Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mieliśmy dziś wieczorem się spotkać a on nawet się nie zainteresował

Polecane posty

Gość gość

Powiedziałam mu że idę do lasu , a jak wrócę to napiszę mu na którą będę. A on nic nie zainteresował się, mimo że od kilku godzin nie piszę. Nie zadzwonił, czy ja umarłam w tym lesie czy co. To była próba dla niego i niestety, to chyba koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój zaś wczoraj w klubie nawalił, naprawdę nawalił. Nie chcę go więcej widzieć. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wiem jak tak można. Wszystko ładnie pięknie a tu jakbym naprawde zniknęła to by nawet nie zadzwonił. No martwy by człowiek leżał w domu aż by zgnił i nikt by nie zainteresował sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
A ja miałem się dzisiaj z dziewczyną spotkać i spotkałem się z nią. Interesujące ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedziałam że ide do lasu a jak wroce to na facebooku napisze do niego i sie umowimy na wieczor. Teraz wyglada na to ze nie wrocilam z lasu i nie napisalam na fejsie nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może pomyślał, że nie wiesz w jaki sposób go olać i dałaś wymówkę, że idziesz do lasu? może potraktował to jako zlewkę na niego? kiedyś już w podobny sposób Cię zawiódł, albo dał sygnał, że nie zainteresowałby się Tobą w potrzebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz za pozno napisal ze nie moze przyjsc na spotkanie, bo mu cos wypadlo. Jak ja juz jechalam na ta randke. Takiej sytuacji jak ta teraz jeszcze nie bylo. Juz prawie północ a on nic. Nawet nie dopyta sie czy spotykamy sie czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a spotkaliście się jeszcze po tym jego 'nagłym wypadku'? i kto nalegał na spotkanie? opisz Waszą sytuację trochę bardziej, nie lubię tak ciągnąć za język :) ile się znacie, jak się poznaliście itd itd :) to może pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pół roku sie znamy, codziennie gadamy po kilka godzin. Ja duzo czasu nie mam wiec spotkania sa głównie w weekendy. On od kilku dni bardzo chciał się spotkac, ciagle pisal w tej sprawie. No i ja chcąc sprawdzic czy mu zalezy, bo czasem byl dla mnie niemily, stwierdzilam ze nie odezwe sie juz dzis i zobacze czy on cos zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co, no kwestia nie jest tutaj na pewno jednoznaczna. bo powiedziałaś, że napiszesz później, może pomyślał faktycznie, że teraz Ty masz go gdzieś i że go olałaś tak jak on Ciebie poprzednio. myślę, że możesz odczekać do jutra, ale tak wewnątrz, jest to ktoś godny Ciebie i Twojego zainteresowania? lubisz się z nim spotykać? dogadujecie się, jakoś Cię do niego ciągnie? widzisz rokowanie znajomości, czy to wszystko stoi w miejscu i jakoś w sumie nie zależy Ci jakoś mega, a chodzisz bo chodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to są dopiero początki i jakos nie mysle jak to się dalej rozwinie. Lubie z nim rozmawiac i sie spotykac, ale jak na razie chce sprawdzic jaki on do konca naprawde jest. Przykro mi ze sie nie zainteresowal. Nie napisze do niego przez kilka dni. Jak wtedy nic nie zrobi, to ja nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli facet nie odezwie się przez kilka dni, to raczej nie liczyłabym na jakiś większy rozwój, bo to oznacza że unosi się honorem, i to Ty zawsze będziesz musiała go przepraszać, wyciągać tą rękę pomocną i uginać się, bo on strzeli foszka. a po tym jego nagłym wypadku jak Ty zareagowałaś? powiedziałaś mu o swoim żalu, że już byłaś w drodze, czy powiedziałaś: 'nie, spoko, nic się nie stało' a w głębi czułaś wielki żal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedziałam mu że jest niepoważny i jak jeszcze raz tak zrobi to koniec. On się tłumaczył wtedy. Poczekam kilka dni, ale cos czuje ze jakby martwil sie to juz by smsa nawet napisal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trochę właśnie mi tu nie gra, że to on namawiał, nalegał na spotkanie i był ogólnie nim podjarany, a nagle brak zainteresowania. nie wiem, może pomyślał że się mu odgryzłaś za to poprzednim razem, że chciałaś aby też miał taki niedosyt i gorycz. w każdym razie mógłby napisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Nalegał już od piątku, więc czułam że on bardzo chce. Nie wiem co myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sytuacja nie jest jednoznaczna. poczekaj do jutra, aż emocje z Twojej strony i z jego powinny ochłonąć. nawet jeżeli go uraziłaś w jakiś sposób tym, że nie odpisałaś to POWINIEN napisać czy wszystko jest okej. to taki naturalny instynkt. jeżeli nie napisze JUTRO to olej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skonczylo sie tak ze na tym facebooku sie pozegnalismy po poludniu, ja napisalam ze ide do lasu, a jak wroce to na pewno napisze mu o ktorej sie widzimy. I teraz cisza. Jakbym byla na jego miejscu to bym pomyslala ze z tego lasu nie wrocila chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jesteś na fb dostępna? siedzisz na fb, on też? może widzi, że siedzisz na fejsie i nie odpisujesz, więc jest to dla niego jasne, że go olałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie siedze na facebooku, czekam na smsa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myśli że jesteś zajęta. Albo widzi że jesteś zalogowana na fb i go olewasz. Co ci się niby miało w lesie stać? Jakby mnie tak facet potraktował jak ty jego to już bym się do niego nie odezwała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w lesie jak wyszłam o 17 , moglo sie stac wszystko, mieszkam w duzym miescie i to duzy las na obrzezach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ani na sekundę nie weszłaś od czasu tamtej waszej rozmowy? ciężko mi Ci cokolwiek radzić, bo z jednej strony facet ma racje, poszłaś do lasu, ''olałaś'' go w kluczowym, kulminacyjnym momencie, ale z drugiej strony jeśli by Ci się faktycznie mogło coś stać, to gdzie by wtedy było jego zainteresowanie? myślę że serio, poczekaj do jutra i daj spokój z nim jak nie odpisze. nie warto. bo nawet jeżeli wyjdziesz z inicjatywą, to on potem się odgryzie, będzie nie miły tak jak wcześniej tam wspominałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kwestia jest jeszcze taka, że ja zawsze jak miałam nie przyjść to najpóźniej na godzine przed informowałam że nie przyjde. Nigdy tak nie było że się umówiłam i nie przyszłam. To już powinno go zastanowić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze 2 -3 razy, ale zawsze pisałam wtedy że kiedy indziej sie spotkamy że jednak nie moge,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jakbym był na jego miejscu, pomyślałbym, że stosujesz jakieś dziecinne zagrywki z udawaniem niedostępnej i podarowałbym sobie tę znajomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×