Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość siedzeirycze

Facetowi odbiło po rozstaniu!!!

Polecane posty

Gość siedzeirycze

Niech mnie ktoś wysłucha bo zaraz wpadnę w nerwicę ;( Byliśmy razem rok, on zostawił mnie przez smsy bo jego zdaniem byłam za bardzo zazdrosna. Teraz on poderwał 3 tygodnie po rozstaniu jakąś dziewczynę na balu, na który pierwotnie mnie zaprosił... Jest mi tak cholernie przykro... :( Ciągle czekałam aż może zadzwoni, pojawi się pewnego dnia w drzwiach... Ma 26 lat, a jest taki okrutny wobec mnie! Czy któraś też tak miała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaa20
są gorsi, uwierz mi :P Ode mnie facet pojechał rano, normalnie się pożegnaliśmy, powiedział że kocha... Potem 3 tygodnie się nie odzywał. dzwoniłam, pisałam. Cisza. Po 3 tygodniach ciszy z Facebooka dowiaduje się, że jest w związku z inną :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jemu nie odbiło! jemu ulżyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I też ma 26 lat :P 4 lat byliśmy razem. Normalnie zerwać nie potrafił :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co Ci tu poradzić, Tobie widocznie zależało bardziej niż jemu - faceci raczej nie zrywają dla zabawy, żeby zobaczyć co będzie dalej (tak czasem robią kobiety) i moim zdaniem to on już się raczej nie pojawi w drzwiach :( nie jestem wróżką, ale tak mi się wydaje ... - nie dzwoni, nie pisze, na bal poszedł z inną, zerwał pierwszy - wszystko wskazuje na to, że nie wróci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niejedna tak miala i tobie jeszcze niejeden raz trafi sie taki d**ek wiec musisz sie uodpornic ...i ani jednej lzy,zaden facet nie jest tego wart :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedzęiryczę
Nie no, ja wiem że już się nie pojawi, ale mam wrażenie, że robi to po to, żeby to do mnie dotarło, żeby mi jak najbardziej dopieprzyć :( jak się rozstawaliśmy, to powiedział, że nie może wytrzymać, bo na majówce byłam zazdrosna o jakąś koleżankę!! Kurna naprawdę??? Zrywa przez sytuację sprzed 5 miesięcy?? Oczywiście wszystko relacjonuje mojemu koledze- gadule (jak byliśmy razem to często się śmiałam, że kolega mi wszystko przynosi, co on mu mówi), ale teraz nie mogę sobie z tym poradzić :(((((( Od tygodni siedzę i ryczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedzeirycze
onaaaaaa20 Ja pierniczę, jaka historia!!! Serio?? Jak sobie z tym poradziłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedzeirycze
To znaczy, temu koledze relacjonuje, że teraz to szuka dup na 1 raz itp. Na fb oczywiście zaklepane wszystkie wydarzenia, na które chciałam iść, każde z inną dziewczyną. On jest tak okrutnym człowiekiem, nie wiem czym sobie na to zasłużyłam. Nie umiem sobie z tym poradzić. Wszystkie rozstania w moim życiu były takie mega pokojowe, a to to jest jakaś masakra... Jak mam sobie z tym poradzić :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaa20
Niestety mówię serio. Tego bym się po nim nie spodziewała w życiu... Taki był zakochany po uszy a tu taki psikus :O 3 tygodnie temu się o tym dowiedziałam. Szok. Pierwsze parę dni to był koszmar, nie spałam, nie jadłam. Na szczęście mama, koleżanki pomogły mi przez to przejść. Teraz jestem bardziej szczęśliwa niż kiedyś :) To był toksyczny związek, często się kłóciliśmy, ale ja wierzyłam że będzie lepiej. Tyle razy co mnie okłamał, ile razy ludzie mówili, żebym go zostawiła... Teraz mi pokazał rogi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaa20
wieszać się chciał itp jak chciałam z nim kiedyś zerwać...Najgorzej jest się oderwać od takiego toksycznego związku. Ta myśl, że będę sama... Teraz wiem, że byłam z nim z przyzwyczajenia. Teraz muszę się na nowo żyć w samotności. Jeszcze bezczelnie potrafi na FB mnie do znajomych zaprosić. Mam jeszcze stare konto na fotce to wchodzi co jakiś czas. "Bo jeśli coś ma być z litości, to najlepiej, żeby tego nie było wcale" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedzeirycze
onaaaaaa20 O matko... Co za palant... Ale wiesz, to dobrze, że sobie poszedl i pokazał ludziom, jaki jest- wszyscy wiedzą i ta laska też się przekona, co to za człowiek... Tylko wszystko fajnie, Twoją sytuację widzę jasno, a w swojej tkwię jak debil :( Niby rozmawiam z koleżankami, ale to nie zmienia faktu, że śpię po 2 godziny i mam ochotę się zagłodzić. Udało mu sie, każda szpila którą mi wbija wykańcza mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale prostak, szuka doop na 1 raze, po takim tekście to ja bym nawet na takiego nie nas\rała a ty za nim jęczysz jakbyś straciła kogoś wartościowego, a ten facet to bele go\wno 🖐️ fatalny masz gust dziewczyno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaa20
ten facet nie jest Ciebie wart z tego co piszesz... idiota. Szczerze Ci radze, odpusc sobie go :-) ja teraz żałuję że kiedyś nie postąpiłam inaczej i go nie zostawiłam. No ale to był mój pierwszy chłopak a ja taka w niego zaopatrzona byłam... teraz mam nauczkę na przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, ja też raz zerwałam, bo zrobił mi potężną jazdę z wyzywaniem (nawet się zamachnął, ale nie uderzył), bo przez 2 godziny nie odbierałam telefonu. Potrafiłam zerwać z klasą, powiedzieć mu spokojnie, docenic go, umowić się z nim na kawę. Oczywiście potem się złamalam i wróciliśmy do siebie... Tylko po to, żeby mi coś takiego odwalił :o Gość, nie płaczę za nim bo jest wartościowy, płaczę bo on dokładnie wie, gdzie mnie dziabnąć i tam mnie dziabie. Płaczę trochę nad sobą, jak mogłam tak się zaangażować, że on mnie teraz krzywdzi jak mu się podoba :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedzeirycze
No ale wlaśnie nie wiem, jak go sobie odpuścić. Bardzo bym chciała żeby mi zwisał... Ale i tak do mnie to wszystko dociera. Koleżanki zabierają mnie na piwo, jest ok, trzymam się, po czym wracam, włączam fb i kolejne dopieprzenie. Cała robota na marne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaa20
Ciężko teraz jest siedzieć samej w weekend. Oczywiście czasami z dziewczynami wychodzę do klubu, ale jednak czuć ta pustkę.... jeszcze przypadkiem spisalam się z bylym obecnej dziewczyny mojego byłego. I z tego co się dowiedziałam to na niezbyt fajna dziewczynę trafil. Napisał ze gratuluję mu wyboru i prędzej czy później pożałuje ze z nią był. Powiedział ze chce kogoś złapać na dziecko, klasę dwa razy powtarzała itp. Mi wcale nie jest go żal :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedzeirycze
A kiedy się rozstaliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaa20
Nie łam się dla niego, bo lepiej już na pewno nie będzie... Ale wiem jak to jest, ja też innych nie słuchałam a teraz żałuję. Szczerze to ja go już jakiś czas nie kochalam, wiec nie tęsknię. Tylko to strasznie boli ze mnie tak potraktowal :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaa20
Ostatni raz się widzieliśmy 18 stycznia, a dowiedziałam się z fb o zwiazku 6 lutego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaa20
Za dobre jesteśmy i dlatego życie daje nam po tyłku :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedzeirycze
onaaaaa20 Pamiętaj, ze zawsze wszystko wraca. I ja się tak pocieszam, że zło ktore oni nam dali wróci do nich... Pewnie za jakieś 5 lat będziemy szczęśliwe, a wtedy im się przypomni, że narobili masę krzywdy... Tak, kurde, chciałabym, żeby przez całe życie na pytanie "czy czegoś żałujesz?" on pomyślał o tej sytuacji. Nie o mnie, trudno, ale o tym jakie mi zgotował rozstanie. Ten Twój były też tak będzie miał. Tylko oni tą myśl będą mieli, jak dorosną, a my się musimy zmagać z tym teraz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedzeirycze
onaaaa20 I co ci najbardziej pomogło przez ten czas? Bo mnie alkohol w ogole nie zagłusza, już nie wiem co np dziś robić, siedzę w piżamie cały dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaa20
Mam taką samą nadzieje jak Ty, że kiedyś będą żałowali tego co nam zrobili... wydaje się, że 26 lat to dorosły juz człowiek, a tutaj takie wyjątki... liczę na to, że kiedyś zrozumie co okropnego mi zrobił, że sumienie nie da mu spokoju. Może i jest teraz szczęśliwy ale to szczęście może się kiedyś skończyć... i ciekawe o czym, o kim wtedy pomyśli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedzeirycze
właśnie. Nie ma co się łudzić, że będą chcieli wrócić, ale na pewno kiedyś tego pożałują. Albo przynajmniej nigdy czegoś takiego ponownie nie odwalą. Kurde, nigdy bym nie pomyślała, że coś takiego się może zdarzyć w naszym wieku... akcje rodem z gimnazjum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaa20
Przez pierwsze dwa tygodnie wiecej piłam, a to wino, drinki, nawet papieros ale ja nie pale. lepiej wybrać się gdzieś z koleżankami. Mam takie, że jak się z nimi spotykam to uśmiech nie schodzi z twarzy :-) nie wiem jak one to robią. A i jeszcze mi się włamał na Facebooka i zmienił mi tam hasło i na poczcie :O musiał widzieć o czym pisze z tym chłopakiem co był z ta dziewczyna i się musiał wkurzyc ze takie rzeczy wiem :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaa20
Jestem młodsza, mam rocznikowo 21 lat ale ja bym nie potrafiła tak odjebać. Swój rozum mam i szacunek dla drugiej osoby :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedzeirycze
Onaaaaa20 No właśnie :( różne sytuacje miałam w życiu, różne rozstania, ale czegoś takiego nie odwaliłam nigdy. Najważniejsze to nie zgorzknieć przez tych dupków... Jakbyś kiedyś chciała o nim pogadać to pisz w tym wątku. Mi ciągle jest ciężko ale przynajmniej przestałam ryczeć. Dzięki za rozmowę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaa20
Tak, właśnie siostraprzyjechała do nas i idę pić kawe :-) ja też dziękuję za rozmowę, nie tylko ja coś takiego przechodzę i możemy się wspierać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rycząca, ty sama robisz sobie krzywdę, czerpiesz z tego jakąś chorobliwą przyjemność. Facet cię rzucił, a ty go śledzisz, wypytujesz o niego jego kolegę. Skąd wiesz, że tym, co mówi i robi chce tobie dokuczyć? To są tylko twoje domysly, przypisujesz mu intencje, których może wcale niema. Przestań go śledzić w internecie, przestań o niego wypytywać znajomych i nie snuj domysłów, bo może on wcale o tobie nie myśli, nie mówiąc już o tym, że chce tobie dokuczyć. Facet jest wolny, nie jesteście razem, może robić, co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×