Górnicy i Górnikowe...

Witam Wszystkich . Jestem dziewczyną górnika i właśnie jest czas, kiedy On jest głęboko pod ziemią, przez co jest mi bardzo smutno i źle. Tak sobie pomyślałam, by stworzyć topic, gdzie będą mogły wypowiedzieć czy wypłakać się górnikowe, czy to żony, czy dziewczyny, a może i Mamusie czy dzieci górników. Fajnie by było, jakby zechcieli dołączyć do Nas także sami byli bądź obecni górnicy. Podzielmy się tutaj własnymi doświadczeniami, przeżyciami, wątpliwościami a może jakimiś ciekawymi opowieściami z kopalni. Dodajmy sobie Wszyscy otuchy... Pozdrowienia dla Wszystkich, którzy mają coś wspólnego z górnictwem i zachęcam do rozwijania tego tematu.

Górnicy to pijacy i nieroby, zarabiają brutto ponad 6 tys, a wiecznie maja mało. Emeryturki po 25 latach a potem dalej do pracy i mają na czysto ponad 6 tys zł na miesiąc a i tak narzekają, a pracować im się nie chce. Opowiem ci jak wygląda praca górnika. O 6 przekracza bramę kopalni, idzie do szatnie, potem idzie do lampowni po lampę i maskę, potem idzie do szole, jedzie na dół. Czeka na pozostałych, jest już godzina 7, potem powoli idzie na ścianę, idą około 2 godzin, jest już godzina 9, jak dojdą na ścianę to mają śniadanie, które trwa jakieś 1,5 godziny, jest już godzina 10.30. Potem szybko coś godzinkę porobię i szybko pod szolę, aby przed pierwszą wyjechać z kopalnie i do łaźnie, o godzinie 13 są przebrani, czekają w szatni do 13.45 a następnie wychodzą z pracy i idą na piwo i wódkę. Tak wygląda praca górnika, pracowałem pod firmą na dole, gdyby mi dobrze płacili to była by to praca marzenie. Jak zginie górnik na dole to trabi o tym cała Polska, media to pokazuję itp. Ale jak zginie budowlaniec albo kierowca tira to cicho sza. Nie lubię górników, bo to chamy i pijacy, do tego małorozgarnięci, wiec żal mi cię dziewczyno że tak nisko mierzysz. Ja pracuję teraz z emerytami górniczymi, oni zabierają pracę młodym, nie ma emeryta górniczego, co siedział by w domu. Całe szczęście że już każdy górnika tępi, w pracy to tak tych górników tępimy że szok, oby się tylko zwolnili, ale im poniżenie nie przeszkadza, bo te ryle zwolnić się nie chcą. Nie trawię tych śmieci.

PŚ --- na takie podejście po prostu bark mi słów.... to nie zasługuje na ŻADEN KOMENTARZ

ee eee wypraszam sobie.. czystej pracy mam 4-4,5h a nie jak ty mowisz ze 1 h...ciezko sie robi człowiek szybciej sie meczy bo jednak mniej tego tlenu i cieplo a zarobki sa od 2400-3500 netto w zaleznosci na jakim oddziale pracujesz i jakie masz kwalifikacje i staz

Cóż, prawda boli. Ja poznałem brać górnicza i nie mam o niej ani jednego dobrego zdania. Banda chamów i nierobów, ale propagandę mają dobrą.

facet z klurka-Zarobków nigdy nie liczy się netto a zawsze brutto . Powiedź mi gdzie ty te 4,5 godziny nazbierałeś? Zanim zjedziesz to masz już godzinę, zanim dojdziesz to masz dwie godziny minimum, zanim śniadanie, potem praca i powrót, bo przed 14 trzeba wyjść z kopalnie a przetem jeszcze trzeba się umyć i przebrać. Więc skąd ty te 4,5 godziny wziąłeś?

oczywiscie mowie o tych co robia za czystych gornikow w bagnie bo sa tez z oddziałów przewozu i wentylacji co robia bliziutko szybu to oni zarobia okolo 2000zł

Po za tym zapomniałeś o przywilejach, przywileje górnicze to ogromne kwoty, bo górnik ma 13, 14, bony , dodatki do wczasów, wyprawki dla dzieci, 8 ton węgla i barbórkę, coś pominąłem?

Później taki górnik za 25 lat pracy dostaje emeryturę rzędu 3,5 tys zł i nawet więcej i idzie dalej do pracy u prywaciarza, bo jak mówi to ma mało i nie styko na życie.

okolo 6 godziny zjazd potem ide na pociag ktory jedzie o 6.30, dojezdzam na podzial do mojego rejonu o 7, kierownik mowi kto co robi i okolo 7.30 idziemy na przodek, o zaczynamy robote i robimy do 12 oczywiscie niby sa przerwy ale wez rozgosc sie po ciemku w zapyleniu i bagnie siedza na jakims kawalku drzewa by zjesc ta kromke chleba umazanymi rekami bo i tak rekawice nic nie daja, a i swoje trzeba zrobic do tej 12 potem idziemy z powrotem na podzial przychodzimy gdzies kolo 12.30 i przed 13 pociag do szybu a wyjazdy po 13

o 8 rozpoczynamy robote*

gornicy predzej przechodza na emeryture bo płacą wieksze skladki i własnie przez to kazdy zarabia po 6 tysiakow brutto ale z tego ma te 3 netto na czysto wiec nie mozna powiedziec ze ebz powodów maja szybciej emeryture

i zgadzam sie jedni niezle wala gorzałe nawet tam na dole ale przeważnie ci co najwiecej przerobili lat ale nie dziwie im sie bo kto by strzymywał tyle lat w takim syfie to tak sie ladnie mowi i fajnie wyglada ale kolorowo na dole nie jest

Ja również słyszałam,że to banda pijaków.Pamiętam również ten program"serce z węgla"czy jakoś tak.

Jak płacicie większe składki, to macie wysokie emerytury. Ale wysokość składek nie ma znaczenia wiekowego. Jak ja bym płacił tą składkę co ty, to nikt mi nie da emerytury po 25 latach. Górnik średnio żyje około 70-80 lat, emeryturę śerdnio pobiera do 43 lat. Jakim cudem on jest w stanie przez 25 lat zarobić na emeryturę, skoro pobiera wysoką emeryture przez 30 lat? 25 lat płaci składki a 30 lat pobiera wysoką emeryturę. Więc jakim cudem jest w stanie na nią zarobić?

facet z klurka-To czemu się nie zwolnisz i nie znajedziesz innej roboty, skoro ci tam tak źle?

pokaz mi gornika ktory zyje 70 80 lat? to chyba ci co kombinowali na wszystkie sposoby by nie pracowac na oddziale wydobywczym

Górnik*z*30*letnim*stażem-Tylko w zacofanym kraju prad jest z węgla. Ja mam prąd z atomu albo z elektrowni wiatrowych. Ogrzewanie gazowe, wiec coś ci się dziadku pomyliło. Po za tym wydobycie węgla z Polskich kopalń jest droższe, niż kupno tego węgla na rynku. Czy wiesz emerycie że ZUS musi dopłacać do samych emerytur górniczych 10 miliardów złotych? Tyle jesteście warci, że inni muszą na was harować, dobrze że wyjechałem z tego kraju i nie muszę charować na takich nierobów jak ty.

bo nie ma innej dobrze płatnej pracy oczywiscie nie lubie tej pracy ale za cos zyc trzeba i to godnie czlowiek sprzedaje swoje zdrowie za pieniadze innego wyboru nie ma a jesli mowisz tak kolorowo o kopalni to skoncz szkole gornicza a na pewno cie przyjmna i wtedy zobaczysz plusy i minusy

facet z klurka-Zadam ci inne pytanie, pokaż mi górnika który nie żyje te 70-80 lat. Jak wracam do domu od czasu do czasu, to sami starzy emeryci sa i umierać im się nie chce. Średni wiek to 70-80 lat, a ostatni raz w pracy byli jeszcze za PRLu a emeryturki maja po 4 tys zł. To jest życie.

facet z klurka- Każdy co skończy szkołę, to twoim zdaniem dostanie się na kopalnię? Skoro twierdzisz że nie ma innej lepszej pracy, to czemu cięgle chcecie podwyżek? Po co ciagle te strajki, skoro wam tyle płacą, gdzie indziej nie mielibyście szans zarobić.

nie wiem skad u ciebie takie wysokie emerytury bo przeważnie okolo 2300 netto wiem bo mam rodzine gornicza a to co widze to gornik zyje maks 65 lat

to normalne ze wszedzie w kazdej firmie sa zwiazki ktore walcza o dobro pracownika a ze gornicze sa mocne i nie daja sobie w kasze dmuchać to juz wasza strata i tak po technikum gorniczym masz gwarancje pracy ale nie chce sie te 4 lata do szkoly chodzic co?

Górnik*z*30*letnym*stażem-A dlaczego mam się chwalić pracą? Nie rozumiem twojego rozumowania? Ja nie żyję na koszt innych ludzi, do mnie nie muszą dopłacać. Jak mi kasa nie pasuje, to nie strajkuję, tylko się zwalniam i szukam nowej pracy. Nie narzekam, bo jak coś mi się nie podoba to zmieniam pracę i tyle. Wy natomiast żyjecie na koszt innych, podatnicy muszą do was dopłacać, a i tak psioczycie i cięgle biadolicie jak to mało macie i jak ciężko pracujecie. Jaki problem aby się zwolnić i założyć swoje firmy albo iść do innej roboty. Europa stoi otworem, a wy nie dość że żyjecie na koszt innych to jeszcze narzekacie i chcecie robić z siebie bohaterów. To jest po prostu żałosne....

facet z klurka-Że jak? Każda firma ma związki zawodowe? Pojebało pana? Związki zawodowe to jest mafia, jaka twoim zdaniem jest idea związków zawodowych na wolnym rynku? zasada jest prosta, jak towar jest drogi, to go nie kupujesz. Jak w pracy za mało ci płacą to się zwalniasz i idziesz do innej. Więc po co są związki zawodowe? Po za tym pytam po raz kolejny, gdyby każdy pracował w górnictwie, to kto by ci domy budował,kto by samochody robił, kto by żywność wytwarzała, skoro byli by sami górnicy. Gdzie byś mieszkał? Górnik by ci dom wybudował?

ja tez nie przepadam za górnikami, troche sie z nimi napracowałam i sami sobie u mnie zła opini wyrobili. Oczywiscie nie kazdy z osobna ale sporo w tym zawodzie nieprzyjemnych typków. To troszke wina śląskiej tradycji gdzie pracę fizyczna stawia sie znacznie wyzej niz wykształcenie. Ale jako własciciel jednoosobowej działalnosc mam żal do górników za blokowanie Zusu - kiedy jeszcze w grę wchodziło obniżenie składek. Przez to musze pracowac za psie pieniadze na etacie, zeby nie trzeba było 1000 na ubezpiecznie płacić. I rozumiem że jak mają silne związki to korzystają - każdy by tak robił. Ale moje dziecko na tym cierpi wiec ich nie lubie i tyle.

Ich nikt nie lubi, prócz ich samych. Nie znam człowieka co by górnika lubił. Zresztą widać że to banda matołów mało inteligentnych co uważa że im się wszystko należy. Jeden ciul twierdzi że każdy młody to nierób i nikt z młodych nie pracuje, inny twirdzi że górnik za 25 lat pracy jest w stanie zapracować na emeryturę. Jak trzeba być głupim, żeby takie coś mówić.

up

Nie mów że nikt nie lubi, bo ja sama pracuje na kopalni i znam wielu górników i wielu z nich lubię. I nie każdy z nich to matoł. Nie powinno się uogólniać:)

Święte krowy i tyle.Banda nierobów! Na świecie odchodzi się od kopalnych źródeł energi. Polska jest największym trucicielem w Europie przez na siłę utrzymywane, nie rentowne kopalnie.Wypadkowość na budowach i wśród zawodowych kierowców jest kilkakrotnie wyższa. Nie lubię górników bo to prostaki i tępe Tadki...