Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość było sobie życie

taka sytuacja ....

Polecane posty

Gość było sobie życie

niby udana szczęśliwa para. spotkania, randkowanie parę lat, sex parę raz dziennie. ciąża. ślub. rodzi sie pierwsze dziecko, sexu coraz mniej. sytuacja sie pogarsza, napiecia, kłótnie... zona naciska na drugie dziecko mimo ze warunki nie sa sprzyjające no ale jakos se moze poradzimy i uzdrowimy zwiazek. rodzi sie drugie dziecko. sexu jak na lekarstwo. zona przed slubem wiedziala ze mam duze potrzeby, myslalem ze ma podobne. teraz w kłutni przyznala sie ze od zawsze zmuszala sie do sexu , do tak czestych zblizen baaa powiedziała ze czuje sie gwałcona . uwaza to za cos nienormalnego porownujac to wprost do k******a ("nie jestem k***** z pornusow zeby robic takie rzeczy" np lody ktore kiedys były na porzadku dziennym). czuje sie oszukany, zwiazek oparty delikatnie na kłamstwie. jestem w miare młody, mam swoje potrzeby, zdradzac nie mam zamiaru, burdele nie wchodza w gre. czy to powod do rozwodu? a moze popracowac nad własnym libido? ktos moze napisze zachec zone. były kolacje , rozmowy, sexi ciuszki, proby namietnego zblizenia. jedyne co człowiek słyszy... jak juz chcesz to ****aj ja ide spac. jak jej mowie ze w takiej atmosferze to ja juz niechce , wtedy słysze co juz sie obraziłes.... ale wiadomo czar prysł. cholera zebym przed slubem wiedział ze ten cały sex to na siłe to bym sie w to nie pakował a dzis co ja moge zrobić majac dwójke dzieci. łazi człowiek wiecznie zfrustrowany i zdenerwowany. dodam ze zona zajmuje sie domem ja chodze do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie poddawaj sie. Próbuj. Ostatecznie proponuje terapię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość było sobie życie
terapie ? ale kogo uzdrowic ? mnie czy zone ?? przeciez ona od zawsze nie przepadała za sexem. co może lekarz ? rozbudzi w niej porzadanie a moze we mnie zgasi libido ? podstawa udanego zwiazku jest sex .... tak mi sie wydaje. przynajmniej w wieku w jakim jestesmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wątpię że tak naprawdę zawsze zmuszała się do seksu. Może po urodzeniu 2 dzieci nie czuje sie juz tak atrakcyjna jak.kiedyś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość było sobie życie
ok powiedzcie mi czy takie podejscie z jej strony moze byc powodem do rozwodu ? syt. wyglada tak ze na chwile obecna dowiedziałem sie od zony ze od 7 lat ja gwałce i od zawsze zmuszala sie do sexu. jak w tej sytuacji zyc dalej, jak współżyc z ta świadomością. to wszystko trwa juz od 7 lat. ile mozna samemu inicjowac zblizenia? błagac , ponizac sie ? przeciez to nie jest normalne ... a na koniec słyszy sie ... dobra masz ru**** ja ide spac. toż to dewiacja uprawiac taki sex bez uczuc. rozumiem raz na jakis czas szybki numerek ale wiecznie jak z trupem ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może być przyczyną rozwodu. Wydaje mi się ze tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość było sobie życie
ja po tym wszystkim co usłyszałem nie mam zamiaru inicjowac zblizeń, a zblizenia z jej strony badz propozycje sexu ( ktore sa raz na miesiac i to na odczepnego) olewam. niechce, zraziła mnie tym przypływem szczerosci na tyle ze poprstu juz nie chce. ze smutkiem stwierdzam ze z mojej perspektywy ten zwiazek nie ma sensu, ja go juz skresliłem. ale czy mozna przekreslic rodzine z powodu sexu? no ale jak zyc w ciagłym napieciu, człowiek po domu chodzi zły, odbija to sie na wszystkich. nie wiem co mam robic. wiem jedno z sexem koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś mi się wydaje, że przedstawiasz siebie w zbyt różowych kolorach. Skoro żona tak się zniechęciła to coś musi być na rzeczy. Zdecydowanie wydajesz mi się podejrzany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego nie zalatwicie tego szczera rozmowa bez krzyków i kłótni. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość było sobie życie
zniechęciła ? ona powiedziała ze od zawsze zmuszała sie do sexu, od zawsze , nawet przed slubem. poco miałbym koloryzowac? chce tylko uzyskac info czy z takiego powdu mozna dostac rozwód i tyle. wiem ze finalnie i profesjonalnie wyjasni mi to adwokat jesli zdecyduje sie na taki krok. ale chciałem zasiegnac opinni na forum rozwodnikow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość było sobie życie
rozmawiałem wiele razy, ostatnia rozmowa wyjasniła mi wiele..... gwałty i zmuszanie sie do sexu od zawsze. o czym tu dalej gadac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok. Nie pasujecie do siebie. Współczuję Tobie, ale jej chyba też...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nim sie rozwiedziesz z żoną,to popraw ortografię,by nie przepłoszyc następnej. A,że się rozwiedziesz,to pewne,bo już jesteś zafiksowany na tym pomyśle. seks jest jedna z części związku.Czy aby na pewno na innych płaszczyznach wszystko OK i ty jesteś fair a ona ta zła?.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem jesr w obojgu : zona z małym a Ty z wysokim libido.Jesli na innych płaszczyznach rodzinnno-małżenskich jest poprawnie,dobrze,to idżcie na terapię malżeńską lub do seksuologa. Nie ma winy tylko po stronie żony a tez w zyciu nie wszystkie potrzeby sa zaspokajane... Albo rozwiedz sie,wez sobie kobietę co bedzie pie*przyc sie z Tobą na okrąglo,ale za to będzie zerową partnerką w zyciu,damą w salonie,beznadziejną kumpoelą i przyjaciółką tylko lalką do seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×