Czego on ode mnie chce??????????????????

Kilka miesiecy temu na forum internetowym, dotyczacym naszego wspolnego hobby poznalam faceta, od poczatku znajomosci traktowalam go jak kolege, ojca (starszy 15lat), wymienilismy sie gg, rozmawialismy glownie o naszych zaintereswowaniach. Od razu napisal ze ma zone i dzieci. Ja zreszta tez zwierzylam mu sie ze swojej niespelnionej milosci. W zwiazku mu sie chyba nie uklada, wielokrotnie zdradzal zone, prosze go zeby juz jej tego nie robil! na poczatku nasze rozmowy byly bardzo luzne, lecz ostatnio zauwazylam cos bardzo niepokojacego! on przygaduje o naszym spotkaniu! ja mu ciagle pisze ze nie intersuja mnie zonaci, zajeci itp! mam zasady, ktorych nie lamie.... dzis poprosil mnie o swoj nr tel....nie dalam mu! on mi pisze ze traktuje mnie jak corke, ale dazy do spotkania... co robic?

zasady?? Trzeba bylo z nim nie gadac

na poczatku, gdy dalam mu nr, nie wiedzialam ze ma zone!!! poza tym NIE DOPUSZCZALAM mysli o spotkaniu o czymkolwiek!

facet sie nakrecil i tyle..twierdzi ze traktuje Cie jak corke..ale mysle ze jest inaczej... mysle ze powinnas byla zakonczy znajomosc po tym jak dowiedzialas sie ze ma zone

no to oczywiste, ze sie zadurzyl w Tobie. musisz byc twarda i stanowcza, nie daja numerow, adresow, rozmawiaj ewentualnie tylko na temat zainteresowan a nie prywatne. zobaczysz jak szybko mu sie znudzi ta znajomosc z Toba.

dokałdnie, albo przestan odzywac sie do niego..

dziewczyny ja naprawde taka nie jestem! z nikim jeszcze nie spalam! nie chce zeby zadna kobieta, zeby ktokolwiek przezemnie cierpial! sama pochodze z rozbietej rodziny! jest mi zal jego zony,... naprawde, jest mi przykro ze tak to sie potoczylo:(

oj tam, glupoty opowiadasz. dlaczego od razu zerwac znajomosc? moj kolega ostatnio sie ozenil i to znaczy ze mam przestac sie do niego odzywac? zonaci juz nie moga miec znajomych? nie wiedziala przeciez jak to sie potoczy. powinnas po prostu postawic sprawe jasno. powiedz mu ze nie interesuje Cie blizsza znajomosc i wolisz zeby zostalo tak jak jest(jezeli wolisz). jak mu to nie bedzie odpowiadalo to trudno

lilkaaa...ale nikt tu nie twierdzi czy jestes taka czy owaka.. To Twoja sprawa...z kim rozmawiasz... tylko mysle ze najlepszym rozwiazaniem dla Ciebie, niego bedzie jesli zaprzestacie rozmawiac.. nie dalas mu numeru...a on dalej bedzie o niego prosil...jesli bediesz stanowcza to pewnego dnia znudzisz mu sie..i juz..

ja go bardzo lubie, nie chce go "stracic" wielokrotnie mu pisalam, jaka jestem, jakie mam zasady, on o tym wie

przeiciez on z zoną juz nie jest. Dawniutkooo

Facet chce seksu, bo widzi, ze moze mu to taniej i zdrowiej -w sensie braku ryzyka zarazenia sie jakims syfem - wyjść. Co do tracenia go, to lepiej zebys nie miala zludzen, bo wątpliwe jest, czy jego obchodziy by twoje problemy... a jego pewnie zona nie rozumie, czy się mylę??

Już pomijając fakt, że ma żonę - choć to bardzo istotne, a dobrze o tobie świadczy, że ci to przeszkadza - on jest dużo od ciebie starszy, a ty młoda i niedoświadczona. On zapewne zdaje sobie z tego sprawę i sądzi, że możesz być dla niego łatwym kąskiem, dodatkowo smacznym bardzo. Nie spotykaj się z nim, nie wiadomo na kogo trafisz, może cię bardzo skrzywdzić.Tym bardziej, że jak napisałaś, nie miałaś jescze doświadczeń seksualnych. Napisz mu, że allbo przestanie nalegać na jakiekolwiek informacje na twój temat, albo przestaniesz z nim rozmawiać.Nie daj mu się namówić, ani skusić żadnymi obietnicami.

Ja również nie sądzę, abyś miała się przejmować, że go stracisz. Przecież prawdopodobnie on puty z tobą rozmawia, póki ma nadzieję, że coś będzie z waszej znajomości.Dla dorosłego mężczyzny gaworzenie na gg nie jest niczym ciekawym, chyba, że łączy go coś więcej z kobietą, bądź ją kocha. W twoim przypadku najprawdopodobniej ma nadzieję, że "wyrwie małolatę". Bądź ostrożna.

bardziej by skorzystał emocjonalnie, wiele by sie nauczył, wyprostował jakby był z tobą co do sesku to sie przeliczył ty zaczynasz o strony ducha, emocji, rozmow, tej co u niego kuleje, bo ucieka

zle mnie zrozumialuscie on mi sie nie zwierzal ze swoich problemow on mnie pocieszal i pomagal rozwiazywac moje zreszta on nie wie, ze jestem dziewica, mysli ze nie jestem:) a ja go nie wyprowadzam z bledu poza tym staram sie z nim rozmawiac na neutralne tematy...

w sumie moj blad:( moglam mu zdj nie posylac:( ale poslalam mu to zdj zeby ocenil czy mam szanse poznac fajnego faceta.... potem zaraz odeslal swoje nie podoba mi sie...

ja wlasnie probuje go naprostowac prosze go zeby nie zdardzal zony, zeby sie cieszyl z tego ze ma rodzine, dzieci.... ja w ogole tego nie pojmuje jak tak mozna, zdradzac kogos z kim ma sie dzieci, komu sie slubowalo wiernosc ehhh jak ja mam tez tak byc traktowana to juz wole nie miec meza:(

podoba ci się, przeciez masz mase jego fotek na komie;) i 2 z szarego papieru i sobie zerkasz, a on nie wie:P

ja wlasnie probuje go naprostowac prosze go zeby nie zdardzal zony, zeby sie cieszyl z tego ze ma rodzine, dzieci.... ja w ogole tego nie pojmuje jak tak mozna, zdradzac kogos z kim ma sie dzieci, komu sie slubowalo wiernosc ehhh jak ja mam tez tak byc traktowana to juz wole nie miec meza:(

Lilkoooooooo to nie jest Twój problem, tylko jego i jego rodziny! Chyba, ze masz takie deficyty emocjonalne wynikające z braku zyczliwego otoczenia, ze rozmowy z nim kompensują Ci tę samotność.

a jak sie z nim spotkam to bedzie zle? ot zwykle kolezenskie spotkanie nie pozwole sie mu nawet dotknac

Sama musisz zdecydować co jest dla Ciebie dobre. I nie rozczulaj się nad tym panem - on dopóki nie dostał d....jest miły więc ogoń żonatego, żeby mu się odechciało figlimigli na boku