Czy rozwódka z dzieckiem ma szansę na kolejną miłość?

Jestem młoda, mam 23 lata, jestem w trakcie rozwodu, mąż mnie okradał i poniżał.Wpadłam nawet w chorobę przez niego ,ale już jetem zdrowa. ;) Mam 4 letnią córeczkę. Czy ktoś taki jak ja ma szansę na nową miłość. Czy mężczyzni gardzą takimi kobietami?

Kochani proszę o wasze opinie

jasne...Ja byłem z kobieta, która ma córke. Magiczny klimat sie jednak skonczył, bo mnie po 2 latach juz nie traktowano serio. Tego nie kumam:( Bardzo chciałbym miec córke i nie musi byc moja. Wazne, zeby jej mama miala olej w głowie i były sie nie wpierniczał a skad jesteś?

...ja juz straciłam nadzieje na dojrzały fajny zwiazek,dla społeczenstwa i mezczyzn jestem kims gorszym...mezczyzni odrzucają z powodu przeszłosci (dzieci) .Dlatego wybrałam samotnosc bo nie mam sił szukac i słyszec ciagle w kolko "wiesz...gdybys nie miała zobowiazań...zrozum,nie udzwigne tego"

nie traktowała cię serio bo może chciała zapomnieć i poprostu kogoś mieć. Niektórym kobietom chodzi o sex.Ja z takiego założenia nie wychodzę, miałam tego pod sostatkiem z byłym mężem. Ale nie miałam prawdziwej miłości, przyjazni, zaufania, lojalności i prawdy. Nie czułam się bezpieczna , nie mogłam nigdy na nim polegać. I tak sama się dziwię ,że tyle z nim wytrzymałam, ale teraz zrozumiałam ,że najważniejsze są inne wartości , nie pożądanie i sex. Zrozumiałam ,jak mnie poniżał i obrażał. Pytam , bo jak narazie boję się mężczyzn, boję się być poniżana i upokarzana po raz kolejny... ;( jestem z łódzkiego

Każdy ma :) Diabolla kupę lat Dawno zakamarka nie czytałem :)

Diabollica27 masz rację. Faceci boją się. Tylko,że facet zawsze kogoś sobie znajdzie , kobieta nie zawsze. Taki jest już nasz świat. Na chwilę obecną też nie chcę słyszeć o żadnym mężczyznie. Założyłam ten wątek , ponieważ chciałam się dowiedzieć co o tym myślą i kobiety i mężczyzni

Zakamarek uśpiony został śmiercią brakoczasową...zaraz zmykam do pracy...w sumie gdyby nie ta praca i brak czasu ,chyba bym sie rozkleiła...a tak wpadam w wir obowiazkow i nie mysle o tym,jak wyglada moje zycie...

daj maila

jest jeszcze cos...wiem,ze jestem młoda i wiem,ze za kilka lat bede sobie pluła w brode,ze spasowałam,ze te lata kiedy mogłam sobie kogos znalezc,spedziłam na pracy,obowiazkach,byciu mamą a swoje szczescie gdzies tam wcisnełam w kąt...ale nie mam zamiaru godzic sie na znajomosci typu OneNightStand czy tez takie dłuzsze ale oparte jedynie na zabawie i dobrym seksie...bo chce czegos wiecej,chce byc "czyjaś", kochana,oczekiwana,niezastapiona...a to chyba niemozliwe,sporo mlodszych i bez zobowiazan na moje miejsce...

Ja jestem w drugim zwiazku i jest o nieeeebooo lepiej :) Mam corke z pierwszego malzeństwa i synka "wspolnego".

kmljhgfytdrsrdtf jakiś ty wścipski ;) maila mam w nicku.

tylko durnie gardzą drugim cżłowiekiem, a z durniami już chyba nie chcesz mieć nic do czynienia. Jesteś bardzo młoda, całe życie przed Tobą. Spotkaz kogoś mądrego, masz na to jeszcze całe życie.

Agaaa super ,że tarfiłaś na porządnego człowieka. Czekam na więcej opinii. Narazie uciekam . Będę późnym popołudniem. ;(((((

moze jest w tym sens z drugiej strony...jako samotna mama haruję jak dzika mrówka,zeby godnie zyc,czasem marze jedynie o łóżku odsuwajac wszelkie towarzycho i lajtowe wieczory w dal...wracam to koopa obowiazkow wiec na sen mało czasu...ale moge sobie codziennie rano spojrzec prosto w lustrze w twarz bez wstydu,jakiegos niesmaku,bo zyje wedle swoich zasad i nie ubarwiam zycia nowymi partnerami,ciagle szukajac,poczekam,moze Ten Który mnie pokocha z całym dobytkiem wad i zalet i przeszłosci bagazem,moze Ten Jedyny sam mi wpadnie kiedys do rąk :P;)

dobra ja tez lecę Kochani do miłego

tak do końca sam nie wpadnie, trzeba będzie go do życia wpuścić.

kiedys moze bede miec ten drewniany dom,z ogromnym psiskiem budzacym rano...i wyjde na zewnatrz siadajac na schodach ze smakowicie pachnaca kawą...i powiem "tak .jestem szczesliwa.kocham i jestem kochaną" a póki co...wskakuje do wanny i mykam do pracy pa Skarby na seriosko

Diabollica27 widzę,że tak samo się spażyłyśmy ;( tego samego oczekujemy od życia i od mężczyzn. Właśnie nie sex na 1 noc a na całe życie... spokój, szacunek , zaufanie , miłość przjażń , oparcie ...

Każdy człowiek tego szuka w zyciu, nioe zależnie od przeżyć...

oko w mroku zagdzam się z toba ,ale jeżeli ktoś nigdy tego nie miał to pragnie tego ze zdwojoną siłą

Ja chyba jednak zostanę już sama... Za pierwszym razem wybrałam sobie psychola na męża, za drugim mogę popełnić ten sam błąd, brrrrrrrrr....:(

[zgłoś do usunięcia] Diabollica27 kiedys moze bede miec ten drewniany dom,z ogromnym psiskiem budzacym rano...i wyjde na zewnatrz siadajac na schodach ze smakowicie pachnaca kawą...i powiem "tak .jestem szczesliwa.kocham i jestem kochaną" hmmm i zawsze sie to szczescie z tym domem łączy :O Kurcze a czemu go sobie sama nie sprezentujesz skoro tak bardzo da ci szczescie?:P

moim zdaniem macie male szanse raz ze popelniliscie blad wybierajac byle jakich facetow zeby tylko byc mezatkami teraz macie bylego na glowie ktory byc moze ingeruje w wasze zycie- tego nowy facet nie chce ... dwa - juz zescie zabraly kosmosowi faceta wiec wam wystarczy .... rownowaga jakas musi byc

deszzyku nawet rozwodu nie masz a juz cie swedzi za nastepnym ?? zajmij sie dzieciarem lepiej a nie swoja cipa

jesteś strasznie wulgarna!!! Nie interesuję się jak to powiedziałaś brzydko swoją c...ą, tylko pytałam jak patrzą na taką kobietę inni mężczyźni. Czy nie będzie taka kobieta traktowana jako ta gorsza!!!.poza tym nie czytasz dokładnie a się wypowiadasz i to w dodatku bezczelnie!!!! Zmień sobie temat ...

deszczyku...trzeba żyć od nowa. Nie ma co pielęgnować urazu. Wystarczy nie powielić błędu. Jak właściwie to się stało, że trafiłaś i związałaś się z takim dupkiem?

Przestańcie naskakiwać na autorkę. Powiem Tobie z własnego doświadczenia. Wszyscy mówią, że masz szanse, ale tak naprawdę mniejsze niż inne kobiety. Jeśli poznasz kogoś to nie mów mu od razu o dziecku. Najpierw daj szansę poznać się jako kobieta, a dopiero jako matka.

Po ojcu mojego dziecka trzech mężczyzn na poważnie się o mnie starało. Dwaj znali mnie od dawna, jeszcze zanim związałam się z ojcem mojego dziecka, a jednego poznałam w tym roku i od razu nie powiedziałam mu o dziecku. Poinformowałam go wtedy, gdy zaproponował bycie razem. Tobie też radzę, żeby nie mówić od razu. Nie bój się nowej miłości. Teraz jesteś innym człowiekiem nie popełnisz tego samego błędu.

Dziewczyny nie ma co dramatyzować. jest gro facetów którym nie przeszkadza dziecko z poprzedniego związku i późniejsze ewentualne tarcia w związku nie rozbijają się o dziecko tylko o ew biologicznego ojca/teściową/dobrą duszyczkę. Są też mężczyźni bezpłodni którym taki układ wręcz jest na rękę. Jest rzeczą naturalną, że dla niedojrzałych emocjonalnie dziecko stanowić będzie swoistą przeszkodę ale to takich należy unikać, bo im własne dzieci będą również przeszkadzały. Też jest inną kwestią fakt rozstania, znaczy co było powodem rozejścia małżeństwa co jest naprawdę gigantyczną zmianą kierunku życia. Sama odpowiedź na pytanie "Czy mężczyźni gardzą takimi kobietami" odpowiem "nie"