sprawa o znęcanie psychiczne i fizyczne

Witam! Właśnie taka sprawa przede mną. Przez dziesięć lat byłam ofiara przemocy ze strony męża,w końcu udało mi się wyrwać z tego piekła. Złożyłam zeznania na policji. Czy któraś z kobiet na forum przeżyła coś takiego,jak jest na rozprawie,da się przeżyć? Najbardziej obawiam się nie męża a ............teściowej

Mam nadzieję,że ktoś się odezwie,tak bardzo potrzebuję wsparcia ze strony osób,które to przeszły

Teściowej? nie wdawaj się z nią w żadne dysputy na Sądzie.Mów jak było ,Sąd da wiarę osobie spokojniejszej,nie napastliwej.

a masz dzieci?? jak tak ,to one będa kluczowym swiadkiem w zeznaniach

Mam dzieci,jedno jest jeszcze malutkie ,drugie 11 lat. Nie mam zamiaru sie z nią kłócić w sądzie,z nikim z resztą,nie wiem jak przeżyje to wszystko,boje sie sytuacji w których jeszcze nie byłam. Jak ja już bym chciała,żeby było po wszystkim :(

Musisz się trzymać ,być silna-to ważne dla Twoich dzieci..Dobrze byłoby aby ktoś Ciebie wspierał-jak nie masz kolezanek ,znajomych(twardo stojących na ziemi) idz do psychologa.Byla tak linia telefoniczna dla martretowanych kobiet,moze poszukasz w internecie centrum wsparcia dla takich wlaśnie jak Ty?Tam udzielą pomocy za darmo.

http://www.niebieskalinia.pl/newsy.php?id=170&w=1366. miało być maLtretowanych oczywiście.

IDAAA---- Dziękuję :) W tym tygodniu mam jechać do pcpr po darmowe karnety dla mnie i dzieci. Ostatnio policjanci,którzy u mnie byli powiedzieli żebym się po to zgłosiła,bo mi się należy. Są to karnety do fryzjera,do kina itp,poza tym od razu umówie starsze dziecko do psychologa i siebie chyba też,ponieważ nie mam o tym z kim porozmawiać,a czuje ogromna potrzebę wybeczeć sie. Na razie jestem chora i siedze w domu,i chyba za dużo myśle o tym wszystkim

moja sprawa oparla sie tylko na prokuratorze....nie bylo rozprawy w sadzie bowiem dla prokuratora dwie obdukcje to bylo za malo -swiadkowie tylko rodzina to tez za malo...no i w swoim uzasadnieniu stwierdzil ze umarza sprawe poniewaz byly maz bijac mnie i starsza corke nie mial PRZYJEMNOSCI z tego ze bil bowiem klocilismy sie na tle innego spojrzenia na wychowanie dzieci i na tle pienieznym ....kutas!

witam. ja jestem po takich przejściach i ogólnie da się przez to przejść i wcale nie jest to tak straszne. najważniejsze to znaleść odwagę i dość siły żeby powiedzieć STOP a reszta idzie łatwiej mnie się udało choć wyrok dla padalca wcale mnie nie cieszy bo jest stanowczo za mały jednak cieszę się że mogę dziś spać spokojnie. pozdrawiam ciepło i odwagi życzę

Nie masz się czego obawiać, walcz o swoje prawa....Niech sprawca przemocy się martwi, a nie Ty...Tylko się czasem nie wycofaj bo wtedy będzie tylko gorzej...

kiedys moj ojciec znecall sie nad rodziną, bil mnie i siostre naprawde niekiedy dotkliwie, kilka razy na obdukcji byłysmy,matka wykorzysala nasza obdukcje przeciwko ojcu,ale prokurator uznal ze slady bicia nie byly tak bardzo dotkliwe, jedynie wystepuje na zdjeciach widocznie siniaki i zadrapania ale nie ma polaman kosci ani zadnych urazow glowy i te dowody znecania sie fizycznego przedstawiają MAŁĄ URAZOWOSC i nie zagrazaly zyciu,no bo wedlug pana prokuratora siniaki,pregi,krwiaki,zadrapania, to jeszce nie zalicza sie do brutalnego znecania.Gdy mialam 12 lat matka z nami uciekla do swojej siostry i tam zamieszkalysmy,, a skurwysynowi katowi caly dom zostal

Nie wiem co za palant poradził ci ta sprawe bo ja nie miałam obdukcji ani jednej tylko dwoje świadków i dwa zgłoszenia na policję chyba jedynym argumentem było to że ja rano wstałam ubrałam dzieci i wyszłam nie zabierając ze sobą kompletnie nic żeby nie wzbudzić podejrzeń a doniesienie złożyłam 250km od miejsca w którym on mieszka. ważna role odgrywa tu policja ja trafiłam akurat na człowieka któremu zależało ale tam gdzie wcześniej razem mieszkaliśmy napewnoby tak nie było bo sprawa była tam mataczona przez policje i dlatego dostał tylko 8miesięcy na dwa lata w zawieszeniu to śmieszny a zarazem godny pożalowania wyrok dla kogoś kto zniszczył zdrowie i psychikę drogiego a i dzieci też swoje przeżyły. jedno jest pewne im dłużej trwa się w takim związku tym trudniej uwierzyć i się pozbierać.Dobra rada jeśli tu ci to tak zpaprali zrób to gdzie indziej-nie wolno się poddawać i nie wolno dać się krzywdzić dalej ani policji ani innym biurokratom masz swoja godność i walcz o nią

Nie wiem co za palant poradził ci ta sprawe bo ja nie miałam obdukcji ani jednej tylko dwoje świadków i dwa zgłoszenia na policję chyba jedynym argumentem było to że ja rano wstałam ubrałam dzieci i wyszłam nie zabierając ze sobą kompletnie nic żeby nie wzbudzić podejrzeń a doniesienie złożyłam 250km od miejsca w którym on mieszka. ważna role odgrywa tu policja ja trafiłam akurat na człowieka któremu zależało ale tam gdzie wcześniej razem mieszkaliśmy napewnoby tak nie było bo sprawa była tam mataczona przez policje i dlatego dostał tylko 8miesięcy na dwa lata w zawieszeniu to śmieszny a zarazem godny pożalowania wyrok dla kogoś kto zniszczył zdrowie i psychikę drogiego a i dzieci też swoje przeżyły. jedno jest pewne im dłużej trwa się w takim związku tym trudniej uwierzyć i się pozbierać.Dobra rada jeśli tu ci to tak zpaprali zrób to gdzie indziej-nie wolno się poddawać i nie wolno dać się krzywdzić dalej ani policji ani innym biurokratom masz swoja godność i walcz o nią

Szok! Jemu tez został cały dom z pięknym wyposażeniem i trzema furami. Ja mam dzieci.........

to jest Polska nie elegancja Francja-w tym chorym kraju to poszkodowanemu się mówi radz sobie sam a popaprance zbierają laury

masz prawo opuscic sale jak ona bedzie zeznawala, jestes tylko pokrzywdzona czy jestes oskarżycielem posilowym?

sedzia bedzie Cie pytal o to kiedy konkretnie maz Cie bil, jak czesto, w jakich sytuacjach, czy byl trzezwy. poprosi o daty, spyta o interwencje policji, policjantow poprosi o wykaz interwencji. jak jestes tylko pokrzywdzona to Twoj udzial nie jest konieczny we wszystkich rozprawach. jak facec dobrowolnie sie podda karze to bedzie cos jakby rozprawa, sedzia rozpocznie rozprawe, prokurator odczyta akt oskarzenia, sedzia spyta goscia czy sie przyznaje, jak tak i powie ze chce sie depekowac to potem przejda do ustalania wymiaru kary. nikt nie bedzie wtedy przesluchiwal ani Ciebie, ani swiadkow. jeden warunek Ty musisz sie zgodzic na dobrowolke. jak nie to bedzie normalna rozprawa. a opinie z RODiK masz?

Jestem TYLKO pokrzywdzoną,lecz mam adwokatke,jak to wtedy jest,to ciekawe co napisałas, dzięki,ale tak samo jest wtedy,kiedy mam adwokata? I co to jest RODiK ? Przepraszam,ale naprawdę nie wiem

Dzięki za link :)

Trzeba się zastanowić nie tylko nad skutkami ale przede wszystkim.....przyczynami.Jeżeli człowiek jest tak naprawdę pogodzony sam ze sobą .....uwierz.....jest mu łatwiej. Inaczej myśli....rozsądniej.A właściwe wybory podpowiada tylko racjonalne myślenie a nie emocje.... te emocje powodowane wpływem chwili ...i na dodatek negatywne.

i te wielokropki... panie zniecierpliwiony... zapewne sadzisz... ze..... dodają Ci mentorskiego....... tonu.... może w takim razie.... idzmy dalej..... twoim chorym tokiem.... myslenia.....szukajmy.... przyczyn..... moze.....autorka..... była wychowywana.... przez.... mamę.... a tatuś....cóż.... nie brał się.... za wychowanie....i stąd błędny...... wybór..... partnera..... przez autorkę....a takze... brak... odpopwiedniego..... wzoru...zwiazku.... spowodował... tak negatywną...sytuacje?..... No i jak mi poszły wielokropki panie Zniecierpliwiony?;p

Też zauważyłam te zdania przerywane wieloropkami( u zzniecierpliwionego) To niezbyt dobrze świadczy o autorze tekstu.Poczytaj sobie panie zzniecierpliwiony o "takich" przypadkach.Co ma na ten temat do powiedzenia psychologia,psychiatra.

Panie zniecierpliwiony proszę iść do psychologa bo pełno cie człowieku wszędzie jesteś na prawie każdym forum i na żadnym nie powiedziałeś nic mądrego obrazasz i krytykujesz ludzi którzy nie piszą tu po to żeby sobie popier***ic głupoty ale po to żeby znaleść bratnią duszę do normalnej rozmowy. czy ty kiedykolwiek przeżyłes to co ci ludzie tutaj?! śmiem wątpić więc swoje poglądy powinieneś zostawić dla siebie albo zaloz poradnik dla sarkastycznych dupków

""""" moze.....autorka..... była wychowywana.... przez.... mamę...."""" To trzeba brać odpowiedzialność za wychowanie.

Z Zniecierpliwiony to nie ten temat,na który piszesz. Przeczytaj temat i mój pierwszy post. Jeżeli nie masz nic do powiedzenia na ten temat,a w szczególności własne przeżycia to daj sobie spokój.

Widać że jesteś jednym z tych życiowych męskich skurwie*i którzy marzą żeby kobiety miały jak najgorsze życie najwyraźniej to w twoim domu rodzinnym matka ojca zdominowała i teraz na wszystkich kobietach się mścisz. Radzę znaleść dobrego psychiatre bo ze wszystkich tu obecnych ty najbardziej go potrzebujesz. Znajdz towarzystwo do swojej chorej ideologii pajacu

zniecierpliwiony jak świadek Jehowy wyrywa pół zdania z kontekstu i już ma dopasowaną odpowiedz:-) pan Z uważa , że jak sto razy powtórzy kłamstwo stanie sie ono prawdą:-) Ta teoria się nie sprawdziła u Goebbelsa ale pan Z nie uczy się na podstawie doświadczeń stąd wnioskuję( między innymi objawami prezentowanymi tu na forum) że jest top człowiek chory. No bo jak można wyrwać pół zdania z kontekstu i odnieść się w odpowiedzi tylko do tej jednej połowy? Panie zet, szukaj pan prawdy obiektywnej.

Witaj autorko, wygranie sprawy jest możliwe , dużo zależy na jaki skład i sędzinę trafisz.Musisz być jednak dobrej myśli i oczywiście mieć dobrych świadków i dowody .Czy masz niebieską linię założoną na policji to ważna informacja dla sądu ,wszystkie interwencje policji .Poszukaj w Twojej okolicy może jest Centrum Praw Kobiet bo są już przepisy które dają prawo pozostania z dziećmi w domu a oprawca opuszcza dom.Byłam świadkiem na takiej sprawie i sprawca znęcania dostał wyrok skazujący .Poproś na początku sprawy aby świadkowie byli przesłuchiwani pod przysięgą to teściowa będzie się bała kłamać.Trzymaj się ,powodzenia .

....trauma......dzieciństwa.........,zabawy .....z......tatą.........spowodowały.......że..... się..... jąkam......