Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samaronkaa29

Wszystko na temat ograniczenia/odebrania praw rodzicielskich

Polecane posty

Gość samaronkaa29

Wszystkie osoby,które mają to za sobą naiszcie jak to wygląda. Co pisałyście w pozwie.(podobno trzeba dokładnie napisać na czym to ograniczenie miałoby dokładnie polegać?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfks
napisz w pozwie wszystko czego oczekujesz podczas rozwodu,to bardzo wazne bo potem okaze sie ze czegos nie ujelas w pozwie i sedzia tego nie uwzgledni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samaronkaa29
To nie sprawa rozwodowa. Minęły trzy lata od rozstania(związek bez ślubu). Dobrowolnie nie płacił alimentów,sprawa u komornika i płaci fundusz.Nie interesuje sie dzieckiem. Od czasu do czasu tylko zadzwoni i nerwy poruszy. Chciałabym ograniczyć/odebrac prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W jakim celu?
Po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samaronkaa29
Nie uczestniczy w życiu dziecka WCALE. To i niech prawnie bedzie to uregulowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JajaPoCo
Nie było pytana: ZA CO? Było pytane: PO CO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chociażby po to
chciażby po to zeby nie musiala prosic tatusia o podpis zeby dziecku wyrobyc paszport i wyjechac na wakacje za granice, jezeli i tak sie w ogole nie interesuje co sie dzieje z dzieckiem. Trzeba brac pod uwage ze ograniczenie praw rodzicielskich nie ma nic wspolnego z ustaleniem kontaktów z ojcem dziecka tzn mozna ograniczyc badz odebrac prawa rodzicielskie tym samym miec mozliwosc podejmowania samodzielnych decyzji dotyczacych dziecka ale jednoczesnie sad moze ustalic spotkania ojca z dzieckiem i trzeba to zaakceptowac. Ograniczenie praw rodzicielskich to prawo do podejmowania decyzji bez koniecznosci pytania ojca o zgode badz obowiazku informowania go o zaistnialych sytuacjach. Kontakty dziecka z ojcem to juz odrebna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samaronkaa29
Czy na takiej sprawie reguluje sie też widzenia z dzieckiem,czy to już na innej sprawie? dziecko nie zna ojca wcale.jest w wieku przedszkolnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chociażby po to
dopytaj prawnika, generalnie to osobne elementy sprawy: dotyczaca kontaktów z dzieckiem dotycząca wysokości alimentów dotyczaca okreslenia władzy rodzicielskiej nie maja ze soba nic wspolnego tzn brak wladzy rodzicielskiej nie wyklucza kontaktów z dzieckiem i odwrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wujekSam
Odebranie praw - to nie jest tak że ojciec nie ma nic do powiedzenia w zyciu dziecka i tak ma prawo do widzeń i obowiazek placenia alimentow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JajaDORozpuku
To faktycznie zostało mu COŚ do powiedzenia: może popatrzeć i zapłacić ;););) wujekSam - jesteś w ścisłej czołówce najgłupszych wypowiedzi na Kafe :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bojąca1981
Witam serdecznie A czy ja mogę podpiąć sie do wątku i prosić o pomoc?wiec tak: u mnie sprawa wygląda następujaco.zlożylam w sadzie sprawę o alimenty i pozbawienie władzy rozicielskiej.Alimenty już zasądzone teraz pozbawienie wladzy.jakie dalam argumenty?otoz: przez 3 lata bylam ofiara przemocy fizycznej i psychcznej( mam na to dokumenty) .razem z moim synem z 1 malzenstwa bylismy zastraszani ,ponizani,mnie potrafił uderzyć .wyzywana...milaam operacje szycia oka po uderzeniu mnie w twarz...i tp.napisalam wiec to w uzasadnieniu.maly ma rok i rozstalismy sie po kolejnej bijatyce pol roku temu.partner nie interesuje sie malym ,nie widzial go pol roku,walczyl o jak najmniejsze alimenty-nie wzruszalo go nawt ze maly jest asmtatykiem i potrzebuje stalej opieki.teraz byl w polsce ( mieszka za granica z zamiarem powrotu do kraju/..)i nawet nie staral sie zeby zobaczyc syna...boje sie spotkan z nim-a jesli bedzie mial wladze i pozwolenia na kontakty z malym moze mi sie oberwac ,poniewaz nie potrafi powstrzymac rąk w mojej obecnosci.ostatnie pobicie niemal skonczylo sie dramatem poniewaz chcial uderzyc mnie gdy na reku mialam jego synka... dzis dostalam odpowiedz od sadu ze mam pamiętac ze sprawa pozbawienia wladzy dotyczy tylko malego i mam podac wnioski dowodowe dotyczace tego wniosku pod rygorem ich pominiecia.....pomozcie!!!!!!!!!!!!czy mam czekac na dramat?moj syn pierwszy chodzi do psychologa na terapie po znecaniu sie.....czy mam czekac az stanie sie krzywda i wtedy wnosic o pozbawienie wladzy?kto wezmie na siebie odpowiedzialnosc za to ,co moze sie stac mojemu drugiemu dziecku?pomozcie bo jestem porazona decyzja sadu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JajaPozbawiana
Ty ZUPEŁNIE nie rozumiesz instytucji pozbawienia/ograniczenia praw rodzicielskich! Pozbawienie praw ma służyć dobru dziecka, a nie chronić ciebie. Ciebie może chronić policja albo sprawa karna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bojąca1981
To co ja mam dodać tam jeszcze.Przecież on nas psychicznie i fizycznie wykańcza! To jest powód do odebrania mu praw,a jak nie nas to dziecko przecież! Znajoma mi doradziła że mam wpisać zakaz zbliżania się do nas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JajaPozbawaiania
Czy wykańcza psychicznie i fizycznie swojego syna? Zakaz zbliżania to w sprawie karnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojemu bylemu odebrano prawa rodzicielskie na sprawie rozwodowej bez mojego wniosku-w telewizji slyszalam ze jesli jedno z rodzicow nie ma pomyslu na dalsze wychowywanie dziecka to jemu sie odbiera prawa ...moj juz w odpowiedzi na pozew umiescil tresc ze chce abym to ja zajmowala sie corkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akakakakaka
zgodnie z obowiązującym kodeksem rodzinnym i opiekuńczym na rozprawie rozwodowej rodzice muszą przedstawić wspólny plan wychowawczy dziecka. w sytuacji konfliktu bądź niewłaściwej postawy jednego z rodziców drugie może wystąpić o ograniczenie władzy rodzicielskiej drugiemu z powodu niemożności ustalenia wspólnego planu wychowawczego. nie ma to nic wspólnego z ustaleniem kontaktow. plan wychowawczy jest obowiązkiem narzuconym w/g znowelizowanych przepisów. mój eks za brak zainteresowania dzieckiem, nie łożenie i nie utrzymywanie kontaktów oraz wobec konfliktu stron z powodu jego alkoholizmu miał na sprawie rozwodowej jedynej która trwała godzinę ograniczonę władzę rodzicielską, ustalone widzenia raz w tygodniu bez możliwości nocowania u niego dziecka, 1200 alimentów i rozwód bez orzekania o jego winie, której tak bardzo sie bał. lepiej się dobrze rozwiść niż byle jak żyć. i nie prać tego wszystkiego w sądzie. o winie każdy i każda z nas wie w swoim sumieniu najlepiej.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MelkaGa
Cześć. Mam do Was ogromną prośbę o podpowiedź. Rozstałam się z partnerem i ojcem mego dziecka. Syn jest już w wieku szkolnym. Były partner wyprowadził się jakieś 350km od naszej miejscowości. Od prawie 6 miesięcy nie widział syna, dzwoni tylko do niego czasem, a częściej to syn do niego. Założyłam sprawę o ograniczenie praw rodzicielskich w zakresie współdecydowania w sprawach istotnych tj. np lekarz, szkoła itp. Nie chciałabym w razie odpukać jakiegoś wypadku szukać go po Polsce za głupi podpis... Do sedna: dostałam wezwanie na rozprawę a razem z nim w kopercie zobowiązanie, w którym można przeczytać: "... zobowiązuje do złożenia w terminie 21 dni ewentualnych wniosków dowodowych pod rygorem ich pominięcia". Czy dobrze to rozumiem, że jeśli mam wnioski dowodowe to mam je przedstawić w wyznaczonym terminie a jeśli nie zdążę to po prostu Sąd nie weźmie ich pod uwagę, tak? Czy sądzicie, że bez żadnych dowodów mam szanse na ograniczenie praw? No bo w sumie jakie dowody mam przedstawić na potwierdzenie niewidywania się z synem... przychodzi mi tylko do głowy przesłuchanie świadka. Ale znowu kto w takiej sytuacji może być wiarygodnym świadkiem dla Sądu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość23
Moim zdaniem możesz załatwić zaświadczenia które mogą Tobie pomóc w ustaleniu kto jeździł po lekarzach do szkoły i kto sprawował większą opiekę nad dzieckiem a lepiej iść do radcy prawnego i dowiedzieć się jak to wszystko załatwić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werka 123
Swiadkiem dla Sadu moze byc nawet twoja mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do pozbawienia praw wystarczyło mi : - brak kontaktów - nie alimentacja - utrudnianie mi wszystkiego Jedna sprawa poprzedzona badaniami w RODK. Żadnych świadków, dowodów nie przedstawiałam. Moje słowa przeciwko jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula1540
witam czy moglabym liczyc na wasza pomoc? witam mam 4letnia corke. chcialabym pozbawic praw jej ojca do niej. od urodzenia malej mieszkalismy u A.- ojca dziecka (nie bylismy malzenstwem) mieszkajac z nim nie interesowal sie wychowaniem corki to ja sie nia zajmowalam. w 2013 roku odbilo mu calkiem i wyrzucil mnie z dzieckiem w domu. dwa miesiace trwalo zanim znalazlam stancje i mieszkalam kantem u kolezanki. przez ten czas ani razu nie zadzwonil do nas zapytac czy dziecku nic nie brakuje. wiedzial ze corka byla za mala na przedszkole wiec i ja nie moglam isc do pracy. udalo mi sie stanac na nogi z pomoca rodzicow jednak on w dalszym ciagu nie interesuje sie losem i wychowaniem corki. nauzyla alkoholu, gra w maszyny i pali marichuane. mam przysadzone alimenty w wys. 250zl i tylko raz zaplacil. teraz pieniazki otrzymuje z funduszu alimentacyjnego. pan A. mieszka 10min drogi od nas a w 2014roku widzial sie z mala doslownie 9razy i tylko za moja namowa (prowadzilam swoj "zeszyt widzen" z jego podpisami). zero inicjatywy z jego strony na spotkania. teraz slyszalam ze ma odbywac jakas kare w wiezieniu ale dokladnie nie wiem za co moze za nieplacenie alimentow. chcialabym, sama decydowac o wyborze przedszkola czy szkoly corki. na wakacje chcemy jechac do Belgii w odwiedziny ale na to tez potrzebuje jego zgody. czy mam szanse na pozbawienie jego praw do malej? a jezeli tylko jemu nie ogranicza to czy jest szansa ze sama bede mogla podejmowac decyzje o jej szkole i miejscu pobytu? bede bardzo wdzieczna za pomoc dziekuje z gory za rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żeby odebrać prawa muszą być powody ku temu czyli uporczywe niepłacenie alimentów, brak zainteresowania dzieckiem bądź demoralizacja dziecka... ja we wtorek miałam rozprawę, nie płaci, od 3 lat nie widział dziecka, wezwanie odebrał ale nie przyszedł... to była czysta formalność, 5 minut później zostałam jedyną "właścicielką" dziecka ;) więc nie bójcie się i próbujcie :) czekam na papiery i idziemy zmienić nazwisko młodemu bo chce mieć takie jak reszta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na wakacje raczej ci się nie uda ponieważ od momentu złożenia w moim przypadku do rozprawy mineło ponad 4 mc... ale wg mnie masz duże szanse ale niepotrzebnie nakłaniasz go do kontaktów z małą.. po co??? to i tak nic nie da więc po co dostarczać sobie stresu i małej mieszać w głowie??? szkoda dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wy wiecznie z ta szkołą i przedszkolem? Zapisywałam syna 3 razy do szkoły i nikt nigdy nie pytał o zgodę drugiego z rodziców. Podobnie było przed zabiegiem w szpitalu - wystarczył mój podpis, a nie był to zabieg ratujący życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzZniecierpliwiony
Bo tu nie chodzi o dobro dziecka ,tyko próbę dokuczenia byłemu małżonkowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćKora
Nie zupełnie tak!!! Jak mój synek miał zabieg na rączce, to dostałam dokument, który podpisać mieliśmy oboje z ojcem dziecka. W innym szpitalu tego wymogu nie było. To zależy od placówki. Trzeba też pamiętać, że jeśli ojciec ma pełne prawa i nie daj Bóg będzie chciał zrobić matce dziecka pod górkę może zgłosić, że matka dziecka nie konsultuje z nim spraw dotyczących leczenia i edukacji dziecka... Dlatego najlepiej jest to zabezpieczyć prawnie (czyli wnieść o odebranie praw lub o ograniczenie)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też zapisywałam syna do przedszkola - 2 razy i za drugim razem zażądano ode mnie decyzji sądu o pozbawieniu władzy ojca dziecka! Za pierwszym razem wystarczyło moje oświadczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do terminów - zależy od miasta, ja na I rozprawę czekałam 10 miesięcy od daty złożenia wniosku. Pierwszą sąd odroczył, bo ojciec dziecka nie odebrał wezwania, na drugą czekałam pół roku, znów wezwanie wróciło, ale sąd i tak odebrał mu władzę rodzicielską.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaonaonaonaonar
Dziewczyny teraz ja prosze o porade. W moim wniosku napisalam: ojciec dziecka jest recydywista, siedzial za pobicia u rozboje, pobil tez mnie kiedy byl pod wplywem narkotykow, trafil do szpitala psychiatrycznego z tego powodu. Jezdzi pod wplywem alkoholu, zostalo mu iodebrane prawo jazdy, wodzi 6 mirsieczne dziecko bez zapietego fotelika w aucie, chorowal na paranoje z powodu narkotykow, nie placi alimentow, w dniu piereszych uridzin dziecka nawet mu nie zlozyl zyczen, nie widzial dziecka 3 miesiecy. Nie wie o dziecku nic. Nie pozwalam na spotykanie sie dziecka z ojcem ze wzgledu na jego bezpieczenstwo. Nie chce by moje dziecko widywalo nacpanego ojca lub aby jezdzil bez odpowiednio zabezpieczenia w aucie, pomozcie mi!!!!! Chce wuedziec czy sa szanse na pozbawienie praw? Czytalam ze odebrac prawa jest bardzo ciezko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×