Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość koszty utrzymania

wysokie koszty utrzymania dziecka

Polecane posty

Gość koszty utrzymania

pytanie do tych, którzy maja za soba rozprawe o alimenty - zrobiłam wlasnie wyliczenie miesięczne kosztów utrzymania dziecka i wyszło mi ponad 2 tysiace - sztucznie poucinałam żeby było równe 2. nic nie naciągałam, wrecz w drug,a stronę poszłam żeby nie przeginać ale i tak wychodzi te 2 tysice. mam pytanie - czy wam tez tak duzo wychodzilo?? dziecko jest małe, to beda pierwsze alimenty - wliczałam koszt utrzymania mieszkania+media, wyzywienie (liczyłam jak dla 6 miesiecznego), kosmetyki, pampersy, ubrania, leki, opiekunka. i tak pominelam prywatnego lekarza, dojazdy do lekarza, internet ( a to wszystko kazala mi wliczyc prawniczka). prosze o komentarz doswiadczone mamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś się orientuje
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izula 11
ja na 12 letnie dziecko mam 300 zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raaany
a jakim cudem ty koszt utrzymania mieszkania przypisujesz dziecku?? 2 tys zł??/ media?? kablówka???/ hehe, niezła widze jesteś w te klocki :) jeszcze dopisz może koszt swoich kosmetyków:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś się orientuje
ranyyy - orientujesz sie w temacie czy tak sobie tylko piszesz? bo takich komentarzy mi nie potrzeba. do kosztów utrzymania dziecka wlicza sie koszt utrzymania mieszkania - mieszkam sama z dizeckiem wiec na pół - czynsz i media (to nie jest kablówka tylko prąd na przykład - widać że niezorentowana (y) jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś się orientuje
jakim cudem koszt utrzymania przypisuje dziecku... zastanów sie co piszesz naprawde. dziecko musi gdzies miszkac prawda wiec koszt utrzymania mieszkania to po czesci koszt utrzymania dziecka. kazdy kto choc troche ma pojecie w tym temacie ci to powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a za internet rozumiem
też ma płacić ojciec dziecka, żebyś ty mogła takie tematy zakładać, tak? czy twój maluch już potrzebuje do życia, traktuje jako niezbędnik? :o nie obraź się, ale mnie też denerwuje takie wyciąganie łap ojciec ma uczestniczyc w wychowaniu dziecka, nie sponsorować! dwa tysiące to baaaaardzo dużo na jedno dziecko jaki będzie Twój wkład? połowa? masz z czego zapłacić? a jak byś była RAZEM z ojcem dziecka, to też przeznaczalibyście wspólnie 4 tysiące na dziecko? nie uważasz, że to smieszne trochę? oczywiście, dziecko musi mieć gdzie mieszkać, woda, prąd...ale jak ty obliczysz ile tak naprawdę dziecko zużywa prądu i wody? i jaki metraż mu jest do życia potrzebny? dzielisz wszystko na pół? śmieszne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a za internet rozumiem
jeszcze coś w pełnej rodzinie nikt nie wylicza, wszyscy się muszą utrzymac za dwa tysiace - ojciec, matka i troje dzieci i co, tamte dzieci nie zużywają prądu czy wody? nie potrzebuja internetu widać nie tak się jakos zawsze dziwnie układa, że dzieci samotnych mateki mają o wiele większe potrzeby i wymagania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś się orientuje
bzdury piszesz, szukam opinii osób które takie wyliczenie robiły. nikogo nie chce udupiac dlatego sie zxastanawiam, koszt laczny wyszedl mi 2 tysiace czyli na pół - i tak - stac mnie na mój tysiac. a jak twoim zdaniem policzyc koszty zwiazane z mieszkaniem jesli nie na pol - tak sie to odbywa w sadzie , to nie jest moj wymysł! jesli chodzi o internet to pisalam ze nie wzielam pod uwage tylko prawniczka mi kazala to wpisac bo niby czerpie sie info na temat dziecka, ale tez wydaje mi sie to przesadzone. wiecv moze najpierw przeczytaj co napisalam a potem pisz. ludzie skoro nic w temacie nie macie do powiedzenia to po co pisac - zeby mnie ocenic ? naprawde zalezalo mi na opinii osob ktore cos takiego przygotowywały. zreszta szkoda gadac, pewnie zadna z odpisujacych osob nie jest w podobnej sytuacji tylko sie nudzi przy kafe i po prostu trzeba na kazdy pojawiajacy sie temat cos napisac. a ze bez sensu to już niewazne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidka lM
Oczywiście wszystko kosztuje .... powiedz w sadzie że gdybyś była sama ... może i znalazłabyś ktogoś kto zainetersowałby się Tobą i nie musiałabyś wogóle czynszu płacić. Jesteś z dzieckiem i potrzebujesz mieszkania. Poza tym dobrze byłoby abyś od lekarza wzieła zaświadczenie o chorobach dziecka . Moje chodziła do przedszkola i często chorowało ... a wiec wizyty u lekarza + lekarstwa. Poza tym nie daj sobie wmówić, ze koszty utrzymania dzieli się równo na dwoje. Prawda jest taka ... że ty też pracujesz na rzecz dziecka. A więc koszty nie moga być równo dzielone na dwoje. Gdyby Twoj były małzonek miał wątpliwości , że za duzo płaci ... powiedz jemu , że Ty chętnie dasz jemu na trzymanie 500 zł i niech on zatroszczy sie o dziecko. Ja tak zrobiłam i miałam świety spokój z alimentami. Dawał mi tyle ile ja uważałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidka lM
INTERNET sorry nie doczytałam ... nie przesadzaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś się orientuje
lidka z dzieckiem wszystko ok poki co, wiec nie chce sztucznie tego zwiekszac tym bardziej ze wlasnie wyszlo mi tak duzo i bez tego, do leków policzylam tylko witaminy ktore musi brac, do pediatry nie chpodze prywatnie. zalatwialas z mezem polubownie czy w sadzie, bo ja bede polubownie prawdopodobnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś się orientuje
przeciez pisałam , ze NIE wliczam bo to bez sensu moim zdaniem tylko prawniczka to sugerowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidka lM
Pierwsze miałam w sądzie ... a pózniej to już sami ustalaliśmy kwoty. Na początku zalezało mi na wysokich alimentach bo nie pracowałam. Pózniej miałam gdzieś jego pieniadze i kolejne rozmowy monco drazliwe. Sama zarabiałam dość dużo i miałam go daleko i w głębokim poszanowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś się orientuje
ja mam nadzieje ze u mnie bez sadu sie obejdzie. zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeżeli te 2000
pokrywa tez opiekunkę to normalne koszty utrzymnaia dziecka. I tak jak rozumiem tysiąc ty , tysiąc ojciec. Ale sąd bierze też pod uwagę nie tylko koszty utrzymania dziecka, ale też możliwości ojca (chyba jest jakieś minimum, które musi mu zostac na życie, ale nie wiem w jakiej wysokości)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a za internet rozumiem
tak, nikt nie jest w takiej sytuacji jak ty jakaś ty biedna poczytaj sobie kafeterię, zobaczysz ile kobiet zmaga się z podobnymi problemami i co inni ądzą na ten temat po co zadajesz pytanie na kafeterii? myślałam, żeby usłyszeć opinie - więc masz moja opinie na ten temat nie podoba ci się - trudno :p masz prawnika, który ci powiedział co masz wliczyć, to po cholerę się dopytujesz? wlicz wszystko, lokówkę do włosów (żeby mama dziecka ładnie wyglądała i się maluch nie wstydził), kosmetyczka, fryzjer (bo przecież musisz jakoś wyglądać w sadzie reprezentując dziecko - jakby na to nie patrzeć) licz wszystko co się da, a da się dużo a potems ię zastanów i odwróc sytuację - to TY masz płacic te 2 tysiące, jednocześnie nie mając żadnego kontaktu z dzieckiem, sporadyczny, ustalony nie wiesz na co ida pieniądze, bo TY sama utrzymujesz siebie z RESZTY pensji, z tego co ci zostało a też musisz zjeść, musisz gdzieś mieszkać, musisz płacić za prąd, wodę, INTERNET :p i okazuje się, że żyjesz, dajesz radę utrzymać siebie, orosłą osobę za 500 zł, podczas gdy twoje dziecko potrzebuje aż 4 razy tyle...:o dla mnie to smieszne jestem a takiej sytuacji, bo jestem prawnikiem i szlag mne trafia jak czytam o tych wymaganiach jasne dziecko kosztuje (jestem też matką) ale bez przesady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidka lM
Nie martw się dasz radę z wychowaniem dziecka . Tylko nie załamuj się. Ja sama wychowałam fajną dziewczynę i nawet znalazłam srodki aby mogła studiować w Stanach. Jestem dumna z siebie ... że to do czego doszła, to nie zasługa szczodrego tatusia. teraz potrzebujesz pomocy. Ale kochana przyjdzie czas że kopniesz go w dupę i nie bedziesz chciała znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś się orientuje
wiem, że dam rade , ale dzieki :) tak te 2 tysiace pokrywa koszty opiekunki w duzym miescie, ja musze wrocic do pracy. i tak - tysiac ja zapewniam. a jesli chodzi o ten wywód powyżej to daruj sobie te idiotyczne teksty o lokowce, po co to? chodzilo mi o opowiedzi osob majacych do czynienia z taka sytuacja. zreszta bez sensu pewnie tłumacze bo chodzi o to zeby wysmiac i wylac troche jadu. no niewazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ręce po prostu opadają
>a potems ię zastanów i odwróc sytuację - to TY masz płacic te 2 tysiące, Koszty utrzymania wyliczone przez matkę są dzielone na pół, czyli tata płaci połowę. Nie musisz go tak bardzo opłakiwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś się orientuje
a potems ię zastanów i odwróc sytuację - to TY masz płacic te 2 tysiące, jednocześnie nie mając żadnego kontaktu z dzieckiem, sporadyczny, ustalony czy to tak trudno zrozumieć że te 2 tysiace na PÓŁ ? pani prawnik proszę czytać ze zrozumieniem :) a kontaktu ojciec nie chce miec z dzieckiem wcale wiec cała opieka przypada na mnie. no to teraz poslucham jaka JA jestem bezndziejna ze ojciec dziecka nie interesuje sie nim wcale co? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidka lM
Dobrze zastanów się nad tym nie tylko ile on teraz zarabia ... ale również nad jego mozliwościami. Czyli dodatkowa praca :). Skoro stać go na nową miłość i być może nową rodzinę ... to niech tyra 24 na godzinę. W tym przypadku musi być cool dla wszystkich. Powodzenia życzę i uśmiechu mimo wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś się orientuje
:) ma stałą, dobrze płatą pracę, bez możliwosci ukrycia dochodów więc o to się nie martwię póki co. zreszta nie bedzie kombinował raczej, chcemy sie dogadac dlatego nie chce podawc sumy z kosmosu, ale po prostu ty;e wyszlo mi ze szczegółowego wyliczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidka lM
Nie daj się sprowokować głupim tekstom ... z pewnością są to głosy nowych najlepszych zon i nowobłogosławionych rodzin. Ja juz Tobie pisałam ... że powiedziałam swojemu byłemu mężowi, ze ja bardzo chętnie dam jemu dziecko na wychowanie i dam na odczepnego 500 zł. Hmm wspaniały ojciec odmówił :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zarzuccie linka
Gdzie to jest napisane ze sie koszty dzieli na pol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość he1976
Wysokość alimentów uzależniona jest tylko od dwóch podstawowych czynników,uzasadnionych potrzeb dziecka i możliwości zarobkowych płacącego te alimenty. A sprawa czynszu itp... nie ma się jak do kosztów utrzymania dziecka, to są Twoje potrzeby a jeśli nie jesteś w stanie własnymi siłami zaspokoić własnych podstawowych potrzeb, masz prawo wystąpić do sądu o alimenty na siebie..o ile sąd Ci je przyzna. Jeśli decydowałaś się na dziecko, trzeba było również patrzeć na idące z tym zobowiązania oraz odpowiedzialność, no ale większość kobiet tzw. "Matek Polek" w tym kraju idzie na łatwiznę i wylicza koszty kosmiczne, które 97% ponosi były mąż, bo takie jest u nas prawo. Żenujące. Mam nadzieję że kiedyś się do zmieni i takowe aspołeczne jednostki żerujące na kimś w jakiś sposób łeb ukręci. Stawianie dziecka jako karta przetargowa, wykorzystywanie go do tego aby zaspakajać własne potrzeby w postaci czynszu itp.?? OKROPNOŚĆ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do he1976
Widać że mało wiesz na temat uttrzymania dzieci. Ja sama wychowuję moje dziecko, zasądzone 7 lat temu alimenty to 350 zł , syn w wieku szkolnym. Od lat 5 nie widziałam ani grosza, komornik rzekomo nic nie moze zrobic aby ściagnąć dług. Pracuję i sama dbam o moje dziecko , irytują mnie takie panny jak ty, bo utrzymanie dziecka wynosi mnie duzo wiecej niż 700 zł miesiecznie. Pomimo tego że ojciec dzieckiem sie nie interesuje w jakikolwiek sposób od rozwodu powinnam chyba byc wg twojego poglądu mu wdzieczna że nie utrudnia mi wychowywania i dbania o dziecko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandrrrra
Nic nie ucinaj, od ucinania twoich pomysłów jest sąd ( i napewno ci utnie część twoich żądań) Ty pisz tak, jak leci, wszystkie wydatki. Potem podwyższyć może być trudno jesli tatuś zacznie ukrywać dochody, a tak często się lubi zdarzać. I tak jak zostaniesz sama z dzieckiem zobaczysz, że notorycznie bedzie ci brakowało albo czasu albo pieniędzy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dziecko nie moze isć
do przedszkola? Ja mam 2 dzieci dostaje po 600 zł na kazde i uważam ze to wystarcza. Jak czytam lub słyszę, że ktos potzrbuje 2 zł na utzrymanie dziecka to rece opadaja:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do he 1976
idiotko koszty mieszkania to tez koszt utrzymania dziecka dlaczego ojciec ma w tym nie partycypowac??? mialam niedawno sprawe o alimenty i oczywiscie ze sad to rowniez wlicza i zapewniam cie ze biedny maz nie placi 97 procent tylko uczciwie polowe kosztow utrzymania dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×