Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aniuka 7000

rozwód bo nie chcę dzieci

Polecane posty

Gość aniuka 7000

Moj mąż chce rozwodu bo po 12 latach przypomniało mu się że chce mieć dziecko, a ja już nie. Tak naprawdę ja nie widzę potrzeby rozwodu z tego powodu . czy w razie czego mogę domagać się rozwodu z orzeczeniem o jego winie??????????????????//

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniuka 7000
czy to jest powód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczej z twojej winy
chyba, bądź choć troche obiektywna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to jego dziewucha
nigdy nie chciała dzieci?...bo jesli nie chciałas a mu o tym nie powiedziałas to twój mąż może nawet starać się o rozwód kościelny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniuka 7000
ale czemu przez tyle lat było dobrze a jakieś pół roku temu zaczęło się psuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to jego dziewucha
a ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniuka 7000
przez te wszystkie lata rozmawialiśmy o tym że kiedyś otworzymy rodzinny dom dziecka, taki z prawdziwego zdarzenia. Już nawet poczyniliśmy pewne do tego przygotowania . a tu nagle on wyskoczył że nie chce dzieci adoptowanych tylko WŁASNE. Normalnie jakbym dostała w głowę . Mało tego jak mu powiedziałam że nie tak sie umawialiśmy to od razu zażądał rozwodu, bez żadnego ale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniuka 7000
wiem że u mnie już nie czas na dzieci bo mam 35 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to jego dziewucha
ja też nie chce dzieci ale uprzedziłam o tym męża przed ślubem więc cicho siedzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i taka to jest miłośc faceta - jak mu nie posłużysz jako inkubator, to ma Cię w d...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
dziwna sprawa; umowa między Wami była jasna - szkoda, ze Twój facet zmienił zdanie, ale cóż... odwidziało mu się a do rodzenia nikt Cie nie zmusi, szkoda tylko, że Twój mąż straszy rozwodem trochę to szantaż: jak Ty mi dziecko, to ja zostaję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja go trochę rozumiem
większość ludzi chce mieć własne dzieci. 35 lat to jeszcze nie tak dużo żebyś nie mogła mieć dzieci, bez przesady. Ale jeśli nie chcesz, to trudno, przekonywać Cię nikt nie będzie. Natomiast nie dziw się jemu, że chce dziecka, a jeśli nie może go mieć z Tobą (bo Ty nie chcesz) to... pewnie będzie dążył do tego, żeby je mieć z inną. Stąd ten rozwód. Napewno nie jest to powód do orzeczenia rozwodu z jego winy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniuka 7000
właśnie wszystko było jasne, sama nie wiem co strzeliło mu do głowy. Przypomniał mu się instynkt że musi przekazywać geny czy coś takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżamalka
a ja sie niedziwie twojemu mezowi, facet pewnie tez grubo po 30, osiagnal co mogl w zyciu zawodowym to teraz chce byc ojcem. czlowiek sie zmienia, tylko szkoda ze cie szantazuje rozwodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to jego dziewucha
a według mnie taka umowa tudzież ''powiadomienie'' drugiej osoby jest konieczne....tak jest w mojej sytuacji...mąż wiedział dlugo przes slubem ze nie chce dzieci,zreszta wszyscy wiedza bo tego nie ukrywam....i gdy by mu sie za pare lat zmieniło i zechciał dziecko i tez mnie tak szantazował to moge mu drzwi pokazac i nie dostałby rozwodu z mojej winy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniuka 7000
teraz jestem po prostu zaskoczona i zła i dlatego może nie myślę racjonalnie.Ale może rzeczywiście jak teraz zaczyna mnie szantażować to nie ma co dalej brnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniuka 7000
teraz nawet nie wiem czy rozmawiać z nim dalej czy dać mu ten rozwód i niech szuka szczęścia dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
wydaje mi się, że będąc ze sobą zawiera się umowę - określamy się jakie mamy cele, np. budowa domu, posiadanie dzieci, trzy samochody... określamy się co najpierw, z czego możemy zrezygnować, a co nam nie pasuje rozumiem, że z czasem może nam się 'odwidziec', 'zmienic', 'przejsc' tylko, ze... czemu jedna ze ston ma zmieniac swoje życie i dostosowywać je do nagłej zmiany partnera? czy jak za 5 lat partnerowi sie uwidzi przeprowadzic na Ural, to też ma się na to zgodzić? a co z jej karierą, co z jej planami, a co z jej chęciami? partnerstwo, to partnerstwo - zdanie obojga sie liczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jak z seksem no
mowisz nie chcesz miec "wiecej" dzieci a tu OOPS i jestes w ciazy i co?? psuje ci sie zycie itp??? czy powinniscie byc odpowiedziali oboje mimo ze nie chcialas czy etz on swoja droga samoluna jestes , nie chcac miec dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżamalka
ale chyba to ze chce miec dziecko to nie jest nic zlego, to normalne ze z czasem dojrzewamy do takiej decyzji, sa malzenstwem i on chce miec z nia dziecko. To nie jest jakas zachcianka typu nowe auto czy wyprowadzka na drugi koniec Polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniuka 7000
nie wiem czy można mnie posądzić o samolubność przecież wcześniej pisałam że mieliśmy w planach otworzyć rodzinny dom dziecka. Zawsze chciałam adoptować dzieci. nie mam zaparcia przekazywania swoich genów dla mnie liczyło się tylko dobro dzieci chciałam pomóc innym. Nawet dom który pobudowaliśmy był już zaprojektowany pod tym kątem. i jaki z tego wniosek .... miłość miłościa a i tak nigdy nie możesz być pewna drugiej osoby którą jak ci się wydawało dobrze znasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
umowa była taka jaka była ona ma swóje zdanie, a on teraz ma swoje (inne) nie wiem czemu mąż grozi rozwodem tylko po to, żeby przeforsować swój punkt widzenia sytuacja wcale nie jest patowa - skoro Ty nie chcesz dziecka, to można dziecko adoptować a co by było gdyby się okazało, że nie możesz mieć dzieci? też by się z Tobą rozwiódł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
uważam, że jeżeli ktoś chce przeforsować swoje zdanie przez groźby: odejdę, rozwiodę się z Tobą, zabiorę samochód... to - nie jest to w porządku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaki jest powód
że nie chcesz mu urodzić dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniuka 7000
tak taki jest właśnie powód. nie chcę urodzić mu dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaki jest powód
ja czytam ze zrozumieniem :) . To wiem. Ale pytam DLACZEGO nie chcesz mu urodzić dziecka, skoro opieka nad dziećmi miała się stać waszym sposobem na zycie? Boisz się bólu? Zmiany sylwetki? Nie rozumiem twojego toku myślenia po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniuka 7000
przepraszam, źle zrozumiałam. Z posiadaniem dzieci sprawa wyglądała następująco. Mieliśmy kiedyś , a teraz okazało się że ja miałam wznoisłe ideały że zamiast rodzić swoje dzieci pomozemy tym które już są na tym świecie i nas potrzebują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniuka 7000
a teraz po tym jego wyskoku z szantażem emocjonalnym to już chyba nie chcę urodzić mu dziecka bo jeżeli zrobił to raz to może to stosować w innych sytuacjach też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaki jest powód
mieliście i straciliście, tak? I boisz się kolejnej straty? Dobrze Cię rozumiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×