Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

hest

W szponach mrozu.

Polecane posty

Kto czytał ten wie: dampiry i wampiry znów muszą stawić czoła strzygom. Co Wam się podobało w tej książce? A co byście zmienili? Czy w trakcie czytania zmieniliście (tak jak ja) stosunek do matki Rose?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cucaraca
Ta seria bardzo porównywana jest ze Zmierzchem. Zupełnie nie wiem dlaczego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podobało mi się to, ze w tej książce jakby na naszych oczach Rose dojrzewa. Przechodzi bunt, kontroluje swoje emocje i wyciąga wnioski. Podobało mi się także połączenie pięknego języka narracji z brutalną oprawą. To sprawiło, ze książka ma charakter a zarazem nie skupia się jedynie na krwawej fabule.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cucaraka
I jej relacja z mamą jakby ewaluuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie. W pierwszej części matka była przedstawiona bardzo czarno biało. W tej poznajemy ją bardziej. I jakby już nie jest czarno biała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plik
A jakich kolorów nabiera?:) Byle nie szarości;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Całej palety barw. Już nie jest po prostu zła. Jej wybory zaczynają nabierać sensu. Cała na przyjmuje jakiś ludzki wymiar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, tak a to wszytko jak jest ukazana matka zmienia się wraz ze zmianami, jakie zachodzą w jej córce. Jest bardzo barwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To raczej Rose zmienia swój stosunek do matki i dzięki temu sama się zmienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plik
Ale ludzie są albo po jednej albo po drugiej stronie. ALbo po stronie zła, albo po stronie dobra. Nie wierzę w szarości,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, przez to, że Rose zmienia swój stosunek do matki czytelnik ma szansę poznać ją z innej strony. A co do odcieni szarości itd. to ja uważam, ze wszystko jest względne i bardzo skomplikowane i nie da się ot tak kogoś podsumować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plik napisał: Ale ludzie są albo po jednej albo po drugiej stronie . ALbo po stronie zła, albo po stronie dobra. Nie wierzę w szarości, Czyli mam rozumieć że nigdy nikogo nie skrzywdzilaś? Nie zraniłaś? A Twoje zachowanie zawsze można bylo nazwać kryształowo czystym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiadomo że dobry człowiek ma czasem chwile "zła" a zły człowiek przebłyski "dobra". Takie jest życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plik
A kto powiedział, że ja jestem po tej stronie dobra? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyjęłam takie założenie. Ale dobrze w drugą stronę: Skoro jesteś zła to nigdy nikomu nie pomogłaś. Nigdy nie sprawiłas że ktoś się uśmiechnął. Dla nikogo nigdy nie bylaś przyjacielem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plik
hest, to nie było by głupie. W dzisiejszych czasach, szczególnie. Żyć tylko dla siebie i niczym się nie przejmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może i nie byłoby ale nie odpowiedziałaś. Piszesz że nie można być jednocześnie dobrym i złym. Że albo albo. Więc pytam - czy skoro jesteś złym człowiekiem to nie zrobiłaś nigdy nic dobrego dla innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest tak. Moim zdaniem własnie nie ma ludzi zupełnie złych i zupełnie dobrych. Każdy ma coś na sumieniu. Albo dobrego, albo złego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie :) Może ktoś co prawda stać po stronie zła - ale nie znaczy że nie znajdzie się w nim ludzkich odruchów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okr-a-sa
O nie. Tylko nie ekranizacja. Nic tak nie zabija książki jak ekranizacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tego już nie zatrzymamy, machiny show-biznesu...cieszmy się póki co książkami w takim razie:) No i wcale nie trzeba się wybierać do kina na taką ekranizacje. Ale mnie pewnie by zjadła ciekawość:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> O nie. Tylko nie ekranizacja. Nic tak nie zabija książki jak ekranizacja... Moim zdaniem dobra ekranizacja nie jest zła. Lubię po przeczytanej ksiażce obejrzeć film. Żeby porównać swoje wyobrażenia z wyobrażeniami kogoś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okra-sa
Tyle tylko ze większość ludzi najpierw ogląda film zamiast przeczytać książkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Richelle Mead Za chwilę ma wyjść: Akademia wampirów. Pocałunek cienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cucaraca
Za chwilę to znaczy kiedy?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×