po przeczytaniu komu wolno nie kochać dziecka

po przeczytaniu topiku alimenty a niekochane dziecko uderzył mnie jeden "szczegół" - osądza i wyzywa się od najgorszych jedynie ojcow, syn kłamie ze nie pracuje i wyłludza alimenty i nikt go nie potepia, jakies ludzie przyznają się że wyłudzają alimenty od rodziców i nikt ich nie potepia - a przeciez jest to porażający przykład NIEKOCHANIA. i zapewne jest wiele bab które tez nie kochają - i mężow i kochankow i rodzicow i dzieci . i tez nikt ich nie potepił . powieszono tylko ojca ktory ma dosc płacenia na wyrodnego syna i szczerze dodał - nie kocham. bo tak zapewne jest niby za co kochac kogos kto nas okrada czy cos w tym stylu. kazdy z nas kogos za cos nie kocha, a płacenie to inna sprawa - płaci się jak się musi lub ma z czego płacić - a jak się nie ma lub nie chce mieć? normalnie gdyby miał na niego wpływ to by mu np. na wakacje nie dał albo kazał sie wyprowadzać a skoro się rozwiodł to moze co najwyzej chciec nie placic bo dowiedzial sie o oszustwie. wyłudzanie pieniędzy w formie alimentow powinno rozpatrywac sie w kodeksie karnym a nie rodzinnym.

co ty cholera bredzisz

dokladnie przeczytaj zanim napiszesz komentarz

wiesz..... że tak powiem bardzo łagodnie- niektórym kobietom tu na forum dziwnie zaczyna toczyć się piana z ust na sam wyraz- alimenty, ex, rozwód, dziecko......

byc moze jest zbyt wiele nieprawidlowosci w tym wszystkim....

czytam jeszcze raz i - rozumiem co jest napisane, składnie i logicznie, więc czego nie rozumiesz????

Przeczytałam cały topik i zastanawia mnie dlaczego nie zwróciłaś uwagi na to, że ten ojciec po prostu olewał emocjonalnie swoje dziecko... Nie sądzisz, że ta postawa niekochania jest po prostu usprawiedliwieniem dla faceta?

powiem tak....Znam przklad z autopsji... zona wrobila meza w dziecko,prawo mamy takie jakie mamy i on musi placic niestety nie na swoje dziecko.Wie o tym ze nie jest jego z badan dna ktorewykonal jednak dla prokuratury to nie jest dowod... Takie baby powinny rowniez odpowiadac przed sadem...Jednak dla kogoś takiego kary nie ma.Dla mnie to jest zwyczajna kradziez i tyle... Porazka naszego wymiaru sprawiedliwosci...

nie powiedziałam że nie rozumiem tylko że to są brednie

Ze sa niewiarygodne!! to moze nalezaloby powtorzyc?

to znaczy ze jego !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

no ok , jego i co ? dowody w postaci DNA sa chyba niepodwazalne?

powiem tak....Znam przklad z autopsji... zona wrobila meza w dziecko,prawo mamy takie jakie mamy i on musi placic niestety nie na swoje dziecko.Wie o tym ze nie jest jego z badan dna ktorewykonal jednak dla prokuratury to nie jest dowod... no kurwa chyba ja czegos nie rozumiem? piszesz ze nie jest jego, wiec jak to jest ze dla prokuratury wylaczenie z ojcostwa to nie dowod???

wlasnie chodzi ze to nie jego dziecko, ale je uznal, i w tym momencie nawet badania dna nic nie dają, bo sie liczy dobro dziecka, czyli kasa kasa kasa, takie prawo, wiec chlopaki uwazajcie z kim sie zadajecie

no jak je uznal to KIGO H ????????

niestety to nie dowod, bo dziecko jest UZNANE, mozna zrzec sie do 6 miesiaca zycia dziecka, do wtedy badania dna zrobic by wykluczyc, ale po tym czasie te badania mozna w dupe wsadzic, bo dziecko uznane, nie wazne czy twoje czy nie

no i do kogo pretensja? mogl nie uznawac.

alimenty placi ten ktory wpisany, a nie biologiczny ppojebane nasze prawo ale ok - DOBRO DZIECKA ponad wszystko

a jesli byl jej mezem to nie musial uznawac a raczej zaprzeczyc ojcostwa. i tak sam by nie mogl tylko ona to moze zrobic.

prawo w tym przypadku jest ok.

fajny kraj

naprawde nie rozumiem o co ci chodzi..sorry...

o co chodzi, że jak facet nie zrobi badan do 6 miesiaca zycia dziecka, to potem te badania nawet jak beda wskazywaly ze nie jest ojcem dzieca sa na nic, bo i tak on musi placic. dla ciebie to normalne zeby wrobic goscia, ktory ojcem nie jest - w alimenty?

mial 6 miesiecy na to zeby to zrobic. po drugie jesli jest mezem tej kobiety to niestety dziecko jest ze zwiazku malzenskiego!!! i jemu powinno zalezec na tym zeby te badania zrobic jesli jest pewny ze to nie jego dziecko. i to udowodnic w sadzie.(zaprzeczenie ojcostwa) ale na wniosek zony . on sam nic nie moze. a po trzecie jesli uznal to o co chodzi?? glupi , slepy ...moze byl pod wplywem.? ale pol roku?

tak , to niech kazdy maz robi badania po urodzeniu dziecka, to jakas paranoja....

a ty uwazasz ze kobieta (zona ) rodzi dziecko i po 2-3 latach powiedzmy pokloca sie i on sobie robi zaprzeczenie ojcostwa zeby nie placic alimantow?? za dobrze by bylo. dobry okres 6 miesiecy... dosc dlugo zeby sie zastanowic/.

nie musza od razu sie klocic, czasem takie rzeczy wychodza po latach ... i co facet ma lozyc na cudzego bachora? gdzie sprawiedliwosc?

pierdolisz. nie znasz sie na prawie a piszesz wkolko swoje racje. nic nie rozumiesz...moze jak taka madra jestes to wez ...zmien prawo.

cudzego bahora..po kilku latach wychowywania go...zal.....