Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem nieszczęśliwa :(

Polecane posty

Gość gość

Rozstałam się z chłopakiem. Żyliśmy na dwóch końcach kraju. Nie dałam rady się do niego przeprowadzić, jestem osobą przywiązaną do bliskich i mieszkanie w obcym mieście tylko we dwoje to nie dla mnie. Chciałam ale bałam się wizji życia bez bliskich mi osób. Jego kocham,ale ciągle rozmowy kończyły się na tym,że ja nie chcę przenieść się do niego. Miłość miłością ale zabrakło odwagi z mojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MILYGOSC
ciesze sie z twojego nieszczescia suko oby trwalo wiecznie a zle mysli doprowadzily cie do samobujstwa zdychaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj spokój,nie dobijaj dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciesze sie z twojego nieszczescia suko oby trwalo wiecznie a zle mysli doprowadzily cie do samobujstwa zdychaj xxxxx a ciebie doprowadziły do słownika ortograficznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dasz radę :-) Sam byłem w takiej sytuacji i postapilem jak Ty. Do pewnych decyzji trzeba dorosnac ;) najwyraźniej to jeszcze nie ten moment ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie martw się :) pewnie jeszcze przyjdzie na Ciebie czas , nic się nie dzieje bez powodu tak poprostu miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Boje się że nie spotkam w życiu chłopaka i zostanę sama. Ciągle mam w głowie jego słowa : Że będę załować,bo jego byłe po rozstaniu chciały do niego wracać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zarzucił mi że pewnie go nie kocham skoro nie chcę się przenieść. Kocham ale pod koniec to było już wypominanie kto co zrobił a czego nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To będziesz samotna , starą panną :-) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy można być zwykłym śmieciem, który nigdy nie wychodzi z domu , brak kolegów, koleżanek, dziewczyny , itp ?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zostaniesz sama. Zobaczysz, że znajduje się ktoś kto Cię pokocha całym serduchem :-) Głowa do góry :-) Świat i miłość nie kończy się na jednym człowieku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciągle podkreślał że z nim będę miała życie. On z mieszkaniem,samochód a ja miałam iść na gotowe. Nie wiem,może wydziwiam że na to się nie zgodziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzice są niepocieszeni tym faktem bo mam 26 lat i co miał być śłub (kazdą kartkę jaką dostałam od niego to pisał o szybkich zaręczynach) i co? Młodsze sąsiadki się ochajtały a ja siedzę sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pogubilas się trochę w tym wszystkim. Polecam Ci zająć się czymś teraz tak żeby o tym zapomnieć, a przynajmniej ochłonąć. Najlepiej zajmij się swoją pasją :-) Dobrze Ci to zrobi zobaczysz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś masz rację. W pewnym momencie nie wiedziałam już co zrobić. Z jednej strony on ciągle mówił o zaręczynach,ślubie a mi w tym wszytskim nie widziało się życie gdzieś daleko. Może jestem jakaś nienormalna że nie potrafię się odciąć od tego co mam i ruszyć w świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozstaliśmy się tydzień temu. Mam ochotę do niego napisać ale wiem że rozmowa wróci do przeprowadzki,....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego To ksieciuniu nie przeprowadził sie w twoje strony? Ja nie jestem w ogóle za Związkami na odległość. Cześciej o wiele to kobieta sie przenosi, poświęca. Nie masz pewności, ze był wierny - a te teksty ze będziesz żałować, bo Byle chciały wracać - żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chłopak ma szczęście. Nie ma nic gorszego niż żona która ma blisko mamę, siostrę, przapsziolke, dziadka, babcie etc. I jeszcze nie może bez nich żyć. Normalny facet tego nie zniesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak długo byliście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteś nienormalna po prostu twoja rodzina, relacje z ludźmi przy których jesteś jest Ci bardzo bliska i ją bardzo wysoko cenisz. Widzisz jedni to zauważą tak jak ja a inni nie. Widzisz sam mam 22 lata i uważam, że ludzie są po prostu różni i każdy z nas ma po prostu inne wartości i cele w życiu. I chyba takim sukcesem do udanego związku jest znaleźć osobę, która w pewnym stopniu na zbliżone do nas te wartości i cele :-) Uważam, że powinnaś spróbować poznać kogoś z Twojego otoczenia ;) Nie będziesz musiała daleko się wyprowadzać co jest twoim jakby priorytetem jak widzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jego rodzinna miejscowość jest oddalona 20 km ode mnie. Ja chciałam go tu ściągnąć właśnie ze względu gdy będą dzieci żeby mieć pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Priorytet... Hmm po prostu nigy nie ciągneło mnie do dużych miast. Na wycieczkę,owszem fajnie ale żyć bym nie umiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byliśmy razem rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam pytanie do was: czy wypominaliście swojej partnerce/partnerwoi ile kosztował prezent dla niej/niego? Ja wychodzę z założenia że jeśli ktos jest wart to mogę wydać pół wypłaty na coś i nie pisnę słowem a ten mój w rozmowie, powiedział ile kosztowały kwiaty które mi wysłał i stwierdził że na internecie były ładniejsze a na żywo to jednak były nie warte tej kasy. No kurcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jak tylko rok to nie dziwię się ze po tak krótkim stażu nie pobiegłas za nim, sama pomimo iż lubie zmiany i nie jestem tak żyta z rodziną jak Ty po tak krótkim czasie nie zdecydowałabym się na taki krok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tam gdzie on mieszka nie ma z rodziny nikogo i pewnie dlatego tak szybko chciał mnie tam ściągnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byliście...cieżko to nazwać byciem. Ile razy w miesiącu sie widywaliscie i na ile? Bliscy i ich obecność jest ważna z rożnych przyczyny. Jesli chodzi o pomoc przy dziecku to naprawdę duży plus, poprosić czasem i cieszyć sie z odwiedzin. Nie pozwól sobą manipulować i wmawiać sobie winy. Facet nie wie co to kompromis i pewne nie zaproponował żadnego rozwiązania, tylko chce zwalc na ciebie odpowiedzialność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Najczęsciej jeździłam ja. Mam taką pracę gdzie mogę popracować więcej a potem bez brania urlopu mieć wolne.On zaś praca od pon do pt.On u mnie ostatni raz był na wielkanoc. Twierdził że musi trzymać dni na rozmowy o pracę,bo składał CV i na te dni kiedy ja przyjeżdzałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Minimalnie jechałam na 3 dni. Max prawie 2 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak byłam u niego starał się mi wypełniać czas. Było kino,spacery,czasami jakiś teatr. Pewnie głównie mu chodzi o to że wydał kasę a mimo to wyszło jak wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×