Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SmJulka

Mąż mnie pobił i przestałam go kochać

Polecane posty

Gość SmJulka

Mieliśmy z mężem poważne problemy w związku, on zaczął pić i pewnego dnia mnie pobił. Wcześniej go kochałam mimo tego co się działo między nami, ale po tym co zrobił znienawidziłam go. Od kilku miesięcy jest już spokój, ale ja nie potrafię mu tego zapomnieć. Za każdym razem, gdy wraca do domu to się go boję, gdy mnie dotyka wzdrygam się z obrzydzenia. Gdy mnie bił czułam, że zaraz mnie zabije, nie miałam jak się obronić bo on jest o wiele silniejszy ode mnie. Błagałam go żeby przestał, ale on nie słuchał. Nie rozumiem kobiet, które są bite i nadal kochają swoich oprawców, bo mnie miłość przeszła już po jednym razie. Co powinnam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obciąć mu aja jak zaśnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro go nie kochasz to dla mnie sytuacja jasna, czas się rozstać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest to godne potępienia ale żyjąc na tym świecie już dość długo widziałem też drugą stronę medalu. Kobiety są często mistrzami w dręczeniu psychicznym prze z lata... Takie dręczenie jest gorsze niż przemoc fizyczna. W słabszym człowieku po latach takiego dręczenia potrafi coś pęknąć i kończy sie to później taką tragedią jak Twoja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak są nieszczęśliwi z powodu dręczenia kobiety, że idą do puszczalskiej pingwinicy, by przytulić się do miękkiego cyca zakłamanej, prostackiej i egoistycznej jego właścicielki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmJulka
Przyznaję, mam trudny charakter, bywam upierdliwa, zazdrosna, ale niestety miałam powody żeby taka być. Kochałam go, chcialam żeby był tylko mój więc każda krzywa akcja mnie w********a maksymalnie. Gdy go widzę to przypominam sobie tylko to jak mnie bił, krzyczałam to zatkał mi usta i prawie się udusiłam, chciałam uciec to walnął mnie w splot słoneczny i też myślałam, że umrę. Jak mam się teraz czuć przy nim bezpiecznie, ja mam mu niby zaufać? Nie czuję do niego żadnych pozytywnych uczuć, boję się go, nie mogę spać i jestem znerwicowana. Kiedy mnie pobił to właśnie spałam, teraz boję się, że znowu zaatakuje w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śpij z nożem w ręku:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dobry sposób na odkochanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie zasłużyłaś prowokatorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisalam już, rozstancie się i po sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmJulka
Mam nóż za szafą, ale w sumie nie wiem co miałabym z nim zrobić. Jeśli go pchnę w brzuch to mogę zabić, jeśli w rękę albo nogę to ze złości rozwali mi głowę. Nie chcę go zabić bo potem i tak pójdę siedzieć i zmarnuję swoje życie na takie g****o jak on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dobry sposób na odkochanie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obrona konieczna, poczekaj aż ciebie poddusi, by były ślady a potem się obroń skutecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie strasz nie strasz bo się zesrasz.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmJulka
Mam dziecko i nie chcę go narażać, że pójdzie do domu dziecka. On mnie nie podduszał na szyi, tylko zatkał mi usta i nos żebym nie krzyczała więc i tak śladów by nie było. Jeśli jednak postanowi mnie zabić to nie zdążę nawet sięgnąć po ten nóż. Boję się go strasznie. Czuję się taka bezsilna. On teraz jest spokojny, zachowuje się dobrze, ale sam stwierdził, że nie ma nic do stracenia i spokojnie może mnie zabić i pójść siedzieć. A jeśli podam go na policję za groźby albo za pobicie to nawet jeśli wyjdzie to mnie znajdzie i zabije. Niby mówił to w złości, potem przepraszał ale jak ja mam o tym zapomnieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sm Julka Daj mu po mordzie też i kopnij go w jaja by mu odpadły , na koniec wystaw go na powietrze i zatrzyj ślady po nim . To zwykły palant . Facet który pije wódkę przeważnie i bije żonę dzieci , tylko jest spora częśc kobiet broniących takiego palanta , bo są na utrzymaniu lub kochają tego zwierza . Kobiety matki nie dawajcie się bić tym idiotom , macie większe prawa niż te zakazane alkoholowe mordy śmierdzące wódką .Jestem też facetem , i chciał bym spotkać takiego bohatera który bije żonę , porozmawiali byśmy tak naprawdę po męsku . Gwarantuję paniom żaden nie podniósł by do końca życia ręki na kobietę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha ha ha:P ma do stracenia SIEBIE, wszystko inne jest tylko dodatkiem, ON ma wyjść duchowym zwycięzcą z życia, ale najpierw musi nauczyć się odróżniać prawdziwych przyjaciół, którym powinien zaufać od zachłnnych i egoistycznych wagin. Powinien zastanowić się nad tym co słyszy o jego narzeczonej od tych, co znają już od wielu lat i zastanowić się nad jej czynami abstrahując od jej seksualnych osiągnieć i zaufać mądrzejszym od niego, którzy znają go lepiej niż on sam siebie. I nie chrzań o zazdrości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinnas przyszykować plan ucieczki,i być w stałym kontakcie z psychologiem,i całą resztą,jesteś z przestępcą ,i psychopatą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdy żona dostanie za męża idiotę ,nieporadnego życiowo to co pisze Koran ,żona ma prawo bić męża by stał się mądrzejszym .Te filmiki pokazują jedno ,idiotyzm tych ludzi ,nawet komentować te wypowiedzi to obraza dla inteligentnej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmJulka
Nie będę nawet komentować tych filmików bo nie wiem co one mają wspólnego z moim problemem. Mąż obiecywał mi, że nie będzie już pił, a wczoraj znowu wrócił z pracy podpity i najlepsze jest to, że zaklinał się na wszystkie świętości, że nic nie pił. :( Wielce się obraził, że wątpiłam w jego szczerość, a waliło od niego wódą na kilometr. Boję się, że dzisiaj znowu wróc***ijany i zrobi mi krzywdę, nie wiem kiedy znowu mu odwali bo myślę, że niedługo. Co mam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś tępa??? Pakuj się zanim wróci i idź do domu samotnej matki lub poproś kogoś o pomoc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sm Julka ,jestem facetem lecz nie chce mi się wierzyć by tak postępowała młoda kobieta z takim typem (przepraszam cie lecz to jest typ) jak twój mąż .Ktos napisał obraźliwie do ciebie lecz niestety ma racje ,jezelinie możesz ty wygonić go z mieszkania ( co było by słuszne ) to ty opuść go jak najszybciej i za żadne pieniądze nie wracaj ,on się nie zmieni .Badz mądra i tak zrób ,postaw policję na nogi by tobie pomogli bo są od tego i nie robią żadnej łaski .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O czym wy piszecie? Autorko...prognoza dla Ciebie na przyszlosc.Albo sie gidzisz na maltretowanie co z czasem odbije sie na Twojej psychice dosyć mocno i dziecka tez a moze dojsc nawet do tragedii albo sie pakujesz i go zostawiasz i ukladasz sobie zycie na nowo z kims komu zaufasz i pokochasz go. Innych opcji nie ma :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzyś magnański wilk
Przeczytałem większość postów. Przykro mi to pisać, że wy kobiety i mężczyżni, którzy doświadczaliście przed ślubem seksu z wieloma partnerami nie posiadacie mądrości wystarczającej do ogarnięcia tak prostej sprawy. Jest mi wstyd, za tych z Radomia.... :LOL - 'sory' mała dygresja i przypomnienie z innej epoki. Do rzczey: ten mąż już pokazał, że przegrał z wódką. Przegrany z wódką jest przegranym człowiekiem. Nigdy już nie będzie zwycięskim człowiekiem. Ty kobieto, przegrasz z nim razem. Jak z nim przegrasz to ci nie powiem. Musiałabyś być godna, opisując to czy byłaś wierna mężowi, oraz to czy seksowałaś się przed ślubem dla przyjemności. Już się rozpisuję i tłumaczę. Ludzie rozpustni czują się lepsi i mądrzejsi, dlatego widzisz. Mądrą wypowiedzią tutaj nic nie zdziałam. Mogę tylko nakreślić ogólny rys, który znamy wszyscy: z pijakiem zawsze się przegrywa. Co powinna pani zrobić ? moim zdaniem, na pewno nie żyć z nim już. I tak będzie panią nękał do końca pani dni, albo jego. Ale ma pani szanse być nękaną już przez drzwi nowego domu, lub mieszkania i to jest pani szansa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćKrzyś
Chciałem jeszcze dodać, że fantastycznie czujesz, ponieważ gdybym był kobietą, to także po pierwszym razie "przestałabym" kochać. W sumie najpierw "przestałabym" kochać po pierwszym upiiciu się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×