Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Milosna pulapka

Polecane posty

Gość gość

Jestem w pulapce. Od 10 lat w zwiazku z facetem. 9letnie dziecko. Dobre wyksztalcenie. Doktorat w trakcie. Brak stalej pracy. Zakochalam sie. W zonatym. W koledze partnera. Zaprzyjaznilam sie z nim. Gadamy o wszystkim i o niczym. Ale czuje chemie. Partner wie o przyjazni. Ale zaczyna sie frustrowac. Ja juz go chyba nie kocham:(. Nawet sex jest juz nudny. Nie wiem czy to przez brak dopasowania czy przez zauroczenie innym. Na zwiazek z moim przyjacielem nie mam raczej szans. Ma zone. Dorastajaca corke. Jest krystalicznym czlowiekiem. Mimo to widze w jego oczach to samo co w moich. Co robic?!?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a widzisz, gdyby ślub był kościelny decyzja odejścia byłaby nie do pomyślenia, a tak wojuj wyzwolone ciało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z jakich jestescie znaków zodiaku? ty i on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musicie ograniczyć/zerwać kontakt z tym człowiekiem. Po co sobie komplikować życie? Zauroczenie i tak minie w trakcie wspólnego życia. Pomyśl o dziecku. Na pewno wolałoby mieszkać z własnym ojcem niż z jakimś obcym panem. Zrób wszystko, żeby zapomnieć. Da się to zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja Panna on Lew... Wiele razy probowalam zerwac kontakt. Nie odbierac tel. Nie widziec go... Ale to nie dziala na dluzsza mete. Naprawde jest mi wyjatkowo bliski. I dobry dla mnie i troskliwy(a w moim zwiazku tego brak. To raczej ja tyram i zabiegam o wzgl.partnera i jestem tym bardzo zmeczona). Moj partner nie daje mi ppczucia ze jestem kobieta. Nie poglaszcze. Nie przytuli. Nie popatrzy w oczy... Brakuje mi czulosci. A kiedy jestem na spotkaniu z tamtym... Jestem tylko ja i on..tak jakny nic wokol mnie...nas... Sie nie liczylo. Nie drazni mnie u niego nic. Ani wyksztalcenie. Ani sposob bycia. Ani zart. Mam w sercu takie cholerne poczucie niesprawiedliwosci, ze nie spotkalismy sie kiedys, kiedy daloby sie cos zbudowac. A tak czuje sie jaj dziecko przed slodyczami. On czasem mowi ze z zona po tylu latach to juz masakra a ja staram ske wowczas.mowic.mu ze to.wlasnie piekne po tylu latach byc z ta jedna jedyna, ale az.serce.mi.sie sciska. Nawet czasem zastanawiam sie czy mozna kochac 2 osoby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ada296
Gdybyscie byli sobie 'pisani', to bylabys juz jego zona, a nie inna. Zycie jest madrzejsze, wszystko jest po cos. Poza tym nic nie wyobrazam sobie zycia z facetem, ktory juz bral slub i w dodatku ma dziecko. Moje zdanie. Polecam zakup oryginalnych, modnych i sportowych butów na http://sklep-new-balance.pl/pl/ To sklep godny zaufania, naprawdę warto. Wszystko szybko, sprawnie i bezproblemowo. Satysfakcja gwarantowana. Polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie jego dziecko to czesc niego. To dla mnie chyba by nie byl problem. On moje dziecko tez bardzo lubi. Ale sytuacja bardzo mnke wykancza. Juz spac przez to nie moge... Mysle i mysle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, a jak on zachowuje się przy tobie? I jak przy partnerze? Po czym stwierdzasz, ze on tez cos czuje? Moze nadinterpretujesz? Moze tylko ciebie lubi i nic wiecej? Czasem chcemy widziec cos czego nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojego partnera zaczal unikac. Nawet jak po mnke przyjezdza to nie widzi sie z Nim. Bardzo go krytykuje za jego postawe w stos.do mnie... A teraz kilka sytuacji zeiazanych z moim wnioskowaniem ze mlze mu sie podobam. Ocencie sami prosze... 1. Czesto zaprasza mnie na spontaniczna kawe czy obiad 2. Robi mi niespodzianki np.wielki bukiet kwiatow na dzien kobiet, jakies kosmetyki i inne p*****lki 3. Patrzy mi bardzo gleboko w oczy 4. Mowi mi o swojej zonie ze jest nia jak z siostra 5. Mowi do mnie zdrobnieniami imienia 6. Podkresla moja atrakcyjnosc 7. Mowi o nas czasami per "my"... Boje sie ze to faktycznie tylko ja sie doszukuje a tak bardzo za nim tesknie kazdym neuronem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oglądasz "Zdrady"? Właśnie tak to się kończy... Z tego co piszesz wnioskuję, że on próbuje Cię uwieść. Bardzo źle to świadczy o nim, podbudowuje swoje ego w twoich oczach. Gdyby był fair, odszedłby od swojej żony i prosił o to samo ciebie. Jednak on o tym nie wspomina, wiec nie o to mu chodzi. Szanuj siebie i swój związek, zerwij z nim kontakty, bo nie rokuje to dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkie początkujące kochanki mają to samo. Najpierw godzą się na adorację, pieją z zachwytu i chcą więcej. Potem dochodzą do wniosku, że dobrze by było gdyby się rozwiódł. Urobiony facet rozwodzi się a ta dochodzi do wniosku że nie chce krzywdzić ich rodziny. Kiedy już poćwiczy sobie na czyimś życiu zostawiając za sobą zgliszcza, zgrywa świętą kurwę. A facet zostaje z niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, też tak myślę, że on szuka odskoczni od swojej monotonii. Ty też czujesz się niespełnioną w tym związku, potrzebujesz miłości, dlatego łatwo dajesz się oczarować. Tego Ci brakuje w związku, a on Ci to daje, on też się wkręcił, może nawet zakochał. Z tego, co opisujesz to bardzo prawdopodobne, ale on ma żonę... dziecko niemal odchowane... brakuje mu pożądania, namiętności, jak każdemu po tylu latach związku... to normalne, mamy swoje potrzeby. Nie wiem, co Tobie radzić. Czy masz tkwić w tym związku? To zależy, jak bardzo kochasz partnera, czy dla niego jesteś, jak kiedyś, czy okazujesz mu swoje zainteresowanie, zresztą pisałaś, że on unika czułych momentów. Życie... ale może bardzo Cię kocha? Myślisz, że zawsze byłoby tak pięknie z tym drugim? Na początku wielka namiętność, unoszenie się w chmurach...a potem gwałtowny spadek i znowu życie, brak czułości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×