Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Apacheta

Depresja, kto na to chorował jak sobie poradził

Polecane posty

Gość Apacheta

cześć mam na imię Anka mam 34 lata od roku choruje na depresję od 3 miesięcy ją leczę, widze już efekty dzieki lekom, nie wiem co będzie po ich odstawieniu, czy macie jakieś doświadczenia z Ta chorobą? Jacy są Wasi lekarze jakie leki bierzecie? wymienmy się opiniami? zapraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam doświadczenia
Przede wszystkim , otwórz się na ludzi i świat, przełam się, wiem że się boisz, przełam starch jakby od tego zależało twoje życie. Nie myśl za dużo. Znajdź sobie hobby, pracę, zaangażuj się społecznie, czytaj książki. Pracuj nad poczuciem sowjej wartości, dostrzeż swoje zalety, pracuj nad ułomościami. Odstaw leki po jakimś czasie im krótszy tym lepszy, i odpowiedz sobie na pytanie czy już całe życie chcesz przeżyć na prochach, najlepiej zrób to pod kontrolą lekarza choć szczerze to nie sugerowałbym się zdaniem psychiatrów którzy za łapówki będą paść cię coraz to nowymi specyfikami ale twój wybór. Depresja to choroba duszy i poniekąd ciała. Nad ciałem pracuj - odpoczywaj , wysypiaj się, nie nadużywaj alkoholu, dobra dieta. Nad duszą też pracuj ale nie za pomocą tabletek bo one nic naprawdę nic nie wyleczą - to tak jakbyś chciała raka wyleczyć ketonalem :) , Dużo samozaparcia, i sił życzę. A i udaj się się jak masz możliwość na jakąś sensowną psychoterapię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oxygenka
Witaj Apacheta, choruje od kilku miesiecy i jestem w trakcie leczenia. Napisze cos wiecej jutro, bo musze zwolnic kompa.. Pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Apacheta
bardzo wielkie dzieki za odpowiedź, strach i otwartośc na ludzi zyskuję dzieki lekom własnie bez nich....nie wiem jak by było, korzystam z psychiatry i psychologa w ramach NFZ nie wiem czemu psychiatra dała mi skierowanie do psychologa ale ta mnie bardzo próbóje zniechcęcić do terapii...pyta...czego Pani ode mnie oczekuje?...ja sama tego nie wiem czego oczekuję z psychologa zrezygnowałam choć miałam nadzieję że pomoże mi podnieśc własne poczucie wartości ale musze sobie sama z tym poradzić chyba nie wiem jak będzie na razie leki uczyniły cuda....jeśli chodzi o mnie.....jedna poradnia psychioatra kieruje do psychologa a ta jak by chciałam się mnie pozbyć z drugiej strony już byłam w terapii prywatnie i rezygnowałam po pół roku bo żadnych efektów nie widziałam chyba jednak najwięcej od nas samych zalezy nikt za mnie nie załatwi tego co mam do załatwienia sama z sobą :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Apacheta
Oxygenka czekam na twoją wypowiedź i sorki za ortografy w moim poście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co bierzesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Apacheta
ja biorę Jarvis z grupy: cytuję wikipedię Wenlafaksyna (ATC: N 06 AX 16) – lek przeciwdepresyjny należący do grupy selektywnych inhibitorów wychwytu zwrotnego noradrenaliny i serotoniny (SNRI).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Apacheta
jak lek bierzesz?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Apacheta
i po jakim czasie zaczal dzialac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Apacheta
3 tygodnie temu moja depresja :-( popchneła mnie do czynu samobójstwa...cudem zyję... psychiatrzy bardzo chętnie przepisują leki nasenne...a ja nie mogłam i nie moge nadal spać.....ale uzyłam ich nie tak jak powinnam....pobyt na intensywnej terapii gdzie przyjęto mnie w stanie cięzkim, obudziałam się przywiązana do łóżka podpięta do całej aparatury, później oddział zamknięty groźba szpitala psychiatrycznego....strasznie to mną wstrząsneło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Apacheta
po 4 tygodniach lek zaczoł działać ale wcześniej...próbowałam się zabić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Apacheta
jakiesskutki uboczne zauwazylas moze? I czy dziala tez przeciwlękowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Apacheta
bezsennosc jest jedbym z objawow depresji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Apacheta
skutki są bardzo mocno ziewam cały dzień, utrata apetytu to są te skutki które zauważyłam u siebie a które były wymienione w ulotce przeciwlękowo mysle że tez działa bo ja byłam strasznie wystrachana ludzi a teraz gęba mi sie nie zamyka w kontaktach z ludźmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Apacheta
gratulacje to pierwszy krok do zdrowia kolejny to psychoterapia bez tego sama nie ruszysz do przodu szukaj tak dlugo az znajdziesz kogos kto ci podpasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Apacheta
powodzenia i dobrej nocy 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmień tego psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoloft
zaczelam sie leczyc jakies 2 lata temu, po przerwie znow wrocilam do tabsow ktore jakies 2 miesiace temu znow odstawilam. Pozatym mam zespol obsesyjno kompulsyjny. Jak na razie czuje znow smutek i mi sie nic nie chce, jestem drazliwa i upierdliwa nie wiem czy to wstep znow do deprechy czy co! natrectwa nie wracaja ale chce mi sie ryczec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gonia25
tego chyba nie da sie nigdy do konca wyleczyc :/ ja leczylam sie przez rok.bralam stosy prochow i bylo w miare dobrzejakos sie trzymalam.teraz jestem w ciazy i musialam odstawic tabletki i czuje jak to wraca...jakbym spadala w przepasc :( trzymam sie kurczowo mysli ze jeszcze kilka miesiecy i znowu zaczne sie leczyc i znowu poczuje ulge...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mam wrazenie
ze u niektorych to cecha osobowosci :o u mnie to wraca od 8? lat, sama nie wiem jak daje z tym rade, ze sie nie zalamalam zupelnie ze marnuje czas na walke z sama soba zamiast zajac sie zyciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Depresjaa
Ja mam 19 lat i na depresję choruję od 3 lat. Tzn. lecz się od 3 lat, bo samą depresję mam chyba od zawsze? Na początku kuracji przez jakies 6 miesięcy czułam się rewelacyjnie. Później przestałam brać i nastąpił nawrót. Teraz znów biorę prochy i niestety nie jestem zadowolona z ich działania. Dalej nie mam chęci do życia, nic mi się nie chce i najlepiej skończyłabym z sobą. Nie wiem jak będzie wyglądało moje życie dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda Ummmer
Jak się nie ma innych problemów, to się ma depresje i migreny. Księżniczki na groszku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość relaxxxxx
kurde a ja zawsze biore wapno i na 2 dzien jestem zdrowy jak wieloryb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panoo magdo madralo
ksiezniczka to dla ciebie osoba ktora w dziecinstwie byla molestowana bita poniazana umarli jejrodzice i cale zycie zyla w nedzy ? stuknij sie w tej swoj pusty leb zanim cos zapiszesz krolowo lodow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matki Polki ze swoimi śmiesznymi problemami. Nie macie co z czasem robić? Wyskok na siłkę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzołej
Bardzo nam się nudzi, załóż dzesiko 100 topik opisujacy twa bezgraniczna głupotę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Apacheta
dobrywieczór wszystkim kto jeszcze nie śpi :-) ja myslę tak: leki swoją drogą bardzo pomagają ale od siebie tez trzeba coś dać i starać się, leki na tyle podnoszą samopoczucie że pozwalają podjąc jakieś działania w celu poprawienia sobie zycia i zmienienia go na lepsze tak aby w depresje już nie wpadac, samo łykanie proszków chyba daje tylko efekt doraźny a po odstawieniu? Magda Ummer ta pomarańczowa napisała że jak sie nie ma innych problemów to ma sie depresję....no cóż u mnie depresja wzieła sie stąd że miałam tych problemów za dużo...i w końcu wysiadłam i już mi wszystko wisiało....bo było tego za dużo, więc to nie jest tak że się coś sobie wymysla....o napewno nie Jessy28 poniekąd tez ma rację choc ja matka Polką nie jestem ale wysiłek fizyczny naprawdę dobrze robi, ja dzis byłam na konikach pojeżdziłam połaziłam po stajni pogadałam z końmi i od razu mi lepiej.....ale gdybym nie brała tego leku nigdzie bym z domu nawet na krok nie wyszła tak to działa przynajmniej u mnie, mam kupe do zrobienia, musze zapomnieć o przeszłosci i zobaczyc jakiś pozytywne strony mojego zycia które tak sobie spaprałam że hohoho na każdym polu mam nadzieję że będziecie sie dzielić tutaj swoimi spostrrzeżeniami na tematy własnie depresyjne choc wcale depresyjnie byc n ie musi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ocy w depresji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocy w depresji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zaczęłam się leczyć mając 18 lat; chodziłam prywatnie, potem byłam na oddziale dziennym kliniki nerwic, rozpoznano u mnie zaburzenia lękowo - depresyjne; leczyła się jeszcze później prywatnie przez rok; na początku rzeczywiście jest lepiej, przez pół roku brałam tabletki (najpierw doxepin, potem bioxetin); terapia w klinice postaawiła mnie na nogi; ale do tej pory (po 3 latach) mam problemy, już trochę inne i wydaje mi się, że potrzebuję pomocy, ale nie wiem w zasadzie gdzie się zwrócić, nie wierzę, ze coś mogłoby się zmienić; najgorsze jest to, że nie rozumiem dlaczego mnie to spotkało? dlaczego nie jestem taka jak inni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×