Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co mi radzicie w tej chorej sytuacji?

Polecane posty

Gość gość

Mam faceta od kilku lat. Takiego na "poważnie". Niestety już nic do niego nie czuje poza jakimś przyzwyczajeniem. Nawet pożadanie z mojej strony do niego wygasło Poznałam też kochanka. Dużo starszego, niestety żonatego z dziecmi. W nim sie zadurzyłam, ciagle o nim mysle, choc on od powczatku powiedzial ,ze ma rodzine i nie chce sie angazować w to emocjaonalnie. Ale czasem miałam wrazenie, ze jednak cos do mnie czuje Nie wiem co mam robic, czy zerwać kontakt z kochankiem czy z tym na stałe, ktorego nie kocham? Czy z obydwoma? Mam metlik w glowie. Wiem ,ze moja zdrada jest nie fair, ale poprostu ciezko mi zerwac i z jednym i z drugim :( Powinnam poszukać kogos zupełnie innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem debilko, taka jesteś pusta że aż szkoda pisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No coz spodziewalam sie i takich wypowiedzi :) ale mam to gdzies musialam sie wygadac poprostu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam, że jesli naprawdę kochałabyś pierwszego to nie zadłużyłabyś się w drugim.. Nawet nie spojrzała byś na innego. Więc ja bym radziała odejść od pierwszego, bo to nie miłość. Ale z drugim też zerwij i udowodnij jego żonie jaki z niego palant.. Ale to juz Twoja interpretacja. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety to forum a nie wizyta u psychologa więc różnych odpowiedzi możesz się tu spodziewać a swoją droga to najpierw zadajesz kilka pytań( więc chyba oczekujesz odpowiedzi) a jak ktoś Cie zjechał to piszesz,że chciałaś się tylko wygadać a teraz Ci odpowiem pytaniem: czego Ty tak naprawdę chcesz ? Proponuje: przemyśl sobie wszystko ,zastanów się a potem podejmij właściwa decyzję Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:00- hmm dobre pytanie. Gdyby to miało jakas przyszłość chcialabym byc z kochankiem, ale że to nie ma przyszłości bo on nie odejdzie od rodziny to i mnie ciezko jest cos z nim planować... Chciałabym być z takim facetem jak on tylko żeby był moim facetem, a nie tylko kochankiem, zebym miala go tylko dla siebie, a nie od czasu do czasu... z tym co jestem na stałe jestem dlatego, ze czuje do niego dalej jakis sentyment, wspomnienia itd, ale milosc sie chyba we mnie wypalila i pozadanie do niego. Probowałam nawet z tym walczyc i dalej go kochac i pozadac ,ale to bardzo trudne, do seksu sie zmuszam itd, z kochankiem jest cudownie, ale nie tylko w lozku ten kochanek w ogóle ma takie cechy charakteru co mi bardzoe odpowiadaja, jest bardzo odpowiedzialny ( no moze poza tym zdardzaniem zony, ale chodzi mi o to, ze nie jest to lekkoduch), opiekunczy, dba o mnie, z poczuciem humoru... A ten z ktorym ejstem na stale niestet takich cech nie ma ,czesto ma humorki jak male dziecko itd no i przestal mnie jakos pociagac, lubie z nim spedzac czas ,ale nie ma tego co na poczatku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego szkoda Ci zerwać z facetem,skoro go nie kochasz? to jasne,ze powinnas z nim zerwać a dopiero potem pakowac się w romanse z żonatym facetem też nic nie wyjdzie bo niby co skoro ma żonę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby ten kochanek mial dla mnie duzo czasu itd to by byla inna bajka, gdyby odszedl od zony, ale on tego nie zrobi... i tak za nim tesknie spotykajac sie z tym "na stale" Co prawda nie jest to tez zmarnowany czas, bo da sie go fajnie spedzic, na jakis wypadach itd , spotykam sie z nim żeby nie czuc sie samotna.. w ogole w tym kochanku sie tak zadurzyłam, ze nawet nie dawałam nikomu innemu szansy na poznanie mnie,a może to niedobrze... Chcialabym umiec traktować to tak na zimno jak on, ze seks i nic wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chociaz momentami wydawalo mi sie ze on zaczyna cos do mnie czuc, ale on chyba tego uczucia nawet nie chce... tak mi nawet powiedzial, ze tlumi jakies uczucia do mnie bo tak jest lepiej, bo ma zone... beznadziejna sytuacja bo naprawde on mi bardzo odpowiada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zonaty zawsze odpowiada najbardziej ale są i wolni faceci ktorzy bedą Ci odpowiadali ,wystarczy,ze definitywnie zerwiesz kontakt z kochankiem i nie bedziesz go prowokowała bo tak właśnie postępujesz a kochanek tego nie chce( już Ci powiedział ,ze nie odejdzie od żony i nie chce sie angażowac)a Ty nadal myślisz,analizujesz.....nad czym jeszcze sie zastanawiasz? Z tym kochankiem to daj sobie spokoj bo tak postępując krzywdzisz i siebie i jego rodzinę,będziesz miała wyrzuty sumienia a i tak "z tej mąki chleba nie będzie' a co do Twojego chłopaka to proponuje abyś z nim porozmawiała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapomniałam jeszcze dodać,zebys szanowała samą siebie bo na pewno jesteś fajna dziewczyna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alka z bialobrzegow
Powiem tak powiedz swojemu ze masz kochanka kopnie cie w d**e a kochankowi ze od partnera odeszlas bo go kochasz zobaczysz ze kopnie ta relacje w d**e i nie bedzie ani jednego ani drugiego. Potem tesknota nagla cie orzezwi ze jednak kochalas partnera a nie kochanka. Wiec sroka trzymajaca 2 ogony jestes. Zastanow sie predzej czy puzniej to sie wyda i straciasz ta wazna osobe a kochanek znajdzie inna kochanke. Stracisz wiecej niz myslisz taka sytuacja ktora ty sama stwarzasz. I ktorej skonczyc nie chcesz. Kochanek nie bedzie z toba i nie zostawi zony stanowczo ci to o znajmil. Wiec hmm pomysl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Następna którą kręc***isanie o tym. Szkoda ze cie nie zbluzgali jeszcze co nie. Nie zrobili ci tak jak lubisz co ? Kochanka to możesz sobie co najwyżej narysować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrób tak żeby się żona o was dowiedziała - zostawi go wtedy i będziesz mogła z nim być!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość84
To nie łaska skończyć obecny związek ? I dopiero wtedy se bądź z tym twoim nowym oblubieńcem. Wtedy to on będzie k****arzem, bo zdradza żonę, a ty przynajmniej będziesz wolna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no jak masz kochanka to oczywiste że twój obecny partner jest fuj... kochanek przecież jest idealny bo znasz go tylko z łóżka i o wadach nie chcesz słyszeć. uwierz mi znam to z autopsji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze za bardzo idealizujesz kochanka, znasz go od strony łożka ewentualnie jakiś rozrywek, a nie codziennego zycia, które nie zawsze jest bajkowe, on też jest założe się dla Ciebie milszy niż jest naprawdę, niż jest dla żony, zawsze tak jest. A gdybyś została jego drugą żoną sytuacja mogłaby się zmienić. Ja Ci radzę nie wykonywać pochopnych ruchów, nie zrywać z tym na stałe, a w między czasie szukać jeszcze kogoś innego, może szlachetniej byłoby jakbyś zerwała z obydwoma, ale wtedy bys bardzo cierpiała, więc jeśli chcesz dorady co by było dla ciebie najlepsze to radzę Ci poprostu próbowac poznać innego. Tutaj ani jeden ani drugi nie jest dla Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zakończyć obie znajomości + nie rozbijać rodziny (postawa egoistyczna).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×