Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

straconyy

Dziewczyny czy da sie odzyskac ta jedyna?

Polecane posty

mam ogromny problem zostawila mnie dziewczyna ktora jest dla mnie wszystkim co mialem przestala mi ufac sprawdzala mnie na kazdym kroku ja tez to robilme bo bylem zazdrosny tydzien temu mnie zostawila powiedziala ze spotyka sie z kims innym widzialem ich razem wczoraj sie przypadkiem spotkalismy kiedy mnie zobaczyla zaczela sie cala trzasc i miala lzy w oczach powiedziala mi ze dalej cos do mnie czuje i ze sa tylko znajomimi ale wiem ze tak nie jest bylem z nia cztery lata i w marcu mielismy razem zamieszkac czy jest mozliwe ze wroci do mnie bylem wobec niej nie w pozadku ale wiem ze sie naprawde kochalismy wiadomo ze sie klocilismy jak kazdy czasem o byle co ale byly naprawde dwa przykre powody z mojej strony znalazla kiedys jak zaczepialem na fejsie inne i raz napisalem ale nie odpisaly i pozniej o tym zapomnialem wybaczyla mi to ale wiem ze w glebi serca ciagle to miala w pamieci pozniej zrobila mi na zlosc napisala to tego goscia bo wiedziala ze jestem o niego zazdrosny po prostu koles od dwuch lat raz po raz napisal do niej bo jest naprawde atrakcyjna mowila mi o tym i od jakiegos czasu z nim pisze moze nie caly miesiac powiedziala mi o tym i pozniej ze mna zerwala na jeden dzien a na drugi wrocila ale po tygodniu znow zerwala i juz nie chce wracac twierdzac ze on jest inny ale kiedy zapytalem to powiedziala ze na poczatku tez taki bylem nie wiem co robic mowi ze kocha pozniej ze juz nie tak jak kiedys zrobilem glupstwo bo latalem do jej siostr i mamy z tym zeby jej wytlumaczyly prosilem zeby mnie nie zostawiala ale to ja odrzucilo bo zachowalem sie jak c**a, bylem w szpitalu lezalem trzy dni z urazem glowy a ona nawet nie napisala dopiero wczoraj jak wpadlismy na siebie to napisala ze czekala cztery lata az sie zmienie i dawala z siebie 100% ja tak naprawde dawalem jej 30% ale nie bylem z nia tylko bo mi sie podoba ma super charakter i jest bardzo wyrozumiala zawsze sie rozumielismy i nawet po klotniach szybko sie dogadywalismy mialem problem ze soba bo jaralem ale juz nie robie tego od dwuch miesiecy czy mam szanse ja odzyskac? powiedziala ze potrzebuje czasu zeby to przemyslec ale widac ze ma mnie juz gdzies bo spotyka sie z innym jest nadzieja ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomozcie bo nie wiem co mam myslec zle zrobilem kazalem jej wybrac ja czy on ale padlo na niego powiedziala ze chce czasu i zrywa ze mna kontakt i z nim ale to chyba po to zeby mnie splawic bo nadal sie spotykaja co mam o tym myslec i czy mam dac spokoj czy walczyc i miec nadzieje ze wroci? czasem bylem za dobry i robile to co chciala bo bardzo mi na niej zalezy i nie chcialem zeby czula sie urazona mimo to i tak spieprzylem sprawe jest mi strasznie przykro ale to co sie stalo dalo mi do myslenia i calkowicie inaczej podchodze do sprawy bo mialem wobec niej powazne plany od roku ale nie mowilem jej o tym bo to miala byc niespodzianka chcialem sie w lutym oswiadczyc a za dwa lata ozenic mam juz 24 lata a ona 21 i tez bardzo tego chciala ale ja unikalem tego tematu uwaza mnie chyba za gowniarza a gosc robi wszystko zeby zniszczyc jej uczucie do mnie calkowice co robic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Człowieku. Jak piszesz zawracałeś jej kuper przez kilka lat i nie zmieniałeś swojego postępowania. ona dawała ci siebie w 100%, ty jej w 30% (ale pewnie i tak mniej!). Teraz chcesz ją odzyskać bo ona zdecydowała się być z kimś mniej od ciebie konfliktowym. Polak mądry po szkodzie, ale i tka na jej miejscu nigdy już bym ci tej szansy nie dała. Teraz ci jej po prostu brak, ale gdyby do ciebie wróciła, na pewno po jakimś czasie znowu byś postępował tak jak poprzednio. Dlatego, takim jak ty, mówię: wal się i idę naprzód bo szkoda życia i czasu na takich marnować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
0/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cerreappchronnumb1989puhul
Człowieku. Jak piszesz zawracałeś jej kuper przez kilka lat i nie zmieniałeś swojego postępowania. ona dawała ci siebie w 100%, ty jej w 30% (ale pewnie i tak mniej!). Teraz chcesz ją odzyskać bo ona zdecydowała się być z kimś mniej od ciebie konfliktowym. Polak mądry po szkodzie, ale i tka na jej miejscu nigdy już bym ci tej szansy nie dała. Teraz ci jej po prostu brak, ale gdyby do ciebie wróciła, na pewno po jakimś czasie znowu byś postępował tak jak poprzednio. Dlatego, takim jak ty, mówię: wal się i idę naprzód bo szkoda życia i czasu na takich marnować! Jasne http://rkt.us/l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co. Ja pokochałam mężczyznę tak, jak żadnego innego w całym swoim życiu, a mam dużo więcej lat niż Ty. To była bratnia dusza i wszystko, dosłownie wszystko bym dla niego zrobiła, tak go kochałam i nadal kocham. Ale on raz zrobił coś, co naruszyło moje zaufanie, mimo że nawet w tym przypadku miał dobre zamiary. Nawet to nie był procent teo, co Ty zrobiłeś. A mimo to mimo że go kocham nadal to już nie potrafię mu zaufać, bo nieważne jaki się ma cel, to drugiej osoby się nie rani. Nie wyobrażam sobie żyć z kimś, być z nim szczera, a potem się zastanawiać, co z tym zrobi. Tak się nie da żyć, chociaż cierpię bardzo. A on się obraził i nie odzywa, czym tylko mnie utwierdza w przekonaniu, że dobrze robię, że postanawiam go wyrzucić ze swojego życia. Nawet jeśli z tego powodu zostanę sama, bo nie wyobrażam sobie, żebym jeszcze kogoś innego mogła tak pokochać jak jego, bo spotkać kogoś tak do nas pasującego to i tak jest cud. Ale co to za życie w cierpieniu? Kiedy go zobaczę, reaguję tak jak ta Twoja kobieta, bo jestem tego pewna, że to on był dla mnie tym jedynym. Ale kiedy ktoś naruszy zaufanie, to wszystko się rozlatuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do dziś - tutaj masz rację, piszę to jako facet, nie mam teraz czasu na dłuższe wywody zresztą nie wiem czy zajrzysz tu jeszcze. Jeśli tak to odezwij się jak zechcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś do dziś - tutaj masz rację, piszę to jako facet, nie mam teraz czasu na dłuższe wywody zresztą nie wiem czy zajrzysz tu jeszcze. Jeśli tak to odezwij się jak zechcesz". Tak, jestem. I dalej czuję ogromny ból, bo nadal go kocham. A co w tym najdziwniejsze, to zrobił coś takiego, że można to zrozumieć, że włożył wiele trudu w to, żeby mi sprawić przyjemność. Czyli może miał dobre intencje. Szkoda tylko że robiąc to, naruszył przy okazji moje zaufanie. To dopiero komedia - robiąc coś dla mnie, zranił mnie i to mocno. Może niech to będzie przestroga dla innych mężczyzn, którzy będą chcieli swoim kobietom okazać uczucia gestem. Uważajcie, żeby w tych dobrych chęciach nie posunąć się o jeden krok za daleko. Czasem takie pokazanie uczuć czy sprawienie przyjemności może na dobre wszystko między Wami zakończyć, mimo że kobieta wie, że jesteście dla niej tym jednym jedynym i może nim będziecie już do końca życia, a ona nie pokocha innego, bo dalej będzie Was kochać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co zrobiłeś Autorze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamtaksamojaktymiastomoje
Też miałem taki problem i pomogła mi książka Zaplecze - Violetty Komar. Polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co zrobiłem? Napisałem kiedyś do laski ale nie odpisała mi a ona w odwecie napisała do tego gościa z którym teraz się spotyka najpierw on ją podrywal i ciągle przypominał o sobie później się spotkali i niby ja bardzo dobrze rozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perlman
Łącze się w bólu, ze mną zrywała już 3 razy i teraz 4 raz chyba już ostateczny, pomimo tego że nabroiłem najmniej, po prostu straciłem prace miałem sporo problemów w domu i to niestety się odbijało na moich zachowaniach przez którę ją zaniedbałem. Kocham ją naprawde szalenie, nie chce mi się nawet patrzeć na inne kobiety. Teraz coś dla ciebie z mojego doświadczenia, jeżeli chodzi o to co zrobiłem że wracała. Za każdym razem oczywiscie prezenty, laurki, niespodzianki (jestem naprawdę pomysłowy) jednak zauważyłem że dopiero jak sobie odpuszczałem to wtedy zapalała jej się lampka żeby się do mnie odezwać, zaczeła tęsknić. Teraz nie mam z nią żadnego kontaktu, nawet mi nie odpisuje na smsy typu co tam i wiem że jedyne co mogę zrobić to odpuścić. Ostatnio włąsnie jak odpusciłem na dwa miesiące, zadbałem o siebie , nowe ciuchy, fryzura, siłownia i liczne wypady do klubów to wtedy ona się mną zainteresowała, zatęskniła. I to właśnie radzę tobie, moim zdaniem to jedyne co możesz zrobić, pokazać jej że cie straciła i że byłeś jej największą miłoscią, ona z czasem zapomni o waszych złych chwilach i gdy będzie miała w głowie już tylko te dobre to wtedy właśnie się odezwie. A myślę że możesz mieć nadzieję, ja mam chociaż jestem w dużo gorszej sytuacji. Pamietaj że nie możesz jej wytłumaczyć żeby ona do ciebie wróciła, ona musi to sama poczuć, bez twojego wpływu na jej decyzję. Pocieszające jest to że jeżeli cie naprawde kocha to wróci a jeżeli nie wróci to kiedyś znowu by cie zostawiła, więc chyba lepiej że stało się to teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perlman
Pamietaj, najważniejsze teraz to zając się samym sobą. Z dwóch powodów: bo to zwiększa szanse na jej powrót i zwiększa poczucie twojej wartosci, która teraz pewnie sporo spadła. Jeżeli ona zobaczy cie lekko odmienionego, pełnego radosci to myslę że zmiękną jej nogi. Tylko musisz dać sobie troche czasu, myślę że tak optymalnie to własnie 2 miesiące. Pozdrawiam wszystkie zranione serca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś do '' dziś / '' Dopiero teraz znalazłem trochę czasu i spokoju. Gdybyś zechciała porozmawiać/popisać i wymienić się spostrzeżeniami to znajdziesz mnie tutaj, raczej wieczorem. Wtedy dla płynnego kontaktu mogę podać e-mail.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość787878
"gość dziś dziś do '' dziś / '' Dopiero teraz znalazłem trochę czasu i spokoju. Gdybyś zechciała porozmawiać/popisać i wymienić się spostrzeżeniami to znajdziesz mnie tutaj, raczej wieczorem. Wtedy dla płynnego kontaktu mogę podać e-mail". Jestem tutaj znowu. Pearlman pisze jakieś niedorzeczności, że jeśli mężczyzna przestanie się kontaktować z kobietą, to ona za nim zatęskni i wróci. Nieprawda. Może to działa na mężczyzn (tych którzy kochają, bo jesli nie kochali, to nie ma żadnej rady), ale kobieta zrozumie to jako znak, że ją olał, czyli nie obchodzi go i nie obchodziło, co ona czuje i że ją zranił. Dla nas to brak szacunku, a bez szacunku nie ma miłości. Poza tym nawet najbardziej i najprawdziwiej kochająca kobieta nie wróci do mężczyzny, choćby śpiewa serenady, kied ten pokaże jej brak szacunku, naruszy zaufanie, zdradzi lub będzie stosował przemoc fizyczną czy psychiczną. Miłość to nie to samo co zaślepienie i pozwalanie, by ktoś kogoś źle traktował, a Wy chyba tego nie odróżniacie. Autorze, może ten mężczyzna rzeczywiście lepiej rozumie Twoją byłą kobietę, ale to nie znaczy, że Ty nie jesteś jej największą miłością. Ale widocznie już przeciągnąłeś strunę, skoro ona nie chce wrócić. Ona też ma swoje uczucia i limit zranień, które jest w stanie wytrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perlman
Oczywiscie, jeżeli dojdzie do zdrady, przemocy, lub braku szacunku to wtedy olewanie nic nie pomoże a wręcz przeciwnie. Ale jeżeli ktoś ci powie że nie chce z tobą być, zdaje sobie sprawę z tego że może do ciebie wrócić wykonując jeden telefon to wtedy niestety traci się zainteresowanie taką osobą. Równie dobrze można powiedzieć że to nie była miłośc bo prawdziwa miłość jest ślepa i zawsze będzie kochać. Niestety ale trzeba pokazać że bez tej osoby można żyć, że można być bez niej szcześliwym. Ja to piszę z własnego doświadczenia i doświadczenia moich znajomych. Jeżeli przez cały związek nie traktowało się kobiety jak należy to co pomogą te kwiaty i prezenty po rozstaniu ? Ona nie wróci jeżeli autor będzie się starał. Moja przedmówczyni najwyraźniej została bardzo skrzywdzona i wszystko postrzega poprzez pryzmat swojej sytuacji ale tutaj trzeba być obiektywnym, sam jestem w podobnej sytuacji i naprawdę staram się pomóc z całego serca bo wiem jaki to ból. Na koniec tylko słowa mojej dziewczyny po naszym ostatnim powrocie " Jeżeli byś się do mnie cały czas odzywał, zasypywał smsami, prosił to napewno bym do ciebie nie wróciła. Ona musi poczuć strate inaczej nic z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość787878
Nie Pearlmanie, znowu się z Tobą nie zgodzę. Prawdziwa miłość jest prawdziwą miłością, bo wiem, a nawet jestem pewna, że jak to piszesz, zawsze będę go kochać. I więcej, była miłość bezwarunkowa z akceptacją jego wszystkich zalet i wad, dopóki nie pokazał, że nie mogę mu zaufać. To właśnie znaczy, że nie jest się zaślepionym i to nie wyklucza prawdziwej miłości, ale wyklucza zostanie z kimś takim na stałe. Miłość nawet ta najiększa nie znaczy, że ktoś inny, dlatego że wie co do niego czujemy, może nas niemiło czy niegrzecznie potraktować czy zawieść nasze zaufanie. A co do tego, co napisała Twoja kobieta po rozstaniu, to jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach, czego nie zauważyłeś. Ona Ci, tłumacząc tak żebyś zrozumiał, powiedziała, że by do Ciebie nie wróciła, gdybyś się odzywał do niej zbyt wiele, czyli był nachalny i gdybyś ją błagał o powrót, bo na siłę się nie da. Nikt nie pokocha, jeśli nie kocha ani nie da się na nim wyrzeć presji, jeśli nie czuje się pewnie w związku. Ale to nie znaczyło, że byłoby źle widziane, gdybyś utrzymywał z nią kontakt po zerwaniu w ogóle - tylko od czasu do czasu i bez próby zmuszania jej do czegoś. Wtedy kobieta wie, że ten mężczyzna coś do niej czuje i się o nią martwi. Jeżeli urywa kontakt bez słowa wyjaśnienia, to najbardziej kochająca kobieta potrafi się zdenerwować i skreślić go na dobre, bo jest przekonana, że on nie miał oporów przed tym, by ją zranić, że się nie liczył z jej uczuciami. I nawet gdyby potem wrócił i robił nie wiadomo co, żeby jej okazać uczucia, ona w to nie uwierzy. Bo myśli, że wcześniej nie miał skrupułów jej zranić, to pote zrobi to jeszcze raz. Kiedy się trafi zaufanie, to już nie da się go odzyskać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perlman
Co do mojej dziewczyny to nie, ona kompletnie nie wiedziała co u mnie słychać, czy kogoś sobie nie zxalazłem czy jestem szczęśliwy i to włąsnie okazało się spławikiem, kontakt chciałem jako taki utrzymywac ale ona nie chciała zebym nawet jednego smsa do niej wysłał. Zainteresowałaś mnie swoja wypowiedzia musze przyznać i bardzo jestem ciekaw jak jest twoja rada , taka uniwersalna, na odzyskanie kobiety którą się naprawde bardzo mocno i szczerze kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość787878
Pearlmanie, prawidłowa odpowiedź jest taka, że nie ma jednej dobrej metody na wsyzstkie kobiety i na wszystkich mężczyzn, bo zawsze są jakieś wyjątki. Na przykład jeden z moich byłych, który mimo że to ja zerwałam, odzyskał mnie w taki sposób jak napisałam, a Ty z kolei milczałeś zupełnie. Już widzisz, jak się różnicie. Jakiś kontakt jest dla kobiety ważny, bo pokazuje, że nie była dla Ciebie zabawką, że była dla Ciebie ważna. Tylko kobiecie, która odeszła, może się nie spodobać kiedy będziesz jej pisał w tych sms-ach czy e-mailach, że coś do niej czujesz. Ale żeby o tym wiedziała, że tak jest, można jej powiedzieć przy rozstaniu, ile dla Ciebie znaczy lub napisać jakiś czas po o swoich uczuciach w liście czy e-mailu. Ale tylko raz. Żeby wiedziała i żeby nie naciskać. Ale miło wiedzieć, że jest się dla kogoś ważnym i jeśli kobieta coś nadal czuje i ma jakieś wątpliwości, bo zastanawia się, czy jakiś powód był dobrym powodem do rozstania, to to może podjąć jej decyzję na Twoją korzyść. Chyba że zrobiłeś coś, co by dla niej oznaczało, że jeśli do Ciebie wróci, to przestaniesz ją szanować, bo uznasz, że zbyt łatwo Tobie wybaczyła. To ja też mam do Ciebie pytanie: co myślą mężćzyźni w sytuacji odwrotnej? Spotykasz kogoś, kipi z radości, opowiada kobiecie paręminut ile wlezie ciekawe rzeczy, po czym ucieka posługując się gierką uwodzenia i się nie odzywa. Mija parę miesięcy, a on robi coś, co wyraźnie ma zwrócić Twoją uwagę i w czym posunął się o jeden krok zabyt daleko, ale mimo to nadal się nie odzywa. Ja z tego nic nie rozumiem. Skoro i tak nie chce utrzymywać kontaktu, to po co to robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś do '' dziś / / '' Zauważyłem, jesteś tutaj znowu, to miłe. Zastanawiając się nad tym co napisał Pearlman to uważam, że ma dużo racji w swojej wypowiedzi i nie są to do końca niedorzeczności. Zauważ, że wypowiadał się do Autora jako osoba stojąca z boku, zaznajomiona z sytuacją powierzchownie jak Ty czy ja. Uważam, że nie jest istotna płeć, tak samo kobieta jak i mężczyzna mają prawo do uczuć. To, że akurat Autor zachował się tak o czym napisał, iż zainteresował się w jakiś sposób inną osobą będąc w związku - to było nie w porządku. Miało prawo zaboleć. Może nawet za mocno (?). Mogło być to naruszenie tego co dla niektórych ludzi stanowi wartość najwyższą, której nie określisz w sposób wymierny przy zastosowaniu jednostek długości, masy czy objętości. Równie dobrze w podobny sposób mogła zachować się kobieta. I nie jest ważna tutaj płeć, skutek takiego czy innego zachowania odbiera zawsze druga osoba swoją wrażliwością. W tym miejscu zgodzę się Tobą. Jest to właśnie ten jeden krok postawiony za daleko. Brak lojalności, szczerości jest częścią składową braku szacunku. Wtedy wszystko się rozlatuje. Też tak sądzę. Pozdrawiam. ( on12341234@o2.pl )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perlman
Rozumiem że to było spotkanie jedno razowe ? wymiana numerów i po jakimś czasie znowu kontakt ? Nie bardzo rozumiem, musiała byś dokładniej opisać tą sytuację. Może on się po prostu ma jakąś dziwną relację z inną kobietą i w momencie w którym nie dostaje od niej to czego chce, odzywa się do ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość787878
gość dziś - nie uważam, że Pearlman we wszystkim nie ma racji, tylko napisałam, jak zwykle myśli większość kobiet i że nie do końca zrozumiał to, co Mu powiedziała Jego kobieta, która do Niego wróciła. Ale że większość kobiet woli jakiś kontakt to znaczy, że nie wszystkie. Są też takie, które lubią się bawić w gierki ciepło-zimno i w przetrzymanie mężczyzny - kto się złamie pierwszy i się odezwie. Ja nie lubię gierek, zwłaszcza takich. Z własnego doświadczenia jednak wiem, że to mężczyźni często zaczynają tą grę w udawanie, że im nie zależy, czyli w nieodzywanie się kilka dni lub przy jakiejś niejasności dłużej, a kobieta jest zdezorientowana, bo nie wie, o co chodzi. I to strasznie denerwuje, bo kojarzy mi się z dziecinnym zachowaniem. Kiedyś jakoś te związki zaczynały się naturalnie i toczyły się naturalnie (widocznie już zbyt stara jestem :-D ), a teraz prawie już nie da się spotkać nikogo, kto nie zaczyna od gierek. A nieodzywanie się to już standard. Dziękuję Ci Gościu za odpowiedź. Ja nie wiem, o co mu chodzi. Nie chce ze mną być, ale o sobie przypomina. Narusza zaufanie, ale poświęcił wiele miesięcy i włożył wiele wysiłku w to, by to zrobić. A i tak się nie odzywa, bo zapytałam go, o co chodzi. Mam już dość. Tak się właśnie kończą gierki - zaprzepaszczeniem ogromnego uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość787878
Pioznaliśmy się w rzeczywistości, potem ze względu na bardzo dużą odległość pisaliśmy ze sobą często rok i wspieraliśmy, dzieliliśmy tym, co dla nas ważne i prowadziliśmy ważne dla nas dyskusje. Potem on urwał kontakt, a niedługo potem wpadliśmy na siebie i on wtedy sam do mnie przybiegł się przywitać, widać było po nim, że bardzo się cieszy ze spotkania, od razu zaczął się dzielić nowymi wiadomościami o naszej wspólnej pasji, po czym nagle uciekł, używając do tego sprytnej gierki. Potem się już nie odezwał, a za parę miesięcy zrobił coś, o czym się przypadkiem dowiedziałam. A on umieścił to tak, żebym się dowiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli byłeś zazdrosny to pewnie i w przyszłości również będziesz.... dla niej to będzie cały czas wyglądało tak samo.. nie ma co wchodzić dwa razy do tej samej rzeki... Zapraszam na http://www.obuwiebuty.com.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość787878
agaf8 - sądzę, że masz rację. Może Autor powinien popracować nad poczuciem własnej wartości. Bo zazdrość jest normalna, ale nie wtedy, kiedy zmienia się w kontrolowanie kogoś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boooże tak strasznie mi przykro : / serio... słuchaj zawsze jest szansa ! Tylko musisz wyluzować przede wszystkim, odpuść, nie proś by wróciła ani nic z tych rzeczy, z dwa dni sie nie odzywaj, potem napisz hej co tam bla bla, byle wam się miło pisało, zrob wszystko by unikac tematow do klotni. Popiszcie tak pare dni, a potem zaproponuj spotkanie bez zobowiązań, myślę, że dobrym wyjściem byłoby zabranie ją na nieoficjalną randkę, po prostu zjeść kolację w jakimś fajnym miejscu. Zachowuj się jakbyś poznał nową dziewczynę, lekki flirt ale wciąż bez zobowiązań. Strasznie głupio to pewnie wszystko brzmi :D Ale opierając się na tym co napisałeś, to sądzę, że powinno pomóc... jedyna przeszkoda to ten koleś tylko. Trzymam za Ciebie kciuki !! Ślę duuuużo całusów, i pogody ducha ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość787878
Gościu z 1.46, nie jestem taka pewna, czy jest szansa. Bo żeby powrót był udany, a nie tylko na maksymalnie góra tygodni, to Stracony musiałby najpierw przed próbą zejścia się z tą kobietą poświęcić czas na pozbycie się niezdrowego uczucia zazdrości. Bo inaczej ten sam powód między nimi stanie i zaraz zerwą znowu, tym razem już na dobre. A poza tym sądzę, że ta kobieta, skoro też zaczęła go sprawdzać, przestała mu ufać. On zresztą jej też. Naruszone zaufanie trudno odbudować, a jeśli to jest jeszcze u obuosób, to tym bardziej wydaje mi się niestety nie do przeskoczenia. Zbyt daleko zabrnęli. Oboje niepewni jeden drugiego do tego stopnia, że się prześcigali w sprawdzaniu siebie nawzajem. Zdarzają się takie powroty, ale ludzie wykańczają się potem psychicznie tą już stale istniejącą podejrzliwością. Może im się jednak uda, ale najpierw muszą dużo popracować nad samymi sobą, a potem już ani razu nie dać sobie nawzajem powodu do podejrzeń. Tylko czy zdołają przeskoczyć własne lęki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karteczkę i długopis weź i wejdź na to pytanko xD 1. Napisz imię osoby płci przeciwnej. 2. Który kolor najbardziej lubisz: czerwony, czarny, niebieski, zielony czy żółty? 3. Pierwsza litera twojego imienia? 4. Miesiąc urodzenia? 5. Który kolor bardziej lubisz czarny czy biały? 6. Imię osoby tej samej płci. 7. Ulubiony numer? 8. Wolisz jezioro czy morze? 9. Napisz życzenie (możliwe do spełnienia!). Skończone ? zobacz poniżej: Odpowiedzi 1. Kochasz tę osobę. 2. Jeżeli wybrałaś /eś: Czerwony ? twoje życie jest pełne miłości. Czarny ? jesteś konserwatywna /y i agresywna /y. Zielony ? twoja dusza jest zrelaksowana i jesteś osobą na luzie. Niebieski ? jesteś spontaniczna /y i kochasz całusy i pieszczoty tych, których kochasz. Żółty- jesteś bardzo szczęśliwą osobą i udzielasz dobrych rad tym, którzy są w dołku. 3. Jeżeli pierwsza litera twojego imienia jest: A-K - masz w sobie dużo miłości, którą ofiarujesz bliskim i przyjaciołom. L-R - Próbujesz cieszyć się życiem na maxa a twoje życie uczuciowe wkrótce rozkwitnie. S-Z - lubisz pomagać innym a twoje przyszłe życie uczuciowe wygląda bardzo dobrze. 4. Jeśli urodziłaś /eś się w: Styczeń ? Marzec Rok minie ci bardzo dobrze i odkryjesz, że zakochasz się w kimś zupełnie nie oczekiwanym. Kwiecień - czerwiec Twój związek (uczuciowy) jest bardzo silny, będzie trwał długo i pozostawi wspaniałe wspomnienia na zawsze. Lipiec- wrzesień Będziesz mieć wspaniały rok i doświadczysz dużą zmianę w życiu na lepsze. Październik ? grudzień Twoje życie uczuciowe nie będzie zbyt wspaniałe, ale w końcu odnajdziesz swoją bratnią duszę. 5. Jeśli wybrałaś /eś Czarny: twoje życie obierze inny kierunek, co będzie dla ciebie bardzo korzystne i bardzo cię to ucieszy. Biały : Będziesz mieć przyjaciela, któremu można będzie całkowicie zaufać i zrobiłby dla ciebie wszystko, ale ty możesz sobie z tego nie zdawać sprawy. 6. Ta osoba jest twoim najlepszym przyjacielem. 7. To jest ilość twoich bliskich przyjaciół w twoim życiu. 8. Jeśli wybrałaś /eś: Jezioro: Jesteś lojalnym przyjacielem i kochanką /iem. Morze: Jesteś bardzo spontaniczna /y i lubisz zadowalać ludzi. 9. To życzenie spełni się tylko wtedy, gdy wstawisz ten test do 5 innych klubów w ciągu jednej godziny. Jeśli wyślesz je do 10 klubów spełni się przed twoimi następnymi urodzinam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podnoszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×