Co myslicie o takich zachowaniach faceta?

Jak np w nerwach potrafi mnie załapać za włosy ( niezbyt mocno, ale jednak) czy np kopnąć , nie jest to nic mocnego,ale boje sie ,ze jak tak zaczyna to kiedys moze i do tego dojsc dlatego zastanawiam sie nad dalszym sensem tego...

Jeśli masz rozum to uciekaj, będzie jeszcze gorzej.

Sorry, gdyby mnie facet w nerwach kopnął, to by dostał w ryj takiego zwrotnego, że zębów by pod szafa szukał. Dziewczyno, masz trochę godności osobistej? Uciekaj!

Wlasnie tego sie boje,ze bedzie jeszcze gorzej,ze np kiedys mnie bedzie bil skoro przed slubem juz tak jest... A najlepsze ze dochodzi do tego z blahych powodow bo cos mu sie tam nie podoba np dzisiaj mu sie nie spodobalo, ze chcialam sie wykapac pozniej ,a nie w tym momencie co on zarządził i mnie zlapał za włosy, skonczylo sie to klotnia i dzisiaj nie bede z nim spała

myślę że trzeba go wykurzyć z swojego terenu i nie pozwolić mu przekraczać własnych granic

Przecież on jest jakimś tyranem. Jak Ty w ogóle możesz z kimś takim być? Pakuj się i znikaj z jego życia. Facet stosuje wobec Ciebie przemoc fizyczną. Jakby mój facet zrobił coś takiego, to mój ojciec by go chyba rozszarpał na strzępy.

Będzie gorzej, uciekaj zanim będziesz chodziła z snami pod okiem. .

Mam godnosc, ale mysle sobie czym ja sobie na takie cos zasluzylam ? :O Nic mu zlego nie zrobiłam...Poprostu nie wiem jak by wygladało z nim zycie po slubie... Zakladajac ,ze moze byc gorzej to nie wiem. Niby nie zlapał mnie mocno za te wlosy i nie kopnął mocno, ale to juz sygnał,ze cos jest nie tak, ze moze sie posunąć dalej..

Kurwa, kobieto: NORMALNY FACET NIE ŁAPIE ZA WŁOSY, NIE SZARPIE I NIE KOPIE. NAWET PSA SIĘ TAK NIE TRAKTUJE. Zrozum to. Mój mąż nie ma nic do powiedzenia w kwestii kiedy ja się idę kąpać. Chuj mu do tego. Dlaczego Twój facet ma w tej kwestii coś do powiedzenia i rozkazuje Ci co masz zrobić, a jak tego nie robisz, to Cię szarpie i kopie? Nie widzisz tutaj nic patologicznego?

Z błahych powodow? Ten dzisiejszy powod to nie był nawet błahy,bo to nie był po prostu zaden powod. Facet jest toksyczny,musi byc na jego i w tym momencie kiedy on chce a nje ktos. Wiej i to szybko i daleko wiej.

Olej gnoja to jakis kretyn nie bije się kobiet

Ogolnie to do niedawna wszystko bylo dobrze, sielanka, a tu takie cos...On w ogole chce żebym robila wszystko tak jak on każe np powiedzialam mu ze ide spac do drugiego pokoju bo sie chce wyspac, a on, ze " w takim razie mam mu oddac prezent od niego i on nie przyjedzie" to ja powiedzialam, ze prosze bardzo, nie zalezy mi na tym jego prezencie... I poszłam w koncu i tak po tym jak mnie zlapał za włosy, z placzem bo juz tego bylo za wiele wszystkiego, dla mnie to sygnał ostrzegawczy ,ze moze byc gorzej..

spoko nic sie nie stało czekaj aż cię będzie bił metalowymi przedmiotami, takie tam kopanie to nic strasznego dasz rade :D pamietaj jednak ze jak cie bedzie bil lomem to trzeba pomyslec o odejsciu :D no chyba ze wtedy bedziesz juz stara i bedziesz miala obawy ze innego nei znajdziesz wiec moze jakis kask sobei kup na glowe i w nim chodz w razie czego.

wystarczy że Ci się to nie podoba a jesteście 2 różnymi osobami wzajemnie prywatnymi, odrębnymi i każda z was powinna mieć zasady iprawa. Nie wyobrażam sobie być z kimś kto mi się w jakikolwiek sposób narzuca, robi ze mną co chce i chce mnie podporządkować. Wobec takich ludzi stawiam opory ale facet to już przesada bo ludzi których spotykasz nie wybierasz sobie a na wybór faceta masz jak najbardziej wpływ

Kwestia czasu jak zrobi ci krzywdę wiem cos o tym

23:20- widzę właśnie, wiem, ze to nie jest normalne... jego argument był taki, ze mam sie teraz wykapac bo go bede budzic pozniej jak sie poloze spac...Nie wiem kto akurat tu mial racje, moze moglam sie dostosować, ale łapanie mnie z tego powodu na wlosy normalne nie bylo... To nie jest powod nawet jak faktycznie moglam sie dostosować zeby nie chodzic pozniej po nocy..Z drugiej strony to fakt ,ze probuje mna tez rzadzic przy okazji za bardzo

To nie jest sygnał ostrzegawczy. Facet stosuje przemoc wobec Ciebie. Nie wiem, jakaś tępa jesteś, że tego nie ogarniasz. Co Ci jeszcze musi zrobić, żebyś go zostawiła? Rękę złamać czy oko podbić?

moze cie bije i z nadzieja ze zmadrzejesz :D bo po twoich wpisach ewidentnie widac ze glupia jestes. myślę jednak że szybciej cie zabije niz zaczniesz myslec.

PO ślubie będzie 100000 razy gorzej. To jakiś psychol jest. Uciekaj jak najszybciej. I nie daj się złapać na ckliwe gadki, że się zmieni. Zmieni się tylko na gorsze. Przemoc zawsze eskaluje. Chcesz uciekać nocą z dzieckiem pod pachą? Hmm? Tego chcesz dla siebie? SZANUJ SIĘ!!!!

nie ty nie masz go słuchać. Ty masz robić co chcesz i czuć się dobrze, żyć w zgodzie z sobą. Dobiera się takich partnerów z którymi mimo bycia sobą jest nam dobrze

Ale jestesmy pare lat razem i wczesniej tak nie robil, zawsze probował co prawda mna rzadzic i byl wybuchowy, a moje proby buntu ( bo jednak sie mu zwykle przeciwstawiam) sie konczyly klotniami, ale jeszcze tak sie nie zachował, a tu widze, ze granice zaczynaja sie przesuwac w zla strone

to co chcesz mu oddać swoje życie, podporządkować się i stać się niewolnicą. Myśle że szczęście, miłość musi być z wolności. Kiedy robimy coś po tak jest nam dobrze i dobrze jest przy nas osobą nam bliskim

23:27- Nie chcialam takiej systuacji, dotąd myslałam, ze zaloze z nim rodzine, myslelismy o slubie, nawet dzisiaj o tym rozmawialismy, ale juz jakies poszarpywanie mnie normalne nie jest Ale nawet jakby mnie nie bil to jest to dosc despotyczny człowiek, nie wiem kiedys taki nie był, ale chyba sie poczuł za pewnie czy co... Jest mi teraz strasznie przykro ... bo nie wiem czym sobie zasluzyłam, moze tez nie zawsze bylam idealem, ale dzisiaj mu nic zlego nie zrobilam, ani wczoraj ani ostatnio

A nawet jesli w czymś tam czasem ma racje, w jakiejś błahej sprawie to go to nie uprawnia do takiego zachowania! Ale wg niego oczywiscie ja tu jestem winna we wszystkim

up

Macie dwa inne światy on jest tyranem jak Putin zmien gostka na inny model albo będziesz dalej w tym chorym toksycznym związku Nie masz rozumu? czy robisz z siebie taką ofiarę myślenie nie boli

Zdrowy to on nie jest

Mojego kolege żona biła notorycznie furiatką była kochal ją ale po 10 latach odszedł nie dawał rady tak dalej żyć to jest masakra jakaś

Macie racje, zdrowy to on nie jest, a dzisiaj to naprawde przegiał :O Nie wiem jak wyobrazać sobie przyszlosc z nim, poprsotu nie chce sobie niszczyc zycia...Bo nie chce byc potem ofiara przemocy domowej, ja sie mu odgryzam i staram sie nie dac soba rządzić, ale jestem słabsza fizycznie wiec...Boje sie poprostu co to bedzie potem, czy warto wiazac z nim swoja przyszlosc i byc nieszczesliwa w malzenstwie, jeszcze jak sie dziecko pojawi itd to rzeczy sie calkiem skomplikuja,.. chcialabym miec dziecko, ale patrzac na jego zachowanie ostatnie to nie wiem czy z nim czy to był jednorazowy incydent czy bedzie coraz gorzej

Może kocha inną?bardziej rozgarniętą??