Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mecze się w moim związku; (

Polecane posty

Gość gość

Cześć. Może jest ze mną coś nie tak? Może przesadzam? Może zacznijmy od początku. Zanim byłam z "x" ( nazwijmy tak mojego faceta) byliśmy przyjaciółmi. Dogadywalismy się, śmialismy, wspieralismy itp. Półtorej roku temu X wyznał mi milosc. Zgodziłam się na związek, tez go pokochałam. Było pięknie jak to bywa na początku. Moja sytuacja rodzinna (powinny ten fakt) i x tez, spowodowała ze zamieszkalismy razem. Mój facet cierpi na nerwice żołądkowa. Najgorsze jest to ze jest uzależniony od ganji. Nie zabraniam mu palić, bo wszystko jest dla ludzi...lecz są pewne granice. Potrafi wydać na to ostatni hajs. Uzgodniłam z nim, że on płaci za nas 1000 zł za pokój, a ja zajmuje się zakupami typu jedzenie,proszek do prania itd. Gdy jego wypłata juz zniknie...a wydaje na to sporo kasy, to prosi żebym mu kupiła. ..bo jak on to mówi "jak nie zajaram to nie zasne" to jest dla mnie śmieszne. Pali codziennie. Kiedy mówię mu ze przesadza, to mówi jeszcze "gdy pale to nie myślę o moim psie który już nie żyje. .nie myślę o problemach". To dla mnie jest tłumaczenie 5 latka... gdy nie zapalil to jest nie do zniesienia. Przypierdziela się o byle p*****le. .np dzisiaj o to, że nie mam włączonego oszczędzania baterii w telefonie, że codziennie ładuje telefon, a on się przez to psuje, a potem będę kupować nowy i wydawać na to hajs. Powinny fakt ze telefon zmieniam co 3 lata mniej więcej. Wyklina, ciągle coś mu się nie podoba. To że kupuje coś do jedzenia..chociaż przed zakupami widzę ze w lodówce echo jest. Wyklina gdy ogląda coś w tv i ktoś zrobi coś nie tak, jak sasiad idzie na strych i coś sobie piluje, to x na cały regUlatowski wyklina. Nie raz przychodzę zmęczona z pracy. Robie obiad,sprzatam, opiekuje się gdy on źle się czuje..a ten zawsze się czegoś dawali. No właśnie. ..z tym złym czuciem tez jest niezły cyrk. Od naszej wprowadzki pracował na magazynie. Przez pracę miał pogorszone bóle pleców przez co musiał zrezygnować. Prosiłam go żeby znalazł lekka prace,bo ja zapierdzielam a ten nic tylko pali i ogląda tv. Wkurzyłam się i znalazłam mu pracę a budowie gdzie pomagał budowlanca. No i poszedł do tej pracy. O ile można nazwać to prasowaniem. Zauważył ze jego nikt nie kontroluje, to zaczął się tam opierdzielac. Miał do roboty na 8 rano do 16. A chodził obie na 12 i tez robił do 16..a szefowi mówił ze jest od 8..a i tak przez ten czas nic nie robił. Poszedł na l4. Codziennie mi gada ze rzyga...ze ma posiedzenie na kiblu.. dzień w dzień od ponad miesiąca. Jak on mówi "zajaralem sobie i poczułem się lepiej" 15 czerwca stracił pracę. Teraz mamy się wyprowadzić i wynająć coś innego bo nam się umowa kończy. A on nie szuka nawet pracy. Przed jego strata roboty, mówiłam mu żeby poszedł do lekarza i żeby było wiadomo co mu jest..lecz x powiedział. .ze nie będzie tam szedł i ze lekarze nie pomogą mu. I że ja mu zazdroszczę bo on za o******lanie się i siedzenie w dobu na d***e dostaje hajs...a ja muszę na swój ciężko zarabiać. Teraz nawet nic nie szuka..bo "boje się ze będę wymiotowac rano jak będę musiał wstać a poza tym mam chory kręgosłup i gdzie znajdę prace?" Jego ojciec jest kombinatorem i ucieka od roboty. X ma to po nim. Ta niechec do pracowania i ta agresję. Jego mama nie raz zwracała mu uwagę za to jak mnie traktuje, i żeby w końcu wziął się za robotę. ..i polazl do lekarza..a ten nic. Mam dość tego wszystkiego. Poki nie zapalil ganji to jest agresywny, prowokuje klitnie, jest nie znośne i złe mnie traktuje. Gdy zapali to jest czuly i idealny. Nawet nie wiecie jak jest mi przykro, tez dlatego ze zawsze znajdzie hajs na używke, a gdy jest dzień kobiet lub moje urodziny to nawet głupiego kwiatka za 5 zł nie dostane bo "nie mam pieniedzy" . Nie żebym była materialistka. ..ale sprawia mi przykrość; ( co mam robić? Ja już psychicznie nie wytrzymuje ; ( a o powrocie do rodziców nie ma mowy ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porozmawiaj z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie raz z nim rozmawiałam. Po rozmowach jest ok przez 3/4 dni a potem znowu to samo ; (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uciekaj jak najszybciej i najdalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze szczery
Jest takie trudne słowo - konsekwencja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę o zerwaniu. ..lecz go kocham..taka pogrzania jest miłość. ..kochasz kogoś bez granic...starasz się. ..nawet gdy ta osoba sprawia tobie ból. .ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogarnij się, nie kochasz go tylko jesteś uzależniona od niego emocjonalnie, zainwestowałaś w związek i musisz to uczucie ogarnąć. Wiej !!! jest jeszcze jedna opcja - zakręć kurek z kasą i twój facet sam zwieje. Dokładnie, bądź konsekwentna w dbaniu o własne potrzeby i twój problem sam się rozwiąże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On jest uzalezniony. Im szybciej sobie to uświadomisz, tym lepiej dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przeczytałam do końca. Ale w połowie już wiedziałam że facet jest lamus i znalazł sobie kobietę która będzie to utrzymywać. Zastanów się czy jesteś w stanie żyć w takim związku mieć kiedyś dzieci i jakim on będzie ojcem. Postaw mu jakieś ultimatum niech weźmie się do roboty i ograniczy znacznie palenie albo koniec z Wami bo tak się żyć nie da. Czas będzie sobie płynął a Ty będziesz coraz bardziej sfrustrowana i po iluś tam latach będziesz miała poczucie zmarnowanego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze jesteś dość głupia bo jesteś z burakiem ćpunem i siebie nie szanujesz. Po drugie dlaczego ustawiłaś taki durny podział: on tylko płaci a ty zapieprzasz po zakupy i dbasz żeby misio miał co jeść? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez doczytalam tylko do cpuna i juz wiadomo ze to jakiś idiota, ale skoro dla ciebie bycie narkomanem jest normalne to z nim siedz debilko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×