Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutasek 35

widzenia ojca z dzieckiem w obecnosci matki?

Polecane posty

Gość smutasek 35

moj maz wniosl pozew o rozowd, z mojej winy..narazie jestem po pierwszzej rozprawie...maz ma panienke od ok 4 lat, ale wyparl sie jej w sadzie... przez 20 msc mial dziecko w dupie a teraz nalega na spotkania, ale nie w mojej obecnosci.czy moge zadac aby spotkania z dzieckiem byly w mojej obecnosci? dziecko ma 2,5 latka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość voyage
Moj maz(jeszcze) to nawet jak na kolana padnie to dzieci nie odwiedzi, bo szmate utrzymuje i jej bekarty a dla swoich na chleb nie ma,i dlatego wara od moich dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasek 35
za co plaCIC KURATOROWI? kurator ma byc porzy tych spotkaniach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obuchem w łeb
Wnoś o widzenia w Twojej obecności i tutaj nie pytaj bo zaraz panienki takich szmaciarzy dadzą Ci popalić. Każda z nich chce przecież matkować cudzym dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdfhfghfdx
Do tej poprzedniej wypowiedzi. To wlasnie takie szmaciska jak ty zioja ogniem. Najpierw nie potrafia potrafia utrzymac przy sobie faceta a pozniej placza. Do autorki. Nie masz prawa rzadac widzen w twojej obecnosci. Nasza ex tez tak chciala ale ojciec ma prawo do tego aby byc z dzieckiem sam na sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamella
nie gadaj bzdur - jak najbardziej ma prawo żądać wizyt w obecności matki - ze względu na słabą więź dziecka z ojcem i jego poprzednie zaniedbania. Może też wnieść o badanie w RODKu - ich opinia będzie miała istotne znaczenie dla sądu. Co będzie - zdecyduje sąd. Najczęściej w przypadku małych dzieci zasądzane są spotkania bez noclegu poza domem - ale to w sytuacji kiedy ojciec zna własne dziecko, a nie kiedy mial je gdzieś prawie 2 lata. Jakiś żart...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfghxfjd
a potem biedaczki powiecie ze wy chcecie aby dziecko mialo kontakt z ojcem. Tylko szkoda ze wy musicie wszystko kontrolowac i utrudniac. A potem placzecie tutaj. Moze wlasnie jakby pozwolila dziecku spotykac sie z ojcem bez jej obecnosci to by chcial widywac sie z dzieckiem. A jak ma patrzec na nia to ma to gdzies. ROZMOWA KONTROLOWANA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie umiala utrzymac przy sobie
faceta buhahahahahahaha to facet przepraszam jakas łaskę robi, że jest z kobietą? to mnie klientka rozbawila :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obuchem w łeb
A nie mówiłam, że się zaraz te ścierwa zlecą?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbfzcbfgzsh
obuchem w leb - no wlasnie oprocz ciebie to chyba wiekszego scierwa juz tu nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kordula 37
obuchem w łeb A nie mówiłam, że się zaraz te ścierwa zlecą????? Pytanie... kto tu jest ścierwem?????? Chyba Ty z twoimi komentarzami... Jeżeli nic konstruktywnego nie wnosisz do dyskusji to po prostu zamknij dziób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyganiał kocioł garnkowi
a ty kordula co wniosłas???????????? buahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kordula 37
Jedna kobietkę przywołałam do porządku:D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzosowa dziewczyna
mojemu ojcu nikt nie zabranial mnie odwiedzac a byl moze raz, nie mowiac juz o tym ze nie placil alimentow a moja mama nawet sie o nie nie upominala. Raz placil a raz nie. Upomnialam sie ja - bedac juz na studiach pozwalam go do sadu o alimenty i dostalam je. Jesli wlasny ojciec jako koronnego argumentu uzasadniajcego to ze nas zostawil przytacza to, ze jak mialam 2 latka to powiedzialam cos co go urazilo i sie postanowil wyprowadzic!!! Ja zawsze staralam sie byc neutralna i czekalam na niego, problemy rodzicow to jedno,ale wierzylam w ojca, ze pojawi sie w koncu w moim zyciu,wroci. Juz nie mowie o mojej rozwalonej psychice, braku wzorca mezczyzny ktory bardzo utrudnil mi dorosle zycie osobiste-nie umialam wybrac wlasciwego czlowieka na partnera,sporo sie nacierpialam szukajac na oslep. A on smie mnie obwiniac za odejscie, zwalac wine na male 2-letnie dziecko i wzbudzac we mnie poczucie winy.Tchorz! Nie dziwie sie, ze niektore matki chca widzen z ojcem w swojej obecnosci. Czasami lepiej slyszec o czym rozmawia z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xgfdgdfsgfhdf
wrzosowa jakos ci nie wierze w to co napisalas. Nie ma tutaj wlasnie wogole obiektywizmu. Dla mnie to zwykla bajka biednej ex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie komentuje postepowania ojca, bo już się na ten temat wiele razy wypowiadałam. Bardzo niepozytywnie. Jedna rzecz natomiast bardzo mnie razi w Twojej wypowiedzi: "Juz nie mowie o mojej rozwalonej psychice, braku wzorca mezczyzny ktory bardzo utrudnil mi dorosle zycie osobiste-nie umialam wybrac wlasciwego czlowieka na partnera,sporo sie nacierpialam szukajac na oslep. " Dlaczego uważasz, że nieumiejetność radzenia sobie z partnerami i Twoja nieudolność życiowa jest wynikiem braku męskiego wzorca?? Owszem, ma to może jakiś wpływ, ale bez przesady. Zakrywasz się brakiem ojca, żeby wytłumaczyć swoje osobiste porażki i złe wybory. Gdyby to o czym piszesz było prawdą, to każde opuszczone dziecko byłoby skazane na nieudane małżeństwo i porażki w życiu osobistym - a to nieprawda. Nie musisz pochodzić z rodziny muzyków, żeby być słynnym wirtuozem - chociaż wiadomo, łatwiej Ci bedzie się usprawiedliwic, jeśli jednak się nie uda :o Wkurza mnie takie zrzucanie odpowiedzialności za swoje niepowodzenia. Nie udało Ci się, bo byłaś zbyt mało dojrzała albo miałaś za mało doświadczenia albo trafiałaś na nieodpowiednich partnerów - poprostu, jak większość ludzi, bez względu z jakiej rodziny pochodzą, każdy ma czasem problemy, każdy sobie czasem nie radzi. Powodów może być mnóstwo, a zrzucanie wszystkich niepowodzeń na to, że kiedyś Cię ojciec zostawił? Naciągane wygodnictwo. I policzek dla wszystkich którzy w takiej samej sytuacji jak Ty sobie świetnie poradzili, udało im sie znaleźć odpowiednich partnerów, założyć szczęśliwe rodziny i daleko im do "rozwalonej psychiki", którą Ty się tak zakrywasz. Dla mnie jestes słaba i tyle. Jest takie powiedzenie, że jak się chce psa uderzyć, to kij się zawsze znajdzie. Ostatnio bardzo modne jest mieć "złe dzieciństwo" - rozwiedzeni rodzice, ojciec nie utrzymujący kontaktów, matka alkoholiczka - jakie to wygodne, prawda? Jak się tylko noga w życiu dorosłym podwinie, to wiadomo dlaczego i czyja to wina. Żałosne. Spójrz na tych wszystkich ludzi z pełnych rodzin - oni nie powinni mieć żadnych problemów według Ciebie, tak? A teraz spójrz nieco szerze i znajdź definicję "normalnej rodziny". Trudne, prawda? Może dlatego, że nie ma takiego czegoś jak "normalna rodzina", bo przecież w każdej rodzinie można się do czegos przyczepić... Idąc Twoim tokiem myslenia, wszyscy powinniśmy być nieudacznikami, niezdolnymi do życia w społeczeństwie i budowania rodziny. Bo kto z nas, z ręka na sercu może powiedzieć, że ma idealną przeszłość? Kto z nas nigdy nie poczuł się samotny, nierozumiany, niesprawiedliwie potraktowany, czy to przez rodzine czy kolegów w klasie? Nie widzę. Kto się wstrzymał? Sama widzisz, lista winnych rośnie, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie bardziej winny niz my sami, jeśli tylko dobrze poszukamy! Tylko, że nie o to w zyciu chodzi. Sami jesteśmy odpowiedzialni za nasze życie i nasze wybory. A przede wszystkim, SAMI DECYDUJEMY O TYM CO ZROBIĆ Z TYM, CO KTOŚ NAM ZROBIł. Można się podnieść i iść dalej, można się położyć i nie robić nic, jak Ty, tylko pokazywać palcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty ci uwazasz
ty źle uważasz, zanim coś napiszesz i kogoś obrazisz, najpierw się wiele razy zastanów. nie wiesz co to znaczy być porzuconym dzieckiem, którego się oskarża o jakieś zbrodnie, żeby siebie wybielić. MYŚL - TO NIE BOLI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty skąd wiesz czy ona
a ty skąd wiesz czy ona wie czy nie wie? może też była porzuconym dzieckiem i wyszła na ludzi i daje sobie radę a nie jeczy jaka to ona biedna... i o jakich ty znowu zbrodniach piszesz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obuchem w łeb
..."NASZA eks też tak chciała..." :D Takiej kretynki tutaj jeszcze nie było!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KASIA Z MAZUR
wlasnie, o jakie zbrodnie chodzi? :D ja tez sie z checia dowiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KASIA Z MAZUR
obuchem z ktorej wypowiedzi to cytat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KASIA Z MAZUR
juz sama znalazlam ten cyctat. a z czego ty sie smiejszesz, ona piszac nasza ex tez tak chciala, pisze o tym ze ex jej partera tez widocznie zadala widzen tylko w jej obecnosci i co w tym dziwnego? odpowiedz polaczona z tematem wiec co piszesz ze kretynka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej jest manipulować
dziećmi. Psycholodzy już się ciesza. Zarobią na wakacje w tropikach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a-aśka
Ludzie, przeczytajcie uważnie, co pisze autorka. Ojciec zostawił dziecko, jak miało 10 miasięcy, przez prawie 2 lata z dzieckiem się nie kontaktował. W tej chwili dla dziecka jest osobą zupełnie obcą. Nie chodzi tu o żadna manipulację tylko o fakt, ze dziecko będzie płakać, kiedy znajdzie się wylącznie w towarzystwie obcego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsdgdf
do obuchem w leb - jestes tak zgorzkniala i glupia ze az sie pisac na tym samym topiku z toba nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojnie nie martw się
sąd nie pozwoli, by ojciec, który porzucił żonę i nie odwiedzał przez 2 lata swojego dziecka mógł zabierać dziecko do siebie lub kontaktować się bez Twojego udziału zamknij ten temat, bo tu tylko wojna jajników i nikt nie myśli o Twoim dziecku, jeżeli nie stać Cię na adwokata, odwiedz ośrodek pomocy rodzinie (albo inną instytucję tego typu w Twoim mieście) otrzymasz bezpłatną pomoc prawną oraz wsparcie psychologiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasek 35
dlcyego chcialabzm abz po royowdyie bzlz widyenie y malutka corka pryz mnie__narayioe jest bey mojej obecnosci, natomiast ta jego panienka yasugerowala cos , na temat strasyenia moich dyieci+dlategpo chceaabz bzlz w mojej obecnosci.CHODYI O DYIECKO 2,5 LETNIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obuchem w łeb
Kasieńko z Mazur-> wytłumaczę jak cepowi: eksia nie może być "nasza" bo co najwyżej "jego" czyli faceta neksi; pisanie o niej "nasza" jest jak najbardziej nie na miejscu bo świadczy o braku wyczucia sytuacji u kolejnej panienki :) do pani o nicku dfsdgdf,xgfdgdfsfdf, itd-> nie pisz do mnie skoro Cię tak wkurwiam, przecież Cię do tego nie zmuszam ;) wiem, że to trudna sztuka wymyślić jakiś fajny nick ale te Twoje literowe, stworzone z bezmyślnego walenia w klawiaturę, porażają... Ale to już tak jest: bezmyślne walenie niektóre zadawala :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×