Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pc2

Chcę przestać tęsknić...

Polecane posty

Gość Pc2

On przeżywa teraz niełatwy okres,ciężkie chwile. A ja czuję się taka bezradna bo nawet nie mogę wysłać sms'a z zapewnieniem, że jestem myślami z nim...:( Chcę przestać myśleć i tęsknić, bo to mnie dobija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiesz ze to wszystko dla ciebie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko to tu na kafeterii rzecz jasna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem co się dzieje, jedno co wiem, że u niego jest źle, a ja nie mogę mu pomóc.pc2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sms a zawsze możesz wysłać, pozdrowić, zapytać, nie wiesz co się dzieje? masz przeczucia? a może jest wszystko ok. 278

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie przeczucia 278, ja wiem, że to trudny dla niego okres. Jestem jak sparaliżowana. Chciałabym napisać i jednocześnie nie mogę. A co u Ciebie, lepiej? pc2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcesz przestać tęsknić, chcesz zapomnieć, ja wiem że nigdy nie zapomnę, różnimy się w tym względzie, przestałem pisać bo wtedy myślę o Niej, nie wydaje Ci się że pisząc tu tylko się nakręcasz i myślisz o Nim jeszcze bardziej?278

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, jest tak jak napisałeś. Łatwiej jest, gdy moje myśli nie krążą w okół niego., gdy unikam wszystkich sytuacji, w których zaczynam myśleć. Poza tym teraz go nie widuję to też mi lżej. Tylko, że czuję się bezsilna, bo wiem, że cierpi.pc2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chcę pisać o sobie, nie chcę bo wtedy też piszę o Niej, myślę o Niej, analizuję każde spotkanie, rozmowę, zastanawiam się czy chciała mi coś przekazać czy tak tylko powiedziała w luźnej rozmowie, obłęd, paranoja, przywidzenia, złudzenia, niepotrzebne nadzieje :-( 278

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pocierpi i przestanie. Ile można biadolić w koło to samo i na okrągło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego cierpi, z jakiego powodu? i skąd wiesz?278

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo, więc im mniej go w moim życiu tym normalniej. Nie mam wtedy czego analizować. A spotkania stają się elementem historii. Teraz mam tak, że moja analiza idzie w drugim kierunku. Zastanawiam się czy to co robił robił bezinteresownie, czy nie. pc2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcę pisać dlaczego, bo to jego osobiste sprawy. Ale mam naprawdę trudny czas. A biadolę, bo tak schodzi ze mnie napięcie i ta bezsilność. Wszytko znajduje tu ujście. pc2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej Ci jak się wypiszesz? mnie to jeszcze bardziej nakręca, jeszcze mocniej myślę o Niej, dlatego muszę z tym skończyć, inaczej do reszty oszaleję w swojej paranoi.278

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami lepiej, czasami gorzej. Są dni, że chcę o wszystkim zapomnieć, zamknąć ten rozdział, nie pisać, nie rozmawiać z nim, nie widywać. A są takie, że potrzebuję rozmowy, albo spotkania go. Szkoda, że nie mogę tak po prostu, zwyczajnie pójść do niego. pc2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogólnie ciężko jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasem temat znika trzeba go poszukać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wydaje mi się że zawsze można do kogoś podejść pogadać o niczym jeśli się tego chce, chyba że nie chcesz gadać o niczym, ja np tak mam :-( 278

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Unikasz ją? Ja teraz nawet nie mam okazji żeby pogadać o czymkolwiek. On czasem zagadał jak mnie widział. Otwarty jest. ALe nieraz miałam wrażenie, że tak jakby się wycofywał. pc2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, nie unikam Jej, ale też nie szukam... jak kiedyś, zrozumiałem że z tego nic nigdy nie będzie, to byłaby fatalna pomyłka, przede wszystkim z Jej strony gdyby do czegokolwiek doszło, taka jest moja wyobraźnia, na dziś.278

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Był okres, że miałam wrażenie, że pojawia się żeby choć przez chwilę zagadać, chociaż minąć się. A teraz już tego nie ma. Albo wtedy wszystko sobie wymyślałam, albo przestał się starać. To były pewnie zbiegi okoliczności. pc2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama widzisz jaka jest powtarzalność pewnych sytuacji, jak łatwo wyobrażać sobie to co chcielibyśmy aby było, byc może wszystko to rozgrywa się wyłącznie w naszych głowach (no i może jeszcze....)278

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No są pewne podobne sytuacje. Masz nieraz tak, że masz ochotę zadzwonić do niej i wszystko powiedzieć? pc2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety bardzo często spotykamy na swojej drodze osoby które wydają się być naszymi bratnimi duszami. Nakreacajac się idealizujemy zazwyczaj co nie prowadzi do niczego dobrego. Byłam w takiej samej sytuacji. Od słowa do słowa znajomość nabrała kolorów ja narobilam sobie nadziei i wszystko pękło jak bańka mydlana. Nagle bez żadnego słowa wyjaśnienia zerwał kontakt. Ciężko jest się z tym pogodzić mimo ze minął już jakiś czas. Nie doszło między nami do żadnego zbliżenia poza przytulaniem. Znaleźliśmy wspólny język, rozumielismy się bez słów. Był jedyna osoba która zrobiła na mnie takie wrażenie może dlatego nie potrafie o nim zapomniec i przestać tęsknić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem, jak można kogoś zostawić bez słowa. Może miał jakiś ważny, życiowo powód? pc2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli były słowa na rozpoczęcie powinny być na zakończenie, jeżeli nie to nie.278

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
278, masz czasami ochotę do niej zadzwonić? Powiedzieć wszystko, wyrzucić to z siebie? pc2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam pojęcia. Raczej już nigdy się tego nie dowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:11 ... a nawet na znacznie więcej :p 278

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie próbowałaś nawiązać z nim kontaktu? Wyjaśnić? Czy zupełnie sobie odpuściłaś? Kurczę to boli, takie zachowanie osoby, której ufaliśmy. pc2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×