlatego poszukał następnej. To nie jest ważne. Waszych spraw nie powinniście załatwiać kosztem dziecka. Zrozum to wreszcie. I nie pieprz, że mężczyzna nie potrafi dwulatkowi zmienić pampersa. Nie wspomnę o tym, że moje dzieci w tym wieku praktycznie przestały sikać w majtki. Dwuletnie dziecko jest bardzo komunikatywne i będzie komunikatywne coraz bardziej. Nie rób z chłopca kaleki, on rośnie i ty musisz to zauważyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ograniczeni tatusiowie
tak się składa że pracuję w urzędzie miasta i wypisuje upomnienia dla kochanych tatusiów zalegających alimentami bo ci kochani tatusiowie zostawili nie tyle swoje partnerki ale również i dzieci-ot po prostu zapomnieli o nich na 500 szt decyzji informujących o zadłużeniach 493 jest d tatusiów a jedyne 3 do mamuś!! adamo znasz jeden przykład zaniedbań matki!!! jeden skrajny!!!ja znam dużo więcej, gdzie ojcowie zaniedbują swoje dzieci!! czy to wam coś mówi czy też nie?!! poza tym dziecko ma 2 lata!! skoro tatuś nie sprawdził się jako mąż to jaka macie gwarancję że sprawdzi się jako ojciec?!! macie taka pewność że tatuś poradzi sobie z tak małym dzieckiem? bo ja nie!! nie chodzi o ograniczenia spotkań a o spotkania w obecności matki-bo to matka jest przez 28 dni w miesiącu przez 24 godziny na dobę a tatuś ma te odwiedziny jedynie w 3 dni!! gdybyście ruszyli głową i trochę znali rozwój dziecka wiedzielibyście że tak małe dziecko bez względu na płeć jest strasznie emocjonalnie związane z matką-chłopcy dopiero w wieku 7,8 lat kierują się w stronę ojca!! każda rozłąka tak malutkiego dziecka z matką źle wpływa na jego rozwój!! i nie pierdol jeden z drugim o wychowaniu chłopca na ofermę bo ofermą zostanie kiedy je będziecie WYRYWAĆ matce-zwiększcie swoje zainteresowanie i to "sam na sam" kiedy chłopiec naturalnie zacznie lgnąć do ojca!! takiemu 7,8 latkowi można wytłumaczyć dlaczego tatuś zabiera go do siebie czy na spacer bez mamy b w tej chwili dziecku tak małemu nie wytłumaczcie-ono nie zrozumie-ono traktuje to jako cos nienaturalnego-mama zostaje w domu a n idzie do obcego domu gdzie jest obca baba z jakimś obcym dzieckiem!! czy wy to rozumiecie czy jeszcze nie dotarło?!!! autorko nie jestem w stanie tobie doradzić b nie wiem z jakiego powodu rozstałaś się ze swoim ex,nie wiem jakim jest człowiekiem ja nie zabraniałabym kontaktów z ojcem jednak wnioskowałabym aby te spotkania odbywały sie w mojej obecności z uwagi na wiek dziecka poza tym t dziecko musi mieć swój dom a nie swoje domy z obcą kobieta i obcym,małym absorbującym niemowlakiem idź do prawnika-popytaj-tłumacz,powołuj sie na "słabości" ojca (może on jest nieodpowiedzialny,może w czasie kiedy bierze dziecko pracuje i dziecko w tym czasie jest pod opieką obcego babsztyla niech ojciec odwiedza malucha u ciebie w domu-niech maja czas tylko i wyłącznie dla siebie a nie dzielony jest między wasze dziecko a dziecko twojego ex i innej kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasiek czy ty myslisz głową??
ha ha ha ""Dwuletnie dziecko jest bardzo komunikatywne i będzie komunikatywne coraz bardziej.""" jasne dwulatek już potrafi sam się utrzymać!!! ty zapewne porównujesz dwulatka do niemowlaka-istotnie dwulatek jest bardziej" komunikatywny" głośniej wrzeszczy!! jeszcze trzylatek może nie potrafić mówić ale to nie jest ważne-ważne jest to że dzieci małe wymagają szczególnej uwagi i należytej opieki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruanda
Po co ty w ogole dyskutujesz z głąbem? Nie rozśmieszaj mnie, jakim cudem facet może ci zabronić czegokolwiek. Ma wizyty? trudno, w dniu wyjazdu wyślij mu maila że wyjeżdżacie na urlop, wracacie dnia tego i tego, i proponujesz, żeby sobie wizyty przełożył na taki i taki termin, zaznacz też koniecznie, że nie sądzisz, żeby mu to robiło różnicę, skoro ostatnim roku opuścił tyle i tyle wizyt. Olej go, facet guzik może z tym zrobić. Tyle jego, co sobie pogada, policja go wyśmieje, sąd również, bo nie jest to żadne utrudnianie kontaktów, jeśli RAZ wizyta się nie odbędzie. Do sądu możesz wnieść o zmianę sposobu kontaktów na 2 weekendy w miesiącu, ze względu na utrudnienie w realizacji planów wakacyjnych. Sądy nie zajmują się każdorazowym wyjazdem, nie mieliby nic innego do roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :) bravo :)
dla powyższej wypowiedzi ja jednak mimo wszystko bym go poinformowała dużo wcześniej i zaproponowała inne terminy odwiedzin PS: jest tu wiele tematów które mówią o "widzeniach" z dzieckiem-są kobiety które celowo utrudniają a ojcowie są bezradni (bo chcą być bezradni)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trinisha
autorko, musisz powiadomić ojca dziecka o swoim wyjeździe ale tak byś miała potwierdzenie że dopełniłaś tego i możesz śmiało jechać. Mam ten sam problem. W sadzie przedstawiłam dowody (wydruki sms z datami i dokładną informacją kiedy i gdzie jadę z dzieckiem i kiedy wracamy) Sąd wyśmiał ojca mojego dziecka i uznał go za pieniacza. Nawet adwokat mu nie pomógł. Musiał pokryć koszta sądowe całej sprawy. Twoim obowiązkiem jest informowanie o sprawach dotyczących dziecka, masz prawo do wyjazdów i wypoczynków z dzieckiem. Informujesz tatusia i w drogę. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele
ruanda ma rację :) Po co toczysz wojnę z idiotą? Szkoda Twoich nerwów, przecież on ewidentnie Cię zastrasza! Na Twoim miejscu wcale bym go nie informowała o żadnym wyjeździe bo debil gotów w dniu wyjazdu robić Ci awanturę pod chatą. Bierz dziecko i jedź, na wakacjach zbieraj rachunki i faktury, a gdy wrócisz wystąp o podwyżkę alimentów. Zobaczysz jaką będzie miał gnojek minę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inga83
Sytuacja jest nastepujaca ma wizyty zasadzone w 2, 3 i 4 sobote miesiaca od 9 do 19 dziecko wydaje exowi bez zadnego ale. On po syna zawsze przyjezdza okolo godziny 11 mowiac ze musial sie wyspac bo jego drugiego dziecko nie dalo mu spac w nocy, po czym odwozi syna po 1h tlumaczac ze on ma inna rodzine a ma spotkania z synem do 19!! Maly strasznie cierpi, teskni za ojcem.Zdarzaja sie sytuacje ze zamiast ojca dziecka malego odwoza dziadkowie tlumaczac ze ich syn musial pilnie jechac do tamtego dzieciaka bo ząbki wychodzą smieszy mnie ta sytuacja Po drugie: Chce wyprowadzic sie do innego miasta wraz z synem, czy ex moze mi tego zabronic? Obecnie tu gdzie mieszkam nie mam zadnej rodziny jestem sama. po trzecie: Urlop mam zaplanowany na caly czerwiec, ojciec dziecka nie wyrazil zgodny na inne terminy widzen syna mimo ze proponowlam mu ze moze go zabierac w 3 soboty w lipcu i 3 niedziele w lipcu na taką opcje nie wyrazil zgody. Powidzial ze on przyjedzie do mieszkania i jesli mnie nie bedzie zglosi to na policje.....nie wiem co teraz prosze o konkretne rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onawaw30
Przeciez juz dostałas rady. Nie czytasz wypowiedzi? Wyślij polecony i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojciec75
Panowie nie dyskutujcie z nimi.. To jest kółko wzajemnej adoracji i solidarności jajników.. Swoją drogą na tym polega ich siła.. Pomagają sobie jak sprawić by ojciec zniknął z życia dziecka a tym samym i przede wszystkim z Ich życia.. Bo przecież jest już nowy wójek czy tatuś.. lepszy.. Gdybym kiedyś nie wychowywał się bez ojca to myślę że po tych szkalowaniach mojej osoby , stania pod domem czy bezskutecznych próbach kontaktu z mamą mojej córki , to też zrezygnował bym z odwiedzin.. niestety... na szczęście wiedziałem że dziecko czeka na swojego tatę i myśli o nim nawet jak ma fajnego wujka.. Wywalczyłem więc w sądzie widzenia i otrzymałem od sądu dziecko co drugi weekend ( córka miała 2,5 roku wtedy) jakoś nie miałem problemów z przewijaniem , kąpaniem , karmieniem i usypianiem.. odpowiadam sfrustrowanym panią.. mało tego sąd przyznał mi 14 dni wakacji letnich , 7dni ferii zimowych , widzenia w dzień ojca , dzień dziecka , w urodziny moje i urodziny córki, a także co drugie św Wielkanocy i co 2 św Bożego Narodzenia.. Czyli można .. Pytam tylko po co te szkalowania? po co ?!!! Odpowiedź dla Pani z urzędu.. skoro z pani taka dobra rachmistrzyni to może sprawdzi Pani jaki jest procent w Polsce przyznawania dzieci ojcom... nie dziwi więc fakt że tylko ;) hehe tyle kobiet nie płaci alimentów.. swoją drogą sprawdzę sobie jak to wygląda procentowo w stosunku do przyznanej opieki nad dzieckiem ojcu.. Cóż reasumując moje drogie dziewczęta.. macie tendencję do manipulowania faktami.. tak i jesteście w tym baaaardzo dobre.. Najpierw gdy facet przychodzi do dziecka to go nie wpuszczacie pod pretekstem że dziecko ma gorączkę mało tego wszystkim w około mówicie że was nachodzi.. bo nie chce byście sobie ułożyły życie.. a gdy przestaje przychodzić bo ma dość poniżania , stania pod domem , uśmiechów i szeptów sąsiadów i pretensji po powrocie dziecka gdy już je dostanie na godzinę czy dwie że dziecko chore ,że brudne, że głodne i mówi brzydkie wyrazy..To potem jak przestaje przychodzić to wszystkim oczywiście opowiadacie jak mocno ma w dupie swoje dziecko.. Taka prawda..Żałosne ale prawdziwe.. znam to z autopsji i opowiadań.. Cóż ja juz mam to wszystko za sobą.. Wszystko ustalam sądownie nie zgadzam sie na żadne kompromisy , gdyż jak ja się zgodziłem 2 lata temu na zmianę terminu wakacji to dostałem odpowiedź na prośbę zmiany weekendu Sąd zasadził ci widzenia w 1 i 3 weekend miesiąca musisz wiec poczekać do następnego weekendu gdyż mamy już swoje plany.. więc teraz ja już też mam swoje plany .. zawsze.. a jak nie dostaję dziecka bo chore to żądam zaświadczenia lekarskiego.. gdyż mieszkam 100km od dziecka i gdy raz nie było zwolnienia to mamusia musiała mi zapłacić za paliwo gdyż nie powiadomiła mnie odpowiednio wcześnie.. Cóż kiedyś byłem normalnym nawet romantycznym chłopakiem dziś jestem facetem który już nie pójdzie na śliczne oczka...Panowie walczcie o swoje dzieci.. Zapewniam że warto , słowo kocham cię tatusiu jest warte każdego poświęcenia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z Zniecierpliwiony
"""" inga83 --------------------------------------------------------- ----------------------- Nie wiem co mam zrobić. Ojciec mojego dziecka(syn ma niecale 2 latka) a moj ex zabrania mi wyjazdu z synem na urlop na 7 dni argumentujac ten fakt ze on ma wtedy wizyty u syna.A ma zasdadzone 2, 3 i 4 sobota w miesiacu od 9 do 18.Nie chce pojsc mi na ugode bo jest zly o to ze sędzina nie pozwolila mu zabrac syna na wakacje do siebie. Nie wie m co teraz czy wyglada na to ze nie bede mogla wcale pojechac z synem nigdzie ani zaplanowac urlopu w zaden sposob skoro sa to 3 soboty w miesaicu a on nie chce isc mi na reke. czy mam zalozcc sprawe w sądzie skoro on nie chce sie dogadac?""""" I ma do tego pełne prawo .wyroki sądowe należy respektować. A są alimenty????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z Zniecierpliwiony
Ps. """""" Odpowiedź dla Pani z urzędu.. skoro z pani taka dobra rachmistrzyni to może sprawdzi Pani jaki jest procent w Polsce przyznawania dzieci ojcom... nie dziwi więc fakt że tylko hehe tyle kobiet nie płaci alimentów..""""""" A to jest tak oczywiste ,że nie sądzę by trzeba o tym przypominać i zwracać na to uwagę . Chyba nikt debilem nie jest .Chyba ,że jakiś kolejny urzędnik. No bo jak wiele ma je płacić jak jest ich tak niewiele zobowiązanych do płacenia alimentów . A właściwie to żadna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojciec78
dla ojciec75: Stary zgadzam się w 100% co do słowa tego co napisałeś. Tak właśnie działają kobiety. a do Pani, która ma problem z urlopem z synem. Dla mnie już śmieszne jest, że ojciec nie dostał od sądu zgody na kilka dni wakacji(zdanie sądu nie jest tu ważne gdyby Pani mu sama syna dała na kilka dni). Tylko jak dalej Pani pisze, że boi się, że w tym roku sąd mu da dziecko w okresie wakacyjnym i jak Pani to przeżyje tą rozłąkę, no to już Pani mówię - tak samo jak my tatusiowie przeżywamy każdego dnia od wizyty do wizyty czyli po prostu mamy dziecko w pamięci i potrafimy napisać smsa z zapytaniem co u niuni albo u niunia i może łaskawie mama dziecka odpowie. Zamiast się droczyć jak chciał ojciec dziecko na kilka dni wakacji trzeba było mu dać pewnie potem by Pani też nie robił problemu, a tak jak "Kuba Bogu tak Bóg Kubie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczotkowalnia
drodzy zatroskani tatusiowie, nie trza było się qrwić i rodziny nie rozpierdalać, byście mieli dzieci na co dzień :) śmieszne te wasze udawane żale, biedaczyska jedne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej od szczotkowania
Rozumiem ,ze twoj sie kurwił i to jakby zmienia postac rzeczy. Są i tacy ,którzy odchodza bo zonki sie kurwią, wiesz????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko tak jak i ojcu dziecka zabroniono wziąć dziecko do siebie na wakacje, tak i on ma prawo Tobie zabronić tego wyjazdu na wakacje.Wszystko idzie w obie strony. A pieprzenie, że dziecko jest tylko i wyłącznie bardziej do matki przywiązane to jest tylko pieprzenie. Bo z ojcem dziecko może też czuć się dobrze, czasem nawet o niebo lepiej niż z matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do szczotkowalnia Nie za\wsze powodem stron jest kurwienie się kogokolwiek a mimo to, ojcu odbierane jest dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tego powyżej
Tak, malutnie dziecko, które całe życie spędza z mamą, będzie na 100% lepiej się czuło z ojcem. I to takim kochającym ojcem, który z powdu swojego głupiego uporu chce pozbawić własne dziecko wakacji. :o Brawo, pewnie z ciebie tez taki "kochający" tatuś. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnaaaaaaaaaaaaaaaa
inga83 Skoro on nie może to dlaczego Ty masz móc? Poza tym Ty większość czasu sp,ędzasz z dzieckiem, to chyba on powinien spędzać wakacje z dzieckiem a Ty chcesz mu jeszcze dodatkowo zabrać te marne godziny które ma zasądzone. Uważasz, że jest aż tak złym ojcem, żeby mieć tak mało godzin do spędzania z dzioeckiem? A gdyby Tobie tak zabrano dziecko i miałabyś 3 dni w miesiącu, czy z tego jednego byś zrezygnowała? I nie piszę tego ajk facet, tylko matka dziecka. Nie wyobrażam sobie, żeby dziecko tak mało czasu spędzało z ojcem, w końcu potrzebuje obydwu!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli że matka ma prawo robić co jej się żywnie podoba, stawiać swoje warunki? A ojciec ma siedzieć cicho i dać sobą pomiatać? Bo mamusia tak sobie tego życzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnaaaaaaaaaaaaaaaa
"boje sie ze sad da te wakacje z dzieckiem nie wiem jak ja przeyje wtedy rozlake z synem nawet i pae dni...." i to autorko przesądza o tym, jaka jestes naprawdę. pisałaś, że chciałaś dogadać się z mężem, czy boy na pewno, skoro i tak nie chce dać mu dziecka? I nie wiem co przeszkadza Ci jego matka, babcioa te ż cche się nacieszyć wnukiem no i chyba dobrzę, że bierze kogoś do pomocy? Powinnas się cieszyć, bo pewnie jakby sam go zabierał, to też byś coś znalazła, np że sobie sam nie radzi.... Zalosna jesteś, skzoda mi tylko Twojego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ważne kim ja jestem, ważne jak byłe żony targują się własnymi dziećmi,żeby tylko zniszczyć życie byłego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×