Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość skomplikowane totototo o

Facet niezaradny życiowo - nie wiem co robić...

Polecane posty

Gość skomplikowane totototo o

Jesteśmy razem 1,5 roku. Ja mam 22, on 25. Poznaliśmy się w pracy, takiej typowej kiepskiej pracy dla studentów. Przy czym dla mnie to była taka praca, on wtedy nie studiował (rzucił studia na 3 roku tuż przed licencjatem...). Długo twierdził, że studia w ogóle nie są potrzebne i nie przeszkadza mu, że ma taką chujową robotę, bo nie ma dużych oczekiwań. Za moimi namowami rozpoczął nowe studia zaocznie, ale rzucił po jednym semstrze, twierdząc, że chce studiować, ale to nie jest to i wraca na ten kierunek, który pierwszy studiował. Ok. Rozpoczął teraz w październiku (przyjęli go od razu na 2 rok, bo miał przedmioty pozaliczane już częściowo) i... znów olał. Tzn. nie zaliczył przedmiotów, nawet nie poszedł się zapytać czy może poprawiać itp. Stwierdził, że ma czas i nie chce mu się teraz.... Praca? Pracuje teraz gdzie indziej, ale jest to dalej kiepska praca, marnie płatna i bez żadnych perspektyw rozwoju. Chciałam gdzieś pojechać razem, nigdy nie ma kasy. Nie wiem już... kocham go, jest ważny w moim życiu, ale... nic nie ma. Kurwa, 25 lat na karku i nic, tylko matura. Nawet prawka nie ma! Nie chodzi o to, że ważne jest dla mnie posiadanie prawka, ale sam fakt, żeby iść do przodu, rozwijać się... A on totalnie ma w dupie, byle wystarczyło kasy na piwko i nową grę na kompa. :O Chciałam się wygadać i zapytać co myślicie... natchnął mnie temat, gdzie dziewczyna pisała o podobnym problemie, ale jej chłopak ma 35 lat. Ktoś odpisał, że facet powinien cokolwiek osiągnąć do 30stki. Może mój faktycznie ma jeszcze czas? A może lepiej odpuścić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeeenek
Odpusc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skomplikowane totototo o
Krótko i na temat... ehh, a gdyby tak wiedzieć jak go zmotywować. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justiiiiiiiiiiiiiiiii
oj nieciekawy typ. Studiow niby moze nie miec bo nie kazdy musi je miec ale widac ze Twojemu facetowi po prostu sie nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeeenek
Jak facetowi sie nie chce, to raczej niewiele wskorasz. Bedziesz go nianczyc przez cale zycie i robic za glowe rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apo. pantos.kakodaimonos
Dla CIEBIE jest ważny JEGO rozwój. A co z nim samym? Może czuje się szczęśliwy..? nie odpowiada Twoim wymaganiom i tyle. . "Praca? Pracuje teraz gdzie indziej, ale jest to dalej kiepska praca, marnie płatna i bez żadnych perspektyw rozwoju. " - co Ty byś jeszcze chciała? Czepiasz się niemal każdego obszaru JEGO życia. Faktycznie, zostaw go, za 15 lat bedziesz sie czepiac, ze nie ma sluzbowego samochodu i portfela ze złotą kartą czy tam jakąś inną. Każdy ma inne priorytety. Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justiiiiiiiiiiiiiiiii
nie sadze by autorka czepiala sie wszystkiego jak ktos wyzej pisze. Ja Cie autorko rozumiem bo tez przez to przechodzilam a moze i przechodze dalej. Czy da sie zmotywowac? Mysle ze tak ale tego musi chciec ta motywowana osoba bo zmusic sie nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apo. pantos.kakodaimonos
tjaaa. Facet POWINIEN: -mieć pracę min. 3500 zeby wystarczylo na Wasze potrzeby (i bachory w czasie pozniejszym) - bla, bla, bla... można tak wymieniac w nieskonczonosc... Pierdolicie. Facet powinien być takim ,jakim chce być. Jak TOBIE nie odpowiada, to szukaj innego typa. W życiu by mi nie przyszlo do glowy, zeby kontrolowac, czy 'moje kochanie' zaliczylo jakis przedmiot na studiach, czy nie. Co więcej, robic wyrzuty z tego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skomplikowane totototo o
Hmm, "czepiam się każdego obszaru jego życia"? Może tak jest, może mam za wysokie wymagania. Wcale nie uważam, że każdy musi mieć studia, ale chodzi o to, żeby mieć jakikolwiek pomysł na siebie: można zrobić jakiś własny biznes, wyjechać na jakiś czas za granicę itp. Jeśli ktoś skończył zawodówkę czy technikum, to też spoko - ma jakiś zawód wyuczony. Ale nie oszukujmy się, że gdy ma się tylko maturę, to średnio jeśli chodzi o dobrą pracę. Nie oczekuję portfela za złotą kartą, nie nie. Sama zarabiam na siebie i żyję raczej skromnie, ale jednak chciałabym raz na jakiś czas móc pojechać na kilka dni nad morze. Oczywiście JA płaciłabym za siebie, a on za siebie, jeśli chodzi o ścisłość. Ale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apo. pantos.kakodaimonos
Iść do przodu, rozwijać się...o tak, niezaprzeczalnie do tego potrzebne jest prawko... "Nie ma nawet prawka :/ " Po prostu pierwszy raz widzę laskę, której przeszkadza, ze facet nie zaliczył tego i owego w terminie... On ma pracę jaką ma...a jej przeszkadza, ze nie ma lepszej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skomplikowane totototo o
Ja nie kontroluję przecież czy zalicza przedmioty, no ludzie! :O Kiedyś w rozmowie wyszło jak się sprawy mają w tej kwestii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apo. pantos.kakodaimonos
Ok,rozumiem. To boli Cię, że on ma tylko maturę? Że nie ma zawodu, profesji, pomyslu na biznes? Czy bardziej pomyslu na siebie- w ogóle? Pytałaś go, czy w ogóle ma jakąkolwiek wizję na siebie, czy to tylko Twoje domniemanie, że nie ma? W końcu jakąś pracę- piszesz, że ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skomplikowane totototo o
apo. pantos.kakodaimonos - prawko jest tylko przykładem. Nie chodzi mi o to konkretne prawko, choć pewnie byłoby przydatne za jakiś czas. Chodzi mi o ogół - o to, żeby coś w życiu robić, do czegoś dążyć. I nie wiem, czy to jest tak, że on jest szczęśliwy czy po prostu coś się dzieje, o czym mi nie mówi, że wszystko tak zlewa... I czy ja mogę być z nim szczęśliwa w takim razie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skomplikowane totototo o
Ma pracę, ale to praca... jest bardzo frustrująca, co on sam przyznaje. Ogólnie jest to praca w obsłudze klienta. Jest to praca nie wymagająca niczego szczególnego, ale za to monotonna. 95% osób tam zatrudnionych traktuje to jako etap przejściowy. I widzę po nim, że on też się wkurza i męczy. I będzie coraz gorzej, człowiek ma jakieś granie wytrzymałości. Szansą do zmiany pracy na lepszą (nie tylko pod względem finansowym) jest chociażby ten licencjat, który da mu konkretne możliwości i uprawnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apo. pantos.kakodaimonos
Mhm, rozumiem, przykro mi :( No, ale piszesz, że ma pracę. To, czego w końcu byś chciała? Rada nie jest oryginalna- może pogadaj z nim szczerze. Mówiłaś mu o tym, ze chcialabys wyjechac, ze chcesz zebyscie byli razem jakis czas? Jaki on jest w stosunku do Ciebie- zlewa na związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bringoo
osiagnie do 30 jak caly czas zapierdala czy to uczac sie czy pracujac leń nie ma nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skomplikowane totototo o
Ehh.. od kilku tygodni sypie się ten nasz związek. Faktem jest, że ja może trochę za ostro cisnęłam go w powyższych kwestiach, a im bardziej ja naciskałam, tylko bardziej on olewał. Trochę awantur też było, nie tylko o to... Tak sobie myślę, że teraz na wakacje jest dobry czas na małą przerwę. Wiele razy próbowałam go zmotywować, często też bywałam zbyt nachalna, więc teraz akurat wyjeżdżam do pracy na 2 miesiące i może to jest to - czas żeby on ochłonął, pobył trochę sam i pozbierał się do kupy jakoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skomplikowane totototo Zgadzam się z tobą. Są tacy mężczyźni i takie kobiety. To taki typ człowieka który niewiele od życia oczekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahahahahahhahahahaahha;dv,
No, ale- Przecież nawet po licencjacie nie tak od raz się znajduje pracę 'w zawodzie', jelsi w ogóle. Ja tez się teraz obroniłam i wiem, ze jak pojde do pracy, zwiazanej z kierunkiem moich studiow, to nie od razu dostane wysokie wynagordzenie na rękę...bo nie mam doswiadczenia poza praktyką Dlatego tyram rowniez w obludze klienta...To tak btw. co do rozwoju, to przeciez, takowy nie dokonuje sie jedynie w ramach funkcjonowania w instytucjach formalnych...W pracy, w szkole...Trzeba uczyc sie z codziennosci, tzn z obszraow w ktorych funkcjonujemy poza pracą, szkołą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie osoby są zadowolone jak mają zaspokojone potrzeby niższego rzędu. Reszta ich nie interesuje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skomplikowane totototo o
"No, ale- Przecież nawet po licencjacie nie tak od raz się znajduje pracę 'w zawodzie', jelsi w ogóle. " Właśnie! Więc przed nim jeszcze i tak pewnie parę lat zapierdalania tam gdzie teraz... tym bardziej nie mogę tego postępowania zrozumieć. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowy 10 osob pisze
to jets typowe uczucie w wykonaniu kobiety :D poprzelicza na pieniadze i perspektywy ale to jeszcze normalne ponikad najzabawniejsze jest to ze zapyta sie jakichs kretynow co ona biedna ma poczac :D oni powiedza zostan to zostanie powiedza odejdz to odejdzie :D moze kretynko z nim jakos to wyjasnij. jak widac macie inne oczekiwania i albo sie dogadacie albo nie. moim zdaniem w przyszlosci Twoj facet bedzie zarabial znacznie wiecej niz ty bo skoro wszystko go nudzi to ma potencjal o ile nie jest totalnym leniem a ty pewnie skonczysz jako biurwa. prawo jazdy tez mi rozwoj czy pojscie do przodu :D jak nie ma samochodu to tak mu potrzebne jak niewidomemu rzutnik.kupi samochod za 10 lat prawo jazdy bedzie juz mial wyjedzie na ulice i wypadek murowany.tak jak kupi samochod czy bedzie o tym myslal to zrobi. tobie pewnie potrzebne bo cv krotkie to sie wpisze takei bzdety :D do tego jeszcze kursy korespondencyjne i juz sie czlowiek rozwija - na papierze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowy 10 osob pisze
jeszcze dodam od siebie ze w staraniu o prace najwazniejsze sa umiejetnosci i doswiadczenie , licencjatow jak psow. tylko glupi mysli ze pojdzie do szkoly byle byla i byle papier byl a pozniej zatrudnia go na kierowniczym stanowisku aby siedzial i pierdzial w stolek a kasa bedzie splywala na konto bo tak go wychowali bo nikt wczesniej z bliskich i rodizny nie byl po tej drugiej stronie i nie wie jak to jest. za pare lat zderzysz sie z rzeczywistoscia i to bedzie bolesne. jak ma studiowac jakies gowno ktore go nie interesuje to moze faktycznie szkoda czasu lepiej nich jakies doswiadczenie zalapie w pracy o wiele latwiej znalezc prace komus kto cos potrafi bo to robil niz komus kto ma sterte bezuzytecznych papierow potwierdzajacych rzekome umiejetnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manio ciekawski=)
Gdy ktoś nie chce sam dla siebie, nic ma motywacji, takiej płynącej z samej głębi, to tym bardziej dla innych nie będzie się starał, choćby nawet osób najbliższych. Najwyżej spróbuje ale tak jak twój chłopak, ledwo zacznie, za chwilę braknie chęci, bo w istocie nigdy jej nie było. Dlaczego nie chce? Nie tak rzadko, przyczyną bywają stany depresyjne, niska samoocena, ale nie zawsze. Czasem jest to wybór. Bardzo możliwe, że po prostu nie dobraliście się. Niczego na siłę nie zrobisz. Takie związki zazwyczaj, mniej lub bardziej burzliwie, ale w końcu rozpadają się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałaś o grze na kompie i piwie. Jakie on ma pasje? Co lubi? Praca to nie tylko kasa na błyskotki itd. ale na koncert, teatr, kupno płyt, książek, wyjazdy by coś zwiedzić, zobaczyć, nowy sprzęt do hobby...czy też prozaicznie na spłatę kredytu po kupnie mieszkania, środki na dziecko ewentualne, w ekstremalnych sytuacjach na leki, prywatne leczenie itp. Jeśli on kompletnie o tym nie myśli a Ty tak to macie inne priorytety i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znowy 10 osob pisze Widzę że obrażanie kogoś to twoja specjalność. cytuję:"moze kretynko z nim jakos to wyjasnij." Poszukaj u wuja google i oświeć się co znaczy termin kretynizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowy 10 osob pisze
to nie zaden obrazanie pisze co widze. to moj poglad a jak wiadomo poglady zaleza od punktu odneisienia i sa subiektywne. dla mnie ktos pytajacy o takie rzeczy a juz tym bardziej na takim forum to kretyn i tyle. jak ktos wyzej ma w stopce nie podoba sie nie czytaj.jak ktos zaklada kretynski temat to musi sie liczyc z konsekwencjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skomplikowane totototo o
silvergold - mimo wszystko dzięki za obronę. ;) Może czyimś zdaniem temat kretyński, ale mam to gdzieś. Przydało mi się kilka ocen z "boku", choć jak widać - są skrajnie różne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowy 10 osob pisze
to nie sa oceny z boku nikt was nie zna ani nikt przyszlosci nie przepowie to sa standardowe szablonowe odpowiedzi zalezne od toku myslenia odpowiadajacego. bezrobotna z doktoratem z religioznawstwa powie zostaw go bo nie ma perspektyw a rowerzysta z adhd powie ze to fajny gosc bo nie ma samochodu i sie nudzi wszystkim :D radzisz sie ludzi co poczac w zyciu na forum na ktorym dominuja tematy o kupie. jestes naprawde bardzo madra tylko nadal kieruj sie tym co tu napisza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×