Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość proszę...NIE

Czy to początek końca ??????????????????????????????

Polecane posty

Gość proszę...NIE

jestesmy ze soba jakies pol roku...i się zaczęlo..wiecznie jakies sprzeczki o male drobiazgi..a jego chyba najbardziej zaczyna denerwowac mój charakter...:( ciagle ma mi coś do zarzucenia nie są to może rzeczy bardzo istotne ale jednak..:O a dzisiaj zadzwonil ze nie przyjedzie bo ma zly humor..na cos sie wkurzyl (dzisiaj mial w cos grac o kase, no i przegral) i teraz zle sie czuje..:( mowi ze jest zly i nie przyjedzie :( ale dlaczego nie chce zebym to ja go pocieszala? usmiechnęla się do niego..pogadala...:( a moze on ma mnie po prostu dość?:( mam za soba tyle beznadziejnych zwiazków...i zawsze musze coś zrobic tak zeby zepsuc następny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.b.b.
niepotrzebnie analizujesz ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uspokój się i poczytaj
na przykład " O mężczyznach, którzy nie uzewnętrzniają uczuć.", albo jakieś książki nie rób tragedii dlatego że koles chce swoje niepowodzenie przeboleć w samotności...nie każdy lubi być pocieszanym własnie takie histeryzowanie jest często najlepszą drogą do rozwalenia związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet w tym wieku powinnien już wiedzieć że, nie powinno się swojei złości okazywać drugiej osobue. Tym bardziej że to nie z twojej winy. Jeżeli ma się jakiś problem, to się rozwiązuje go wspólnie, mówi o tym co się czuję, o co się np. obraziłem, dlaczego mam zły humor. Bo potem jak mówisz, nie wiesz na czym stoisz. A jeżeli chce zerwać, i szuka pretekstu, to zapytaj się go wprost o to. Przynajmniej będziesz wiedziała, co jest grane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.b.b.
To, że ktoś, kogo kochasz, inaczej reaguje w pewnych sytuacjach, nie oznacza, że to twoja wina i nie masz powodów do samobiczowania - bez sensu! Krótko ze sobą jesteście, to normalne, że są zgrzyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uspokój się i poczytaj
wolisz żeby przyjechał mimo złego nastroju, żeby mial do Ciebie pretensje o byle co- bo i tak jest już podkurwiony i żebyście się pokłócili, rozstali w złości i mieli schranione kilka następnych dni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszę...NIE
mamy juz sporo lat, nie jestesmy nastolatkami... ja 24 on 28 wlasnie napisal...nie badz zla...jade do domu... :( dzisiaj do ciebie nie przyjade...jeden wolny dzien od pracy...a i tak ...nie przyjedzie...:( plakac mi sie chce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.b.b.
:D jak przeczytałam, to miałam wrażenie, że macie po 15 (sory)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uspokój się i poczytaj
zamiast płakać zrób coś pożytecznego uszanuj jego podły nastrój, zamij się sobą myślę, że on to doceni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie szukaj winy w sobie, przecież to z jego powodu się nie spotkacie dzisiaj. Przeczekaj, może mu przejdzie, nie narzucaj się. a jak to nic nie da, to znaczy, że chyba ma dość. Przykre, ale tak to już bywa w życiu. Jest starszy, moze zachowa się jak mężczyzna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszę...NIE
no i glupia zadzwonilam, poklocilam sie...on mowil ze ciągle mu cos wypominam :( ze w ogole nie staram sie go zrozumiec...:( ze jestem malo tolerancyjna :( a najgorsze jest ze to prawda:( no ale troche inaczej wyobrazalam sobie te niedziele...:( myslalam ze przyjedzie, polezymy razem..ale on mowi ze zle sie czuje..psychicznie i fizycznie...:( no i sie z nim poklocilam..bylam strasznie zla:( potem sie rozwylam a za 15 minut zadzwonilam znowu i go przeprosilam..byl mily i nie wydawalo sie ze zly.. boze czemu ja zawsze szukam dziury w calym? :( 😭 czemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie, nie szukaj dziury w całym... pocieszę Cię, ja dzisiejszy wieczór również spędzam bez mojej drugiej połówki, bo obraził się, że nie poszłam z nim do Kościoła:) a i tak go kocham i tak wiem że będziemy razem itd itp... Wszystko mija..jeśli jest prawdziwa miłość (odwzajemniona, rzecz jasna) to wszystko przetrwa. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×