Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość inaaa77

kochaliście kogos tak bardzo że dobijało was to uczucie?

Polecane posty

Gość inaaa77

własnie to przeżywam. patrzę na swojego chłopaka i nie wiem co ze sobą zrobić. chciałabym go na przemian całowac, przytulać, patrzeć na niego. nie mogę ogarnąc tego co czuję.umieram z miłości. cieprie przez ten zapychjący mnie zachwyt. to mnie dobija:( jesteśmy ze sobą rok a ja po raz pierwszy mam coś takiego. nie podoba mi się ten stan...bo popadam w jakaś paranoję. myslicie że to minie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gffger
ja sie nigdy nie zakochałem wiec nie wiem...Znam tylko laski z pornoli ,ale to chyba co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loooll
znasz terre patrick ?Nicki blond?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ry
Mam dokladnie to samo i tez jestemy razem rok... tez czuje sie z tym zle i nie wiem jak to okielznac;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inaaa77
ufff:) w końcu ktoś wie co czuję...nie wiem jak ty sobie z tym radzisz ale ja popadam w obłed. wydaje mi się że on nie kocha mnie tak bardzo i przez tą ciagle chodze przygnębiona. juz wolałam czasy kiedy to on zdawał się kochac bardziej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ry
wiesz, u mnie jest DOKLADNIE tak samo. Ciagle zadreczam go glupimi pytaniami, szukam potwierdzenia czy on mnie ciagle kocha. To bez sensu bo wiem ze kocha, ale jak ciagle bede to drazyc to w koncu go zamecze. a tego nie chce bo tak mi z nim dobrze... najgorsze jest to ze ja sie tez mecze a to okropne uczucie. buuu ;///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ede333
tak, mam czasami tak samo. My mieszkamy razem! A z tej miłości czasami chce mi się płakać. Samo całowanie go, dotykanie, seks.. to za mało. Mam uczucie że chciałabym go zjeść, żeby wniknął we mnie albo ja w niego. Jakoś skonsumować to uczucie i nie wiem jak. Nawet słowa "kocham cię" to za mało, nie odzwierciedlają tego co czuję. I ryczę czasami bez sensu, bo nie umiem mu pokazać jak go kocham tak, jakbym chciała. Dodam że on mnie bardzo kocha, między nami jest idealnie, wcale go nie osaczam swoją miłością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietka taka jak wy
tez tak kiedyś miałam.Ogladaliśmy razem "Przełamując fale" w którym jest pokazana taka włąsnie miłość i ja tak dobrze rozumiałam główna bohaterkę a on nie mógł tego pojąć...Ale przeszło,teraz to jemu bardziej zalezy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba tez to mam :( popadam w paranoje i wydaje mi sie, ze on mnie juz nie kocha jak kiedys... a ja coraz bardziej, masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem tak
kocham ale bez wzajemnosci,ale jestem pewna tego uczucia jego obojetnosc zabija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez tak mam :( Wlasnie siedze przygnebiona i zastanawiam sie czy on tak naprawde mnie kocha chociaz okazuje to. Ale mi jest ciagle go malo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×