Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

qweq

Dlaczego mężczyzna nie chce się spotkać i porozmawiać o problemie w związku?

Polecane posty

Witam, proszę o Waszą ocenę sytuacji. Jestem mamą samodzielnie wychowująca nastolatkę. Po wielu latach samotności w październiku zeszłego roku poznałam mężczyznę, który do dnia dzisiejszego jest dla mnie najważniejszą osobą w życiu. Niestety na początku tego roku mój Partner jednostronną decyzją postanowił zakończyć nasz związek argumentując to niechęcią mojego dziecka do niego. Niestety mimo próśb moja córka okazywała swoje niezadowolenie z nowej sytuacji w życiu. Decyzję o zerwaniu przekazał mi poprzez smsa i od tamtej pory, mimo moich wielu próśb o rozmowę, nie chce się ze mną spotkać aby porozmawiać co się stało i co możemy zrobić aby zmienić tą sytuację. Nie chce nawet porozmawiać telefonicznie. Jedyny kontakt jaki z nim mam to smsy i to też nie często jeśli chodzi o niego. Ja pisze częściej i więcej. Od początku tego nieporozumienia chciałam i chcę doprowadzić do zgody między nami. Zależy mi bardzo na nim i na naszym związku na jego odbudowie. Dlaczego on się tak zachowuje? Dlaczego nie chce się spotkać i porozmawiać? Dodam, że jest bardzo upartym człowiekiem? Co można zrobić aby przekonać go do odbudowy relacji??? Czy jest jeszcze szansa na to abyśmy po takim czasie byli razem? Będę wdzięczna za każdą podpowiedź. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Herbatynka
Oczywiście że jest możliwe, wszystko zależy od was samych, od waszego podejścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zależy ci an rozmowie i wyjaśnieniu wątpliwości, odwiedź go, znaczy uprzednio go uprzedź że chcesz do niego wpaść i na spokojnie porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja odszedlem od pewnej kobiety, tylko dlatego, ze nie chciała rozmawiać szczerze o problemach. Smutne, ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Herbatynka
Fiku ty naprawdę uważasz, że jesli facet się nie chce spotkać z kobietą celem wyjaśnienia problemu to mu na niej nie zależy????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O jezu, kolejna nachalna. Jasne, tobie zależy, ale facet pewnie miał dosc użerania sie z nie swoim dzieckiem, które wyraźnie go nie akceptowało - odpuścił. dziwisz mu się? Bo ja - choc jestem kobietą, nie. Rozumiem PRAWO LUDZI DO SPOKOJU w życiu i unikania niepotrzebnych problemów. Ile można walić łbem w mur. Pewnie uważasz swoje dziecko za aniołka i najcudowniejsze dziecko świata, ale - uwierz mi- nie każdy tak myśli o twoim dziecku. Co chcesz wyjaśniać? po kiego grzyba ględzić mędzic i roztrząsać? Bo ci zależy, jasne, TOBIE, ale najwyraźniej JEMU NIE. I TYLE . Finito. poza tym, kto to widział,żeby ser gonił za myszą???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja, z uwagi na to iż bardzo mi na nim zależy, chcę szczerze porozmawiać, wyjaśnić, rozwiązać problem tylko nie znajduję chęci z drugiej strony. Ten mężczyzna uważa, że on wszystko wie i nie potrzebuje moich wyjaśnień. Ma swoją teorię na temat, który nas niestety poróżnił. Wyjaśniałam sprawę pisząc smsy ale to nie jest to samo co rozmowa, a do tego jego drażnią moje smsy. Spróbowałam odwiedzić go w domu, ale ze spotkania tez nic nie wyszło. Przyznaję popełniłam błąd i nie poinformowałam go o moich odwiedzinach no ale spodziewałam się, że nie wyrazi zgody na spotkanie dlatego przyjechałam z zaskoczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko ale ty źle podchodzisz do rzeczy, wysyłasz mu wyjaśnienia sms-ami. On nie chce wyjaśnień. Chce żebyś zrozumiała jego punkt widzenia i chce konkretnych rozwiązań problemów a nie wytłumaczeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, fikumiku ma racje. Ględzenie nic nie da, załatw NAJPIERW sprawę ze swoja córeczka, a potem dopiero spróbuj z nim rozmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie uważam mojego dziecka za aniołka. Wiele razy tłumaczyłam jej jak ważny jest dla mnie ten mężczyzna i jak dobrze jest do niej nastawiony. Córka powiedziała, że jeszcze nie odnalazła się w zupełnie nowej dla niej sytuacji. Dzisiaj (niestety kiedy sytuacja jest zła) ma świadomość, że źle się zachowywała i gdyby udało nam się odbudować związek to więcej by się tak nie zachowywała. Tylko jak przekonać Partnera do odbudowy związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podziękuj córeczce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ahaaha, a jaą gwarancje ma twój meżczyzna,że twoje dziecko dotrzyma przyrzeczenia? ZADNEJ, zapewne, bo pewnie już wielokrotnie sytuacja była podobna , i zapewne nie pierwszy raz córeczka zawalała. Facet nie wytrzymał i wcale sie nie dziwie,, a jej zapewnienia, skoro to takie ziólko, facet może sobie wsadzić w krzaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z córką już temat załatwiłam. Poinformowałam Partnera o zmianach jakie zaszły w relacji z moją córką i w jej podejściu do niego. Jak jego przekonać aby chciał podjąć próbę i być dalej ze mną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko spotkanie może coś zmienić, zaproponuj mu spotkanie trybem oznajmującym typu: spotkajmy się, będę tego a tego dnia o tej godzinie u ciebie, proszę bądź. (wybierz godzinę któa powinna mu pasować)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taak, wieeele razy jej tłumaczyłaś a do dziecka nie docierało. Jaką ma gwarancję twój meżczyzna,że teraz coś do córki dotarło? ZADNEJ nie dziwię sie,że odpuścił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile córka ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FikuMikuu, sama też wyciągnęłam już wnioski z tego co się stało. Ponieważ mój Partner uznał, że za bardzo skupiam się na córce poluzowałam trochę. Tylko on teraz uważa, iż ja tak jak na córce jestem skupiona na nim!! Jak mam mu udowodnić jak jest naprawdę skoro mamy jedynie smsowy kontakt??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i przestań do niego pisać smsy, napisz smsa z propozycja spotkania (+ jeżeli spotkanie innego dnia, potwierdzenie w dniu spotkania) i nie pisz jak gimnazjalistka, taka nachalność jest wkurzająca na dłuższą metę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córeczka może sobie teraz obiecywać złote góry, prawda jest taka że gdyby wrócił to po pewnym czasie zafundowała by mu powtórkę z rozrywki. Facet po prostu się wypalił, podziękuj ładnie córeczce i daj mu spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość, 14 lat FikuMikuu, rozumiem, że to tylko słowa a nie czyny, ale to co mogę zrobić aby zakończyć etap tylko słow?? Próbowałam raz i drugi się spotkać. Prosiłam na spotkanie. Zaprosiłam do nas do domu. Ale nic.. nic nie wskórałam... To co mogę zrobić? Czyje się bezsilna, a wiem, że to co nas spotkało jest wyjątkowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość, ja wiem, że dla niego nie jest to łatwa sytuacja ale ja ze swojej strony chciałam od początku i chcę nadal dołożyć wszelkich starań aby wszyscy czuli się dobrze w tej relacji. On, ja i córka też. Nie zamierzam obstawać po stronie córki w każdej sytuacji czego mój Partnet się obawiał. Zabrakło chyba cierpliwości ze strony Partnera na budowanie poważnego związku mimo, iż to on o tym związku tak mówił od początku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I wy się dziwicie że facet omija kobietę z dzieckiem szerokim łukiem. Kto lubi być wiecznie "tym drugim"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dajcie sobie chwilę czasu - nie piszcie , nie smsujcie - zobaczysz jak będzie ;-) -? czas pokaże czy ten związek odbuduje się na nowo - umocni się i będzie trwały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Noo, długo nie trwało zanim zaczęłaś przerzucać odpowiedzialność za sytuację na niego. O tym właśnie mowie, w takich sytuacjach facet zawsze będzie "ten drugi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FikuMikuu, ale przecież wiele można zmienić. Ja jestem otwarta na zmiany, na kompromis!! To że coś było nie tak nie znaczy, że nie da się tego zmienić. Dlaczego nie chce porozmawiać jak dorośli ludzie? Poważnie. Ustalić zasady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×