Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jacek0000

Jak odzyskać dziewczynę? pomocy.. szukam mądrych życiowo ludzi

Polecane posty

Gość jacek0000

witam, z góry dziękuję wszystkim za poświęcony czas, na przeczytanie i mam nadzieję odpowiedź takich tematów było już pełno, aczkolwiek pewnie dlatego, że to większości po prostu pomaga, kiedy poznają opinię ludzi z zewnątrz, myślących na trzeźwo, mam nadzieje, że i mi ktoś pomoże.. dziewczyna, zerwała ze mną kilka dni temu, byliśmy razem blisko 3 lata, bywało różnie, sporo sprzeczek, różnic, ale nie trwało to nigdy dłużej niż kilka dni już nawet nie jestem w stanie powiedzieć ile razy zrywaliśmy ze sobą po czym znów wracaliśmy do siebie.. tym razem jednak sytuacja jest inna, czepiałem się o głupoty od dłuższego czasu, byłem chorobliwie zazdrosny, ponieważ dokładnie rok temu zaczęła się spotykać z kolegą, ale to minęło jej, niestety, moje obawy były w dalszym ciągu, ponieważ temat tego kolesia ciągle powracał.. w ciągu ostatnich miesięcy ona zrobiła się jakaś dziwna, ciężko było ją zadowolić, to mijało i wracało, aż po kolejnej sprzeczce powiedziała, że to koniec, byłem pewny, że to moja wina, ale porozmawialiśmy o tym kilka dni później i miała już zupełnie inne zdanie na temat rozpadu, a mianowicie powiedziała, że mało który chłopak byłby tak dobry dla niej i to jej wina, bo coś wygasło.. jakież to typowe, nieprawdaż? ile już takich tekstów czytałem/słyszałem i to nawet od niej samej przy licznych rozstaniach od jakiegoś czasu również odnowił relację ten jej kolega, gdy się dowiedział o naszym rozstaniu, zaczął 'działać', tyle, że od razu porozmawiała z nim i dała mu do zrozumienia, że nie ma szans, aczkolwiek on teraz wyczuł szanse i będzie pewnie coraz bardziej napierał.. teraz jest mi ciężko, kocham ją, to oczywiste, wiem jakie błędy popełniłem, wiem, że już nie raz traciła cierpliwość do mnie, ale zawsze twierdziła, że to ja jestem tym jedynym bez względu na to co mówi w złości.. nie chce tracić ze mną kontaktu, chcę spotykać się co jakiś czas, ale tylko jako znajomi co robić? jak odzyskać? wiem, że trzeba czasu, wiem, że trzeba zając się sobą i nie myśleć o tym, to wszystko wiem pytanie tylko jak ożywić w niej uczucie? co robić na spotkaniach? jak się zachowywać? jak przekonać ją do mojej zmiany? uważam, że nigdy nie jest za późno, bo skoro raz się kogoś pokochało, a dodam, że byliśmy dla siebie pierwszą prawdziwą miłością, z obu stron, to się nie da tak zwyczajnie o tym zapomnieć, możliwe, że się znudziła, możliwe, że potrzebuję się 'wyszaleć' bo oboje jesteśmy młodzi, więc sprawą oczywistą jest, iż chcę korzystać z życia, a ja niestety byłem dość rygorystyczny, właśnie te wszystkie cechy chcę w sobie zmienić i objawić jej po pewnym czasie myślicie, że to możliwe by coś z tego jeszcze kiedyś wyszło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myśle że ona nie jest ciebie warta. To normalne że jesteś zazdrosny skoro spotykała się z kolegą... Miej szacunek do siebie i daj sobie z nią spokój bo nie jest ciebie warta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeśli chodzi o spotkania to zachowuj sie na luzie pokaż jej że sie nie załamałeś, staraj się być radosny, dowcipny. Niech wie co straciła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacek0000
wiesz, pierwsze dni po rozstaniu są zawsze ciężkie, tylko, że no właśnie, my już mieliśmy tych rozstań kilkanaście.. i zawsze to dobrze się kończyło mimo, że podobnie to działało z czasem wracała, rozumiała, było normalnie, niestety ma straszne wahania nastrojów, sama nie wie czego chcę, kocha nie kocha, podobam się jej nie podobam, chcę pisać, nie chcę.. wiadomo, że czas leczy rany, ale oboje doskonale o tym wiemy, że pasujemy do siebie mimo wszystko, problem w tym jak wpłynąć na jej psychikę? jest zagubiona to na pewno, bo nigdy nie była w poważnym związku, dopiero ja byłem pierwszy, bo zawsze twierdziła, że to nie dla niej, a tu nagle bum i tyle czasu z jedną osobą jednego jestem pewien, gdybym przestał o nią walczyć, to żałowałbym do końca życia, oczywiście czas pokaże, czy warto, aczkolwiek po kilku dniach przemyśleń, sądzę, że tak ważne jest to jak zachowywać się w pierwszych dniach, tygodniach? różne głupoty już robiłem w desperacji, to nie pomagało, dlatego tym razem chcę zabrać się za to z zupełnie innej strony i chcę by poczuła, że mogę być innym człowiekiem, może właśnie tego oczekuję ode mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bosze, jaki ty durny jesteś :D Laska traktuje cię jak podnóżek, a ty dalej za nią latasz. Jeszcze nadstaw gębę, żeby ci do niej nasrała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro tak bardzo chcesz do niej wrócić i ona zapewnia cie ze jestes jej jedynym to spróbuj. Zaproś ją na kolacje to jakiejś fajnej restauracji, pokaż jej że ci bardzoo zależy. Kup jej tez kwiaty, jakieś czekoladki i zapewniaj ją o swojej miłości. Uwierz mi na dziewczyny to działa :) Trzymam kciuki :) Chociaz mimo wszytsko dalej uważam że ona nie jest ciebie warta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacek0000
wiesz, staram się zrozumieć każde zachowanie i wiem, że wszystko ma swoje powody każda sytuacja, czy też osoba wymaga dokładnej analizy, nic nie dzieje się bez przyczyny wiem, że do każdej osoby nawet najgorszej da się dotrzeć i zmienić jej nastawienie, tu już wchodzę w sfery psychologiczne, ale mam na uwadze to, iż sytuację życiowe niekiedy wpływają na nasze zachowania w dalszym życiu, łatwo jest osądzić kogoś nie poznając go, a ja tą kobietę poznałem, dlatego mam powodu ku temu by walczyć nie jestem osobom która skaczę z kwiatka na kwiatek, wręcz przeciwnie, jak już się zaangażuje to nie odpuszczam, jeśli faktycznie uznam, że warto wiadomo jak to może wyglądać z boku, olewa mnie, jest nie fair, tyle, że ma 19 lat, wiele musi się nauczyć i popełnić błędów by zrozumieć co tak naprawdę jest ważne, ja mam 21, też mało wiem o życiu, ale skoro już coś się zaczęło i tak długo trwało, to nie mogło wygasnąć tak o po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacek0000
chcieć chce, bardzo a z tymi zapewnieniami to były, nie tak dawno co prawda, ale teraz już nagle znikły, dlatego tym bardziej mnie to dziwi, bo skoro osoba kocha i mówi takie rzeczy, a ona głupia nie jest, wręcz przeciwnie to nie może rzucać takich słów na wiatr może i traktuję to zbyt jednostronnie, bo chcę jej powrotu i myślę tylko o pozytywnym zakończeniu, ale cóż, takie mam doświadczenie z nią a co do wyznań i kolacji to na pewno nie od razu, może po jakimś czasie dalibyście sobie póki co spokój, żeby poczekać, czy nie dawali o sobie zapomnieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Walcz od razu, na pewno nie pozwól jej o sobie zapomnieć... ale nie bądź też nachalny bo ją wystraszysz... Zaproś ją do tej restauracji, kup jej kwiaty, powiedz jej to co tu napisałeś, że jest dla ciebie ważna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacek0000
właśnie wczoraj pojechałem do niej z kwiatami, powiedziałem, że jest ważna, to powiedziała, to co napisałem wcześniej, że to nie moja wina, że to w niej tkwi problem, żebym się nie obwiniał oraz, że będziemy się spotykać jako znajomi to też już jakiś rok temu przerabialiśmy wtedy był płacz, prośby, błagania, desperacja, po kilku dniach gdy spotkała się z tamtym kolegą stwierdziła, że ciągnie ją do mnie i było normalnie, a teraz znowu to wróciło.. cóż za dokładność czasowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg mnie jest niedojrzała i niezdecydowana. Manipuluje tobą i wykorzystuje cie. Ona poważnie nie jest ciebie warta. Daj sobie z nią spokój. Wiem, że to trudne, ale ona na ciebie nie zasługuje. Miej do siebie szacunek i nie trać na nią czasu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz 23,24 lata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ktory wieeee
pogoń tą laifrydne, sama nie wie czego chce i bedzie taką księzniczka przez całe zycie, meką z nią i tyle. Niech sie ten jej nowy kolega z nią meczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacek0000
pewnie w tym co piszesz jest sporo racji, ale do mnie to i tak nie dotrze od razu, wiadomo a jeśli chodzi o czas to mam go sporo, także jestem cierpliwy, kiedyś po kilku miesiącach się odezwała ale w tym co piszesz apropo niedojrzałości, to się zgodzę, ale praktycznie każda dziewczyna w sprawach sercowych w takim wieku ma różnego rodzaju wahania, dlatego tak wiele związków się rozpada bo jej partner ma dość starania się tylko idzie na łatwiznę i szuka innej, takie jest moje zdanie mam 21 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacek0000
serio myślisz, że lepiej odpuścić i żałować niż walczyć i dać satysfakcje temu drugiemu? on tylko na to czeka a ja mam swoje ambicje dlatego właśnie napisałem powyżej, że sporo związków się rozpada przez takie myślenie, by dać sobie spokój, by odpuścić bo tylko same problemu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacek0000
ma ktoś może jakieś jeszcze porady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miloosny
czym mocniej będziesz o nią walczył tym ona bardziej będzie się oddalać,po prostu czekaj cierpliwie,nic pochopnie nie działaj a jak będziesz panikował to wszystko popsujesz,daj jej czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacek0000
to w takim razie jak walczyć żeby to było skuteczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego chcesz walczyc skoro ona tego nie chce? Albo sama nie wie czego chce? Zniechecisz ja do siebie. Nie walcz, ale jesli masz na to sile, to badz. Jak kolega, kumpel. Jak ktos do kogo moze przyjdzie sie wygadac. Pomagaj jej, nie walcz, ale badz obok. Jesli ona cos czuje, to moze cos z tego bedzie. A jak nie czuje, to bedzie cie wykorzystywac. Rozumiem, kochasz ja, ale takie wracanie do siebie iles tam razy jest chore. I dla mnie swiadczy o tym, ze ta dziewczyna nie wie czego chce. Nie kocha cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacek0000
gdyby tak było jak piszesz z jej miłością to już dawno bym dał sobie spokój i wyczuł to, głupi nie jestem, a ona byłaby już dawno obojętna, nie próbowała okazywać mi uczuć, a właśnie to robiła nawet jak ja byłem w stosunku do nie fair, coś po prostu pękło, coś się pokomplikowało chciałbym porad od osób które miały takie sytuacje, były cierpliwe i im się udało, bo póki co prawie każdy widzi tylko jedno, danie sobie spokoju i problem z głowy.. gdyby to był pierwszy raz z tak poważną sprawą to bym nie miał wątpliwości nie wyszło koniec, ale tak jak pisałem, to nie pierwszy raz prosiłbym o konkretne rady, być może ktoś czytał książkę popularnego 'adepta' ? może coś by o tym opowiedział? również liczę na komentarze kobiet, bo jak widzę mężczyźni/chłopcy nie mają takiej determinacji skoro dostaję takie rady, lub nie spotkali swojej prawdziwej sytuacji i nie wiedzą jak to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic gorszego ponad to jak płaszczący się u stóp pantofelek, bleahhh :O idź miernoto do burdelu, pokaż że facet jesteś i masz jaja, dno :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacek0000
takie porady to są dobre dla osób które nie potrafią kochać i zadowolą się dosłownie byle czym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
romatyk k****a mać się znalazł, dzieli łumen na dobre i te byle co :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacek0000
cóż, nikt tobie nie zakazuję odwiedzać takich lokali, zresztą nie o tym jest ten temat, więc dziękuję już za twoja 'pomoc' i czekam na mądrzejszych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wybrzydzaj wybrzydzaj, z kobietami też tak postępujesz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja uważam, że powinieneś o nią walczyć, choćby miał być to ostatni raz, ale będziesz żałował gdy tego nie zrobisz. Pokaż, że Ci cholernie zależy. Nie rezygnuj. Wydaje mi się, że ona chce własnie zobaczyć, że Ci zalezy, chce poczuć się znów adorowana i pożądana. Może oś wygasło i czuła, że już Ci tak nie zależy? I chce sprawdzić czy na pewno?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacek0000
właśnie, o to chodzi, bo jak nie spróbuje to będę żałował do końca, a tak to będę wiedział, że zrobiłem wszystko co było możliwe :) tylko jakie masz rady? jak i co robić? żeby było to skuteczne a zarazem nie natarczywe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę, że są dwie opcje- albo porządnie i konkretnie, czyli robisz coś takiego, że dziewczyna oszaleje i będzie wiedziała, że na pewno Ci zależy bo zrobiłeś dla niej coś takiego alb druga opcja- robisz to powoli, pokazujesz, że może Ci znów w pełni ufać, znów od początku się zakochać, znów zaprzyjaźnić. Ale tu ryzyko- możecie przejść niechcący na friendzone a ona będzie zaczynać coś z kimś innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacek0000
a no właśnie ta druga opcja jest ryzykowna i dość czasochłonna, nie twierdzę, że nie jestem cierpliwy, no ale co ma się dziać niech się dzieje, bo za kilka tygodni już może być za późno, a co masz na myśli jeśli chodzi o tą pierwszą opcję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaproszenie na jakiś spontaniczny 2-3 dniowy wyjazd nad jezioro? morze? w jakiejś chatce, dużo rozmów, cholernie romantyczne noce- gwiazdy, świece, winko te sprawy. Wtedy jesteście sami, masz duże pole do popisu. Tylko to musi być takie hm.. porwanie xd pakuj się i jedziemy. Tylko musisz obczaić czy ma wtedy wolne czy nie będzie miała żadnych wymówek. Druga opcja- opaska na oczy i zawozisz/ zaprowadzasz ją do "Waszego" miejsca, a tam jakiś koc (czy cokolwiek, wedle mozliwości Twoich) , kwiaty, winko, spędzacie razem czas a Ty wychodzisz na romantyka oczywiście :) Tylko tutaj mniej czasu ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×