Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Facet się nie odzywa, byliśmy parą, o co mu chodzi?

Polecane posty

Gość gość

k***a, kafeteria ratunku! :( mamy 26lat oboje. byłam pół roku z facetem, którego bardzo kochałam, starałam się w związku i dbałam o niego. on po tym pół roku wyznał mi, że nie może mi wyznać uczuć, bo nie jest pewien co czuje. miesiąc po tym zdarzeniu zerwał ze mną i winą za zerwanie obarczył mnie(typowy pretekst) starałam się mimo to jakoś go przeprosić, wynagrodzić mu rzekomą strate, niby mi wybaczył.. ale ciągle mi to wypominał. chodzi o to, że rozmawiałam na jego temat z kolegą i się o tym dowiedział. ale nie mówiłam nic obraźliwego! uznał, że to brak lojalności czyli też brak miłości z mojej strony. mimo tego, że niby tak bardzo go zraniłam, przez kolejne 3 miesiące nadal spotykał się ze mną od czasu do czasu, wtedy kiedy mu pasowało, na sex. ja po niego przyjeżdżałam, kochalismy sie u mnie itd. - każdy może skwitowac, że to brak godności, dumy i honoru, ale wtedy miałam wyebane, to była jedyna moja możliwośc obcowania z ukochaną osobą. 2tyg. temu sam zapytał czy mnie tym rani, nie odpowiedziałam dosłownie, bo nie chciałam go wpędzać w poczucie winy i wyrzuty sumienia, więc zaproponowałam, żeby sobie wyobraził, że ktoś w ten sposób traktuje jego córke(nie ma córki), widocznie go to zmieszało, zrobił sie smutny, zakłopotany, nie wiedział jak się zachować, przytulił mnie i próbował sie usprawiedliwiać przed samym sobą. spotkanie było krótkie, na odchodne rzucił, że jeszcze wrócimy do tego tematu i nie odzywa się już 14dni. wcześniej maksymalna długość przerwy w kontaktach to były 3 dni. na początku byłam twarda, bo uznałam, że 7 dni spokojnie wytrzyma, ale nie sądziłam, że da rade olewać mnie chociaż jeden dzień dłużej.. a tu prosze. wnioskowałam tak, ponieważ wcześniej gdy nie odpisywałam na smsa przez godzine, wysyłał mi kilka takich, w których domagał się szybszej odpowiedzi - jest niecierpliwy, bał sie, że już nic do niego nie czuje. ja sama też się nie odzywam od tamtego momentu, bo boję się odrzucenia(nieodebrania telefonu, nieodpisania na smsa) poza tym takie skomlenie o miłośc wydaje mi się żałosne. ...boje sie, że mnie olał na zawsze, po prostu mnie ignoruje, albo znalazł sobie kogoś nowego. chciałabym, żeby jakiś facet napisał, czy może być inny powód nieodzywania się tyle czasu? miliony myśli przychodzą mi do głowy, próbuje go usprawiedliwiać, że nie ma czasu, jest zapracowany, uczy sie, chciał ode mnie odpocząć, zatęsknić... - prosze o pomoc w ocenie sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie szanuje szmaty i kretynki jaką jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widze, że wyładowujesz na mnie jakieś swoje kompleksy, widocznie od małego nazywali cie szmatą i kretynką, wiec musisz sie tu wyżyć. :) byliśmy parą, zakochałam sie i nadal go kocham, dla miłości jestem w stanie schować dumę do kieszeni, nie uważam, żeby coś takiego źle świadczyło o kobiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Główny powód tego, że facet nie walczy o kobietę i nie dba o jej uczucia jest zwykle taki, że nie kocha jej i nie wyobraża sobie życia z nią. Może z nią sypiać (zwykła fizjologiczna potrzeba zaspokojenia - a jeśli jest w nim zakochana, to i psychologiczna - podbudowania ego). Wielu facetów jest dość wygodnych i nie kończy związku lub nie zrywa całkowicie stosunków z niekochaną osobą, póki nie znajdzie nikogo odpowiedniego - nie ma się co w tym dopatrywać niczego głębszego. Jeśli facet ma jakieś zasady moralne, to nie do końca dobrze się czuje wykorzystując drugą osobę i może dlatego Twój eks Cię unika. Dodatkowo faceci mają dość silny instynkt zdobywania. Dlatego całkowite ochłodzenie / zerwanie znajomości po zakończeniu związku czasem prowadzi do ponownego przemyślenia i przewartościowania swoich uczuć i w konsekwencji do powrotu. Myślę, że najprawdopodobniejsze jest, że Twój facet przemyślał sobie to, co mu powiedziałaś, wziął odpowiedzialność za budzone w Tobie uczucia i ponieważ nie wyobraża sobie związku z Tobą, nie odzywa się, gdyż nie chce Ci dawać złudnych nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie. Weź siebie przeczytaj jeszcze raz. Szczególnie to "byłam pół roku z facetem, którego bardzo kochałam, starałam się w związku i dbałam o niego. on po tym pół roku wyznał mi, że nie może mi wyznać uczuć, bo nie jest pewien co czuje. miesiąc po tym zdarzeniu zerwał ze mną i winą za zerwanie obarczył mnie(typowy pretekst) starałam się mimo to jakoś go przeprosić, wynagrodzić mu rzekomą strate, niby mi wybaczył.. ale ciągle mi to wypominał." Nie szanujesz sama siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem dałaś mu do wiwatu tym tekstem "jakby traktował tak swoją córkę". Bardzo dobrze mu powiedzias i on zmienil swoje szmarciarskie zachowanie. Problem tylko w tym ze ty dalej chcialas byc traktowana jak szmata na seks i to cie boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spotykanie sie z kims tylko na seks. Nie pozwalaj nigdy na cos takiego. Ja raz pozwolilam, jeden jedyny raz tlumaczac to zakochaniem w tej osobie. Bylo to cos okropnego. Dostalam gorzka wtedy lekcje od zycia. Teraz juz wiem ze chocby sie bylo nie wiem jak zakochanym to nie pozwalac na cos takiego, bo z tego pieca chleba i tak nie bedzie a tracisz tylko czas i nerwy dla tej osoby ktora cie traktuje jak muszle klozetowa, byle by tylko sobie ulzyc a potem wyrzuca jak pusta puszke po piwie. Nigdy wiecej! To byla pierwsza i ostatnia taka lekcja w moim zyciu i dodam jeszcze ze nienawidze tego goscia a z tamtego uczucia milosci nie zostalo nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dodam jeszcze ze kiedys mialam taki system wartosci glupi. Wychodzilam z zalozenia ze jak sie w kim zakocham to zrobie dla tej osoby wszystko. Teraz juz nie jestem taka glupia. O nie, nie. Teraz jak sie w kim zakocham to ja czekam az ta osoba zrobi dla mnie wszystko, jesli zrobi to znaczy ze mamy szanse na zwiazek, jesli nie zrobi to do widzenia, oj szybko potrafie sie wtedy odkochac i byc bezlitosna. I to jest najlepsze podejscie jakie moze byc, szkoda tylko ze tyle czasu w swoim zyciu stracilam by to pojac. Ty masz szanse nauczyc sie czegos na moich bledach pokis jest mloda. Nie zmarnuj mojej rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet powiedzial wprost ze nie wie co do ciebie czuje, chyba jasniej sie juz nie da, a ty sie i tak doszukujesz drugiego dna i ukrytej milosci. I to sa wlasnie kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłaś dla niego za dobra i nie umiał tego docenić. Niestety to troche jest Twoja wina bo trzeba było mu pozwolić o siebie powalczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tzn wczesniej trzeba było mu pozwolić powalczyć o siebie. Teraz jak odsłoniłaś wszystkie karty, powiedziałaś jak Cie to boli, jak bardzo Ci zalezy to on sie zwyczajnie wystraszył ... Byc może nie był pewny swoich uczyc do Ciebie, a Ty taka wylewnością skłoniłas go do zerwania kontaktu. Czesto okazywanie uczuc facetom, ktorzy nie sa pewni swoich uczuc do kobiety tak sie wlasnie konczy. Predzej by do Ciebie wrocił gdybyś zamiast tego była chlodna i obojetna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko post z 16:23 jest jak najbardziej słuszny, moze nie ujęłabym tak dosadnie jak autor tego postu ale... masz na co zasłuzyłaś, płaszczysz sie beczysz na forum, jakbys miala 16 anie 26 lat. On cie ewidentnie nie chce nie widzisz tego ??? A Ty pytasz co masz zrobić, Ty nie masz prawa już nic robić, bo to On rozdaje karty. jestes przegrana z miejsca. Przykro mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja powiem inaczej. On rozdaje karty bo autorka sobie na to pozwoliła. Niepotrzebnie się przed nim płaszczyła, zamiast tego powinna być chłodna, nie mieć dla niego czasu, jest szansa, że wtedy by sie zmieniło jego podejście. To facet powinien latac za kobietą, a nie odwrotnie,a autorka sama pisze, ze w związku sie bardzo o niego starała ( a on?),a potem, że sie jeszcze płaszczyła...I po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zreszta przeczytaj "Dlaczego mężczyzni kochaja zołzy" niby oczywiste porady dla niektorych ,ale dla autorki moga sie okazac bardzo przydatne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17,32 wlasnie to napisałam, ale w innych słowach. Jeszcze łaske robi, a ta sie przejmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepsze co autorka mogła zrobić po zerwaniu to być obojetna, dla niego, nie mieć czasu,być chłodna, czasem sie z nim spotkac,a potem nie odzywać się kilka dni chocby on to robił, może by wtedy cos do niego dotarło, a autorka zrobiła tak, że była dla niego cały czas milusia, przyjeżdzała po niego, a jak on zapytał czy ja krzywdzi zasugerowała, że bardzo więc gosc zerwał kontakt. Mogła chociaż wtedy odpowiedzieć, że nie krzywdzi jej, że ona to traktuje na luzie i tez nie zmiarza sie angazowac, to by było nawet lepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo w ogóle po zerwaniu powinna zerwać kontakt, nie odzywać się do niego z miesiąc albo i dłużej, może by coś sobie przemyślał. Tez kiedys byłam taka naiwna i nie dawałam facetom żadnej nauczki, ale się naszczęście zmieniłam, chłód i wycofanie się na nich działa idealnie, wymówiki, płacz, fochy działają zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytałam obie książki o zołzach, ale rady w nich zawarte nie pasują do tej relacji - to jest gość, którego takie gierki odpychają i odrzucają od kobiet, ceni sobie szczerość, więc byłam szczera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Najlepsze co autorka mogła zrobić po zerwaniu to być obojetna, dla niego, nie mieć czasu,być chłodna" Zgadzam sie to najlepsze co autorka moze zrobic ale dodam jeszcze ze nie po to zeby jej byly wrocil ale po to by szukac sobie innego faceta. Uwazam ze jesli kobieta musi udawac niedostepna zeby utrzymywac zainteresowanie faceta to to tez taki pseudozwiazek sie na dluzsza mete nie utrzyma, no bo ile mozna grac ? Po prostu niech szuka sobie innego. Tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A próbowałaś stosować te rady? Nie na chwile, ale chociaz przez tydzien, dwa na probe? Dla mnie to nie sa gierki tylko poradnik dla kobiet,ktore się nie szanują, kobieta,ktora sie szanuje nawet nie potrzebuje tej ksiazki bo ona to poprostu wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazdy pretekst jest dobry jesli sie chce zerwac znajomosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uwazam ze takie poradniki to sa dobre dla mlodych glupiutkich kobietek szukajacych desperacko wyjasnienia dlaczego im cos tam w zyciu nie wyszlo. Nie jest to ksiazka dla dojrzalych ludzi. Ale byly chlopak autorki dojrzaly tez nie jest. Mozecie sie bawic w porady typu czemu mezczyzni kochaja zolzy i tak sie bawic w kotka i myszke tylko ze taka relacja nigdy nie bedzie prawdziwym zwiazkiem gdzie facet kocha kobiete i ten zwiazek po prostu jest tylko wieczne podchody i gonienie zajaczka, nie jest to relacja dojrzala i nigdy nie bedzie. Kobieta moze lata szmat zycia stracic na granie czegos przed takim nie wiedzacym czego chce facetem a facet taki moze sie odzywac raz na miesiac i takie ochlapy milosci sie moga ciagnac latami a potem zostaje tylko dalej placz i zgrzytanie zebow. Szukajcie po prostu faceta ktory was powaznie traktuje i zyje jak czlowiek a nie takie zabawy dla nastolatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
denerwuje mnie takie gadanie, że jak kobieta sie szanuje to stosuje sie do jakichś zasad chłodu i czegos tam jeszcze. kiedys miałam kiedys 2 lata facata, oboje bylismy dla siebie czuli, ciepli, kochani i zerwaliśmy tylko dlatego, że musiał wyjechac do pracy za granice. z tym obecnym mogliśmy się widywać bardzo rzadko, zwyczajnie dlatego, że ja pracuję mniej niż on - mam mniej godzin pracy, odrobinę mniej zarabiam. spędzam czas tak jak lubie, mam swoje koleżanki, zajęcia sportowe, prowadze całkiem ciekawe życie. poza tym facet zawsze miał u mnie swoje miejsce, było u mnie czysto, zawsze było świeże, zdrowe, dobre jedzenie no i ja zawsze zdabana, czysta, pachnąca. nie można sie tak zachowywac, bo po ślubie ludzie są dla siebie codziennością i rutyną - w takiej sytuacji jak można mężowi okazać chłód i twierdzić, że nie ma się dla niego czasu? kiedy pierze sie jego opierdziane gacie siedząc w dresie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A próbowałaś stosować te rady? Nie na chwile, ale chociaz przez tydzien, dwa na probe?" Jakbys wnikliwie czytala to bys sie doczytala ze autorka juz tydzien z tym facetem milczy i jakos z kwiatami do niej nie przybiegl, a nawet jakby sie odezwal to za miesiac z zapytaniem o seks a potem znowu tygodnie milczenia. I co wam sie podoba taka relacja ? Najwyrazniej to jest dla was zyciowe spelnienie hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz autorka milczy, ale już chyba za późno, powinna była zrobic to o wiele wcześniej i nie płaszczyć sie przed nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:55- Nie, kobieta,ktora się szanuje, kiedy facet nie okazuje jej zbyt duzo uczuć - jak facet autorki- nie płaszczy się przed nim, tylko staje sie chłodna albo wycofuje sie z takiego zwiazku, nie dla gierek, ale dlatego, ze sama siebie szanuje, natomiast jak facet udowodni, że mu na kobiecie zalezy i zachowuje się bez zarzutu to jest inna sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym te rady żeby traktować faceta tak jak on kobiete to nie są gierki dla naiwnych panienek jak ktoś powyżej napisał, po prostu jak ktoś się szanuje- nie da sobą pomiatać. I właśnie dlatego jak facet zaczyna się wycofywać, czy tez mówić kobiecie, że nie wie co do niej czuje, albo ją olewać to ona też powinna sie z tego zacząć wycofywać i jeśli on to zrozumie i się zmieni to ok, a jesli nie to powinno się taki związek zakonczyć zanim on to zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inaccessible89 - daj jakis kontakt do siebie, bo mam pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmężczyzna
autorko faceci są prości, jakby mu na Tobie zależało to by codziennie z Tobą rozmawiał i zabiegał o Ciebie; a tak byłaś chwilową zabawką, w sam raz do seksu, prędzej czy później zostawiłby Ciebie dla innej czy by zmądrzał, że lepiej nie tracić czasu na to ps dam Tobie darmową radę ;) chcesz spotkać fajnego mężczyznę i być przez niego szanowana to musisz przede wszystkim sama się szanować!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
OK, facet potraktował mnie jak śmiecia, niech Wam będzie. biore to na klate i wcale nie jest mi z tym tak źle. ;) najbardziej sie vk******e jak będzie miał nową kobiete i da jej wszystko to, czego ja od niego nie dostałam. dopóki będzie samotny to myśle, że wszystko będzie w porządeczku, a w tej sytuacji po prostu musze zacisnąć zęby i jakoś przetrwać... znaleźć sobie kochającego faceta i zapomnieć o złamasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×