Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cathye

Rozwiódł się a teraz mnie od siebie odsuwa

Polecane posty

Gość cathye

Powiedział, że potrzebuje czasu i to wszystko. A ja zaczynam bardzo za nim tęsknić. Nawet nie wiem czy kiedykolwiek będzie chciał się ze mną zobaczyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiku miku
Powtarzasz się, cizieńko. Wróć do swojego poprzedniego tematu, tam masz odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość harker
Widocznie tamte odpowiedzi były do d.... Jako facet mogę powiedzieć, że każdy z nas w takich sytuacjach zamyka się w sobie. A co on zamierza robić dalej to już nie mam pojęcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cathye - albo faktycznie musi sobie wszystko poukładać i potrzebuje czasu, albo byłaś tylko pretekstem... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bzdety wipisujecuie drogie panie . W prawdziwym związku partnera nie opuszcza się emocjonalnie na krok. Wszystkie te przyczajki i domysły mogą prowadzić conajwyżej do jakiegoś chorego od samego początku związku. Prawdziwa miłość to nie będzie na pewno. Więc pytam... CZY WARTO ??? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ile znasz szczęśliwych związków, które latami rodziły się w przyczajkach i domysłach? Takich jest za to pełno w sądzie cywilnym... Czy nie lepiej jest się rozejrzeć? Może tracimy oglądając się za patafianem prawdziwe szczęście, po które za trudno się schylić? 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może warto skupić się na jednym związku dłużej, a nie latać z kwiatka na kwiatek i całe życie "szukać" księcia codziennie w innym pokoju???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulra
powiem tak:jestem w trakcie rozwodu.Jestem kobietą,a rozwód to trudny czas ,nieraz mam poważne dołki,nieraz się zastanawiam...Ale mojego obecnego partnera nie zostawiłam mimo tych wahań,mimo stresu.JAk jest mi źle,idę do niego,wypłaczę się,przytulę.Układam sobie wszystko,ale z nim.Też potrzebowałam czasu,ale się od niego nie odsunęłam.Mam tę pewność,że chcę być z nim,dlatego trwam przy nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×