Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Sprawa o ograniczenie wladzy rodzicielskiej jak wygladala u Was?

Polecane posty

Gość gość

22 lutego odbędzie sie sprawa o odgraniczenie władzy rodzicielskiej ojcu mojego dziecka. Jest to człowiek agresywny, dziecko może widywać przy mnie w miejscu zamieszkania dziecka. Dziecko ma nie cale 5 lat o on nigdy nie byl z nim u lekarza, nie ma pojęcia kiedy dziecko jest chore a maly choruje często. On o to nie pyta. Gdy mowie o stanie zdrowia nie interesuje go to. Z jednej strony go nie interesuje a jak podejmę jalas decyzje to robi awantury i uważa ze nadużywam władzy rodzicielskiej. Jest zonierzem i jeździ na poligony oraz byl na misji ostatnio pól roku. Często tez odwiedza swoich rodziców i nie ma możliwości żeby byl na miejscu gdy trzeba bylo by podpisać zgodę no na operacje. Zapisalam dziecko do przedszkola bo znalazłam prace jak byl na misji to tez zle bo bez jego zgody. Teraz pisze skargi na dyrektorke przedszkola. Zmieniłam nazwisko na panieńskie tez uważa ze powinnam miec jego zgodę. Dziecko sie go boi i nie jest z nim zrzyte Bo go zrzadko widuje. Uważacie ze ogranicza mu prawa rodzicielskie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem, ojcu mojej córki ograniczyli z automatu przy rozwodzie. jaka jest wasza sytuacja dokładniej? jesteście po ślubie/rozwodzie /mieszkacie-nie mieszkacie razem? napisz coś więcej o agresji ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LauraKanar
Moja siostra miała podobną sytuację, z tym że ojciec jej dzieci jeździł na tirach. Nic nie pomagało. Dopiero wizyta u pani mecenas annamajerek.pl i widmo odebrania całkowicie praw rodzicielskich przemówiły mu do rozumu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mieszkamy razem. Jestesmy po rozwodzie. Wszystkie decyzje są dla niego zle mimo ze sie nie interesuje. Byl pól roku na misji i zapisalam syna do przedszkola to jemu nie pasuje i pisze skargi na panią dyrektor do kuratorium ze dziecko przyjela. Bo dla niego nie powinnam iść do pracy i powinnam czekać aż on łaskawie wyrazi zgodę na jakies przedszkole. Jezeli chodzi p lekarzy nigdy z dzieckiem do nich nie chodził i nie interesuje go leczenie ani nic. Mówiłam ze bylam dzieckiem w szpitalu po nim to splywa. Widuje dziecko raz na 2 tyg albo rzadziej w miejscu zamieszkania dziecka. Wczesniej nie widział go kilka mies. Jest nie odpowiedzialny. Jak maly byl mniejszy to go udezyl, zamknal w szafie i plul w twarz. Taki z niego cudowny tatuś. Dziecko do niego nie mowi bo ma mutyzm wybiorczy i mówi tylko do osób które lubi i z którymi jest zrzyty a jest to zaledwie kilka osób. Ograniczenie jest mi potrzebne żebym sama mogla podejmować decyzje a zeby on się na mnie nie wyzywam ze zdecydowałam tak a nie inaczej. Przeciez to ja zajmuje się edukacja dziecka, zaprowadzaniem i odbieraniem z przedszkola jak i lekarzami i leczeniem to ja powinnam o tym decydować i jest to dla mnie oczywiste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem cie doskonale o co chodzi. i dziękuję Bogu że mój 'tatus' ma ograniczoną władze ufff. jeśli jesteście po rozwodzie to przy pozwie skladaliscie plan wychowawczy? dawno temu się rozwiedliscie? powinno być tak jak u mnie rozwód w 2014 roku bez orzekania o winie, prawa rodzicielskie ojca z automatu ograniczone ze względu na przyznanie dziecka pod moją opiekę. dzięki temu mam swobodę w wielu miejscach w zasadzie w każdym z wyjątkiem paszportu i dowodu osobistego podpisuje wyłącznie ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie niby bylo tak. Ale ja chciałam mieć szybko rozwód bo miałam go dość. Rozwód dostałam pod koniec 2014 r i za kilka mies on w zasadzie pojechał na misje. On utrudnia wszytsko od kiedy dowiedział się ze kogoś mam. Przed misja juz po rozwodzie chcial żeby na niego czekać i dać mu szanse. Wydaje mi się ze robi to z zazdrości a nie obchodzi go nic. Mój partner pomaga w odbieraniu dziecka z przedszkola i chodzi ze mną i malym do lekarza a tamten jak sie dowiedział to napisal pismo do przedszkola ze nie wyraża zgody aby on odbieral dziecko z przedszkola. Pani dyrektor aż smiala sie z tego bo sam on mie moze dziecka odbierać i widzenia ma tylko przy mnie no ale chory człowiek bo żołnierz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuję Ci kochana. ja pół roku po rozwodzie też kogoś poznałam, mści się na mnie wszczynajac awantury przy dziecku nazywając mnie od różnych również przy dziecku. boli go to że jego wlasna córka odrzuciła go kiedy na własne oczy zobaczyła jak ten wyskoczył z rekoczynami do mojego obecnego partnera. boli go że ma lepsze relacje z nim niż z własnym ojcem. ten typ tak ma i ciężko będzie mu zrozumieć. mnie czeka kilka spraw sądowych o zmniejszenie alimentów o utrudnianie kontaktów z dzieckiem i pewnie jeszcze coś wymyśli. tacy ludzie są chorzy. A u mnie w czasie rozwodu zeznałam od razu ze dzieckiem się nie interesował że były incydenty z rekoczynami w moją stronę więc może dlatego dostał ograniczenie w kwestii praw rodzicielskich. masz jakieś dowody na utrudnianie przez ojca ważnych czynności prawnych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz tę sprawę niemal na pewno wygraną - wystarczającym powodem jest praca i możliwość wyjazdu na parę miesięcy oraz brak chęci współpracy z jego strony co do podejmowania decyzji dotyczących dziecka. Z tym, ze ograniczenie praw niewiele daje, bo przepisy są bardzo ogólnikowe . Bardzo ważne jest, żebyś wpisała KONKRETNIE w jakim zakresie ma to ograniczenie obowiązywać - tzn. żebyś mogła samodzielnie podejmować decyzje odnośnie leczenia, organizacji opieki nad dzieckiem itd. Jeśli sąd ograniczy mu prawa formułką "może wspołdecydować w istotnych sprawach dziecka" - to w praktyce NIC ci to ograniczenie nie da, bo nie ma wykładni które sprawy są istotne, a które nie. Nikt nie będzie zgadywał, czy np. leczenie u dentysty jest istotne czy nie i czy ojciec powinien wspóldecydować czy można jego zdanie olać... Poczytaj: http://bezprawaanirusz.pl/ograniczenie-wladzy-rodzicielskiej-i-co-dalej/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam ograniczone prawa ojca do wspoldecydowania tak naprawdę jego podpis nie jest do niczego mi potrzebny. Tylko do dokumentów jak paszport.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Debila wybrałaś do zapłodnienia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozwiodlam sie z nim Bo byl hazardziata, mial problem z hazardem I podnosil na mnie rece i wyzywal. Widzę, ze wiele kobiet ma podobne sytuacje. Ograniczenie praw dostaje sie na pierwszej sprawie czy trzeba więcej. A dowody na utrudnianie mam, wystarczy przykład przedszkola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój narzeczony a przyszly mąż jest zrzyty z małym i on chetnie by przysposobil mojego synka ale to nie realne przy ograniczeniu. Maly ma z nim świetny kontakt bo wychowujemy go razem ale tamten niby tatuś twierdzi ze dziecko jest z nim zrzyte emocjonalnie a przez mojego partnera na problemy psychiczne. To chore..tak twierdzi facet który kilka mies nie widuje swojego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wydaje mi się że sprawy będą dwie jeśli chodzi o ograniczenie pierwsza dowodowa na drugiej natomiast wyrok. Kto wie czy szanowny tatuś nie będzie żądał badań w RODKu. i przygotuj się na większe docinki, robienie na złość generalnie agresje. oni tak mają. ja niedawno złożyłam o podniesienie alimentów, dostałam o 100 zł a ten z apelacja o obniżenie bo jego nie stać płacić na dziecko. w ramach zemsty jeszcze kilka innych spraw to ludzie którzy sami zgotuja sobie los odrzuconego tatusia bo dzieci prędzej czy później ocenia takie postępowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak ten tez zarabia 6 tys olack 450 zl. Zlozylam wniosek o podniesienie alimentów a on o odwołanie powodzstwa. Jego rodzice po złości tak samo robią. Założyli mi sprawę o kontaktu z wnukiem a ich nie obchodzil 3 lata. Tez tak mysle ze będzie spawa a po 2 tyg ogłoszenie wyroku, no chyba ze będą chcieli przesluchiwac świadków jeszcze. A rodk to bardziej do kontaktów. O kontakty mam sprawę tego samego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam podobnych teściów, też intersuje ich tylko dobro synusia a wnuczki by nie znali gdyby tam nie jeździła..nawet po urodzeniu corci nie odwiedzili jej w szpitalu a była ich pierwsza wnuczka. ja napewno będę miała sprawę o utrudnianie kontaktów z dzieckiem, córka nie chce się z nim widywac a ten policja i sądem próbuje to wymusić. dziadkowie od tamtej strony narazie nie walczą ale kto wie co tak naprawdę jeszcze mnie czeka? zresztą dziecko jest dla nich narzędziem do uzyskiwania dowodów na rzecz syneczka. chorzy ludzie z zemsty i nienawiści do mnie. oni nigdy jej nie kochali chcą tylko mi dopiec przez biednego dzieciaka. to zawsze ja po lekarzach, do przedszkola, wszędzie ja. a on potrafi tylko w głowie jej mieszać i nastawiac przeciwko mnie. nie stresujesz się przed tymi sprawami? ja to strasznie przeżywam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stresuj***ardzo. Chudnę z nerwów i nie mogę jeść przed sprawami. Teraz się boje bo 2 dni temu okazało sie ze jestem w ciąży i ze te sprawy zle wplynal na ciążę. Ja chociaż wiem ze mojego dziecka nie da sie nastawić bo zawsze byl zrzyty ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja córka też jest bardzo zzyta ze mną ale byly sytuacje że po powrocie od nich potrafiła powiedzieć mi ze juz mnie nie kocha że jestem głupia etc jednak później zawsze przychodziła przepraszać, dziś już nie ma takich przypadków na szczęście. ja też bardzo się boję, muszę sobie zapisać wszystko co mam do powiedzenia w tej sprawie bo zapomnę przez nerwy. bywają dni kiedy mam już naprawdę tego wszystkiego dosyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziadkowie i mój byly mąż mogą widywać dziecko w miejscu zamieszkania dziecka. Zloz pozew o zmianę kontaktów aby byly w miejscu zamieszkania dziecka bo zle na nie wpływają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez tak mam ale dasz rade. Zobaczysz. Ja mam wsparcie bo mam fantastycznego narzeczonego który pomaga ale boje się i tak tych spraw. Bardzo chce aby ograniczyli ojcu dziecka władzę rodzicielską wtedy troszkę odetchnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem pewna czy sąd przystanie na taką zmianę kontaktow bo jakiś okres czasu tam jeździła i teraz zapytaja mnie ze nagle zmieniam zdanie? zresztą dziadkowie od tamtej strony nigdy tutaj nie przyjadą to pewnik. boję się zresztą zmiany kontaktów, on składa o nie co roku wymyśla coś nowego. ma przyznane 4 razy w miesiącu u mnie i dwa razy do siebie w ciągu weekendu raz w niedzielę raz w sobotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz są poważne powody bo nastawiają dziecko przeciwko Tobie i sad jak najbardziej moze to zmienić bo przez to dziecko może moec problemy emocjonalne. Nie jest zdrwe dla dzieci nastawianie. Mi udalo sie zmienić. A dziadkowie jak nie przyjada to jest tylko i wyłącznie ich problem. Ile dziecko ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma 4 latka, chodzi do przedszkola. dziadkowie nie przyjadą bo jego matka tak mnie nienawidzi że w życiu nie odwazylaby się przyjechać tutaj. nawet kiedy byliśmy małżeństwem to ona przyjechała raz przez 3! lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ma prawie 5. Wiesz mnie tez nienawidza. I mieszkali ode mnie 4 km a przyjechali 2 razy. Raz na chrzciny a raz po synia bo pijany awantury robił. To jest najgorsze ich synowi pija, bija zony, sa hazardzistami i same mamusie wysyłają ich na leczenie i wrzucają z domu ale po rozwodzie to my jestesmy zle bo jak moglysmy rozwieść sie z ich cudownymi synkami. Wszytsko robią na złość. Jak dowiedzieli się ze mam kogoś to sprawę o kontakty mi założyli i chcieli 3 tyg w wakacje, weekendy prawie wszystkie, święta, właściwie kazde winę dni. I dostali 3 godz raz w miesiącu w miejscu zamieszkania dziecka. Wszytsko w sadzie wychodzi i wszystko można udowodnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja była teściowa kiedyś powiedziała do swojego synka tak w mojej obecnośc***amiętaj cokolwiek zrobisz my zawsze pójdziemy za tobą. żal. ja nadal jestem tą najgorsza co tworzy dziecku piekło która ją zastrasza oni tak cały czas twierdzą. z innymi synowymi i ich dziećmi też cuda tworzą przyjeżdżają dzieci przez bramę przekładają jak worki, chore to jest. a co do samej sprawy poczekam aż on to złoży a napewno już to zrobił przecież regularnie straszy mnie wszelkimi sprawami sądowym. dotąd ulegalam na mediacjach zgodzilam się na dwa weekendy tzn raz sobotę raz niedzielę na cały dzień do niego, ale teraz gdy złoży napisze w odpowiedzi na pozew że żądam ograniczenia widzen do miejsca mojego zamieszkania ze względu na buntowanie dziecka. ale jak to udowodnić w sądzie? mieliście na tej sprawie badanie RODKu? jak takie badania wyglądają? sedzina proponowala mi takie rozwiązanie już na pierwszej tego typu sprawie jednak ja nie chciałam córki narażać na stres i podpisalam z nim ugodę godzac się na jego warunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie miałam takiego badania ale teraz przy ograniczeniu pewnie bedzie. Ludzie którzy non stop zakladaja sprawy nie wiedza co zrobić ze swoim życiem. Pewnie mu sie nie układa i nikogo sobie nie umie znaleźć. Pewnie ma jeszcze urażona dumę, ze go zostawilas. Ja wiem że mój byly bedzie walczył zeby dziecko zabierac do siebie ale nie zgodzę sie. W tym momencie toczą siw 3 sprawy o widzenia, alimenty i ograniczenie praw rdzocielskich jemu. Mysle ze masz jakichś świadków np. Twoja mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście że mam świadków, moja mama wszystko słyszała. moi bracia i bratowe są w 100% za mną i poswiadcza te cuda które on w moim miejscu zamieszkania wyczyniał. kiedy złoży o widzenia a napewno to zrobi w odpowiedzi na pozew będę wnosić o spotkania wyłącznie w moim miejscu zamieszkania w mojej obecności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie i tak zrob. Powolaj ich na świadków. Wiadomo ze jego rodzice będą zeznawać cos innego ale Twoja rodzina bedzie po Twojej stronie i wyjdą jego kłamstwa. Ja tez sie boje bo wiem ze mój byly mąż jest zdolny do wszystkiego. Mam nadzije ze wszytsko bedzie dobrze i jeszcze mamy zamiar z narzeczonym przeprowadzić się do innego miasta zeby miec spokój. W zasadzie to narzeczony chce wrócić w rodzinne strony bo tam będziemy miec nawet lepsza prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w moim przypadku przeprowadzka też by nam pomogła ale ze względu na córkę nie mogę, jest tak przywiazana do domu w którym wychowała się od urodzenia że przeprowadzka byłaby dla niej szokiem. jak będzie starsza to prędzej to by się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×