Czy juz czas zeby wiedziec czy mu zalezy?

Poznalam faceta tydzien temu. Od tamtej pory widzielismy sie 4 razy. Gdy sie spotykamy, jest milo, jest troskliwy, zabawny, ogolnie wszytsko jest fajnie. Ale, tak jak sobie wspominam moja pierwsza milosc wypisywalismy smsy, telefony itd tak tutaj tego nie ma. Jest kontakt codzienny jak minal dzien, ale nie ma jakiegos slodzenia, deklaracji nawet takich malych. Czy powinnam sie martwic jesli on nie jest taki wylewny czy raczej poczekac i zobaczyc jak to bedzie? Dochodza mnie takie mysli, a moze jemu nie zalezy ale z drugiej strony on chce sie spotykac dosc czesto, wiec nie wiem czy po prostu nie analizuje tego za duzo. Prosze o Wasze wypowiedzi :)

Nie chce go naciskac ani pytac bo przeciez znamy sie dopiero tydzien, ale zastanawia mnie to momentami bo zawzsze mi sie wydawalo ze jak ktos kogos bardzo lubi to nie moze sie oderwac od telefonu. Tak jak np moja kolezanka ktora pisze ze swoim caly dzien, doslownie, a oboje maja po 30tce. Nie mowie,ze ja chcialabym takiego calodziennego pisania.. ale czy jest jakas zasad ze jednak powinno sie pisac o glupotach z tym facetem?

Moze jednak ktos sie zdecyduje na odpowiedz :)

Ale bluszcz z ciebie, brrr

Nie wydaje mi sie, ze jestem bluszczem. Zastanawiam sie tylko czy tak jest ok czy jednak facet powinien obsypywac mnie komplementami etc Wspominal na pierwszym spotkaniu,ze nie jest taki otwarty jesli chodzi o rozmowy o uczuciach

Haha, no oczywiście że w swoim mniemaniu nie jesteś bluszczem :-D tylko że ten temat świadczy o czymś innym niestety

jesteś bluszczem. TO NORMALNE jak się zakochasz.

Naprawde tak myslicie? Ale ja nie pisze do niego ani nie dzwonie tylko chce sie dowiedziec (bez zadawania pytania) czy jemu zalezy.

Czy babom tak ciężko zaakceptować, że faceci są różni, mają różne charaktery, zachowania. że nie wszyscy są tacy sami, jak z matrycy? Ja raczej współczuję temu chłopakowi, bo ma średnio rozgarniętą dziewczynę.

Z za/ru/chal juz sobie? Bo bez tego zwiazek nie moze sie rozwinac. Daj mu po/ru/chac to zobaczymy co bedzie dalej.