Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ana1982

Facet

Polecane posty

Gość Ana1982

Totalny beton,pisze ze swoja rzekomo koleżanką z pracy, ukrywa jej nr gadu,kasuje rozmowy,po kryjomu wysyła sms w toalecie,pisze do niej ze jest najpiękniejsza na świecie, a po rozmowie ze mna na ten temat wlacza kompa i pyta na gadu czy może jest.Gdy zostawiłam go na tydzien i wyjechałam do rodziców trochę pomyślał,ale nadal jest to samo. Nie mam siły byc druga w 7 letnim związku i słuchać ze to tylko koleżanka,ale nie mam siły, żeby to przerwać.CO MAM ZROBIĆ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic już nie jest do zrobienia:( Zakochał się i koniec. Odejść z godnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj, rzeczony prezentuje zachowania standardowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryyyyyyba
Witaj Zuziak! Przychylam sie do Twej odpowiedzi w 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megagiga
do niczego ten Twój facio, daj mu ultimatum - albo rybki, albo.. - albo znajdź takiego, który do Ciebie będzie pisał. Mówię z doświadczenia. to nie jest PO PROSTU koleżanka z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana1982
taaaa,zachowanie standardowe,a wiesz cowłasnie robi, gra na playu w piłeczkę, już nawet nie płacze, nie mam siły,nie dociera do tego pustego łba co ja wogóle mówie, a ta laskę widzę w pracy i szlag mnie trafia, wrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana1982
megagiga dzieki za rade,juz miałam przyjaciela z którym pisałam po nocach a mój?oglądał telewizje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Rybko! Ana, powinnaś poczytać inne topiki. Facetów \"działających\" w ten sposób są tysiące. Mnie też kiedyś wydawało się, że mój jest jedyny na świecie, który stuka smsy siedząc na klozecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryyyyyyba
Taka sama rada jak Zuziaka. Polecam topik ,,Sposoby zdradzonych żon". Obyś nią kiedyś nie była. To tak ku przestrodze. Szczerze życzę szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm, wiem, że jest ich wielu i wszyscy maja podobny plan działania. tylko najbardziej dziwi mnie to , że popełnia te same błedy w końcu a ja głupia za każdym razem wybaczam :( i sama nie mogę siebie zrozumieć, trudno mi. A on to wykorzystuje, wiem to.Ależ chciałabym sie zemścić i mu dopiec, wrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ryyyyba Dziekuje, już czytałam i się przeraziłam troszkę,ale coż, lepiej słuchać kogoś kto już to przeszedł co nie?:) a ja zawsze mówiłam, że on taki kochany i że on nigdy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryyyyyyba
Aniu... Ja do wczoraj (no może jakies pół roku temu) mówiłam, że On nigdy mnie nie zdradzi. Byłam święcie o tym przekonana. A teraz wiem, że nigdy nie mów nigdy. A od smsów się zaczyna.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ryyyba wiem, ja to wszystko doskonale wiem,pokazałam mu sms,jego opisy typu \"@--->-- dla EWY\",ale wg niego to są żarty z koleżanką, wiem doskonale , że popełniam błąd, może życiowy dalej to ciągnąć,ale to mój pierwszy facet i chyba dlatego tak mi trudno a czuję się masakrycznie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryyyyyyba
Aniu... Trudna i bolesna sprawa. Powiem szczerze, że ja tez byłam tak łudzona - to tylko koleżanka, głupotki, zabawy, etc......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ryyyyba zostawiłaś go?ja bym chciała wymazać te lata z głowy i żyć dalej normalnie, bez wspomnień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryyyyyyba
Aniu.... Dzisiaj własnie podjęłam z nim decyzję o rozwodzie. A powiem,że jesteśmy z 19 letnim stażem małżeńskim , mamy dwoje dzieci (18 i 13 lat), i to co najważniejsze to mój jedyny i najkochańszy mężczyzna. Aczkolwiek pół roku czekałam na jakąs próbę przeproszenia mnie za zdradę , opamiętania się, odbydowania małżeństwa Niestety jeśli jedna strona chce tego to nic sie nie uratuje. Nie miałam chyba dośc siły by nadal walczyć. Poległam. Aniu, Ty bądź roządna i czujna. Nie daj się tumanić głupimi wymówkami. Zadbaj w porę o to, bo tak jak ja stracisz szacunek do samej siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna_ines
ja jak sie dowiedzialam ze ma kogos to od razu go zostawilam ale tamta to tylko wykorzystala i z nim byla. teraz jest on moim kochankiem, mieszka z tamta. obecnie nie mam sily juz i burze to wszystko. ona o nas nie wie, a ja mam taka ochote powiedziec. i wiem ze to bedzie moj koniec, ale tak czy tak, to sie koncze!!! mam dosc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Rybeczko!Życzę Ci powodzenia i trzym się. Ja sie staram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ines,musisz mieć dużo siły.Ja mam póki nie patrze mu w oczy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna_ines
nie mam juz sily. karty sie odwrocily. teraz jest z tamta a mi wmawial ze to praca we wroclawiu. :( nie mam sily i skoncze to!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mam nawet pewności czy oni się spotykają, no oczywiście wyłączając pracę.i się łudze...........dlaczego go usprawiedliwiam?może dlatego, że go kocham?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ines! i masz rację, po co się męczyć i to ciągnąć?tylko jak on to wytrzymuje? a ciebie podziwiam. Dlaczego sama nie potrafię sobie tak poradzić i wprowadzić to w życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna_ines
chyba tak. bo tak to jest. ja wiem jak to bywalo u mnie. bo ja wprawdzie teraz pisze z pozycji tej zlej kochanki, ale mi na nim zalezy nadal, tak jak kiedys. i wiem ze nie raz jego dziewczyna dowiadywal sie ze jestem, czesto ode mnie bo nie moglam tego zniesc:( ale on zawsze potrafil sie usprawiedliwic i ona zawsze mu wierzyla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna naiwna
ehh oyrząśnij się dziewczyno przejzyj na oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna_ines
aniu ja jestem taeraz ta zla, z ktora zdradza... ale jak mnie on zdradzil to bylo finito i tak go stracilam. teraz zaluje tego kroku, ale coz, moze tak wlasnie mialo byc. meczy mnie druga kobieta bardzo. i czasami jest fajnie jak gdzies razem wyjedziemy ale lada moment wraca rzeczywisctosc, prawda ze na niegoo juz ktos czeka i ze ta osoba nie jestem ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna_ines
do kolejna naiwna: no pisze ze jestem w trakcie otrzasania, ale jakby nie bylo to jest przykre i boli:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm,właśnie tak jest, takie właśnie jestesmy, chyba naiwne, potrafimy odkęcić kota ogonem,żeby tylko było dobrze. Mi też zależy,ale coraz częściej się zastanawiam, czy to ma jeszcze sens.nawet nie czuje żeby on coś czuł, może czasami.Ale trudno jest gdy Ty czujesz mocniej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna_ines
wiem jak to jest i jest strasznie... i nic nie jest proste i nie wystarczy powiedziec ze jestem glupia i naiwna, bo ja sobie zdaje z tego doskonale sprawe!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ines Nie nie wystarczy,trzeba działać, trzeba coś robić, żeby życie nie uciekało między palcami.....tylko mi opadają ręce z bezradności, jak widzę,jak kłamie mi w oczy i w końcu gubię się w tym, nie wiem co jest prawdą a co kłamstwem....boli, bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna_ines
ja dzis podjelam decyzje i dalam mu do zrozumienia ze zaczynam macic i uswiadamiac tamta jego laske, bo juz nie mam sily:(. ja tez jestem 82 i jestem wkurzona ze tak fatalnie mi sie uklada:( i ze trace wazne mlode lata na domysly i na zludne nadzieje. Skonczmy to!!! Ana!!! Ja na pewno tego chce!!! i to zrobie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×