Czy mozna zakochac sie przez internet, telefon?

Czy ktos z was przechodzil przez cos takiego, poznaliscie kogos kto byl wam bardzo bliski, kogos kto rozkochal was w sobie? Ja mecze sie z taka pseudo miloscia od kilku tygodni.

jasne ze tak, moj chlopak co chwile sie zakochuje przez internet. Mam to juz gdzies

ja tak miałam... dwa razy... 1 raz byłam małolata , mialam 16 lat.. gadalismy 3 lata ,gg ,telefony , wiedzielismy o sobie wszystko , spotkalismy sie - i to była masakra - nie bylo o czym gadac , kontakt sie urwal drugi raz niedawno pisalismy ponad rok , bylo podobnie , nigdy czegos takiego nie czulam ,ale znow kontakt sie urwal - kogos poznal :O Takie zakochania to fikcja... nie kochasz czlowieka tylko ...no wlasciwie co ? Jego tekst? glos ? Wyobrazacie sobie siebie ,a jak przychodzi do spotkania bajka sie konczy :(

po co tak dlugo gadac, pisac przez internet? maksymalnie tydzien, dwa na wstepne poznanie, a pozneij spotkanie w realu, ktore wszystko weryfikuje.

zanim spotkalam sie ze swoim mezem oko w oko , uplynelo 6 miesiecy rozmow przez telefon, listy . Nim przyjechal osobiscie, wiedzialam , ze to jest TO. Jestem mezatka 7 lat i nawet jednej sekundy nie zaluje , ze jestem jego zona. A dzielilo nas 1200 km.

zazwyczaj kobiety sie tak potrafią zakochać.To bzdura jesli w ciągu 2 miesiecy nie dochodzi do realu i spotkania,bo baby są tak dziwne,ze lecą na słowa najpierw zamiast myśleć

Ja mam tak, że caly czas mam z chlopakiem kontakt przez tel, a poznaliśmy się 6 lat temu, spędzilismy 3 tygodnie w swoim towarzystwie, ale między nami do niczego nie doszlo jakoś tak wyszlo, wiemy, że mamy podobne temperamenty, rozumiemy siebie i w ogóle, ale mamy innych partnerow, ale fakt faktem spotkaliśmy się po 5 latach i nie żalujemy tego, raczej tego, że wczęśniej zabrakło nam odwagi. Myślimy o sobie, tęsknimy, ale nie możemy być razem

no wlasnie tez nie potrafie sobie przetlumaczyc. Zawsze podchodzilam do teakich rzeczy z dystansem a tu teraz bach. Nie wiem jak to nazwac w sumie

facet z innej bajki w rzeczywistosci do zakochania tez przyczyniaja sie slowa? Czyz nie? Oczywiscie jest tez mnostwo innych czynnikow decydujacych o tym

przede wszystkim chemia z obu stron

no wlasnie chemia tez jest wazna, ale jesli nie znajdziemy kogos z kim bedzie nam sie dobrze rozmawialo to tez nici z tej chemii

no właśnie....słowa TEŻ a nie tylko i zaraz wszystko,bo lecą słowa,wiec miejcie rozum i serce a nie wyłacznie napchanie trocinami i ideałami

W moim przypadku to bylo tak, że chemia wzięła górę nad wszystkim bo co do rozmowy to nie potrafiliśmy porozmawiać o swoich uczuciach od razu, wszystko wyszło przez tel.

celowo cie wkręca bawi się twoimi uczuciami a niestety w necie ludzie z nudów dla jaj w ten sposób się bawią są ciekawi reakcji na to co piszą w necie ludzie tworzą fikcyjne osobowości im ktoś ma większe zdolności literackie tym jego postacie są bardziej wiarygodne słyszałam o blogach w których pisze jakiś facet i nawet są wstawione niby jego zdjęcia ale tak naprawdę to nie on tylko taka próba literackich możliwości często w net wykorzystują do swoich różnych badań psycholodzy socjolodzy itd z tym ze nie zawsze podają oficjalnie jakaś ankietę do wypełnienia tylko właśnie badają poprzez rożne fora insynuując różne sytuacje tworząc fikcyjne osobowości najgorzej jak ktoś traktuje to serio i zakochuje sie w takiej fikcyjnej postaci to tak jakby zakochał się w bohaterze jakiejś książki którą właśnie czyta ..... przykre to jest czasem czytam jakiś blog coś mi nie pasuje ale widzę w komentarzach wpisy dziewczyn różnych które bardzo przezywają to co pisze autor bloga a po niektórych wpisach wygląda ze ta osoba jest już zauroczona tym facetem

facet z innej bajki ja wiem o tym zawsze bylam racjonalistka a tu taka wtopa,nie wiem jak sobie poradzic z tym

urac kontak i sie przemęczyc albo zweryfikowac w realu.Słowa dla was sa zbyt duzym narkotykiem a to nie jest dojrzale i rokujace na przyszlosc

Mój mąż sie zakochał we mnie przez Nk jak zobaczył moje zdjecie dałam mu szanse spotkalismy sie a dziś mamy ślicznego synka :)

probowalam to zrobic ale nie potrafie,zalezy mi. zdaje sobie sprawe ze mnie mogl specjalnie omotac bo ciagle wymysla jakies wymowki aby odwlec spotkanie

moja znajoma poznała męża poprzez smsa którego dostała a nie był adresowany do niej :).....wydał się on jej na tyle ważny że odpisała z informacją że to pomyłka ....za chwile zadzwonił tel i męski głos oznajmił jej że dziękuje za wiadomość ale skoro ona nie dotarła tam gdzie powinna to niech tak zostanie :).....no i tak zaczęła się ich znajomość teraz są już po ślubie 5 lat i mają córeczkę i synka :)

co za banal...Dalas sie omotac bo masz glod uczuciowy,jak mi sie wydaje i poplyniesz na tym...Znam niejedą,która takk podchodzila do sprawy,znajomosci i zwiazku...Nic dobrego z tego nie wynikało a manipulantów jest masa.Jesli sie w pore nie obudzisz,to bedziesz chorowac.Poznawalem ludzi w różny sposób i nie moge kontynuowac jeśli ktoś nie jest w stanie myśleć o czynach a liczą się dla niego słowa.To niestety nie jest zdrowe

Coz nie ukrywam ze wiele przeszlam i szukam swojej koncowej przystani ale nie robie tego na sile.Ciagle slysze jakies zapewnienia bez pokrycia w rzeczywistosci, nie chce w to brnac a jednak samo mnie tam ciagnie

ie

oczywiscie , ze mozna zanim spotkalam sie ze swoim mezem oko w oko , uplynelo 6 miesiecy rozmow przez telefon, listy . Nim przyjechal osobiscie, wiedzialam , ze to jest TO. Jestem mezatka 7 lat i nawet jednej sekundy nie zaluje , ze jestem jego zona. A dzielilo nas 1200 km."

tak mozna, wyobraznia czlwoieka robi cuda, widzisz ta osobe w swoich myslach idealem, i dlatego sie zakochalas,moja znajoma rozeszla sie przez takie cos, potem spotkala sie z netowym kochankiem ale ta milosc trwala krotko

co boją się że blog to projekt.... tylko na kafe Oczyqwiśce, że można się przez net zauroczyć. Jak ktoś jest szczery i spotkanie jest w rozsądnym terminie, to metoda taka sama jak zagadywanie w kolejce na dworcu :P. Ciekawe że tam nikt się nie obawia prowokatorów i psychologów :D

kocham tylko ogryza :(

a ja swojego chomika

Ja poznałam swojego chłopaka(22lata) przez internet. Po pól roku pisania wyznaliśmy sobie miłość, po roku sie spotkaliśmy. Piszemy ze sobą codziennie,dzwonimy, rozmawiamy i śpimy na Skype. Jestesmy razem juz rok i planujemy razem zamieszkać :)

mozna sie zakochac.

ja sie zakochalam od 1 wejrzenia.