Co mam o tym myśleć?

Witam :) moja sprawa wygląda następująco. Mam kolege, razem studiujemy on ma dziewczynę jednak od pewnego czasu zaczęliśmy się do siebie zbliżać, częste rozmowy, spędzanie razem czasu, trzymamy się z tymi samymi ludźmi itp. Ostatnio zauważyłam że przekraczamy pewne granice kolezenstwa a mianowicie zaczęło się od przypadkowych dotknięc, dłuższych spojrzeń w oczy , uśmiechów, ale teraz gdy siedzimy obok siebie on bierze mnie za rękę, dotyka moich nóg oczywiście tak żeby nikt tego nie zauważył kiedy idziemy ze znajomymi on w chwili kiedy oni nie widzą łapie mnie dosłownie na chwile za reke. Powiedział mi że coś ciągnie go do mnie, że potrzebuje mojej bliskości że jej pragnie i że pragnie mnie pocałować. Nie ukrywam tego że to mi się podoba ale zupełnie nie wiem co mam zrobić, mam wrażenie że czuję tak jak on ale nie chce być taka opcja na boku... Proszę, może ktoś z Was otworzy mi oczy :)

Tao wlasnie, jestes jego odskocznia Od zwiazku. Trzymaj sie z daleka Od zajetych facetow! To nic dobrego, niektorzy szukaja tylko przygod na boku a przychodzi co do czego I tak nie zostawiaja swoich dziewczyn

Tao wlasnie, jestes jego odskocznia Od zwiazku. Trzymaj sie z daleka Od zajetych facetow! To nic dobrego, niektorzy szukaja tylko przygod na boku a przychodzi co do czego I tak nie zostawiaja swoich dziewczyn

Może porozmawiaj z nim? No ale też pomyśl czy jakbyś ty z nim była to czy chciałabyś, żeby traktował tak inną tak jak ciebie teraz.