Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co mam myslec o niej?

Polecane posty

Gość gość

Kumpluje sie z dziewczyna ktora ma faceta, czesto sie spotykamy, chodzimy razem do kina na basen, jezdzimy na rowerach, czasem wspolna impreza czy domowka u znajomych badz u mnie. Kiedyś kumplowalem sie z jej facetem gdy jej jeszcze nie znalem. Gdy on ja poznal razem przychodzili do mnie bądź znajomych na imprezy ale po kazdej cos mu nie pasowalo, a to za duzo chlania, a to muza nie taka, towarzystwo nie takie, w koncu kazde spotkanie konczylo sie z jego strony klotnia ze mną i urwalismy kontakt. Bylo to ok 4 lata temu, przez ten czas dalej sie z nia spotykam, mieszkamy w tej samej miejsowosci i czesto u mnie bywa, w ciągu tygodnia tak z 2-3 razy. Wiem, ze kloci sie i to ze swoim facetem ale mimo to dalej razem spedzamy czas. Wiem, ze ze mna spedza czas tak jakby tego chciala bo on woli siedziec w domu przed kompem albo tv, ze mną ma mozliwosc wyjścia. I tu nasuwa mi sie pytanie, moze ona cos do mnie czuje? Nie wiem jak to sprawdzic, nie chce prowokowac dwuznacznych sytuacji, boje sie ze strace kumpele a inaczej jak mialbym to sprawdzic. Co o tym sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Człowieku, nie ma nic takiego jak przyjaźń między kobietą a mężczyzną. Zawsze jedna strona coś więcej czuje niż przyjaźń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na Twoim miejscu uderzał bym bez zastanowienia. Ty i tak Ją już kochasz. Tak jest, i nawet nie zaprzeczaj, więc wasza przyjaźń i tak tego nie przetrwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli waszym zdaniem ona cos do mnie czuje? Fakt, z mojej strony jest cos wiecej niz tylko kumplowanie sie, ale nie wiem co z tym zrobic. Nie chce sie osmieszyc, jezeli jednak u niej to tylko chec zapelnienia sobie wolnego czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od początku ci się podobała? Kiedy coś do niej poczułeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak napisałem wcześniej, Ty już Ją kochasz. Powiedz Jej to. Nie masz nic do stracenia. Bo wasza przyjaźń nie istnieje. Zrozum to. Dalsze ciągnięcie tego nie ma sensu. Powiedz Jej to jak najszybciej. Albo w prawo albo w lewo. Nie masz innego wyjścia. Jak ona Cie kocha to będziecie razem a jak nie, to po co masz się męczyć? Bo, Sam przyznaj, taka ''przyjaźń'' to tylko męczarnia dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gawlaska i Niemczyczka znowu mają chcicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeżyłem już coś takiego, więc wiem co piszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego zakochujecie się w dziewczynach waszych kumpli? Powinny być dla was nietykalne. To przez wspólne spędzanie czasu, zaufanie, przyjaźń czy niezobowiązujący flirt z ta dziewczyna? Odpowiedzcie proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:02 jak to się skończyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie bylo tak ze od poczatku mi sie podobala, znam ja ok 10 lat i jak sie poznalismy mialem wtedy zone. Nawet po rozwodzie, jak jeszcze z jej facetem bylismy w dobrych stounkach nigdy w zyciu nie pomyslalbym zeby ja odbic. Dopiero gdy zaczelismy spedzac czas sami we dwoje, to gdzies tam cos zaczelo sie rodzic, ale probowalem to w sobie stlamsic. W sumie to nie jest tak, ze sie mecze, wiem ze ona jest w zwiazku i ze nie mam prawa niczego rozbijać jezeli ona tego nie chce i chyba tylko przez to jest mi latwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 22:08. No właśnie, skończyło się. Bo ja czułem do niej coś więcej niż przyjaźń. Ale dobrze że się skończyło. Po co się oszukiwać i robić sobie złudne nadzieję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam pary, których miłość wykluła się w ten sposób. Szkoda, że nie spróbowałes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego się zalochalem? Skad mam wiedziec, przez kilka lat nie patrzylem na nią w ten sposób to przyszlo samo, nie da sie na to pytanie odpowiedziec. Jezeli chodzi o flirt, nigdy w zyciu nie bylo czegos takiego pomiędzy mna a nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 22.08 to nie ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie strasznie sie meczysz. Czy ona wie o twoich uczuciach lub czy może się domyślać? Zrób jakiś krok - w jedna albo druga stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pablo82
Boje sie zrobić jakis krok. Nie wiem jak ona na to zareaguje, jezeli nic do mnie nie czuje na pewno zerwie kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 22:18. Skąd wiesz że nie próbowałem? Próbowałem, starałem się. Ale jak tylko jednej stronie zależy, to nawet nie ma takiej siły żeby utworzyć z tego jakiś związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wraz z uplywem czasu między ludźmi wytwarza się więź. w ten sposób powoli rodzi sie milosc. ona musi darzyc ciebie jakimś uczuciem. to pewne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pablo rozsądna kobieta nigdy nie zerwie kontaktu. Zrób to delikatnie... Porozmawiaj z nia, ale nie wyskakuj od razu z miłosnym wyznaniem, bo ją wystraszysz :p zasugeruj... sprawdź czy sie jej podobasz... Zresztą... to się czuje. Czujesz, że coś się dzieje... jak myślisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ktoś chce być nietykalny to nie łazi z innym na spotkanka nawet niewinne sam na sam bo nikt nie ma władzy nad uczuciami,proste ,a wszystkie co mają męskich neutralnych przyjaciół to chyba brzydkie wyjątkowo albo aseksualne albo coś tam jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22.18 to nie ja. Problem w tym, ze nie wiem jak delikatnie podpytać, jakie zadac pytanie aby jej nie sploszyc. I czy to na pewno dobry pomysl tez juz nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pablo82
Kurcze, nie myslalem ze dorosly facet moze miec taki problem. Ja na prawde nie wiem jak dyskretnie sie podpytac, przeciez nie zapytam wprost. Doradzcie mi cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanawiasz sie czy to dobry pomysl... Pablo to zależy wylacznie od ciebie. Możesz tkwić w zawieszeniu bardzo długo. Możesz też stworzyć szczęśliwy związek z ta dziewczyna... Nie wiesz jak podpytac? Najprościej w trakcie rozmowy zejdz na temat związków, wtrąc coś o sobie np. czy uwaza, że jesteś atrakcyjny dla innych kobiet lub czy lubi w tobie to i to... Rozmowa sama się potoczy, zobaczysz... to naprawdę proste. Nie ma się czego obawiać :) Jeżeli lubicie swoje towarzystwo, dobrze wam się rozmawia, lubicie spędzać ze sobą czas, macie to samo poczucie humoru itd. to jest duże prawdopodobieństwo, że ona ^ma^ tak samo i tego ci życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćooooooop
chciałabyś żeby nasza znajomośc rozwinęła się w coś więcej czy podoba ci się tak jak jest? tylko w przypadku stanowczej odmowy znaczy że nie chce,brak odpowiedzi tez dobrze wróży ,ja nie mam problemy z jakimkolwiek tematem , jak czegoś chcecie to pytajcie :-) a jeśli chcesz się lepiej poczuć w przypadku odmowy to tylko skwituj że chciałeś wybadać czy się nudzi na waszych spotkaniach ?:-) ale skoro nie to super,i załatwione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pablo82 jeteś autorem tematu bo się gubię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jestem autorem tematu tylko pisze z telefonu i jakis problem z logowaniem mam. Gdy zaczne wypytywac czy jestem atrakcyjny, czy lubi we mnie to czy tamto to chyba jest jednoznaczne o co pytam? Tak samo gdy zapytam czy by chciala rozwinac znajomoś. Rownie dobrze moge sie zapytac wprost czy chce być ze mna, czego nigdy nie zrobie, bo SIE BOJE. To nie jest takie proste, jedno pytanie moze zniszczyc wszystko, a mi tak dobrze sie spędza z nia czas. Poza tym, nie raz bylismy np w plenerze, spalismy w jednym namiocie, oboje bylismy pod wplywem alkoholu wiec sytuacja sprzyjajaca na jakies wyznania lub zblizenie się do siebie, nigdy to nie nastapilo więc sami widzicie, z jej strony to raczej czysty uklad kolezenski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pablo to dobre pytania. Wybadasz grunt. Przecież znacie się od lat czego się tu wstydzić? Uczuć? Nie żartuj. I jeszcze jedno odnośnie zachowania po alko... Postaw się w jej sytuacji - ona ma kogoś - jest z twoim kumplem- dopiero musi ze soba walczyc i mieć mętlik w głowie. Daj jej wyraźny sygnał. Pokaż jej co czujesz. Jak ona reaguje na twój dotyk? Ucieka? Pewnie nie... gdyby uciekala- to zly znak znaczacy tyle co 'nie licz na nic wiecej' napisz kiedyś jak zakończyła się ta historia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie, znamy sie tyle czasu i ona zachowuje sie w stosunku do mnie tak samo jak na poczatku znajomości. Wiec o czym to swiadczy? Na pewno nie o tym, ze cos do mnie czuje. Co do dotyku, to staram sie nie dopuszcac do sytuacji zeby byl tego typu kontakt. Ona jest specyficzna pod tym katem, ma w kolo siebie taka bariere i nikt nie moze jej naruszyc. Wiec sam/sama rozumiesz, szanujac to nie prowokuje sytuacji aby miec ten kontakt fizyczny o ktorym wspominasz. Druga sprawa, ona jest stasznie malo emocjonalna, co rowniez utudnia mi ocene sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mialam przyjaciolke, która przeżywała podobne rozterki. Podkochiwala się w najlepszym przyjacielu swojego męża. Próbowała wszystkiego by o nim zapomnieć. Ograniczyła kontakt do minimim.Niestety jej maż powaznie zachorował. Wpadła w depresje. Była przy nim w ostatnich chwilach. I ten przyjaciel także był z nimi. Pomagał im, wspierał. Ona odstawiła na bok swoje uczucia. Po jego smierci wycofała się. Wyjechała za granicę. Nie wiem jaki jest koniec jej historii. Nie wiem co się z nią dzieje. Zerwała wszystkie kontakty. Sam widzisz... życie jest przewrotne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×