Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Grzesiek12345

Maminsynek????

Polecane posty

Gość Grzesiek12345

Witam. Moja dziewczyna od jakiegos czasu ciagle mi zarzuca ze jestem maminsynek, podobno stwierdzila to po zachowaniach ostatnich sytuacji jedna z nich wydarzyła sie calkiem niedawno. Ogolnie mieszkam z dziewczyna od 3 miesiecy wczesniej nasz zwiazek trwal 7 miesiecy zanim postanowilismy razem zamieszkac, i przeprowadzilismy sie do miasta oddalonego od mojej miejscowosci o 160km a od jej o 20. I ostatnio musialem jechac zalatwic kilka spraw, nie mialem zamiaru zabierac tam swojej dziewczyny poniewaz ma szkole i musi do niej chodzic, ale przychorowala troche wiec postanowilem ja ze soba zabrac. Juz bedac tam musialem jechac do miasta obok oddalonego o jakies 20 km chodzilo o sprawy mamy chcialem ja poprostu zawiezc zeby nie musiala jezdzic autobusem i wgl, no i nie chcialem dziewczyny zabierac ze soba z powodu gdyz byla troche chora , wczesniej sama zadeklarowala ze bedzie siedziec w domu bo jest chora, gdy wrocilem nie odzywala sie do mnie gdy chcialem ja przytulic odsuwala sie , pozniej musialem isc niedaleko domu zalatwic kilka spraw i oczywiscie byla ze mna moja mama znaczy tez tam szla ze mna, zapytalem sie dziewczyny czy nie chce isc z nami , nie pytalbym o to ale gdy mnie nie bylo poszla sobie Ona do sklepu bo jej sie cos chcialo no to skoro chodzi po dworze chcialem zabrac ja z nami , poszla ale z wielkim fochem bo jak to nie zabralem jej wczesniej samochodem a teraz kaze jej chodzic na piechote i od tamtej pory sa klutnie bo ciagle do mnie gada idz do mamy jak sie jej pytam czy gdzies ze mna idzie czy jedzie to ciagle slysze idz do mamusi i takie tam. Nie wydaje mi sie ze jestem maminsynkiem czy cos w tym stylu, rozmawiam z mama przez tel co 3-4 dni glownie z tego wzgledu ze mieszka sama z moim mlodszym bratem 15 latkiem i nie ma lekko czesto sie poprostu o nia martwie i staram sie jakos na tel ja uspokoic czy dac wyklad dla brata. Jakos nie mowie ze chce do mamy czy z kazdym problemem do niej dzwonie. na ogol widuje ja raz na 3-4 miesiace nie wiem po czym stwierdzila ze jestem do mamy az tak bardzo przywiazany. Mowila jeszcze ze tez chodzi o pewna sytuacje gdy rozmawialismy o kocie wyszlo tak ze kot choruje i jakos liczylismy jego lata na normalne i wyszlo ze ma 43 lata i powiedzialem ze to juz taki wiek nie ma co sie dziwic a Ona do mnie - Twoja mama ma 43 lata czas umierac i poprostu sie zdenerwowalem o to i zeby nie porownywala tego do mojej mamy bo to jest kot i wielce sie obrazila i od tamtej pory ciagle slysze takie docinki z mama jest to strasznie denerwujace nawet jesli mama do mnie dzwoni i powiem jej kto dzwonil lub z kim rozmawiam to odrazu docinki. Co ja mam z tym zrobic czy jest wgl jakas szansa jej cos wytlumaczyc?? odrazu powiem ze ciezko sie rozmawia z moja dziewczyna wiekszosc rzeczy ktore do niej mowie totalnie olewa poprostu ma to w d***e. Dziekuje i pozdrawiam usmiech.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po co dzwonisz do mamy tak często ile masz lat? Jeśli zdecydowałeś się zamieszkać z dziewczyna to wystarczy jak porozmawiasz przez tel z mama raz na parę tygodni,a ona dzwoni tak często ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzesiek12345
głownie ona dzwoni do mnie a nie ja do niej wiec co mam nie odbierac bo co Ona rozmawia z matka kilka razy dziennie. a wgl pisalem dlaczego utrzymuje taki kontakt telefoniczny glownie ze wzgledu na mlodszego brata bo sa z nim problemy i raczej ja jedynie moge cos mu przetlumaczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
według mnie nie dorosles do wyprowadzki. albo mieszkasz u mamy, opiekujesz się bratem albo mieszkasz z dziewczyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzesiek12345
normalnie roz******laja mnie wasze odpowiedzi po czy takie wasze stwierdzenia nie mam pojecia. czytalem po innych forum to facieci na spotkaniach z dziewczyna sms do mamy pisza. a Tu co ja robie nic normalnie smieszne jak dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestescie dorosli ? Jesli tak to te telefony nie sa potrzebne do rodziców bo po co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a według mnie To twoja dziewczyna jest głupia i nie ma racji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz nie przesadzajcie ze on do czegos nie dorósł, bo widac ze ta jego laska jakas taka niedojrzała jest. Nawet jesli dzwoni do matki 3 razy w tygodniu to co w tym złego? Ja z moja rozmawiam codziennie, maz trochę mniej, ale on nie ma ze swoją matka aż tak dobrego kontaktu. A tutaj jakies docinki, niech zamieszka z matka bo nie dojrzały. Bardzo dobrze ze sie martwi o brata. Wy pewnie byscie miały to w d***e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciez moze zadzwonic do brata czyz nie? To nie sa docinki bardzo dobrze ze ma dobry kontak i sie martwi ale ludzie bez przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wytrzymałabym z Twoją dziewczyną. Po pierwsze jeśli kogoś kochasz miej szacunek do jego matki. Po drugie nie uważam, że przesadzasz w częstotliwości kontaktów z mamą, wrecz dobrze to o Tobie świadczy. Normalna relacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
utrzymujesz kontakt ze swoją rodziną, to nic złego , widać, że laska jest zazdrosna o przyszłą ,,teściową,,Będzie rywalizacja o Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem Twoja dziewczyna jeszcze nie dorosła do związku. Ile ona ma lat? Bo zachowuje się jak dziecko, obraża się za byle co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok. Moze dzwonić do brata i pewnie to robi, ale autor napisał tez ze wspiera matke ponieważ brat sprawia jakies problemy. A skad ma sie o tych problemach dowiedzieć jak nie od własnej matki? Chyba nie wierzycie w to ze zbuntowany 15-latek bedzie opowiadał bratu o swoich wyczynach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie absolutnie z tego co opisałeś nie potwierdza, że jesteś maminsynkiem. Mieszkam z facetem i on jest bardzo opiekuńczy (po prostu taki jest). To, że facet zawiezie matkę 20 km, bo ma samochód nie świadczy o tym, że jest mamimsynkiem. Mój facet też zawozi matkę do lekarza jak nie ma kto jej zawieść i babcię. Jak jesteśmy na zakupach, to zawsze mu każę zadzwonić do mamy, czy jej czegoś nie kupić. Jeździ niekiedy sam do rodziców i cieszę się, że siedzi z mamą i tatą a nie włóczy się z kolegami albo nie przesiaduje na FB. Twoja dziewczyna jest po prostu kobietą bluszcz, zaborcza i głupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzesiek12345
Ona ma 19 lat ja 21. ogolnie moim zdaniem ja nic takiego nie robie zeby mnie osadzac o takie cos naprawde nie leze z kazdym problemem do matki czy nie dzwonie ze nie potrafie zupy ugotowac czy cos, poprostu utrzymuje kontakt i wracac w swoje strony zazwyczaj z powodu spraw a nie dlatego ze chce do mamy. ostatnia sprawa to np byl okulista mam dobrego znajomego tam co juz kilka lat mnie leczy zna moje oczy i wgl wiec raczej powod byl normalny a nie dlatego ze tesknie do mamy. czy jesli zawiozlem mame gdzies tam zeby nie musiala jezdzic autobusem i pozniej chodzic kilka godzin zeby sie gdzies dostac . poprostu dla mnie to normalne ze utrzymuje z rodzina kontakt. ogolnie moja dziewczyna bardzo lubila moja mame ale ostatnio sie dowiedzialem ze od dluzszego czasu juz jej nie lubi nie mam pojecia dlaczego , moze naprawde traktuje to jako rywalizacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 20.06 - nic dodać,nic ująć... 10/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzesiek12345
Teraz pytanie co mam z tym zrobic bo naprawde jest to strasznie denerwujace i mam dosc tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim powiedz sobie jasno ze lepiej zrobisz jak sie powiesisz niz jesli ozenisz sie z ta dziewczyna. Jesli do tej pory jeszcze nie kopnales jej w d**e to nie masz jaj a w takim razie czekaj az ona Ci rogi przyprawi. Co to znaczy ze tolerujesz docinki na temat wlasnej matki? Pozwalasz na to aby jakas gowniara mowila zle o Twojej wlasnej matce? Ta dziewczyna musi byc ladna a Ty musisz miec kompleksy ze nadal tkwisz w takim zwiazku. Za jakis czas nie bedzie Ci nic wolno a wtedy dziewczyna poszuka sobie kogos ciekawszego. I slusznie bo jak facet pozwala zeby gowniara nie szanowala jego matki to powinien byc kopniety w d**e. Rozmawiac z taka prymitywna dziewucha nie ma o czym i nie ma po co. Za kazde zle slowo o Twojej matce powinna byc kara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. Czy ja dobrze pojęłam, że dziewczyna dzwoni do matki codziennie? 2. Zachowanie świadczy o jakichś pretensjach do ciebie. Po zamieszkaniu razem tak szybko i w tak młodym wieku coś idzie nie po jej myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi nie przeszkadza to absolutnie robi dużo dobrego dla swoich rodziców i oni dla niego. Pochodzi z normalnej rodziny. Dla mnie jest normalne, że jak wyjeżdżamy razem daleko to on dzwoni do matki, żeby powiedzieć jej, że już dotarliśmy na miejsce i zdaje relacje, przecież to jego matka i podkreślam wolę jak tam pojedzie i pytam się co robił a on mi odpowiada, że z mamą film oglądał albo z tatą pił piwo wtedy czuję się bezpiecznie. Dzwoni jego matka kiedy chce i on dzwoni kiedy chce. Jest wolnym człowiekiem. Natomiast z takim odjechanym partnerem, z fochami i docinką na temat, że pora, żeby kobieta młoda kobieta w wieku 43lat umierała i to matka partnera, to nawet przykro się czyta o obcej osobie. Ty ją jeszcze kochasz? Dlaczego z nią jesteś? Ty masz 21 lat i mieszkasz z kobietą z dala od domu i ona Ci mówi, że jesteś mamimsynkiem?? Ta kobieta jest stuknięta. Pewnie pochodzi z jakiejś patologicznej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś według mnie nie dorosles do wyprowadzki. albo mieszkasz u mamy, opiekujesz się bratem albo mieszkasz z dziewczyną. A nie można według Ciebie pogodzić jednego i drugiego? To według Ciebie, każdy facet, który mieszka z kobietą ma wykreślić rodzinę? Mnie mój facet bardzo imponuje właśnie tym, że troszczy się o rodzinę, podziwiam go, że tak dobrze się dogadują, że potrafi zmienić swoje plany, bo babci nie ma kto zawieść do lekarza, że nie wstydzi się swojej rodziny. My nawet potrafimy z jego rodzicami pojechać na wakacje (bo byliśmy), było miło i w tym roku również jedziemy. Pamiętaj, że jak facet traktuje matkę tak będzie traktował żonę. No chyba, że chłopak jest "mężem matki" ale z tego co opisuje autor to nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzesiek12345
Ogolnie jest rownież innych duzo rzeczy ale mysle ze nie bede opisywal bo nie kazdy chce to czytac ale juz wczesniej tutaj opisywalem swoj problem i dostalem odpowiedzi co daly mi do myslenia ale nie potrafie od niej oddejsc bo naprawde ja kocham i nie sadze zeby to bylo zauroczenie czy cos w tym stylu. w domu ja pracuje ja glownie sprzatam ja dbam o porządek Ona praktycznie nie robi nic poza komputerem i szkoła staram sie zeby jej bylo dobrze. powiem szczerze Matka mnie tak wychowala i zawsze mialem myslenie ze kobiete z szacunkiem trzeba traktowac i tak robie. no ale naprawde bardzo czesto sa klotnie o to i fochy z jej strony bo nie podalem jej wody albo nie ma w czym zjesc bo miska brudna czy cos. wczesniej tez mialem podobna sytuacje ze byla zazdrosna o kolezanke i jak o cos ja prosilem to slyszalem jak nie podoba sie to zmien sobie na Mar..... i tak w kolko ze jak cos nie tak zebym szedl sobie do niej itp a teraz dala spokoj jej i no wskoczyla na matke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Absolutnie nie jesteś maminsynkiem. Masz po prostu niedojrzałą emocjonalnie dziewczynę, która rozpoczęła walkę o wpływy w związku, Jeszcze trochę, a nawet na święta się z mamą nie zobaczysz. Próbowałeś jej tłumaczyć, a ona nie słucha tylko się obraża. Ciebie to boli i chciałbyś żeby ona zrozumiała i zaakceptowała Twoje ralacje z mamą. Jesli będziesz chciał byc nadal z tą dziewczyną, to zapewne kosztem rozluźnienia kontaktów z mamą - wtedy dziewczyna będzie zadowolona (i wesolutko bedzie sobie gadała ze swoją mamuśką przez telefon), a Ty nieszczęśliwy. Jak nie ustalisz teraz, że będziesz kontaktował się z mamą tyle razy ile będziesz chciał, to ten temat stanie się kością niezgody i polem walki o władzę. A to wróży koniec związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Grzesiek, ustawiłeś się na pozycji służącego. Ona nie robi nic i jeszcze ma do Ciebie pretensje, bo jej wody nie podałeś? Ty kwalifikujesz się na kozetke do psychoterapeuty - jestes po prostu facetem, który kocha za bardzo (poszukaj w necie tekstów o kobietach kochających za bardzo - to się leczy). Jestes kandydatem do nieszczęsliwego życia u boku księżniczki, która ma Cię za nic i jeszcze chce Cię odizolować od rodziny. I zmiana dziewczyny na inna tu nic nie pomoże, bo Ty masz w sobie to coś, co każe Ci usługiwać. Mama tak Cię wychowała - i dobrze, ale na pewno nie miała na myśli bycia służącym i popychadłem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyna ma 19 lat, Ty 21, jesteście jeszcze młodzi, ona widocznie nie rozumie podstaw związku, w dodatku już na poziomie wspólnego mieszkania. nigdy nie odseparuje się swojego partnera od korzeni, od rodziców, rodziny czy przyjaciół. jakby nie patrzeć, to my wchodzimy do ich życia ze swoimi butami, więc to my ich poznajemy i próbujemy zaklimatyzować. tak jest w przypadku każdego. jeżeli ona robi Ci problemy że zawozisz mamę przypuśćmy do lekarza, to znaczy że i ona nie jest opiekuńcza, bo pewnie nie zapyta co z nią nie tak, czy w czymś pomóc, czy coś załatwić. chyba wiesz jaki czekałby Cię los gdyby i Tobie podwinęła się noga. to, że martwisz się bratem dobrze świadczy, chłopak jest młody, ma 15 lat, dojrzewa, może brak mu brata, wyprowadziłeś się i 'stracił' mężczyznę, faceta brata z którym mógł pogadać zawsze i teraz ma ten cały bunt, który się nasilił. jeżeli ona tego nie rozumie to daj jej ultimatum, nie bój się tego. powiedz wprost, że nie odseparujesz się od swojej mamy, brata, rodziny ponieważ jej to nie odpowiada. że jesteś gotów znaleźć kompromis dla Waszej całej sytuacji, że nie będzie nigdy tak, że Wasze życie się skupi w 100% na Was. a czy ona miała szansę poznać Twoją mamę, brata osobiście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to wszytstko jasne, niedojrzała zhimerowana dziunia, walnięta i wychowana chyba na serialach. Ja jak chcę herbatę, a nie chce mi się jej zrobić, to powiem to swojemu facetowi. Przeważnie mi robi. Natomiast po wodę chodzę sama. No jak ona ma fochy to też ma powody, te babsko po prostu nie nadaje się na partnera i jest leniwe. Pewnie jest atrakcyjna i ładna. Ja też siebie za taką uważam natomiast ja wkładam do związku dużo i też to otrzymuję. A co Ty otrzymujesz w zamian?? Powiem Ci, że jest to zauroczenie, trwa na szczęście tylko 2 lata. Potem Ci różowe okulary opadną i się rozstaniecie. Miłość polega na dbaniu o drugą osobę, a Ty żyjesz z pasożytem typu "jemioła". Ja Ci proponuję idź do tej Mar.. Nie żal Ci życia na taką kobietę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam jeszcze, że to przybiera formę toksycznego związku, w którym jej wolno- Tobie nie. ona może dzwonić do mamy, być na słuchawce 24/h- Ty nie możesz. niedługo wszystkiego Ci 'zabroni' udając focha. myślę, że powinieneś wprost wyznaczyć jej granice, że 1) będziesz dzwonił do mamy kiedy chciał, 2) nie ma prawa zabraniać Ci widzenia się z kimś z rodziny, 3) nie odseparuje Cię od nich. jeżeli jej to nie obchodzi, to chyba musicie się rozstać. w przeciwnym razie wszystko będzie Twoją winą, będziesz obarczony wszystkim złym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I trzeba dodać, że problem nie tkwi w tym, że dzwonisz do mamy, czy zawieziesz ją do lekarza. Jak przestaniesz to robić i całkowicie odizolujesz się od rodziny to ona sobie znajdzie jakiś inny problem i też będziesz miał przerąbane. Smutne to ale prawdziwe. Być może ona ma za dużo wolnego czasu i za mało obowiązków? Bo ewidentnie jej się w doopie przewraca. Nie wiem czy ona się zmieni. Musiała by sama tego chcieć ale ona raczej nie widzi w swoim zachowaniu nic złego. Więc lepiej znajdź kogoś kto pokocha Cię miłością prawdziwą i szczerą. Ja jestem zadowolona, że mój facet troszczy się o swojego tatę i babcię i nie przyszło by mi do głowy mieć pretensje o to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzesiek12345
Ona zna moją rodzine i to nawet dobrze do niedawna bardzo lubila moja mame oraz brata az do niedawana. Ogolnie wiem ze macie racje ale nie wiem dlaczego nie potrafie zrobic czegos w tym kierunku. a co do atrakcyjnosci to nie jestem typem ktory leci na wyglad, Ona jest przy kosci wazy okolo 70-85 kg. ja ja poprostu kocham i nie patrze bardzo na wyglad poprostu jej charatker to mnie urzeklo wczesniej byla inna to wszystko sie zaczelo od momentu zamieszkania razem moze troszke wczesniej gdy juz planowaliśmy mieszkanie razem. Może mam jakies kompleksy czy cos w tym stylu powiem ze jest to moja 1 dziewczyna nigdy wczesniej z nikim nie bylem jesli chodzi o zwiazek . Może boje sie samotności ze pozniej bede sam czy cos nie wiem , widze ze mam powazny problem i nie wiem co mam z nim zrobic nie potrafie sobie sam z nim poradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×