Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego facet mnie zwodzi ze niby chce sie spotkac a w tak naprawde nie chce?

Polecane posty

Gość gość

Spotykam sie jakis czas z pewnym facetem. Jak dotad chetnie sie ze mna spotykal. jeszcze nie jestesmy oficjalna para. Ale od ostatniego spotkania cos sie zepsulo. Tzn. zwykle on dziekuje juz nastepnego dnia za spotkanie, teraz robil to 3 dni pozniej. Zwykle nie mamy codziennego kontaktu, ale juz to mnie zastanowilo. Chcial sie ze mna spotkac nastepnego dnia, ale ja wtedy nie moglam. Pozniej ja zaproponowalam spotkanie, zgodzil sie i pisal, ze sie cieszy. Ale nie odzywal sie w dniu spotkania, a zawsze sie odzywa, wiec kiedy nie odezwal sie pol godziny przed planowanym spotkaniem napisalam mu, ze mi cos wypadlo i nie moge... Teraz zaluje ze nie poczekalam ale nerwy mi puscily i wolalam tak zrobic niz czekac. A on napisalw godzinie spotkania, ze niby chcial sie spotkac, ale ,ze ok. A zawsze mnie namawial jak nie moglam po 10 razy. Powiedzial,ze teraz czeka na informacje ode mnie kiedy bede mogla. Wiec postnowilam mu dac ostatnia szanse i zadzwonilam do niego. Zapytalam co slychac, a on ,ze " ostatnio nam sie poluzowaly kontakty, a to jak bedzie z naszymi kontaktami?", a ja, ze narazie jestem chora, to mi przerwal i powiedzial zebym w takim razie dala mu znac kiedy bede mogla. A ja, ze wlasciwie moge w czwartek i zeby on mi dal znac jesli mu cos wypadnie. A on, ze ok, jakby co da znac, ale mysli, ze mu nic nie wypadnie. I powiedzial " do czwartku". Od tej rozmowy do teraz (czyli 3 dni), on sie nie odzywa, ale ja juz nie bede sie dopominala o spotkanie, bo je zaproponowalam, wiec jak nie to nie... Ale po co mi mowic, ze on chce sie spotkac i jeszcze o to dopytywac, a potem mnie olewac? Mogl w ogole nie podejmowac tematu spotkania, skoro nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znowu desperatka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego desperatka? Przeciez chyba mu sie zbytnio nie narzucalam, nie prosilam o spotkanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie ma zony, jest wolny, poza tym spotykamy sie 4 miesiace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On jest lumpem z dworca wschodniego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O jakiej ty ostatniej szansie dla niego piszesz ? przecież to ty odwołałaś spotkanie. Pózniej to ty byłas chora i nie mogłaś się spotkać więc czego od niego oczekujesz ?Facet pomyślał że ci na nim nie zależy i odpuścił . Może nawet poznał juz kogoś innego ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odwolalam, ale czy to az taki wielki grzech? Moglo mi cos wypasc na dobra sprawe... Mysle, ze on odpuscil bo mu juz nie zalezy... Zreszta dalam mu sygnal, ze chce sie spotkac bo jednak zadzwonilam do niego i zaproponowalam spotkanie. Gdyby chcial to by sie spotkal :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze akurat mniej poisze do Ciebie no ma duzo spraw na glowie. Nic nie pisz, poczekaj do czwartku po prostu. Jak w czwartek sie nie odezwie zeby uzgodnic godzine spotkania to znaczy ze mu nie zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty puszczalska szmato je/ bana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odwołanie spotkania to nie grzech , wiadomo że nie zawsze można wszysko zaplanować ale u ciebie najpierw chciał sie spotkać to niby nie mogłaś , pózniej odwołałaś kolejne umówione spotkanie a kiedy znów ponowił próbę ustalenia terminu spotkania , znów nie mogas bo niby byłaś chora... Wiesz , ja na miejscu tego faceta pomyślałabym na 100 procent że ci juz nie zalezy . Nie wydzwaniaj za nim , tym razem idź na to umówione spotkanie i poczekaj ,korona z gowy ci nie spadnie . Jeśli nie przyjdzie nie pisz i nie pytaj dlaczego. Powinien sam się wytłumaczyć , jeśli tego nie zrobi to bedzie znaczyło że z wami koniec .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak wlasnie zrobie... pomimo,ze mogl odczuc, ze mi nie zalezy to teraz jednk zadzwonilam i sama zaproponowalam termin, wiec co moglam wiecej zrobic. teraz juz nie wypada mi sie dopominac co ze spotkaniem, wiec musze czekac :O Moze poznal kogos, czy sama nie wiem, ale w takim razie bez sensu bylo, ze nawiazywal do spotkania w rozmowie. Na poczatku odebral takim troche obrazonym glosem, ale pozniej juz byl normalny, nawet zartowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic z tego nie rozumiem jesteś niedorozwinięta umysłowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:47- to chyba ty jestes skoro inni jakos rozumieja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem, sa tacy faceci, ktorzy nie wiedza czego chca albo bawia sie dziewczynami, obiecuja, zwodza... Sama zobaczysz jak to wyjdzie, jsli nie da znac dzisiaj ani jutro to zaplanuj sobie cos innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję temu kolesiowi. To ty ciągle kretynko coś odwołujesz, nawet jak się umówiłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×