Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość madzia881205

ustalenie kontaktów z dzieckiem

Polecane posty

Gość madzia881205

Witam. Mam następujący problem, mój mąż ma dziecko z inną kobietą.. Kobieta ta utrudnia kontakty z dzieckiem. Chcemy napisać wniosek o ustalenie kontaktów z dzieckiem , tylko jest jeden problem tymczasowo mieszkamy u moich rodziców (budujemy dom) i nie bardzo możemy zabierać małego na cały weekend i tydzień feri itd. jak napisać taki wniosek? Bardzo proszę o pomoc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia881205
nikt nie może mi pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miriam7140
We wniosku o ustalenie kontaktów piszesz o takie terminy i formę kontaktów, jak ojcu pasuje. Oczywiście nadrzędne jest dobro dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akekeke
Chyba bardziej niż ojcu musi pasować dziecku i matce, która się nim zajmuje. I oczywiście nie piszecie wy, tylko twoj mąz, bo ty jesteś obcą osobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xynthia inc.
"Chyba bardziej niż ojcu musi pasować dziecku i matce, która się nim zajmuje. I oczywiście nie piszecie wy, tylko twoj mąz, bo ty jesteś obcą osobą" Przepraszam bardzo a co to ma znaczyć, że pasować przede wszystkim musi matce? Z tego co mi wiadomo jeśli facet nie ma ograniczonej władzy rodzicielskiej posiada takie same prawa jak matka. Poza tym matka ma dziecko na co dzień i jeśli chodzi o widywanie dziecka z ojcem to nikomu innemu jak matce wypada ustąpić z racji tego , że siłą rzeczy przebywa z nim częściej. A nowa kobieta czy Tobie się podoba czy nie obcą osobą nie jest od momentu związania się z tym facetem. Sprawy jego dziecka w pewnym stopniu jej także dotyczą. Wstyd, że kobieta wypowiada się z taką złością na temat drugiej kobiety nie znając jej ani sytuacji ani trochę, bazując jedynie na swych negatywnych doświadczeniach. Może spotkałaś w swoim życiu podłych ludzi co nie znaczy , że każdy taki jest. Opanuj się kobieto bo zgorzkniejesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miriam7140
akekeke "Chyba bardziej niż ojcu musi pasować dziecku i matce, która się nim zajmuje. I oczywiście nie piszecie wy, tylko twoj mąz, bo ty jesteś obcą osobą" Otóż nie do końca! I nie dlatego, że dyskredytuję w tej poradzie matkę. Tylko sąd będzie miał na piśmie możliwości ojca i propozycje matki, więc znajdzie jakiś kompromis. Najważniejsze jest dobro dziecka i to, żeby jak najczęściej miało kontakt z obojgiem rodziców. Więc jeśli ojciec nie może dziecka zabrać na ferie, weekend itd, to, jeśli np. praca mu pozwala, może wnosić o widywanie dziecka 2-3 razy w tygodniu, po 3 godziny. Możliwości jest naprawdę wiele. A nie ma sensu pisać o kontakty, których się nie będzie w stanie realizować, bo to kolejny powód do konfliktów, ciągania po sądach i zniechęcenia dziecka do siebie. Oczywistym jest również, że z prawnego punktu widzenia wyłącznie ojciec dziecka jest stroną. Ale tak po ludzku, skoro ułożone ma życie z inną kobietą, to oni wspólnie podejmują decyzję o możliwościach czasowych widywania się z dzieckiem. Trochę dystansu do własnych emocji życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a na cholerę
ci te kontakty? tylko się będziesz szarpała z cudzym bachorem i jakąś babą :o jak dzieciak podrośnie to sam się do ojca odezwie i wtedy będa sobie budowac więzi a teraz? nie masz się czym zając to zróbcie sobie swoje dziecko i wtedy tatuś nie będzie musiałsię z obcą babą po sądach włóczyc a wy będziecie budowac normalną rodzinę a nei jakies zlepianki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akekeke
Xynthia, dlaczego tak się żołądkujesz? Z punktu widzenia prawa jesteś dla dziecka obcą osobą, więc o widzenia wnosi ojciec. A ty z tego stwierdzenia zaraz wysnułaś jakieś absurdalne teorie, że spotkałam w swoim zyciu podłych ludzi :D Napisałam, ze przede wszystkim musi pasować dziecku i matce, a ty wyrwałaś kawałek zdania z kontekstu. Dziecku musi pasować, bo jeżeli np. w wtorek ma lekcje do 17, to logicznym jest, że ojciec nie może sobie zażyczyć spotkań we wtorki o 16. A matka może np. w soboty chodzić na studia podyplomowe i zawozić dziecko do babci, więc jeżeli ojciec będzie chciał spotykać się z dzieckiem w soboty na pół dnia, to będzie musiał się dopasować i równiez odwieźć dziecko do babci. Najlepiej więc wcześniej ustalić jakie dni obie strony mają wolne, w jakich terminach mogą jechać na wakacje itd, żeby potem nie przepychać się w sądzie. Wszystko da się ustalić, jeżeli obie strony tego chcą, ale jak pisałam, to raczej ojciec musi sie dopasować do rozkładu dnia dziecka niż odwrotnie, chyba że naprawdę nie ma innego rozwiązania i dziecko tez woli zrezygnować z jakiś zajęć niż ze spotkań z tatą. To, jak zachowa się druga zona, to już tylko kwestia jej wyboru. Może chciec zostać dla tego dziecka w miarę obcą osobą, a może chcieć "wkomponować" dziecko w swoja rodzinę. Tu chyba nie ma jednego rozwiązania dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Peezda
Niech twój mąż złoży do sądu wniosek o ustalenie kontaktu, niech umieści w nim swoje propozycje terminów. One i tak będą ustalone na sprawie. Nie niech mąż nie odpuszcza, niech nie słucha pierdolenia (także tu wypowiadających się osób) żeby sobie darował i czekał aż dzieciak dorośnie i później odbudowywał więzi. Nie ma czegoś takiego jako późniejsze odbudowywanie więzi. Przez ten czas mogą stać się dla siebie obcymi osobami. Poza tym dziecko potrzebuje obojga rodziców. Żaden z rodziców nie jest właścicielem dziecka by nim sobie dysponować jak mu się podoba, a co gorsza wykorzystywać jako narzędzie przeciwko drugiemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia881205
sytuację którą tutaj przedsawiłam jak najbardziej mnie dotyczy ponieważ jestem żoną i jak każda kobieta chce dobrze dla osoby którą kocha... a ja nie mogę patrzeć jak mój mąż się zadręcza z powodu braku kontaktu z dzieckiem. Wydaje mi się że powinno być więcej takich kobiet jak ja, które chcą a wręcz pragną aby to dziecko niczemu winne miało kontakty z ojcem. Ostatnim razem jak mały był u nas to ustaliłam z nim iż będzie mi mówił po imieniu, muszę też zaznaczyć że dobrze się dogadujemy i raczej on nie czuje że jestem jakąś obcą osobą która chce mu zabrać tatę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia881205
ostatnio mały powiedział że woli byc z tatą...niewiem co o tym myśleć. Poza tym mały chodzi do przedszkola a jego matka mieszka 23 km od tego przedszkola i dlatego jest u dziadków od poniedziałku do piątku, mało tego szanowna mama nawet nie raczyła poinformować o swoim nowym miejscu zamieszkania.... to jest naprawdę bardzo długo historia... wiem jedno MĄŻ BĘDZIE WALCZYŁ O DZIECKO A JA BĘDĘ GO WSPIERAĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm, jakaś dziwna ta matka. Czy nie ma blizej przedszkola? Jak tak dalej pójdzie, to najblizszi dla dziecka będą dziadkowie. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia881205
no właśnie... i to mnie i męża martwi. Z tego co mały mówił w święta nawet prezentu od mamy nie dostał. Płakać mi się chce jak widzę jaki jest smutny jak mamy go odwieść do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×