Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pase

Czuje sie samotna, nie mam obok siebie żadnej przyjaciółki...

Polecane posty

Mam 25 lat, w tym roku wychodzę za mąż. Mam pracę na pełny etat, studia. Mój każdy dzień wygląda tak samo- praca, dom- spanie- komp- kąpiel- spanie... Chyba, że odwiedzi mnie mój narzeczony to wtedy albo gdzieś wyjdziemy, albo pojedziemy. Nie mam żadnej bliskiej przyjaciółki, mam dobre znajome, ale mieszkają daleko ode mnie, bo to znajome ze studiów, raz na jakiś czas popiszemy na gg lub napiszemy sobie sms. Dobija mnie moja monotonia, to, że nie mam nikogo żeby się zwierzyć, wkurzam sie na dodatek przez to na niego, że np. wychodzi gdzies z kolegami. Poza tym choruje na kompulsy, sen jest dla mnie odreagowywaniem, nażre sie i śpie... Czuję że życie przecieka mi przez palce, zamiast cieszyc sie ładna pogodą, korzystac z zycia to zamulam przed kompem, bo co to za przyjemnośc wyjśc samej na rower, rolki czy choć na głupi spacer... I przez to całe żarcie w ogole zamiast chudnąc na ślub tyje, już mam dośc siebie:( Tak chciałam się wygadać.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie wiem..
a skad jestes? ja te sie czuje strasznie sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem ze śląska. Kurs, u nas w miescinie nie ma żadnych kursów, nawet basenu nie ma:( Moze jak sie przeprowadze do wiekszego miasta po slubie to się zapisze na jakis fitness chociaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wibrator mi nie pomoże, mam faceta:P I co z tego jak włąsnie mój facet, mieszkajacy 50 km odemnie wyszedł sobie ze znajomymi, a ja, a ja ciągle przed komputerem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam dokładnie to samo. facet mnie zostawił a przyjaciółki poszły na studia i każda albo nie ma czasu albo ma nowe towarzystwo.. mam jedną która mieszka w angli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ogólnie uchodziłam, za rozrywkową dziewczynę, bo mam wielu znajomych, ale to raczej weekendowi znajomi, których spotykam dosc rzadko, bo każdy ma studia, prace itd. Teraz w ogóle sie rozkleiłam i siedze i rycze. Jakbym nie miała faceta to już w ogóle porażka, choć też facet to facet a przyjaciółka od serca której mozna powiedziec wszystko to co innego. Tęsknie za moją dawną znajomą, ale ona ma teraz męża, dziecko i raz na jakiś czas coś tam napisze, brakuje mi naszych rozmów, kontaktu choćby w środku nocy.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paciuuulek
czytajac coś takiego robi mi się smutno chociaż ja niby do końca nie znam takiego uczucia.. mam wspaniała przyjaciółkę z którą jestem w kontakcie non stop... piszemy do siebie, dzwonimy czasem o 2 w nocy żeby się wypłakać, mieszkamy 3 km od siebie dlatego widzimy się niemal codziennie i zawsze mamy o czym gadać.. problem zaczyna się wtedy kiedy się pokłócimy albo któraś jest czymś bardzo zajęta i nie ma czasu na rozmowę SMS-owa albo normalną. Wtedy szalejemy z 'samotność'. dlatego własnie może spróbuj znaleźć kogoś w internecie.. taka SMS znajomą do której będziesz mogła napisać o 3 w nocy że jesteś smutna a ona zamiast być zła ze ją budzisz odpisze i pocieszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vardzomizanielenzal
a ja wam coś powiem tylko mnie nie atakujcie. macie koleżanki, czasem nawet oddane przyjaciółki , i nagle poajwia sie facet a wy głupiejecie. spędzać z nim każdy dzien ? ok. ale olewanie koleżanek dla faceta? ja miałam chłopaka, teraz jestem sama, ale mam dużo koleżanek, i już postanowiłam nie być szmatą dla tych zdzir które potrafią mnie wystawić godzine przed spotkaniem bo lecą do swojego chlopaka ( on rzecz jasna kolegów by nie poświecił) takie są baby! a tak to sie chcą komuś zwierzać. egoistki. ty autorko też. chciałabyś tylko brac i brac, a co mozesz zaoferowac kolezance/przyjaciolce. pewnie nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paciuuulek
u mnie własnie wcale tak nie jest.. przyjaźń ponad wszystko... koleżanka ma chłopaka, ja nie.. ale spotkań ustalonych nie odwołujemy.. po za tym jej chłopak wie i ma to powiedziane już od dawna że on jest na 2 miejscu... na 1 jestem ja i on to akceptuje.. i tak byc powinno.. faceci przychodza i odchodza a przyjaciółki się nie zmienia od tak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vardzomizanielenzal
to bardzo ładna postawa :) takich to ze świecą szukać. A ja postanowiłam że bede egoistką, koniec wysłuchiwania problemów! bede sie zadawać tylko z tymi od których ewentualnie mogę pozniej oczekiwac pomocnej dłoni. Myślę , że prawidzych przyjaciol trzeba traktować jak rodzinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paciuuulek
dokładnie.. dziękuje Bogu za to że ja mam bo wiem że to przyjaźń a to chyba lepsze od miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×