Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Magda_TTT

Całowanie kolegów w usta

Polecane posty

Gość Magda_TTT

Cześć Dziewczyny, sprawa wyglada tak: mam 28 lat, 2 lata temu wzielam ślub z moim TŻ i jestem szczesliwa ^^. Nigdy bym go nie zdradzila poprzez seks z innym i w samym seksie niczego mi nie brakuje, ale jest jedna rzecz, ktora lubie robic... tj. calowac kolegow w ramach np. powitania/pozegnania czy skladania zyczen. :) Gdy spotykamy sie ze znajomymi, lubie na powitanie calowac niektorych kolegow w usta (raczej nie po francusku, tylko co najwyzej krotki, wilgotny buziak w usta lub ew. w kacik ust, jesli to pierwszy raz z danym osobnikiem. Sprawia mi to wielka przyjemnosc. :) Mezowi to nie przeszkadza (sam w taki sposob wita nasza wieloletnia przyjaciolke, ale tylko nia; oboje to zreszta robimy ;) ), partnerki kolegow tez nigdy sie nie oburzaly na to. Nie traktuje tego jako substytut brakujacych pieszczot, tylko raczej jako niewinna odskocznie od codziennosci - raz przyjaciel TŻ po wspolnym wypadzie (we czworo z jego dziewczyna) do pubu objal mnie prawa dlonia za szyje i czule pocalowal w usta, co bylo w tamtym momencie dla mnie bardzo przyjemne, ale tylko tyle - nie mam checi na nic wiecej, a poza tą jedną sytuacją witamy sie zwyklym krotkim buziakiem. :) Jak Wy do tego podchodzicie? Zwyczajowo ludzie witaja bliskich buziakiem w policzek, ale czy takie odstepstwo od reguly nie jest czasem milym urozmaiceniem? :)Zakladajac oczywiscie, ze takim pocalunkiem nie sprawi sie komus przykrosci (np. partnerowi swojemu lub drugiej osoby).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no jakby nie było, jest to mała, bo mała, ale wymiana płynów ustrojowych - nic dziwnego, że przyjemne... jeśli taka samą wymainę przeprowadzasz również np. z mamą, czy z babcią, to nic zlego, ale jeśli tylko z tymi facetami, to jest to namiastka zdrady. ja bym się w usta nigdy nie pozwoliła pocałować koledze... a mam takich, którzy by pewnie jeszcze jęzora wepchnęli, jakby mogli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
było 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś no jakby nie było, jest to mała, bo mała, ale wymiana płynów ustrojowych - nic dziwnego, że przyjemne... jeśli taka samą wymainę przeprowadzasz również np. z mamą, czy z babcią, to nic zlego, ale jeśli tylko z tymi facetami, to jest to namiastka zdrady. ja bym się w usta nigdy nie pozwoliła pocałować koledze... a mam takich, którzy by pewnie jeszcze jęzora wepchnęli, jakby mogli vvv uważam tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eee nie. Gdybym była partnerką Twoich kolegów, to bardzo, ale to bardzo by mi się to, nie podobało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość: i co z tego? jak koledzy lubią się z nią lizać, to co ich laskom do tego? to nie sex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś W takim razie, podziękowałabym takiemu panu za współpracę, niech się dalej całuje z koleżankami, jak tak lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czemu? To tylko chwilowa przyjemnosc, nie musi prowadzic do czegos wiecej... tak naprawde, zazdrosc o pocalunek, nawet namietny, nie jest racjonalna :) Kwestia zaufania do drugiej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Każdy ma swoje granice, ja nie chce, żeby mój partner całował się z innymi kobietami, tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w policzek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w policzek, to zupełnie inna kwestia, niż pocałunek powiązany z wymianą płynów ustrojowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Policzek ujdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda_TTT
W policzek to nic takiego, bo tak na ogol sie caluja znajomi... calowanie w usta to temat tabu, wiec stad poczucie zakazanej przyjemnosci, gdy caluje sie kogos innego nie bedac zwiazku... mi to sprawia przyjemnosc, szczegolnie gdy mezowi to nie przeszkadza :) w sylwestra nawet pocalowalam troche bardziej namietnie dwoch kolegow, ale wiedzialam, ze oni to odbiora tylko jako niezobowiazujaco przyjemnosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę ze autorka lubi bajki opowiadać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Magda_TTT dziś Trzeba było od razu, do łózka z nimi wskoczyć, co się będziesz ograniczać do namiętnych pocałunków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakby Twój facet zaczął mokro całować się np. ze mną, to nie przeszkadzałoby Ci? z czasem mogłaby przyjść nam chęć na ślimaczka...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda_TTT
gość: Nie obraze sie, jesli nie prowadziloby to do czegos wiecej... bo sama bym tak chciala calowac sie z kumplami ;) ale calowanie z jezyczkiem przy np. powitaniu jest malo realne, jesli chce sie, aby to bylo widziane neutralnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jesli masz checi na lizadla z kolegami to albo jestes k***a albo maz jest slaby w te klocki ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szok i niedowierzanie sama nie wierze w to, co czytam i myslisz, ze ci faceci nie licza na wiecej...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E tam lepiej niech zbiera na sztuczne zęby bo w końcu jej jakaś normalna laska za to przywali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby sie z moim tak pocalowala, a ja bym to przyuwazyla, to zabki by polecialy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko kogo chcesz oszukać? Nas, męża, czy siebie? Na początku pisałaś o zwykłych buziaczkach w usta, później przyznałaś się do śmielszych pocałunków w sylwestra, co później będzie? Widać, ze Cię ciagnie do innych facetów, kwestia czasu, aż zdradzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ach straszne cmok w usta to tragedia z wiekszoscia swoich kumpli calowalam sie w policzek, ale zdarzali sie tacy z ktorymi w usta w usta caluje sie nawet z bratem ojca i nie widze w tym nic zlego, bo to rodzina, wiec zero podekstow mezowi przyjacolki siadywalam nie raz na kolana czasem okrakiem i nigdy do niczego to nie doprowadzilo, zwykle kolezenskie wyglupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a zojcem tez przecieez to tez rodzina i do tego blizsza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z ojcem to ja nie takie rzeczy wypraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z bratem ojca czyli wujkiem jak wy czytacie? swoja droga ze wszystko sie wam kojarzy z jednym to nalezy wspolczuc wszedzie widzicie podteksty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dokonczone zostalo wypraszam gosci jak sie za dlugo zasiedza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaaaa_
ja całuję w usta jednego kumpla na dzień dobry ale tylko jak chłopak nie widzi ,czasem nawet jak stoi obok ale nie patrzy :P fantastyczny dreszczyk emocji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ankaaa - czego oczy nie widzą tego sercu nie zal :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×