Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Glosc

utrudnianie kontaktów z dzieckiem

Polecane posty

Gość Glosc

Witam. Może ktoś ma pomysł jak radzić sobie z byłą, która utrudnia kontakty mojego faceta z dzieckiem? Wydumała sobie, że ojciec nie dopełnia swych obowiązków- chodzi o kasę. Płaci alimenty w terminie, ale ona chciałaby, żeby płacił też za inne rzeczy, dodatkowe.Nie rozumie, że alimenty zaspokoić mają połowę potrzeb- drugą połowę ponosi ona. Od tego czy facet spełni jej żądania uzależnia "wydanie" dziecka. Nie chodzi mi nawet o pieniądze ( w końcu nie moje), ale o sposób postępowania. Już drugi weekend nie chce pozwolić dziecku na weekend z ojcem, bo nie dostała tego co chciała. Dziecku zresztą "nie pozwala" jechać do ojca, bo nie wywiązuje się z obowiązków. Żal mi patrzeć jak chłop się męczy, ale nie chciałabym, żeby ustąpił. Jego była zachowuje się tak jakby zależało jej wyłącznie na kasie, dobro dziecka ma w nosie. Paradoksalnie więcej osiągnęłaby normalną rozmową niż stawianiem żądań i szantażem. Ona tak postanawia i tak ma być, ale zero dziecka. Straszne. Jak to się ma do pozwu o umowy rodzinnej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werka 123
Uwiodlas chlopa z rodziny teraz biedaczyna sie meczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glosc
Nie uwiodłaś, nie uwiodłaś. Po rozwodzie byli. Żona zostawiła dla innego po paroletnim romansie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem przeciwna utrudnianiu kontaktów z dzieckiem, ale każdy medal ma 2 strony. Może ex twojego faceta ma problemy finansowe, bo zarabia mało i dostaje jakieś żałosne alimenty, które nie starczają na pokrycie potrzeb dziecka? Może to jest jedyny sposób, aby te pieniądze od niego wyciągnąć? Bzdura jest, ze rodzice po połowie pokrywają finansowe potrzeby dziecka. Opieka nad dzieckiem jest również formą alimentacji, w skrajnych przypadkach ojcowie pokrywają nawet 100% kosztów utrzymania dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glosc
To nie chodzi o to, że jej nie wystarcza. To chodzi o postawienie warunku i żądanie jego spełnienia. Kiedy byli małżeństwem kartą przetargową był seks, teraz zostały dzieci. Taki ma styl. Ja nie mam nic przeciwko kupowaniu dzieciom poza alimentami- zresztą on pokrywa tez inne wydatki poza alimentami. Chodzi mi o styl, no i przecież największą krzywdę wyrządza dziecku, bo facet jest dorosły i rozumie sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lukresjaa
To niech nie zabiera dzieciaka ,niech przestanie o nie zabiegać to sama będzie go wciskać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna matka
Oj biedni ci ojcowie drzwiami i oknami pchają się po dzieci ,a te podłe matcyska utrudniają im kontakty z dziećmi.Jak powiedziałam tatusiowi na rozwodzie ,że proszę o przyznanie ojcu co najmniej raz w miesiącu spotkania z dziećm, to powiedział ,że on chce nieograniczonych kontaktów,a nie ograniczone to znaczy żadne. Kiedy powiedziałam byłemu mężowi ,że powinien spotykać się z dziećmi , bo oprócz alimentów potrzebują ojca ,usłyszałam nie będę ułatwiał ci życia.Minęło kilka lat ...a dziś szanowny tatuś mówi,że to wina matki.Moim zdaniem jeśli ojciec odchodzi od matki ,a szczerze kocha dzieci ,to zrobi wszystko ,by mieć kontakt z dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Płaci alimenty w terminie, ale ona chciałaby, żeby płacił też za inne rzeczy, dodatkowe.Nie rozumie, że alimenty zaspokoić mają połowę potrzeb- drugą połowę ponosi ona. xxxxxxxxxxxxxxxxxx tylko wtedy, kiedy poświęcają dziecku taką samą ilość czasu i opieki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W wyroku ma ustalone kontakty - konkretny termin. Nie wyda to dzwoni na Policję i tyle. Utrudnianie kontaktów jest przestępstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem po rozwodzie. Nie cierpie mojego eks,ale nigdy nie utrudniałam mu kontaktów z dzieciećmi...Życzyłam mu tylko jak się wyprowadzał do innej,żeby kiedyś dzieci nie chcialy go widzieć no i zaczyna się sprawdzać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli tatuś oprócz tego,że zapłaci alimenty kupi swojemu ponoć kochanemu przez niego dziecku jakąś zabawkę czy też coś innego to coś mu się stanie? Wy myślicie,że alimenty rozwiązują dużo-napewno,ale dziecko też chciałoby czasami dostać coś od swojego taty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to niech mamusie uwzglednia w swoich zadaniach alimentacyjnych to, aby zostawic ojcu pare zlotych na te zabawke dla dziecka. Jesli co miesiac musze dac eks 900 zl, a ona co pol roku lata po sadach, bierze adwokata i zada w pozwach, abym to ja placil za jej adwokata, to sa wlasnie te pieniadze, ktorych nie moge przeznaczyc na zabawke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może do sadu zgłosić, że kontakty z dzieckiem są utrudniane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie cierpie Rodzicow ,ktorzy pogrywaja dziecmi .Ja rozwozdka zaciskam zeby i respektuje prawo widywania ojca z dziecmi ,nawet z jego obecna partnerka ( perfidna przyjaciolka moja ,ktora wykorzystala moje zwierzenia przeciwko mnie }. Ale my rozwiedlismy sie bez orzekania o winie .Maz z mojego ex zaden ,ojciec dobry .Dlatego wiem ,ze krzywdy dzieciakom nie da zrobic .Ona maci ale nie ma opcji ,ze odsunie dzieci od ojca .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wredna Matka - mam tak samo,identyczie- poprosiłam sąd o przyznanie choć jednego dnia ,bo nie widywałby wcale ,ma przyznane i tak nie widuje - nie chce ,nie potrzebuje ,ale wszystkim wkoło opowiada ,że ja mu utrudniam i zabraniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieprawda. alimenty to koszty utrzymania dziecka podzielone przez dwa. Oboje rodzice maja taki sam obowiązek utrzymywać je. Opiekę nad dziećmi sprawuje oboje rodziców, miejsce pobytu jest zwykle przy matce. Nie rozumiem , jak można wyceniać to jak niańka. Wychowywanie dziecka to przywilej. Sama wychowuję syna i do głowy by mi nie przyszło, żeby stawiać sobie z tego powodu pomnik.Nie lubię kobiet, które z jednej strony utrudniają kontakty, z drugiej jęczą, że muszą się same opiekować. Tak jakby opieka nad dzieckiem to taka katorga była. Prawda jest taka, że dla niektórych kobiet ojciec dzieci to tylko portfel, bankomat, najlepiej jakby cicho dawał kasę i w nic się nie angażował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×