Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Limit przekroczony

Po pierwszej rozprawie rozwodowej co się może zmienić?

Polecane posty

Gość Limit przekroczony

Jestem po pierwszej rozprawie rozwodowej. Zgodnie orzekliśmy, że chcemy rozwód bez orzekania o winie. Zarówno ja jak i on. Ponadto, że władzę rodzicielską bedziemy mieli oboje a miejsce pobytu dziecka ustala się przy mnie czyli matce. Nie dogadaliśmy sie co do wysokości alimentów oraz jego kontaktów z dzieckiem.... Druga rozprawa wyznaczona. Na której mamy rozmawiać o wysokości alimentów i dograć jego kontakty. Jak sądzicie co do tych ustaleń które zostały podjęte na pierwszej rozprawie coś możemy zmienić? Prawie eks jest jak choragiew i zastanawiam się czy to co juz zgodnie postanowiliśmy jest przyklepane? Boję się że przez to, że do następnej rozprawy dostałam juz zasądzone alimenty na dziecko to on ze złości będzie kręcił na następnej sprawie i może wycofywał z wcześniejszych ustaleń.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety sąd musi brać pod uwagę wnioski obu stron i w przypadku, gdyby mąż chciał zmienić ustalenia to może o to wnioskować. Wtedy sprawa się wydłuży. Rozumiem,że boisz się iż mąż będzie chcial orzeczenia rozwodu z Twojej winy? Wtedy musiałby ją udowodnić, znaleźć świadków itd. Myślę jednak ,że będzie chciał miec rozwód szybko z głowy i nie będzie Ci stwarzał problemów. Głowa do góry i powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Okon
Zaatw sobie od razu zgode na paszport na pismie , bo potem roznie bywai najlepiej sami sobie wyznaczcie wizyty ojca z dziecmi,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Limit Przekroczony
Meoni chyba bardziej obawiam sie o to, że stwierdzi, że dziecko (córka 3 latka) ma być przy nim. Przed rozprawą straszył, że mi nie odda dziecka na rozprawie powiedział, że dziecko miejsce pobytu ma mieć u mnie a on ustalone widzenia. Sąd przyznał alimenty na córkę na czas trwania rozprawy 400 zł i to go strasznie wkurzyło....mam wrażenie, że on myśli, że te pieniądze to płaci na moje przyjemności :( a że jest skąpy to sobie wykalkuluje, że jeżeli dziecko bedzie przy nim to nie dość, że nie będzie płacił to jeszcze ja mu zapłacę....Normalnie szok....a może to już moje obawy się rodzą niepotrzebnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka bez rozwodu
bo Tobie to raczej zalezy na kasie - alimenty , niz na wychowaniu dziecka. A ten szok u Ciebie to chyba z powodu rozczarowania ktore teraz przyszło po ówczesnym szybkim zamążpójściu i jeszcze szybszym spółkowaniu. Ja to raczej czarno widze. Ojciec dziecka to chyba bardziej madry facet niz Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Limit Przekroczony
mężatko bez powodu....może go poznasz....będziesz nim zachwycona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka bez rozwodu
tak jak Ty wówczas? Nie dziękuję. Nie poznaję używanych facetów. A Ciebie mam nadzieję - i życze Ci tego - juz za pół roku oczaruje przyszły Partner. Szybko sie dogadacie i On przysposobi Twoje dziecko. Da na zycie i przyjemności w zamian za seks. Będziesz nareszcie szczęśliwa i spełniona. Tylko pamiętaj o antykoncepcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Limit Przekroczony
Jesteś wróżką normalnie :D I życzę Ci żebyś nie musiała pytać znajomych czy mają za małe buty po swoich dzieciach....Bo ja czasami zapytam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie, musze powiedzieć ze rozumiem Cie jak mało kto. Um nie jest z orzekaniem winy, to chore, bo tak jak nie potrafił byc mezem z klasą, tak tez nie potrafi się z klasa rozstać. U niego tez w zależnosci od tego co mu mamunia do głowy nałoży... Jest batalia o majątek, a dziecko.. kto by spbie tam dzieckiem głowe zawracał.. taki mały szczegół... oczywiscie według niego... bo dla mnie to cały świat :). Mysle ze nie powinnas sie martwic zanadto, on może wnioskować o opiekę , owszem, ale sędziny które orzekają w takich sprawach są raczej normalnymi kobietami, wiec mysle ze nie masz o co sie martwić. Kiedy masz sprawe? ja mam 9 lipca... pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doświadczona w tej sprawie...
Jeśli on na następnej rozprawie wniesie wniosek o kontakty inne niż wspólnie ustaliście a ty się nie zgodzisz to na pewno sąd zleci badanie w RODK. Radzę nie zgadzać się pochopnie na to co szanowny tatuś sobie życzy bo są to bardzo ważne kwestie i decydują o życiu dziecka. Potem odkręcić wyrok sądu okręgowego nie jest tak prosto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doświadczona w tej sprawie...
dodam jeszcze że jeśli sąd orzekł alimenty na czas trwania rozprawy na 400 zł to zapewne taka kwota będzie w orzeczeniu. nie martw się czy wystąpi o uzyskanie opieki nawet jeśli to zrobi nie ma najmniejszych szans na uzyskanie opieki. sądy pozostawiają dziecko pod opieką matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Limit przekroczony
Hej dziewczyny i dzięki za miłe wpisy. Liss ja mam druga rozprawę dopiero 6 listopada. Te terminy mnie załamują. U mnie jest tak jak napisałaś. Walka o dziecko, majatek.... Czasami zachodzę na głowę cóż on teraz wymyśli nowego i mądrego. Nie mam zamiaru godzić sie na jego warunki bo wymyślił sobie, że dziecko w co druga noc będzie spało gdzie indziej raz u niego raz u mnie :O porażka. A badania w RODK wiecie jak wyglądają? i ile się na nie czeka? Zastanawiam się jakie oni w tym RODK mogą rozwiązanie spotkań zaproponować.....Jezeli tatus będzie ojcem jak z bajki a mała wiadomo kocha go a na dodatek tak rzadko widuje....? Wie któraś z Was? Jakie optymalnie zalecenie wydaje RODK?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Limit przekroczony
Wiecie nie chcę mu utrudniac spotkań ale nie zgodze się na takie przenoszenie i szarpanie dzieciaka raz tu raz tam. Ponadto sama już po rozwodzie, kiedy będę, też chcę miec wspólny czas z dzieckiem a nie doprowadzic nasze życie do tego, że każde albo co drugie popołudnie bedzie biegiem z przedszkola aby przygotowac dziecko bo tata po nie przyjdzie. Matko...mam nadzieję, że mnie zrozumiecie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cavarro
Ja rozumiem. Żaden sąd nie zgodzi się na szarpanie dziecka w tę stronę lub w tamtą. O to się nie martw. Jeśli nie zgodzi się na wcześniejsze ustalenia- Ty nie zgadzaj się na jego "nowości". Oczywiście istnieje groźba, że dziecko będzie musiało być skierowane do psychologa (od 4 roku życia, młodszych dzieci się nie bada), raczej tego unikaj, ponieważ to wielkie obciążenie dla dzieci i bardzo przedłuża czas sprawy rozwodowej. Nawet o rok czasami. 400 zł alimentów to śmiech, ale kwotę wyznacza się w ten sposób, że sąd zakłada średnią sumę na utrzymanie dziecka (wszystko zależy od sędziego i od ewentualnych dodatkowych płatnych zajęć, na które dziecko uczęszcza) i dzieli ją na połowę -jedną płaci ojciec, drugą matka. Pomogą zaświadczenia o płatnym angielskim, tenisie, logopedzie itp. :) Na drugiej rozprawie może się dużo zmienić, pierwsza jest ogólnie pojednawcza, więc spodziewaj się wszystkiego i na wszystko się przygotuj. W razie czego nagraj na dyktafon wasze ustalenia lub spisz je.Choć każdy może zmienić zdanie i się wycofać. Wiesz o tym,że w wypadku rozwodu bez orzekania o winie całą kwotę za rozprawy sądowe może zapłacić strona wnosząca o rozwód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×