Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przespałąm się z ex meżem.

Polecane posty

Gość gość

Jesteśmy 5 lat po rozwodzie, mamy 12 letniego syna. Ona ma żoną, ale nie mają wspólnych dzieci, ja mam "przyjaciela" no tak się skończyła ostatnia wizyta. Przyjechał odwiedzić Młodego i przy okazji zaproponował,że odwiezie Go na obóz .Przyjechał, spał u swojej matki, rano wpadł, pojechaliśmy razem z Młodym, potem jak wracaliśmy, wstąpiliśmy na obiad, potem mnie odwiózł i tak jakoś niby na kawę wszedł.Potem wino, rozmowa i poszło. Został u mnie na noc, okłamał matkę i żonę. Nikomu ze znajomych się nie przyznam, "przyjaciele"odwołałam, siedzę i rozmyślam,ex do mnie dzwonił kilkakrotnie, kilka razy tyko powiedziałam,ze zajęta jestem, bo siedzę w pracy, później nie odbierałam, nie oddzwaniałam. Siedzę na zwolnieniu i tak sama nie wiem kto mnie zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jaja :-) fajnie chociaż było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie ma w sumie żadnego znaczenia, głupia , niepotrzebna sytuacja, a już tak normalnie się dogadywaliśmy i Młody miał super kontakty w ojcem. Teraz siedzę i rozmyślam, jak to teraz "wymazać z kalendarza". Nie chce mi się spotykać z "przyjacielem" ani widzieć ex na oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boziu co ci strzeliło do głowy? rozumiem ze czułabys cos do ex męza a ty zwyczajnie w swiecie pusciłaś sie nie wiadomo czemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie potrafię tego logicznie wyjaśnić, to mnie męczy. Nie g****ił mnie oczywiście, nie zmuszał, nie kneblował. No właśnie nie wiem co to było.Mój ex to była moja wielka miłość, ja jego też, pobraliśmy się jako dzieciaki z miłości , ku rozpaczy naszych rodzin, w ciąży nie byłam. Sporo potem urodził się syn, żyliśmy ok, do czasu, potem jakieś kłótnie, rutyna, problemy, chwilowe problemy finansowe, kochanka męża i poszło. Rozwiedliśmy się po prawi 19 latach bycia razem. Rok przed rozwodem i dwa po nim ,woja , kłótnie , szarpanie. Ostatni rok już całkiem fajnie się dogadywaliśmy, ex męża żona czyli dawna kochanka mnie nie znosi, nie trawi, unika. Ale sobie przywaliłam, ex nie jest mi do końca obojętny, teraz już to wiem na 100%. Wcześniej wydawało mi się, ze już się wyleczyłam,mam nawet "przyjaciela" ale to nie wielka miłość. No i teraz się gubię, a ex dzisiaj już 5 razy dzwonił, 3 smsy wysłał. Nie odbieram, napisałam,ze wszystko ok, ale nie mogę rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwódkaporozwodzie
Szczerze to ja bym nie "dała" byłemu mężowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozpieprz mu życie i kopnij dziada w dupę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupia jesteś. Odbierz telefon od niego i zaproś go na powtórkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lisa ciągnie do starej nory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja bym to powtórzyła tyle razy ile by się dało :) żeby utrzeć nosa babie która wpierdzielila się w moje małżeństwo :D zobaczy jakie to miłe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werka 123
jak macie slub koscielny to nadal jestescie malzenstwem i nie musisz miec wyzutow sumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jest katoliczką to musi mieć wyrzuty sumienia. Bo na co dzień cudzołoży z jakimś "przyjacielem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roksana35
Stara miłość nie rdzewieje? Raczej "nic dwa razy się nie zdarza"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:)znowu temat o jakims facecie bo kobieta pasji nie ma hobby czy zaintersowan? tym razem ex maz no tak 888 www.youtube.com/watch?v=2DUpkLLyS0Y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sypiam co najmniej raz na miesiąc z moim byłym mężem. W łóżku zawsze świetnie się dogadywaliśmy. Rozstaliśmy się w zgodzie. On ma już nową żonę, ja nikogo nie mam. Wpada do mnie na godzinkę w drodze z pracy do domu. Jest dziki seks. On mówi, że z nową żoną nie ma takiego. Nie chcę niczego zmieniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe. Dlaczego nie znajdziesz sobie jakiegoś faceta? Moja była żonka po 2 miesiącach od rozprawy znalazła sobie ruchacza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i poszło, mamy romans.Regularny , normalny romans, schadzki, kwiaty, seks, wyjazdy. Rozstałam się z "przyjacielem" ale to i tak nie miała większego sensu.Nie mówiłam dlaczego, bo to nie jego sprawa. Nie mamy unieważnienia ślubu kościelnego, bo ktoś pytał.Syn dalej na wakacjach, potem jedzie do rodziny i na wycieczkę. Nie wiem co będzie dalej, maż ma przecież żonę:) Chce się rozwieść, żona jest starsza ode mnie, ma dwoje swoich dzieci. Powiedział,że rozwiedzie się obojętnie czy zechcę z nim być, że ten ich układ się wyczerpał,że to byłą pomyłka itp.Ja nie powiedziałam nic. Przez te 5 lat nauczyła się nowego życia, schudłam 26 kg ze złości,z bezsilności, z żalu, goryczy. Mam nowe życiu w sumie. Nie wiem co będzie dalej, ale wiem,że tak jest mi dobrze. Maz stary, ale w nowej odsłonie, no i na tle kandydatów na "przyjaciele" powiem szczerze mimo wszystko, mimo tego co mi zrobił, co się stało, bije na głowę wszelkich konkurentów. Nie mam już do ,Niego żalu o to wszystko, teraz jest dziwnie, nawet bardzo, ale i dobrze jednocześnie.Dają sobie czas, sama zobaczę jak się nam poukłada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli z rozwiązłej rozwódki awansowałaś do roli kochanicy żonatego faceta i właśnie rozwalasz mu małżeństwo. A to ci awans..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja niczego nie rozwalam, to po pierwsze, a po drugie zupełnie mnie nie interesuje do jakiej roli awansowałam. Zechce to się rozwiedzie, nie zechce to się nie rozwiedzie, mnie na tych nie zalezy.Nie jest przeciez powiedziane nigdzie,ze jak się rozwiedzie to będziemy razem, nie wiem jeszcze jak to się między nami poukłada. Do żony obecnej ex męża, a wcześniej kochanki męża, nie mam najmniejszych wyrzutów sumienia, ona mi rozwaliła między innymi małżeństwo, więc dla mnie ta pani nie istnieje, nie mam się kim przejmować. Czas pokaże, jak to się poukłada, na chwilę obecną jest mi tak dobrze, syn o niczym nie wie, bo nie ma potrzeby wciągać go w ten układ na danym etapie. Jako rozwódka byłam i jestem wolną kobietą, wiec o rozwiązłości nie ma mowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako że nie rozumiesz co piszesz oto kilka synonimów słowa "rozwiązłość"> rozpasanie, wyuzdanie, frywolność, sprośność, l nieobyczajność, nieskromność, nieczystość, grzeszność, libertynizm, orgiastyczność, wszeteczeństwo, wszeteczność porubstwo, plugawość, niemoralność, bezwstydność, nieprzyzwoitość, ubieżność, rozpusta,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko że ani jedno słowo z tego co podajesz mnie nie dotyczy. Ucz się dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spode jednego chłopa pode drugiego chłopa. Spode drugiego chłopa pode trzeciego chłopa. Spode trzeciego chłopa pode pierwszego chłopa. I nie ważne czy żonaty czy wdowiec byle zabawa była i sie majtki nie zastały..... I to nie jest WSZETECZNOŚĆ sprośność porubstwo.......?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty biedaku myślisz,że kobiety cnotliwe do ślubu chodzą? Gdzie ty rozpustę widzisz ? U swojej klasztornej celi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do jakiego ślubu?? Toż ona do ślubu dawno poszła, od ślubu odeszła, rozwiodła sie......, a kotasy w niej więcej kilometrów zrobiły niż tłoki w cylindrach mojego malucha, co mu na 30-ty rok idzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajnie masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, nie przejmuj się głupimi uwagami o rozwiązłości. Uprawiasz seks ze ślubnym mężem, to jaka w tym wina? Tamta niby "żona" to druga, cywilna kochanka, a Ty jesteś prawowita ślubna małżonka. Dobrze robisz, a ta cywilna niech spada tam gdzie jej miejsce. Ona rozwaliła Ci małżeństwo, to teraz ty zrób jej to samo. Pozdrawiam i życzę, by wam się udało odbudować małzeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajny tekst o tych "spode", jak spod budki z piwem w wykonaniu rasowego żula.Przecież jak nawalony pijak kogoś wyzywa np od k***w, to się nikt nie obraża, bo i nie ma na kogo, więc spoko:) Wczoraj mój ex był u "naszego" prawnika,przygotować "kwity "rozwodowe i wyprowadził się do swojej matki. Nie chciałam tego słuchać z detalami, ale wiem na 100% ,że jest u matki, bo Syn do mnie dzwonił i pytał jak długo Ojciec będzie u babci, bo gadali. Spotykamy się, rozmawiamy, ale nie wkręcamy się już w przeszłość, te 5 lat nas chyba ostudziło, z mojej strony żale zbladły, inaczej już na to wszystko patrzę. W sumie dobrze,że się rozwodzą, nie będę udawała takiej szlachetnej, dobrze tej pani, wina męża też była, ale ta kobieta zrobiła bardzo dużo złego. Syn nie znosi tej kobiety, a ona jego, nie cierpi jej dzieci.Nie spotykał się nigdy z ojcem jak ona była. W sumie to dziwne uczucie, jakbyśmy się obudzili z jakiegoś letargu, ex w kuchni robi kawę, no tak jak zawsze, jemy razem obiad, jak zawsze było, oglądamy razem ulubione filmy, też jak zawsze.Tak jakby to była jakaś dziwna kontynuacja naszego życia, kiedy miedzy nami było wszystko bardzo normalnie. Gadamy o Młodym,że buty trzeba nowe kupić itp, o szkole o wszystkim. Gdyby mi ktoś jeszcze rok temu powiedział,ze taka sytuacja będzie miała miejsce głowę bym dała obciąc,ze to nie możliwe.W sumie od Wielkanocy zaczęła się miedzy nami jakaś inna faza, a może i znacznie wcześniej, ex twierdzi,że z jego strony w sierpniu już coś się zmieniło. Faktycznie od ubiegłego lata zaczęliśmy się super dogadywać i tak powoli stało się to wszystko. Najważniejsze, to nie robić Młodemu wody z mózgu, bo i tak bardzo przeżył rozwód, czas razem po, był dla nasz koszmarny. Z teściowa dalej mam bardzo bobry kontakt, odwiedza nas, my ją, Młody często do dziadów chodzi.Teściowa za cały ten rozwód obwiniała panią kochankę, że to jej wina, syna trochę broniła jak to matka, ale i byłą na exa wściekła, teść się załamał i bardzo chciał rekompensować Młodemu odejście ojca. Na tej linii jest wszystko ok. Sam nie potrafię się jednoznacznie jeszcze określić, ale to za mało czasu, poczekam, ale na chwilę obecną jak mi tak dobrze. Ex Maż się deklaruje, że tylko moje jedno słowo, a już jest w domu,że chce ślub i może nawet 2 dziecko jakbym tylko zechciała.Kiedyś właśnie chciałam, ale to było dobre 8 lat temu,zanim to wszystko się posypało, teraz już trochę późno na takie decyzje. Nie mogę rozmawiać z nikim znajomym, ani z moją rodziną, bo oni exa wyklęli po tym co zrobił, więc teraz byłby afera, ale to nie jest istotne w tej chwili i nie ma dla mnie żadnego większego znaczenia. Mój "przyjaciel" też był dla nich szokiem, sam rozwód też. Z exem wyjeżdżamy na weekend w dawne "nasze" ukochane miejsce, dla nas osobiście bardzo ważne. Czyli wszystko idzie w stronę powrotu, bo sentymenty się ciągle pojawiają, tylko ja już nie jestem taka jak kiedyś, już na mnie takie akcje nie działają, a ex to widzi. Bardzo dużo rozmawiamy, no i taka karuzela trwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałabyś do męża wrócić? Nie unoś się tylko glupią dumą, jak chcesz to wracaj . Może was się uda poskłądać wszystko jeszcze raz.w sumie to chyba lpeszy były mąż, skoro nawet zdradził, ale się opamiętał, niż całkiem ocby facet ze swoją przeszłością,byłą żoną, dziećmi.Maż jest ojcem waszego dziecka, żaden inny fqcet nie będzie lepszy w tej roli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo fajnie, kibicuję Ci od początku tematu, na prawdę się cieszę, że tak się ułożyło :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki jest dalszy ciąg tej historii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×