Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze ja się czepiam

ile trzeba miec znajomości/związków z mężczyznami, żeby nie trafic na takiego co

Polecane posty

Gość moze ja się czepiam

kończy znajomość bez słowa lub w chamski sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ma na to reguły
Niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze ja się czepiam
i najśmieszniejsze jest to, ze czlowiek widzi wcześniej, że ma do czynienia z chamem, znaczy czuje intuicyjnie i z podziwu wyjść nie może, że przeczucia się sprawdziły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepiej docenić to co się ma i być szczerym, wiernym, prawdziwym. Jeśli facet olewa... Olać jego. Jeżeli widać że jemu zależy, nie uciekać tylko budować. Po co związki... po to żeby zaspokajać tylko swoje popędy seksualne z pierwszym... piątym i dziesiątym? Najpierw się zakochaj z wzajemnością, a potem coś buduj. Postaw sobie pytanie po co chcesz związku, a potem zadawaj takie pytanie jak w poście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze ja się czepiam
__taki jeden >>>a miales kiedy niefart? Czy zawsze miałeś powodzenie i trafiałeś na odpowiednie osoby? Łatwo Ci mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli przeczuwasz że masz do czynienia z \"chamem\" to powinnaś się cieszyć, że się tak skończyło. Gorsze rozczarowanie i niemoc jest wtedy, gdy spotykasz się jakiś czas z naprawdę wartościowym facetem, a nagle któregoś dnia on przestaje się odzywać. Miałam tak kiedyś parę razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze ja się czepiam
Forgotten Girl >> otoż to :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ee.. na to nie ma reguły, można za pierw3szym a można za setnym razem, ale chyba warto zwracać uwagę jakie kto ma zasady żeby potem się nie budzić z rączką w nocniku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze ja się czepiam
mężczyzni, ktorych spotykałam nie mieli zasad. To jest dla mnie najbardziej przerażające. Spotkałam kilku facetów, którzy przeceniali siebie, niedoceniali mnie (nawet mnie nie poznali) i liczyli jedynie chyba na szybki seks. Niestety ale trafiła jak to się mówi kosa na kamień, bo ja nie byłam zainteresowana takimi manipulantami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety, chamów pełno jest na świecie, ale rodzynki w cieście też się czasami zdarzają :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yamamoto
Otóż to :) Rodzynki w cieście :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze ja sie czepiam... miałem niefart 4 razy. Nie wiążę się dla zaspokajania własnych popędów, tylko poznaję, akceptuję i gdy już się zakocham to angażuję się w to. Laska która się wiąże z facetami dla seksu mówiąc że go kocha, a potem zmienia po kolei jak rękawiczki, do tego taka co pijana potrafi zdradzić na boku, jest niedojrzała do czegokolwiek a co dopiero do uczucia, a w moich oczach skończona i dziwka. Ja siebie szanuję i nie szanuję osób, które nie szanują samych siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może ja się czepiam... ja mam właśnie swoje zasady. Zasady i wartości których się trzymam i tkwią we mnie. Wartości: Miłość, rodzina, przyjaźń. Zasady: Jestem w związku, inne mam w dupie. Dbam o to co mam. Nie zdradzam i pilnuję siebie. Nie daję innym się wpieprzać w moje związki. Ale to moje zasady. Jezeli Ja mam się związać z kobietą, to ona też musi mieć swoje zasady. Jeżeli którąś z nich złamie, jest u mnie przegrana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze ja się czepiam
czyli jestem w normie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co za słownictwo...
Do Taki jeden... Nie znasz innego określenia na kobietę, jak laska? z takim podejściem nie masz szans na poznanie PRAWDZIWEJ KOBIETY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widocznie narazie trafiałem na \"laski\". Kobieta powinna się szanować, a te co poznawałem to były zwykłe \"laski\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze ja się czepiam
co to znaczy "się szanować"? wiesz, przyszlo mi do glowy, ze moze w różny sposob rozumieliscie - Ty i twoje partenrki - znaczenie tego slowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widać mało inteligencji, skoro nie zrozumiano moich dwóch wcześniejszych postów. Zaznaczyłem w nich dokładnie \"laski\", które się wiążą dla seksu i \"kobiety\", które mają mieć zasady. Czytać ze zrozumieniem albo powtórzyć szkołę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba mieć szacunek do samego siebie. Szacunek to przede wszystkim przestrzeganie zasad i wartości, które nabywasz jak dorastasz. Gdy powierzchownie traktujesz swoje wnętrze i ciało, znaczy to że nie masz do siebie żadnego szacunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze ja się czepiam
to jak się juz wymądrzyłeś i skrytykowałeś :o to mam pytanie: co jest wg Ciebie wybaczalną chwilą słabości? Czy moze nie istnieje coś takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehhe
__taki jeden -> oj biedaku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do taki jeden
gdzie ciebie wykluli? ile za takie cudo trzeba zapłacić? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chwila słabości? Wybaczalna? Chwile słabości występują u osób które nie dorosły psychicznie do tego, żeby się z kimś wiązać na stałe, przede wszystkim z Miłości. Mniemam, że miałaś na myśli to, że możesz iść do knajpy, wypić kilka drinków albo piw, spodoba Ci się jakiś facet i pójdziesz z nim w tany, a po powrocie wracasz do swojego kochanego i całujesz go w usta na dobranoc. Najpierw dorośnij, postaw sobie zasady. Chwila słabości może Ci się zdarzyć jak jesteś sama. Jak jesteś w związku, to nie widzę podstaw budowania czegokolwiek na zdradzie. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze ja się czepiam
i się kurde nadal wymądrzasz :o Primo - jestem sama Secundo - nie chodzę z kolesiami z knajpy w tany Tertio - widzę, że inaczej rozumiemy zwrot "chwila słabości" :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak wy idealistycznie piszecie o tym \"związku\".... :O Myślicie, że ślub wystarczy i związek będzie szczęśliwy do końca życia. Obyście się nie pomylili co do tego wybranego partnera. Bo wtedy wszelkie wasze zasady wezmą w tzw. łeb. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takatamsobie... Dokładnie. Dlatego narazie nie piszę się na żaden ślub, bo nie przekonałem się narazie do ani jednej partnerki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
omg, ludzka rzecz się mylić/ błądzić etc. ale trzeba się umieć do błedów przyznawać (chociaż czasami lepiej nie) i ponosić ich konsekwencje, a chwila słabości to się może chyba każdemu zdarzyć, neizależnie od teg czy dorosł do miłości czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×