Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Brakuje mi bliskości ale nie potrafię się otworzyć..

Polecane posty

Gość gość

Przez dlugi czas bylam sama i bie miaalm totmie potrzeby byc b lisko drugiej osoby.. ostatmio od kilku dni normalnie nie wiem co sie ze mna dzieje.. najchetniej to wdalabym sie w jakis szybki romans bez zbednycj ceregieli byle by poczuc cieplo czyjegos ciala.. i j ie chodiz o seks tylkp o to poczucoe bliskosci.. Nie chce miec nikogo wiem ze nie potrafilabym poza tym to nie czas ale chocia moment zaznac twfo uczucia.. z drugiej strony boje sie ze znow ktos potraktuje mnie z goru jak to bylo w ostatnim przypadku. Po tamtym zdarzeniu nie moglam pozboerac sie rok i od tamtej pory bylam totalnie zimna i nie myslalam ze kiedgkowliek jeszcze to sie zmieni.. a tera znow zycie mnie zaskakuje.. mialam dac so b ie spokij skulic sie na sobiw.. ale to pragnieniw jest tak silne.. z tym ze ja nie chce wdawac sow w.zwiazek chce poczuc czyjas bliskosx czyjas obecnosc choc na momebt.. i chce zeby to.byl ktos poodbny do mnie rownie zamkniety na swiatvi ludzi jak.ja.. czy to w ogole mozliwe i czy yo co mowie ma sens czy ja juz bredze z tego braku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I wiecie co brakuje mi tez takiej bliskosci psyhcicznej niby mam w okol.siebie fajnych ludzi ale mam czy czasem wrazenie ze niewiele mamy ze soba wspolnego.. ze oni nie ogarnwli by mojego swiata gdybym im o sobie opowiedziala a tez swoja droga nie mam takiej potrzeby..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nic tylko szukać kogoś takiego jak ty... Kto myśli podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez zostałem potraktowany przedmiotowo, wykorzystany. Mam potrzebę bliskości, rozmów, ale czuję się taki wewnętrznie zablokowany. Jestem pewny, że zawsze zostanę odrzucony dlatego nie potrafię nikomu zaufać. Męczy mnie życie, nie mam na nic energii, nic mi nie sprawia przyjemności. Najgorsze są te wspomnienia, złe wspomnienia, każdego dnia czuję ciężar. Psychicznie jestem zablokowany. Chyba nigdy nikomu nie zaufam. Ludzie mnie zniszczyli. Od dziecka byłem poniewierany, wyśmiewany. Na szczęście życie jest krótkie, śmierć to sprawiedliwość. Jestem religijny, dlatego się nie zabije. Poczekam, cierpliwie poczekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam, że potrzeba modlić się za naszych wrogów, ludzi którzy nas skrzywdzili. Przez krzyż do nieba. Zaufanie Bogu nadaje sens cierpieniu, ponieważ jest nadzieja, że po śmierci czeka nas wieczne szczęście, niebo. Bóg Cię kocha, pamiętaj o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samotność jest cierpieniem, ale warto nieść ten krzyż ponieważ prowadzi do zmartwychwstania. Cierpienie ma sens, możesz wielu ludzi ocalić przed wiecznym potępieniem. Wielka jest kara po śmieci dla tych co krzywdzą, ranią, zabijają słowem i czynem. Są ludzie którzy opuszczeni przez wszystkich z rozpaczy odbierają sobie życie. Miłować Boga i bliźnich, to jest cel tego życia. Można swoim egoizmem skazać jakiegoś człowieka na piekło już tu na ziemi. Ludzie nie zdają sobie sprawy jaka krzywdę wyrządzają innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×