Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bnbnnbnbnn

Mam za duzo ubrań :/ ale nie chce ich wyrzucac bo mi szkoda...

Polecane posty

Gość bnbnnbnbnn

innej osobie tez nie chce oddac, nie wiem dlaczego mam wrazenie ze mi sie przydadzą :O chodze w kilkunastu rzeczach na krzyz, a reszta wisi i lezy w dwoch szafach i szufladach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhgfdsdfghjkl;
jestes kobieta :D to normalne zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo wielki syf
wielki syf w szafie kupuję coś a potem nie noszę nie potrafię się pozbyć nadmiaru ubrań od czasu do czasu się ogarniam i pozbywam kilku rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i neistety j
Tez tak mam, non stop cos kupuję w lumpexie, na wyprzedazach , zaloze dwa razy i rzucam do szafy. Niektorych bluzek czy spodnic ( tych mam najwiecej) w ogole nie nosiłam :D a wyrzucic to jakos szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo wielki syf
jak mnie najdzie na porządki to stosuję zasadę że usuwam ciuchy kórych w ciągu roku nie założyłam lub te które do niczego nie pasują, są za duże, za małe lub zużyte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo wielki syf
ale i tak mam za dużo ciuchów :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zazwyczaj jak zmienia się pora roku (np. teraz gdy konczyło się lato) robię porządki i wywalam stare ciuchy, których już nie noszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fg3w4g3
prawie wszystkie kobiety tak mają :D ja też. Ja jeszcze mam mnóstwo butów, w których nie chodzę (ok. 40 par), większośc na niebotycznych szpilkach i trzymam je, bo są śliczne, ale nie chodzę w nich, bo są za wysokie. Chodze tylko w 2 parach butów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też...i niestety zdarza mi się wyrzucać (zostawiać pod śmietnikiem) nawet całkiem nowe rzeczy...chetnie bym oddała, ale noszę dośc małe rozmiary i cięzko znaleźć osobę, na którą będą pasowały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 000001sto
wiekszosc kobiet ma za duzo ciuchow w ktorych nie chodzi :) ja rowniez, ale mam kolezanke ktora moze spakowac wszystkie swoje rzeczy to jednej sredniej wielkosci walizki :D kilka bluzek topow bielizna spodnie ze 4 spodnice, szorty swetry bluze etc i gotowa do podrozy. Na wakacje 2tygodniowe pojechala z..plecakiem :D zazdroszcze jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iovcnrjkbv hjkrb vjk cbjdc dm
jesteś chora. Masz braki,które leczysz zakupami i to daje ci chwilową ulge/przyjemność/adrenalinkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fg3w4g3
O mój Boże. Ja na 2 -tygodniowe wakacje pewnie pojechałabym przynajmniej z 4 walizkami :D A pewnie i tak większości co tam jest bym nie ubrała. :) Hmm... kobiety dziwne są... Ja osobiście lubię mieć wybór. Gdybym miała tylko kilka rzeczy, czułabym się ograniczona. Chociaż fakt że i tak wybieram wciąż te same rzeczy do noszenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co w tym dziwnego jest
moj eks facet tez na wakacje jezdzil z plecakiem ;) na zachodzie wielu ludzi podrozuje przeciez z samą reklamowką z Lidla :D ale malo ktora kobieta by na to poszla ;) chyba ze 10 latka ;) w te wakacje zabrałam wielką walizke nabralam ciuchow jak głupia a i tak chodzilam w dwoch-trzech rzeczach tylko zmienialam do prania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośka_wawa
Kiedyś jak jechałam na wakacje, to żeby zabrać jak najmniej rzeczy, dokłądnie zaplanowałam co w jaki dzień ubiorę i wzięłam tylko te rzeczy. Niestety nic z tego nie wyszło, bo już czwartego dnia chciałam ubrać to, co pierwszego, więc to prałam. :) Moje szafy pękają w szwach, a ja i tak wciąż chodze w kilkunastu tych samych rzeczach. Ale reszty nie wyrzucę. Łudze się, że zacznę je nosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wyrzucam bez sentymentów. jeśli czegoś się nie założyło przez pół roku czy rok, to znaczy że trzeba się tego pozbyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
radzę wam się kilka razy przeprowadzić, jak będziecie musiały to wszystko za każdym razem przepakowywać to zmienicie podejście do sprawy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieprawda żabciu, ostatnio (tj. jakieś 3 tygonei temu) znalazłam zajebistą bluzkę której nigdy nei miałam ubranej a leżała w szafie około roku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośka_wawa
3 lata temu w ciągu jednego roku przeprowadzałam się 4 razy! Naręcza ciuchów wynoszone do samochodu, po prostu masa - nie mieściły się w aucie na raz.. A jednak niczego nie wyrzuciłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam psa
zostawiam sobie pare standardowych rzaczy reszte wyrzucam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośka_wawa
też tak mam że czasami coś "odnajdę" wśród rzeczy, których nie nosiłam od bardzo dawna albo nawet nigdy a wisiało w szafie długo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fiku - typowy dramat kobiety - nie dość, że nie ma się w co ubrać, to jeszcze szafa jej się nie domyka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorsze jest to że sukienki i koszule mi się gniotą w szafie, bo mam za tłoczno :O wkładam po praniu gładkie, wyjmuję pogniecione i muszę prasować :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"3 lata temu w ciągu jednego roku przeprowadzałam się 4 razy! Naręcza ciuchów wynoszone do samochodu, po prostu masa - nie mieściły się w aucie na raz.. A jednak niczego nie wyrzuciłam." ­ to już trochę nienormalne :P ­ fiku - niemal każda kobieta ma ten problem :P ­ ja nie mam tylko problemów z butami, nienawidzę ich kupować, więc nie grozi mi duża ich ilość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam za duzo butów
tez nie wiem co z tym robic. zal mi dac bo wydaje mi sie ze jeszcze w nich bede chodzila. ale juz nie zawsze mam sile i ochote chodzic na wysokim obcasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośka_wawa
Ja mam specjalny stojak na buty, mieści ponad 40 par i zajmuje niewielką przestrzeń w kącie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×